Gość: pisczyk
IP: *.internetdsl.tpnet.pl
18.04.12, 18:47
Dziecko w klasie III na tydzień przed egzaminem. Nauczyciele w większości nie robią ogólnych powtórek, otwartych, w formie powtórzenia ogólnego, tylko robią oceniane sprawdziany z I czy II klasy. Uczniu przygotuj się sam, weź korki powtórkowe, my sprawdzimy co zrobiłeś sam przez te 3 lata i jak dobrze wypadniesz na egzaminie wystawimy pierś po order, bo to nasza zasługa. Sprawdziany oceniane na bieżąco, będą oczywiście wpływały na ocenę z danego przedmiotu liczoną do punktacji do liceum, a te oceny mogą (ale jak ktoś jest "obryty" nie muszą) wpływać zaniżajaco na ocenę z przedmiotu. Jednym słowem paranoja, nauczyciele nie wkładają nic w wyniki ucznia a mogą jeszcze znacząco zaniżyć ocene z przedmiotu. Przecież to chyba dosyć 3 lata gnębienia, może troche oddechu przed samym egzaminem. Czy tak postępują w innych gimnazjach ?