Dodaj do ulubionych

bliska załamania samotna mama

28.12.12, 20:41
Mam 28 lat, cudowną córeczkę i piękne mieszkanie... Jarka(37l) poznałam 3lata temu, wszystko układało się dobrze między nami do czasu...Byłam ślepo zakochana...a on..robił sobie ze mnie żarty po tym jak współżyliśmy.Rano mówił, że kocha wieczorem, że nienawidzi...sprawił, że ja -zawsze silna, pewna siebie dziewczyna załamałam się i miałam nieudaną próbę samobójczą. Nie chciałam go widywać, ale on wracał i wracał...wybaczyłam...a dziś już wiem, że wtedy powinnam była zerwać znajomość.
Pił alkohol w weekendy, zdawało mi się jak każdy przeciętny Polak, w tygodniu nie widziałam go nigdy pijanego, a może nie chciałam widzieć...snuliśmy plany na przyszłość, chcieliśmy dziecka...gdy zaszłam w ciążę, w 3miesiącu przeprowadziłam się do Jarka. Mieszkał z rodzicami, my- na piętrze, rodzice na dole, jak Paweł i Gaweł...wtedy poznałam prawdziwe oblicze Jarka...pił dzień w dzień, mówił, że się zmieni po porodzie...chodziłam do profilaktyka uzależnień. Opowiadał mi o chorobie alkoholowej. 28 sierpnia 2012 na świat przyszła Ania. Dziś kończy 4 miesiące i codziennie przepraszam ją, że nie takiego życia chciałam dla niej. Odkąd Ania urodziła się Jarek pije do urwania filmu, potrafi być w ciągu tygodniami, nie pomaga mi, nie bierze Ani na ręce, nie interesuje się dzieckiem. Zrobił się agresywny, potrafi mnie uderzyć...jego rodzice boją się go, ale wstydzą zgłosić na policję, zresztą nie układa mi się z nimi najlepiej, często zdarzają się konfilkty. Najgorsze jest to, że straciłam swoją pracę w przedszkolu jako nauczycie (umowa na czas określony)l i zostały mi 2 miesiące macierzyńskiego...nie mam dokąd wrócić, nie mam wsparcia żadnego w rodzicach...dowiadywałam się o Dom Samotnej Matki...przeraża mnie brak pracy, co będzie z nami, bo przecież Ani muszę jakoś zapewnić przyszłość, mieć za co kupić mleko, pieluchy. Na alimenty się czeka, a ja w momencie gdybym się wyprowdziła potrzebuję pieniędzy na już...nie miałam żadnych oszczędności, teraz ponoszę wydatki związane z Anią, bo Jarek myśli tylko o tym swoim piwie...próbuję dorabiać pisaniem prac mgr itp.Każdy moment będzie zły, żeby odejść bo jestem współuzależniona. Chciałabym zacząć jakoś żyć od nowa, pragnę ciszy spokoju, staram się myśleć o córce, ale boję się zrobić Ten pierwszy krok...
Obserwuj wątek
    • axl1208 Re: bliska załamania samotna mama 29.12.12, 01:29
      Iza odezwij się proszę!.
      woj.wis@wp.pl
      • izabela19841 Re: bliska załamania samotna mama 29.12.12, 10:16
        Twoje konto jest zablokowane administracyjnie, nie mogę nic wysłać-próbowałam
    • axl1208 Re: bliska załamania samotna mama 29.12.12, 12:21
      Wybacz mój błąd, pomyliłem się w adresie poczty woj.wis12@wp.pl
    • lirka1979 Re: bliska załamania samotna mama 29.12.12, 16:55
      Witaj,zrobiłaś pierwszy krok do zmiany w życiu i napisałaś co cię gryzie.Ja jestem Aneta i bardzo mi miło jest Cię poznać.Mieszkam w Gdyni i zapraszam Cię serdecznie do mojego domu rodzinnego.Panuje tu rodzinna atmosfera i będzie wam dobrze i bezpiecznie.A i ty w Gdyni znajdziesz pracę pomogę Tobie i małej.Materialnie az nie znajdziesz pracy.iz nie zaczniesz żyć na nowo.Jesteśmy w podobnym wieku a i moja mama bardzo kocha dzieci.Facet nie jest wart Ciebie.A choroba Jego trwać będzie całe życie.My z rodzicami damy wam Ciepły i bezpieczny dom.pozdrawiam.Aneta tel 781938251
      • izabela19841 Re: bliska załamania samotna mama 29.12.12, 19:43
        Bardzo Ci dziękuję za wsparcie, jednak w najbliższym czasie na pewno nie będę mogła z tego wsparcia skorzystać. Moja Ania ma stwierdzone obniżone napięcie mięśniowe i cechy dystrofii mięśniowej. W styczniu nie ma tygodnia żebym nie była z nią u lekarza, a w lutym czeka nas trzytygodniowy turnus rehabilitacyjny, z czego niezmiernie cieszę się, bo przynajmniej odpocznę od Jarka, nabiorę dystansu do wszystkiego. Znalazłam się na zakręcie życiowym, czuję że jeśli czegoś szybko nie zrobię ze swoim życiem-zwariuję, próba samobójcza to "pikuś" w porównaniu z tym w jakim ja "szambie" jestem teraz i to na własne życzenie. Najbardziej szkoda mi w tym wszystkim Ani,bo staram się jak mogę, żeby mała nie słyszała krzyków. Ona jest jeszcze malutka, nie będzie tego pamiętać...mam nadzieję że kiedyś mi wybaczy i zrozumie, że odeszłam od jej taty...bo myślę, że to KIEDYŚ nastąpi...nie wiem po co to wszystko pisze...czasem łatwiej jest pisać/rozmawiać z kimś kogo się nie zna niż z kimś bliskim. Ja nie mam bliskiej osoby, moi rodzice uważają, że "mam piękne mieszkanie, które Jarek wyremontował i z tego powodu powinnam siedzieć cicho i przymykać oko na to, że pije, a że czasem podniesie na mnie rękę...widocznie sobie na to zasłużyłam"-myślę, że nikt nigdy nie zasługuje żeby być bitym, chyba że we włąsnej samoobronie. Zawsze uważałam przemoc za prostactwo i brak argumentów w rozmowie
        • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 29.12.12, 19:57
          Żeby być obiektywnym , trzeba wysłuchać dwóch stron .
          Powiedz , żeby teraz Jarek napisał o Tobie.......
          • izabela19841 Re: bliska załamania samotna mama 29.12.12, 20:36
            Nie mam takiej możliwości, żeby Jarek napisał o sobie...poza tym wątpię, żeby on się przyznał do swojego alkoholizmu. Ja go kocham, chcę mu pomóc, ale on tę pomoc odrzuca...
        • lirka1979 Re: bliska załamania samotna mama 29.12.12, 23:38
          Witam,widać się nie pomyliłam i jestes wspaniałą mamą,chciałam dodać Tobie odwagi do walki o Anie,poszukaj ośrodka wczesnej interwencji(są w nim wspaniali terapeuci,ale ja wybrałabym metode bobathów.)Wiem ze masz nerwy ale taki stan moze byc np związany z okresem przedporodowym,okołoporodowym,poporodowym.np wcześniactwo,zażenia o.u.n lub znacznie nasilona żóltaczka.lub okołoporodowy.Jeśli masz ochote pogadać znasz mój nr .ja oddzwonie,(jestem rehabilitantem)a zaproszenie do gdyni aktualne.
          • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 30.12.12, 00:28
            Nie możesz sobie w Gdyni w realu do seksu innej kobiety znaleźć , tylko musisz grasować po forach ?


            lirka1979 napisał(a):

            > Witam,widać się nie pomyliłam i jestes wspaniałą mamą,chciałam dodać Tobie odwa
            > gi do walki o Anie,poszukaj ośrodka wczesnej interwencji(są w nim wspaniali ter
            > apeuci,ale ja wybrałabym metode bobathów.)Wiem ze masz nerwy ale taki stan moze
            > byc np związany z okresem przedporodowym,okołoporodowym,poporodowym.np wcześni
            > actwo,zażenia o.u.n lub znacznie nasilona żóltaczka.lub okołoporodowy.Jeśli ma
            > sz ochote pogadać znasz mój nr .ja oddzwonie,(jestem rehabilitantem)a zaproszen
            > ie do gdyni aktualne.
            • lirka1979 Re: bliska załamania samotna mama 30.12.12, 08:38
              odp.Ja nie grasuje po forach bo do seksu to mam męża.To pewnie swoje grasowanie masz na myśli...Ja człowieku mam dom rodzinę i psa tylko czasem chciałabym mieć z kim pogadać a ze nieraz mam kłopoty ze snem to siedzę w necie,ale chyba tym nie krzywdzę?Ja chciałam tylko pomóc.
              • izabela19841 Re: bliska załamania samotna mama 30.12.12, 13:30
                Nie chce mi się wstawać, nic mi się już nie chce robić.
                • lirka1979 Re: bliska załamania samotna mama 30.12.12, 13:44
                  poradzisz sobie,jesteś silna dla siebie i dla małej,czasem człowieka dopada żal,gorycz do całego świata to normalne,pewnie zadajesz sobie pytanie-dlaczego? na razie nie odpowiadaj na to pytanie,nie pytaj siebie,jeszcze nie czas,postaraj się odnaleść coś pozytywnego niech to będzie np uśmiech twej córeczki,Może potrzeba tobie nie wiem pieluch, kosmetyków dla siebie i małej,ubranek,leków czy opłacenie kosztów rehabilitacji mów pomogę,pozdrawiam i głowa do góry,Aneta z rodziną.
                  • lirka1979 Re: bliska załamania samotna mama 30.12.12, 14:12
                    Nie bój się prosić albo przyjąć pomoc,Ja mam czyste intencje i zamiary,nie jestem żadnym świrem ,twoja opowieść jest bardzo podobna do mojej i kiedyś ktoś pomógł mi zrobić pierwszy krok,Ja chcę teraz się odwzajemnić za dobro które otrzymałam .Dzięki wspaniałym ludziom mam wspaniały i ciepły dom i Tego chce dla ciebie i małej,dlatego namawiałam Cię do przyjazdu i do zmiany,wiem ze nie jest łatwo .Zmienić swoje życie ,ale robisz to nie tylko dla Siebie ale i dla swojej córeczki ,Mam nadzieję ze dokonasz właściwego wyboru,chciałabym dowiedzieć się czy twoja Ania jest zdiagnozowana?
                    • izabela19841 Re: bliska załamania samotna mama 30.12.12, 19:33
                      rozpoznanie jest takie: obniżone napięcie mięśniowe, cechy dystrofii mięśniowej. Chodzę na rehabilitację metodą Bobath i Vojty, ta druga przynosi chyba większe korzyści, choć na początku Ania płakała trochę przy Vojcie, natomiast przy Bobath zasypiała:-).Mam już umówioną wizytę w Centrum Zdrowia Dziecka w Wawie i mamy położyć się tam na oddziale, z kolei w Centrum Zdowia Dziecka w Łodzi ma mieć robione podstawowe badania genetyczne. Przyczyn może być kilkadziesiąt i może nigdy nie zostać odkryta...
                      Nawet jakby mi brakowało jedzenia, ja jestem chyba zbyt dumna by się do tego przyznać...wolałabym mieć pracę, w swoim zawodzie to już na razie nie marzę, bo ciężko...Aneto czy masz adres e-mail? Chętnie do Ciebie napiszę...
                      • lirka1979 Re: bliska załamania samotna mama 30.12.12, 21:57
                        tak podaje maila:kwiatek.aneta@gmail.com.
                        • urska Re: bliska załamania samotna mama 31.12.12, 18:53
                          w ten spokojny sylwestrowy wieczór bardzo się wzruszyłam nie tyle opowieścią Izabeli co zaoferowaną pomocą Lirki. Macie dziewczyny obie, serca jak kryształ. To mało spotykane juz teraz.... Zyczę Izabelo aby Nowy Rok wniósł w życie radość a Ty Lirko nie przestawaj jej ludziom dawać. Teraz wiem, że w chwilach dla mnie ciężkich, telepatycznie tę radość od Ciebie też otrzymam:)
                          pozdrawiam
    • arniko45 Re: bliska załamania samotna mama 01.01.13, 11:40
      arniko.kowalski@o2.pl/najlepiej uciec do kogos by nie wiedzial a dalej to sie starac o szystko, mieszkam sam,nie mam nikogo to pisz na podany email i skad jestes
    • tata-janusz Witaj 02.01.13, 13:39
      Witam Cię , ostatnio rzadko tu wchodzę bo dostałem mieszkanie , i jestem w trakcie załatwiania wielu formalności , no i zarabiać również trzeba na utrzymanie. Widzę po postach , że to "coś" , dalej podaje się za mnie , używając podobnego nicku . Mnie oraz syna możesz zobaczyć klikając na profil.

      Wiem , że na pewno Ci ciężko , ale postaraj się pisać gdzie się da , i ruszyć co się da , mam na myśli media , wiem że to jest czasochłonne , ale wierz mi , "szum robi swoje".

      Jeżeli będziesz chciała więcej na ten temat porozmawiać , napisz sms: 791-604-822 [ play ] , bo popołudniami nie mam dostępu do internetu.

      Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę Wam w nowym roku.

      Janusz z synem
    • piotr294 Re: bliska załamania samotna mama 06.01.13, 20:22
      Cześć , mam na imie Piotr , mam 29 lat , jestem z Sochaczewa . Bardzo wzruszyła twoja opowieśc Iza. Bardzo chciałbym cie poznać Iza , zależy mi na stałum związku , ja nie szukam przygód . jestem bardzo samotnym kawalerem , coś więcej omnie to jestem szczupłej budowy facetem , mam 175 cm wzrostu , 75 kg wagi , ciemne włosy , niebieskie oczy . Ja jestem abstynentem , nie pije wogule alkoholu . Bardzo chciałbym cie poznać Iza i stworzyć z tobą i twoją córeczką szczęsliwy zwiazek . bardzo cie prosze o podanie nr tel do siebie . mój nr tel : 880209954. bardzo cie prosze Iza odezwij sie do mnie . całuje cie i gorąco pozdrawiam
      • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 09.01.13, 17:29
        Żadna bezdzietna Ciebie nie chce , że szukasz przechodzonej , mocno przegwintowanej baby z bachorem ?


        piotr294 napisał(a):

        > Cześć , mam na imie Piotr , mam 29 lat , jestem z Sochaczewa . Bardzo wzruszyła
        > twoja opowieśc Iza. Bardzo chciałbym cie poznać Iza , zależy mi na stałum zwią
        > zku , ja nie szukam przygód . jestem bardzo samotnym kawalerem , coś więcej omn
        > ie to jestem szczupłej budowy facetem , mam 175 cm wzrostu , 75 kg wagi , ciemn
        > e włosy , niebieskie oczy . Ja jestem abstynentem , nie pije wogule alkoholu .
        > Bardzo chciałbym cie poznać Iza i stworzyć z tobą i twoją córeczką szczęsliwy z
        > wiazek . bardzo cie prosze o podanie nr tel do siebie . mój nr tel : 880209954.
        > bardzo cie prosze Iza odezwij sie do mnie . całuje cie i gorąco pozdrawiam
        • izabela19841 Re: bliska załamania samotna mama 12.01.13, 19:03
          Przykro mi tatta-janusz że mnie tak oceniasz. Bachor- to nie żaden bachor widać jak lubisz dzieci i jaki prostak z Ciebie...nie będę z Tobą prowadzić dyskusji, bo chyba nie tylko mi ale też forumowiczom, którzy mi odpisali nie dorastasz intelektem i poczuciem empatii do pięt
          • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 12.01.13, 20:05
            Ja też nie zamierzam z Tobą dyskutować , bo nie zniżam się do poziomu , takiego jaki reprezentujesz .
            Przedstawiłem tylko swoje zdanie , a że Ci to nie pasuje i prawda Ci w oczy kole , to już nie moja wina :)




            izabela19841 napisała:

            > Przykro mi tatta-janusz że mnie tak oceniasz. Bachor- to nie żaden bachor widać
            > jak lubisz dzieci i jaki prostak z Ciebie...nie będę z Tobą prowadzić dyskusji
            > , bo chyba nie tylko mi ale też forumowiczom, którzy mi odpisali nie dorastasz
            > intelektem i poczuciem empatii do pięt
          • krzysiek8484 Re: bliska załamania samotna mama 03.02.13, 17:07
            Witaj rozumie co przywasz jeśli chcesz porozmawiac napisz krzysiek884@gmail.com
    • murka20 Re: bliska załamania samotna mama 15.01.13, 08:08
      cześć Iza, jeśli chcesz się wyżalić, porozmawiać to napisz : murka20@gazeta.pl
      • kropka2013 Re: bliska załamania samotna mama 31.01.13, 23:25
        Hej. Czytałam to o pisalas i przezyłas i powiem szczeze, ze nie zycze tego nikomu. Jesli masz ochote pogadac to jestem otwarta na rozmowe z tobą. daj znac
        • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 31.01.13, 23:48
          sa bardzo siem nie otfieraj bo snóf w cionsze sajdziesz i cały czaz bendzierz na tym foróm siedzieć i płakać
    • kro23 Re: bliska załamania samotna mama 23.02.13, 18:46
      hej napisz do mnie arkadiuszwisniewski17@gmail.com
    • arek171985 Re: bliska załamania samotna mama 26.02.13, 21:18
      chcial bym cie poznac napisz do mnie
      • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 26.02.13, 22:36
        Lubisz takie bzykać ?

        arek171985 napisał:

        > chcial bym cie poznac napisz do mnie
        • arek171985 Re: bliska załamania samotna mama 27.02.13, 17:50
          Bzykac! Wal sie na ryja
    • kinga.1985 Re: bliska załamania samotna mama 27.02.13, 12:54
      Witam!Byłam w podobnej sytuacji alkohol na porządku dziennym od jakiś 5-lat, wieczne obiecywanie poprawy i nic ale był szacunek jakiś !co prawda było nękanie psychiczne a to jest najgorsze chyba kiedy człowiek się stara robi wszystko żeby było dobrze a wiecznie jest zle!!!Ale nadszedł taki czas ze nazwał mnie szmatą po 11-latach związku niczym sobie na to nie zasłużyłam i coś pękło dostał w twarz i wyrzucił mnie z domu wiec dwa dni pózniej w samego sylwestra 2012/2013 spakowałam syna i siebie w naj potrzebniejsze rzeczy i po trudach ale udało mi się wyjść z synem Teraz wmawia mi że to moja wina wszystko prze ze mnie i wiesz u wierzyłam mu ale wiem że odchodząc od niego mój synek jest szczęśliwszy i mam nadzieję że kiedyś mnie zrozumie bo nie chcę żeby mój synek kiedyś usłyszał od ojca to co ja:( Mało tego nie mogę złożyć pozwu o alimenty bo zastraszył mnie że mi syna zabierze a że na chwilę obecną nie mam warunków takich jakie on może mu zapewnić strach mi nie pozwala nic z tym zrobić ale warto było odejść żeby widzieć teraz uśmiech na twarzy syna :) Pozdrawiam serdecznie i życzę tylko szczęśliwych dni:)
      • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 27.02.13, 17:48
        Bardzo dobrze zrobiłaś:) Doskonale Cię rozumiem. Dzieci są najważniejsze. Teraz mają spokój. U mnie wyzwiska były częste, ale nie wytrzymałam, gdy mąż rzucił się na mnie z łapami po raz kolejny i zaczął mnie dusić. Oddałam mu. Potem chodził z limem i sinymi jajkami:) Po tym zdarzeniu bał się na mnie podnieść rękę. Teraz nie mieszkamy razem. U mediatora sądowego możesz spróbować się dogadać z mężem w sprawie alimentów. Pozdrawiam:)
        • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 16:47
          Czasami ,to się zastanawiam w którym momencie ludzie się tak zmieniają .To ,że któś za młodu lubiał alkohol ,to wstępując w związek wcale go nie porzuci .Tylko kobiety mają wiarę ,że swoją miłością potrafia przenosić góry.I ile razy słyszę słowa wyrzutów sumienia do samego siebie , gdy już kobiety po przejściach mówią -czemu dokonałam takiego wyboru ,a nie innego(nawet mam to okazje czasami słyszeć -ale podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ;] )
          • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 17:44
            Steffen , a Ty lubisz kielicha walnąć (nie jednego) ? :)
            • arek171985 Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 18:04
              daj sobie siana! A dla twojej wiadomosci ja nie pije ale lubie dojebac pijanym i takim glupim jak ty wiesniakom bez inteligecji
              • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 18:22
                no i zapomniałeś dopisać , że żadna kobieta ciebie nie chce i dlatego szukasz przechodzonej dupodajki z bachorem :)
                • arek171985 Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 20:19
                  pewnie ty byles bachorem ty nie masz szacunku dla siebie ani dla ludzi i nie wiem po co tu jestes
                  • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 20:34
                    Nie dziwię się , że nie wiesz , taki bezmózg jak ty - nie ma rozumu , dlatego normalnej baby nie możesz znaleźć :)


                    arek171985 napisał:

                    > pewnie ty byles bachorem ty nie masz szacunku dla siebie ani dla ludzi i nie wi
                    > em po co tu jestes
                    • arek171985 Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 20:42
                      naprawde urodziles sie glupi zeby twoj ojciec wiedzial ze sie taki urodzisz to by sie na sciane spuscil a co do kobiet to mam wiele kandydatek
                      • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 21:22
                        napisz po polsku , używając interpunkcji , to może da się to jakoś przeczytać - tłumoku :)


                        arek171985 napisał:

                        > naprawde urodziles sie glupi zeby twoj ojciec wiedzial ze sie taki urodzisz to
                        > by sie na sciane spuscil a co do kobiet to mam wiele kandydatek
                • izabela19841 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 20:56
                  a ty kim jesteś? kto dał ci prawo do obrażania mnie?
              • antos110 Re: bliska załamania samotna mama 06.03.13, 21:48
                jemu juz dawno ktos powinien.....bo ani to ojciec ani matka ani doradca tylko wstawia te swoje przykre komentarze....zal
    • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 18:35
      Tak , pije do upadlosci - to ja rzucilem temat .Co wy sie gryziecie miedzy soba .Arek sie cos uniosl , vater jak zwykle cos musial dopowiedziec w swoim rodzaju .Zadalem pytanie czysto hipotetyczne ,a wy zaraz z pazurami do siebie.Nie pobijecie sie chyba o damy
      • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 28.02.13, 20:41
        No i w innym wątku dziś tatta-janusz został nazwany bachorem :) Nie ma co- niedługo tego typu utarczki słowne będą dyscypliną olimpijską. A co do pytania czysto hipotetycznego, to mam wrażenie, że ślub zmienia ludzi niejednokrotnie na gorsze. Przed ślubem rękę bym dała sobie uciąć, że mój ukochany to wspaniały facet. Dziś bym bez ręki chodziła. Niby nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale tu morze takich idiotów!
        • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 08:26
          Widze powialo optymizmem ;] .Czyli wniosek nasowa sie jeden -nie zenic sie /nie wychodzic za maz :) -zartuje.Co do rzeki mialem na mysli moja sytuacje.wczoraj moja byla dziewczyna napisala mi ,ze ojczym podziekowal jej za wspolne mieszkanie i poprosil o jego opuszczenie(delikatnie ujmujac sprawe).wiec tez mam maly dylemat.odrazu uprzedzam pytanie daddy,nie ona niejest w ciazy -nie ma dziecka(bachora ,gdybys my sie niezrozumieli)
          • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 08:35
            Jak jest sama, to nie powinna mieć problemu z wynajęciem chociażby pokoju. Z dziećmi (czyt. bachorami) jest o wiele trudnij znaleźć coś w normalnej cenie.
            • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 11:17
              no jest sama,tego sie nie da ukryc .Ale zostal jej jeszcze jeden rok nauki i matura(szkoda tracic tyle lat nauki ,a pozatym w Polsce i tak by pracaowala za ~1,5 tys zl).Nie wiem ,dzis chce ze mna rozmawiac przez telefon .Bo ja obecnie przebywam na terytorium RFN (nie daddy ,nie zdejmuje azbestu i nie lize dupy Helmutowi ;] ) ,a ona jeszcze w polsce .No i pozatym zamieszkac razem ,to dosc odpowiedzialna decyzja
              • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 11:41
                Założę się, żę i tak z nią zamieszkasz, bo będzie Ci obiecywać, że tym razem będzie między Wami inaczej. Kto wie, może nawet zapuści dwa warkocze i będzie Ci codziennie podawać piwo... :)
                • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 11:54
                  Ciezko powiedziec ,za warkoczami nie przepadam-wole proste wlosy-byle dlugie :) .A co do piwa ,podawac moze -pytanie kto je bedzie pil ^^ - no chyba ze vita malz (taki niemiecki odpowiednik karmi :) ) .Hmm ,by chciala zamieszkac ,bede musial utrzymywac jeszcze jedna osobe , a tutaj w niemczech zarobki nie sa az tak wysokie (jesli sie nie sciaga azbestu - prawda daddy :D )-lubie sobie ponarzekac
                  • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 12:08
                    Była dziewczyna może przenieść się do szkoły wieczorowej, a w dzień zarabiać. Łatwo nie będzie, ale nikt nie ma lekko. A co do włosów, to pisałeś o swojej fryzurze? ;)
                    • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 12:28
                      Taaa,w mym nie nagannym wyglądzie ,będzie Ci dane oglądać się w promieniach słońca i blasku księżyca.I choć nie należę do żadnej subkultury ,to można by mnie zaliczyć do jednej z nich .I choć z wyglądu budzę skrajne uczucia ,to w środku jestem tylko ucieleśnieniem wszystkiego co najlepsze mogło Cię w życiu spotkać :D . Je suis l'idéal .spass :)
                      • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 12:37
                        :D Jak założysz kościół miłośników azbestu, to przyjadę oddawać Ci cześć. Ucieleśnienie dziewiczego dobra... W tym Twoim RFN będzie trzeba otworzyć jakieś sanktuarium. :)
                        • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 13:44
                          z pewnością , trzeba wychodzić na przeciw oczekiwaniom :) .Ale ja będę uczestniczył głównie duchowo , fizycznie wyłącznie w wocheende .w końcu ktoś musi na mnie zarobić ,a jak wszyscy doskonale wiemy i nie poddajemy faktów oczywistych, zbędnym i błędnym ocenom- potrzeby singla są nie ograniczone :D
                          • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 14:01
                            Mi to mówisz? Mam dwoje dzieci- ich potrzeby dopiero są nieograniczone:)
                            • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 14:06
                              Dwie pociechy ,cóż za nie samowite szczęście . Wszak skoro przebywasz na tym forum ,to śmiem twierdzić ,że małżonek zaginął w plenerze ;] . A co do potrzeb dzieci ,to wiem że są ponad wymiarowe - brat ma 3 (z tego jeden juz w UK siedzi )
                              • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 14:28
                                Zastanawia mnie co Ty robisz na tym forum- też jesteś samotną matką? :) A mąż (nazwijmy go roboczo Idiotą) faktycznie zniknął z horyzontu. Ostatnio dzieci chciały mieć żyrafę w ogródku. To dopiero potrzeba ponadwymiarowa :)
                                • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 14:37
                                  Swego czasu szukałem tu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania ,no a że ogładą ,nie nagannym sposobem wypowiadania się ,a także pewnym wyrafinowaniem oczarował mnie tatta-janusz(kiedys wystepujący pod innym nickiem ) ,to postanowiłem pozostać wśród ludzi mi życzliwych .Musisz zrozumieć ,że nawet twój partner życiowy nie musiał odczuwać nie spozytej energii do poszerzania swoich horyzontów wiedzy ;] .A z dziećmi pewnie nie chcący zahaczyłaś o Zoo
                                  • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 14:54
                                    tatta-janusz... jakby nie było, to najbarwniejsza postać na tym forum:) A Idiota poszerzył swoją wiedzę o pewien istotny fakt- jak kogoś bijesz, to ten ktoś w końcu ci odda. Gdy zrozumiał lekcję, wyprowadził się. Alleluja! :)
                                    • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:12
                                      Czyli mówisz ,że lubisz często dyskutować ,podpierając się argumentami nie do zbicia :D .Z drugiej strony musi być smutno ,gdy się niema nikogo dorosłego obok siebie .No i pozatym zawsze ucieka jeden dochód , co w realiach polskiej rzeczywistości jest dość istotnym faktem.Prawdziwa osoba pod pseudonimem tata-janusz( to były bywalec tego forum -miał nikłe szanse na znalezienie partnerki - bo jak twierdził praca mu nie służy .A po co robić coś co nam szkodzi :D .ale dawał rade opiekować się latoroślą )-ten obecny tatta-janusz to tylko klon(prawie jak drzewo ,tylko że to zabiera powietrze w przeciwieństwie do tego naturalnego :) ) innego osobnika :)
                                      • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:24
                                        Widzę, że bardzo się interesujesz tattą-januszem :) Teraz powinien zmienić nick na dzika-rika:) Samotne wychowywanie dzieci jest trudne nawet w realiach niemieckiej rzeczywistości. Choć bez Idioty jest mi o wiele lepiej:) Kasy jest mniej, ale przecież nie muszę kupować żyrafy ;)
                                        • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:34
                                          My się ze Steffenem kochamy i planujemy związek partnerski , tylko czekamy na odpowiednią ustawę :)


                                          promyczek2323 napisała:

                                          > Widzę, że bardzo się interesujesz tattą-januszem :) Teraz powinien zmienić nick
                                          > na dzika-rika:) Samotne wychowywanie dzieci jest trudne nawet w realiach niemi
                                          > eckiej rzeczywistości. Choć bez Idioty jest mi o wiele lepiej:) Kasy jest mniej
                                          > , ale przecież nie muszę kupować żyrafy ;)
                                      • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:24
                                        Steffen dlaczego zaniedbujesz dzisiaj azbesty ? Helmut zły będzie !!!
                                        • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:34
                                          To prawda , bez gadziny też da się żyć .wystarczy ,że mamy jedną na necie :D . Otóż mój drogi serdeczny pszesympatyczny przejacielu mojego kuzyna od strony nie znanej wujenki .Dziś siędzę sobie u klienta w Ebersbach a.Neckar (neben Stuttgart) i wyszukuje w podręcznych pamięciach ,czy nie zostało jeszcze gdzieś azbestu ,którego nie usunąłem poprzednim razem :D .A że mój kochany Helmut ,który płaci mi za roboczo-godzine siedzi w domku i tuli swoja frau .A mi sie do czterech ścian nie spieszy ,to siedzę sobie na forum i dyskutuję z Wami kochanymi
                                          • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:36
                                            Scheisse mit schwere polnische sprache . Wiem pisze się pRzesympatyczny ;] - pani z polskiego tyle razy mnie waliła tą ksiązką po glowie ,że zapomniałem ;)
                                          • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:37
                                            nie przemęczaj się , bo jak zerwiesz cały azbest u Helmuta , to nie będziesz miał co robić , no chyba że zrywanie asfaltu :)
                                            • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:43
                                              Dziękuje za cenne wskazówki zastosuje się do nich niezwłocznie, WDR (wujku dobra rada , oder West Deutsche Radio ;] ) ,
                                              • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:52
                                                Gdyby nie partia PLUNIEMiSPALEM. bylibysmy razem z Daddy :) .A tak .Bo wielka dzieli nas granica ,boś ty bogatą przeca jest
                                              • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 15:53
                                                Jak tu się słodko zrobiło... Ja chyba też muszę zacząć wąchać azbest ;)
                                                • steffen5 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 16:09
                                                  Do zakochania jeden krok ,jeden jedyny i... Dobra ludzie dość tej pracy na ten tydzień .Trzeba wsiadać do powozu i mknąć wśród bezlitosnego szumu passata(nie mylic z modelem wozidla) w stronę zachodzacego słońca -znaczy jo już bede cisnął ku chalupie .do zas
                                                • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 16:27
                                                  Promyczku , moze chcesz do nas - do trójkąta ? :)

                                                  promyczek2323 napisała:

                                                  > Jak tu się słodko zrobiło... Ja chyba też muszę zacząć wąchać azbest ;)
                                                  • promyczek2323 Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 16:44
                                                    ale w gumie czy bez? ;)
                                                  • tatta-janusz Re: bliska załamania samotna mama 01.03.13, 17:04
                                                    Może być bez , Steffen zawsze uważa :) albo prochy weźmiesz :)
                                                  • promyczek2323 bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 17:16
                                                    tatta-janusz napisał(a):
                                                    Mówisz, że Steffen uważa, a Ty? Ale kurcze nie jestem w jego typie... Z resztą i tak się pewnie zejdzie ze swoją byłą:) Chyba trójkącik nie wypali...
                                                    > Może być bez , Steffen zawsze uważa :) albo prochy weźmiesz :)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 17:32
                                                    wypali , wypali , on lubi bez gumy , a ta jego daje mu tylko z gumą albo przez telefon :) , bo nie chce bachorów - małych azbeścików :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 17:39
                                                    No to ciekawa jestem jak wygląda Król Azbestu w akcji;) Myślisz, że jak szczytuje, to ,,drze papę''? :)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 17:59
                                                    tak , sąsiedzi aż z krzeseł spadają , a Ty cicha jesteś ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 18:05
                                                    Tyle pytań zadajesz, a sam nie odpowiedziałeś, czy uważasz...
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 18:33
                                                    co mam uważać ???
                                                    a co te bardzo samotne majtki mają znaczyć ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 18:44
                                                    Nie odpowiedziałeś czy wolisz w gumie, czy bez:) Bardzo samotne majtki lepiej pasują do tego forum;) Sporo tu zajrzało kobiet szukających sponsora i mężczyzn skorych do ,,pomocy''.
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 18:48
                                                    to może trzeba założyć forum - Samotne majtki - proponuję Ciebie na moderatora !!!
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 18:55
                                                    Nie ma sprawy! :) Jak dasz mi łapówkę, to nie będę usuwać Twoich wpisów:) A Steffen zostanie moim zastępcą.
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 19:02
                                                    jak chcesz mnie usuwać , to przestaję z Tobą pisać.....a zacznę komentować , zastanów się , co wolisz ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 19:55
                                                    Brrr... już się boję;) Gdybym Ciebie usunęła, to to forum stałoby się strasznie nudne. Na dzisiaj dosyć wazeliniarstwa z mojej strony:) Na więcej pochlebstw nie licz.
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 20:02
                                                    widzę , że lubisz też z wazelinką - od tyłu :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 20:25
                                                    Uuuu... czego się dowiaduję. Czyżbyś nawiązywał do Twoich relacji z Królem Azbestu? :)
                                                  • izabela19841 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 20:50
                                                    chwila moment....widzę że mój post zmienił się w ...trudno mi to określić...może wymienicie się numerami gg??a teraz tak: do wszystkich obrażających mnie:nie wiem, może próbowaliście wyładować na mnie swoją złość? jakim trzeba być człowiekiem, żeby obrażać kogoś kogo się nie zna?? Ja nie obrażam tutaj nikogo, więc tego samego chciałabym od drugiej strony. Nie uważam się za "mocno przegwintowaną, przechodzoną babę z bachorem" jak to jeden z mężczyzn ujął na tym forum:-) naprawdę się uśmiałam:-)Dla zainteresowanych: Ania wczoraj skończyła pół roku, w dalszym ciągu walczę dla niej o lepsze jutro, codziennie ćwiczę z nią metodą Vojty. widać postępy, czeka nas jeszcze jeden turnus rehabilitacyjny no i we wtorek Warszawa, Centrum Zdrowia Dziecka, tego boję się najbardzej.A Jarek? w dalszym ciągu pije, nie potrafię mu już pomóc...nie umiem
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 21:04
                                                    On już musi sobie sam poradzić. Teraz zajmij się córeczką. Gdy odejdziesz, możesz mieć paradoksalnie więcej pieniędzy, bo nikt ich już Ci nie będzie przepijał. Jesteś matką i Twoim obowiązkiem jest dbanie o przyszłość dla Twojego dziecka. Nie szukaj pomocy w domach samotnych matek, bo tam jej nie znajdziesz. Uwierz w siebie, a nie w co, co inni powiedzą na Twój temat.
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 21:24
                                                    tak , on lubi kakao i swego 18 letniego passata o którym ciągle wspomina :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 21:40
                                                    Steffen pewnie się zdziwi, gdy to przeczyta :) A czym innym on ma jeździć? Albo vw, albo merc... Das auto:)
                                                  • izabela19841 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 22:07
                                                    bardzo proszę TATTA JANUSZ, PROMYCZKI, SŁONECZKA I NIE WIEM CO JESZCZE O PRZENIESIENIE SIĘ STĄD, WASZE ROZMOWY SĄ DENNE, PUSTE I NAWET TEGO DO KOŃCA NIE DAŁO SIĘ CZYTAĆ
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 22:24
                                                    Coś wspominał , że na Tobie chciałby pojeździć :)


                                                    promyczek2323 napisała:

                                                    > Steffen pewnie się zdziwi, gdy to przeczyta :) A czym innym on ma jeździć? Albo
                                                    > vw, albo merc... Das auto:)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 22:45
                                                    Na mnie co najwyżej można się ,,przejechać''. :)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 23:11
                                                    Fajnie :) Powiem dla Stefka , że się zgadzasz :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 23:21
                                                    Jaki z Ciebie dobry kolega. Co on by bez Ciebie zrobił... Steffen w sekrecie powiedział mi, że woli Ciebie. Znacie się dłużej i chce być Ci wierny. Podobno kręcą go Twoje włosy na plecach:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 23:29
                                                    O tak , uwielbia on moje włosy na plecach i nie tylko , ale już mu się trochę znudziły i chce poznać Twoje owłosienie - szczególnie te , które ukrywasz pod bielizną :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 01.03.13, 23:45
                                                    Ten temat chyba nigdy Ci się nie znudzi:) Mężczyźni... Moje gacie- moja sprawa:) I tu możemy zmienić temat...
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 00:04
                                                    No nie do końca Twoja sprawa , bo przecież założyłaś wątek - samotne majtki :) , a na jaki temat chcesz jeszcze pogadać ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 00:10
                                                    To może o Tobie... Wszyscy z pewnością są ciekawi, kim jesteś. Teraz możesz opisać swoją tkliwą historię i wzruszyć mnie swoją wrażliwą głębią duszy:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 00:16
                                                    a to słodka tajemnica , taka sama jak Twoje gacie :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 00:25
                                                    Szkoda, że nie chcesz się powyżalać. Miałbyś darmową psychoterapię;) Choć z drugiej strony, może faktycznie lepiej o sobie nie pisz, bo odnajdą Cię, spalą Ci mieszkanie i zgwałcą Ci kota/psa. Masz tu tylu przyjaciół...
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 00:32
                                                    mam tych przyjaciół w dupie :) jak nie lubią słuchać prawdy o sobie , to ich problem :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 00:38
                                                    I niech żyją w swoim światku długo i szczęśliwie. Idę spać. Dobranoc tatto-januszu:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 00:39
                                                    Dobranoc promyku :)
                                                  • steffen5 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 13:15
                                                    Zaluje ,ze mnie wczoraj nie bylo ,ale sie chociaz posmialem .Tatta musi byc owlosiony i najlepiej zeby mial wasa -wyglada wowczas powazniej.A wiec teraz odpowiem Wam moi drodzy na nurtujace Was pytania.1)Tak ,schodze sie z ex ale o tobie promyku nadziei nigdy nie stwierdzilem ,ze nie jestes w moim typie ,ale przyjecie pod dach osoby z dwojgiem bachorow(czyt.dzieci),to duze wyzwanie .2) Krolem azbestu i na dupolizce Helmuta awansowal mnie moj serdeczny internetowy przyjaciel :) -w rzeczywistosci nie mam nic wspolnego z branza budowlana i rozrywkowa :D 3)To prawda w garazu w Polsce stoi Das Auto(nie 18-letni ,tylko 10) ,w D prywatnie poruszam sie "są żeberka jest szpanerka",a sluzbowo "bez gwiazdy nie ma jazdy " :D .Gdybyscie mieli jeszcze jakies pytania ,które spedzaja Wam sen z powiek ,to z przyjemnoscia udziele odpowiedzi .Dostepny rowniez jestem na slasku sr raz na 2-3 mies .Wowczas mozecie mnie zaprosic na Dobra kolacje :D
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 14:23
                                                    Wszyscy tylko czekają, żeby Ci zrobić kolację :) Kto wie, może z tattą-januszem już Ci coś zgotujemy... A co Cię dziś tak wzięło na ekshibicjonizm? :)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 15:01
                                                    Promyku , szykuj już kolacje ze śniadaniem i ładne gacie kup na powitanie Stefka :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 15:06
                                                    Poszukam czegoś wyjątkowego w lumpeksach z Niemiec. Gacie po starej Gercie muszą mu się spodobać. Zaraz, a czemu to ja mam gotować?!
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 15:21
                                                    Bo podobno dobre flaki i ozorki robisz :) Będziesz gotować i adorować Stefka :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 15:44
                                                    Cała ja! :) Będę serwować podroby z szerokim uśmiechem... taa... A jak Ty umilisz czas? :)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 15:53
                                                    Ja zrobię striptis , a by umilić Wam czas :) Pożyczysz mi swoje gacie , abym miał co zdejmować ,
                                                    bo z reguły bez majtek chodzę .
                                                  • arek171985 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 18:52
                                                    a co tata-janusz ma pisac o sobie ze siedzi w domu i sra w sofe tu wielki hojrak siedzi w domu bo boi sie wyjsc do ludzi chodzi bez gaci bo ma pampersa jeszcze biedny sie moczy zeby krowy majtki sosily by nie wiedzial co kobieta ma z wami konczy pisac i kladzie sie do mamusi bo sam jeszcze nie spi niech wam opowie jak probowal wyruchac kota sasiad jak mu jaja podrapal on to mega palant
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 19:19
                                                    Poprzedni wpis czytałam kilka razy i nie zrozumiałam. Na co komu kropki i przecinki. Sensu też nie ma, ale myślę, że to ma związek z tym, iż mamy sobotę... A striptiz to całkiem niezły pomysł:) To role mamy już obdzielone. Teraz czas, by Stefan wykazał się inwencją:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 19:49
                                                    Może Stefek też striptis zrobi :) A Ty w jakiej części polski mieszkasz ?
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 19:51
                                                    Ja tak sobie dość blisko morza mieszkam, a Ty gdzie? :)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 19:57
                                                    ja bliżej gór . To gdzie zrobimy spotkanie naszego trójkąta ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 20:01
                                                    Może na Hawajach? Jakby striptiz nie wypalił, to zawsze można się poopalać:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 20:07
                                                    Masz dobrego pomysła :)
                                                    Stefek to sfinansuje :)
                                                    Może masz jeszcze jakąś koleżankę , to ją zabierzemy ?
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 20:13
                                                    No przecież Stefan ma kobietkę (o ile ją będzie chciał zabrać). W końcu po co z drewnem do lasu... Mówisz, że Stefan tak lubi pokrywać, że nawet koszta pokryje:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 20:18
                                                    tak , Król Azbestu lubi ostro pokrywać , zresztą tak jak każdy król .
                                                    Uważaj abyś w 5 ciążę nie zaszła ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 20:29
                                                    Piąta ciąża- to byłby niezły wynik:) W takim razie muszę nadrobić straty. Przyszła do mnie pizza:) Chcesz?:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 20:45
                                                    tak , chcę , lubię wszystko co na p............... :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 20:50
                                                    To chodź:) Po....jemy sobie pizzę:) Trzeba będzie zostawić kawałek dla Stefana, bo poczuje się odrzucony. Albo dostanie sam karton na pamiątkę:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:06
                                                    Za daleko jestem , aby teraz przyjechać , a po za tym jesteś już zajęta przez Stefka .
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:10
                                                    Zajęty to może być kibel. Nie po to tyle walczyłam z byłym o wolność, żeby teraz wpaść w ręce jakiegoś okupanta:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:16
                                                    Czyli jesteś wolna ? Do wzięcia ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:21
                                                    Tak, szykuj pierścionek zaręczynowy:) Wymyśl jeszcze na poczekaniu kilka bajek o miłości i wierności i jestem cała Twoja:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:25
                                                    Ja miałem na myśli to , w jakiej pozycji można Ciebie wziąć , a Ty od razu z małżeństwem wyskakujesz . Spokojnie . Nie tak szybko . Najpierw muszę Ciebie dogłębnie poznać :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:33
                                                    Oj, to trudne zadanie przed Tobą...Dogłębna wiedza na mój temat wymaga wiele starań, czasu:) Lepiej daj sobie spokój, są ciekawsze zajęcia:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:35
                                                    Zrobię to szybko , wystarczy parę pozycji i Twoja dogłębność będzie znana :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:46
                                                    A jak się zmęczysz, to Steffen Cię zmieni:) Trójkąciki to wcale nie taka głupia sprawa... I człowiek w miedzyczasie zdąży się zdrzemnąć:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 21:58
                                                    wybiorę takie pozycje , że drzemka będzie niemozliwa , nie bądź taka cwana :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 22:14
                                                    Bezlitosny jesteś! :) Takie rzeczy pisać samotnej kobiecie... Sobota wieczór, a moim jedynym przyjacielem w łóżku była pizza! Do kompletu powinnam jeszcze obejrzeć jakąś głupią komedię romantyczną z happy and'em:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 22:25
                                                    Ja chcę Ciebie tylko odpowiednio nastroić na nasze spotkanie - za kilka dni , które sfinansuje Stefek :) Obiecał też kupić środki antykoncepcyjne . Stefek , mimo , że pachnie azbestem , to dobry człowiek :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 22:45
                                                    Tak dobrze go nie znam, ale wierzę Ci na słowo:) Spotkanie już za kilka dni?! Szybki jesteś. Dorze, że chociaż problem ,,nie mam co na siebie włożyć'' akurat w tym wypadku jest nieistotny;)
                                                  • steffen5 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:01
                                                    Hmm, no prosze okupant i sponsor(to napewno nie ja ,jestem polakiem na dorobku :) ).Juz nazwano nas "piata kolumna" i "zakamuflowana opcja niemiecka" .Do tego trojkat ,moze jeszcze troche to sloneczko zrobimy ^^ .Ludzie zajmnijcie sie poszerzaniem wlasnych horyzontow wiedzy i zainteresowan ,
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:15
                                                    Witaj Kochany . Buziak . Właśnie poszerzamy swoje zainteresowania :)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:03
                                                    Nie musisz nic na siebie wkładać . Do stołu możesz podawać tak jak Pan Bóg Ciebie stworzył .
                                                    Stefek lubi , jak mu się tak podaje , a jak już zje , najpierw pójdzie jego brzuch , a potem on - do sypialni . Mam nadzieję , że masz wygodne kopulatorium ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:16
                                                    Ja nie jestem od tego, żeby było Ci wygodnie:) Nie ma w życiu tak łatwo:) Do stołu mogę podawać, ale to Ty będziesz gotował:) A! dobry wieczór, Steffen
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:20
                                                    dobrze , będę gotował , ale się , a by Stefek szybciej kończył :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:26
                                                    A ugotujesz się na twardo, czy na miękko?:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:38
                                                    a jaki pożytek miałabyś z miękkiego chłopa ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:51
                                                    A czy zawsze trzeba być twardym? Czasem można sobie odpuścić:) A do miękkiego chłopa można się przytulić. Ot, cały pożytek:)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 02.03.13, 23:54
                                                    no dobrze , to jak Stefek wytrzeźwieje , to uzgodnię z nim który z nas ma być miękki , a który twardy :) A Ty jak byś chciała ? :)
                                                  • promyczek2323 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 03.03.13, 00:23
                                                    Mam prawo głosu? :) Super! To ja bym chciała... chciała... zasnąć, bo coś mi się powieki kleją, a literki jakoś dziwnie skaczą po klawiaturze:) Dobranoc i życzę Ci miłych snów, np. o Hawajach;)
                                                  • tatta-janusz Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 03.03.13, 00:29
                                                    Dobranoc :)
                                                  • 3kasia17 Re: bardzo SAMOTNE ma(j)tki 23.04.13, 13:09
                                                    Drogie mamy ;)
                                                    Bardzo proszę o wypelnienie mojej ankiety , dotyczacej problemu samotnego macierzynstwa. Pytania służą celom badawczym mojej pracy dyplomowej ;)
                                                    Z gory dziękuje za udział w ankiecie ;)
                                                    www.ankietka.pl/ankieta/112579/samotne-macierzynstwo.html
    • szukam77 Re: bliska załamania samotna mama 12.03.13, 00:52
      izabela19841 - arus279@interia.pl
    • k.ana Re: bliska załamania samotna mama 14.04.13, 16:13
      www.ankietka.pl/ankieta/111153/samotna-matka-samotne-macierzynstwo-rodzina-niepelna.html proszę samotne mamy o wypełnienie ankiety dziękuję i pozdrawiam.