PROGI do gimnazjum W-wa 2016

[nowijka2]

Proszę o umieszczanie progów punktowych do Gimnazjów w Warszawie

[tagliatele]

Ale z tego roku przecież jeszcze nic nie wiadomo, a będzie to wiadome po 15 lipca, kiedy ogłoszą listy przyjętych, więc co Ci to teraz da, z ciekawości? A zeszłoroczne mają się nijak to tegorocznych, choćby z powodu innej punktacji.

[nowijka2]

Dzięki . To wiem. Ale niektóre gimnazja już podają wyniki ze sprawdzianu p.j.(min i max pkt) oraz liczbę osób zdających, można wówczas sobie porównać jak się wypadło na tle innych.
Dla przykładu G nr 50:
Liczba kandydatów piszących sprawdzian: 350
Maksymalna liczba punktów do zdobycia: 200 (czyli 38 punktów rekrutacyjnych)
Najwyższy uzyskany wynik: 162 pkt. (czyli 30,78 punktów rekrutacyjnych)
Najniższy uzyskany wynik: 41 pkt. (czyli 7,79 punktów rekrutacyjnych)
Średni wynik sprawdzianu: 102,8857 punktów (czyli 19,55 punktów rekrutacyjnych).
Mediana: 102 punkty (czyli 19,38 punktów rekrutacyjnych).

[Gość: Gosia]

G 50 już wprowadziło do systemu punktację.

[jogimik]

Ila podają? My mamy do ogólnej trochę ponad 79 pkt.rek., zdajemy do Lelewela i Curie-Skłodowskiej, martwię się, że to mało.

[tagliatele]

Moim zdaniem to dużo, więcej mają tylko dzieci z konkursami, wolontariatem itp. My też na Świętokrzyską na 1. miejscu i pkt chyba będzie ok. 76-78.

[zosia_2016]

To naprawdę dużo. Podliczmy "dobrego kandydata" :): test szóstoklasisty to 40 pkt, świadectwo z wyróżnieniem 5 pkt, tpj - zważywszy, że tylko pojedyncze dzieci w gimnazjach napisały na 30 pkt i powyżej, należny uznać uśredniony dobry wynik na poziomie ok. 27 pkt, plus wolontariat 2 = 74 punkty. I teraz punkty za konkursy. Z moich obserwacji wynika, że dzieci mają drobne punkty z tej puli (po 2, 4) chyba, że ktoś jest finalistą konkursu kuratoryjnego to wtedy ma dodatkowe 7 pkt.

[jogimik]

zosia_2016 policzyłaś "dobrego kandydata" do dwujęzycznej. Nasz wynik to punkty do ogólnej, ale też chyba wysoko (79,2). Nam tpj "nie poszedł", więc już dwujęzycznej klasy nie bierzemy pod uwagę

[zosia_2016]

tak do dwujęzycznej. Do niedwujęzycznej punkty z tpj, są liczone za poszczególne oceny więc skoro macie 79,2 to znaczy, że oceny super :) Taki wynik zarówno do klasy dwujęzycznej jak i nie dwujęzycznej jest bardzo dobrym wynikiem.

[tagliatele]

Nadal uważam, że 79,2 to dobry wynik. Pomyśl sobie, jogimik, że te dzieci, które mają jeszcze lepsze oceny i konkursy itp. startują pewnie do tych najlepszych gimnazjów w mieście, a ani Świętokrzyska, ani Lelewel topowe nie są, więc tam mają szanse dostać się te dobre dzieci właśnie, jak nasze :) Nie przekreślajcie też dwujęzycznej klasy, bo może tak być, że do ogólnej się nie dostanie (np. Świętokrzyska oblegana co roku, 5-6 osób na miejsce, bo mnóstwo ludzi spoza Warszawy tam chce iść z powodu bliskości pociągów itp.), a w takiej Żmichowskiej ok. 3 osoby na miejsce zwykle, też bo to mniej popularne gimnazjum ze względu na francuski. U nas 1. miejsce to Świętokrzyska, 2. do Żmichowska, tpj napisany powyżej średniej - na liście wyników tpj ze szkoły w pierwszej piętnastce, więc może okazać się, że na Świętokrzyską zabraknie pkt. a na Żmichowską wystarczy. Oczywiście mogą wskoczyć na listę w Żmich przed moim dzieckiem "spadochroniarze" z innych dwujęzycznych gimnazjów, do których się nie dostali, ale skoro miejsc około 80, to musiałoby być tych osób co najmniej 40-50, co oczywiście jest możliwe, jak również możliwe, a wręcz prawdopodobne jest to, że dzieci z niższym wynikiem z tpj przeskoczą córkę punktami za konkursy i wynik z testu szóstoklasisty.

[jogimik]

TPJ napisaliśmy poniżej średniej i system policzył nam do klas dwujęzycznych tylko 64 pkt, dlatego nie liczę na klasy dwujęzyczne w lelewelu (może Smocza, jako 2 wybór), w każdym razie liczymy na ogólną w Lelewelu lub Curie (mają 6 klas, na stronie są podane profile klas - w przypadku przyjęcia trzeba wypełnić formularz i dzieci przyjmowane są do klas wg ilośći pkt). Nam podoba się Ic, ...czekamy do 15 lipca, póki co jedziemy na wakacje.

[tagliatele]

W Świętokrzyskiej jest też kwestia tego, że ponoć dyrektorka najpierw przypisuje do klas dzieci z rejonu wg. preferencji i punktów, a potem nie z rejonu, co oczywiście rozumiem, bo ma prawo preferować dzieci z rejonu, nawet jeśli mają gorszą punktację, ale wolałabym, by było inaczej, bo moje dziecko nie z rejonu ;) Może to zresztą plotka i przypisywanie do klas jest wg listy rankingowej wszystkich dzieci, choć faktem jest, że to przypisanie do klas zależy od dyrekcji.

[zosia_2016]

Nam w Staszicu (szkoła tylko rejonowa) powiedzieli, że w pierwszej kolejności przyjmują wszystkie dzieci z rejonu (bo muszą wszystkie te dzieci przyjąć) a dopiero jak będą mieli wolne miejsca to dzieci spoza. Więc teoretycznie może się zdarzyć, że jeśli nie będzie miejsc to nie dostanie się laureat a dziecko rejonowe z bardzo małą ilością punktów tak. Ta niepewność co do ilości wolnych miejsc dla dzieci spoza rejonu osłabiła nasz entuzjazm odnośnie możliwości dostania się do Staszica niestety....

[tagliatele]

To wiadomo, że wszędzie najpierw z rejonu, a potem reszta, ale zwykle te szkoly maja rejonowych dzieci na 2-3 klasy, a otwierają 5-6. Ja piszę o różnym podejściu przypisywania do klas wg preferencji. Akurat na Świętokrzyskiej nie ma klas stricte rejonowych, tylko w każdej klasie są dzieci z rejonu i spoza, co jest fair i nie powoduje segregacji jak np. w Staszicu.

[zosia_2016]

To nie jest dokładnie tak. W Staszicu nie przyjmują od razu dzieci spoza rejonu do klas profesorskich. Procedura jest taka, że rekrutują do gimnazjum jako takiego, a jeśli ktoś chce się dostać do tych klas (również z rejonu) to wtedy składa deklaracje i bierze się pod uwagę tytuł laureata z matematyki, finalisty z matematyki ocenę z matematyki, test 6 z matematyki, ocenę z polskiego. A zatem każdy (rejon, nierejon) ma szanse jeśli spełni te kryteria. A kryteria być muszą bo te klasy to naprawdę inny poziom matematyki.

[tagliatele]

Tak, masz rację, w Staszicu to jest akurat sensownie rozwiązane, niefortunnie podałam ten przykład z rozpędu.

[Gość: e.k.t]

Gim. 73 próg powyżej 75 pkt. Dziwne bo nie jest to jakaś super szkoła. Liczbowo tylko 11 osób spoza rejonu przyjęte. Dzieci, które tu odpadły dostały się na Przybyszewskiego, który ma wyższy poziom. Bardzo dziwne.

[agamamaoli]

Próg na Przybyszewskiego 82 pkt z hakiem do klasy ogólnej więc wyższy niż na Conrada także raczej nie mogło być jak piszesz.

[ewik35]

Nam system naliczył stosunkowo wysoko coś ponad 89 punktów (konkursy), chcemy się dostać do Czartoryskiego / Elbląska, ale słyszeliśmy, że w tym roku jest tam tak dużo dzieci z rejonu (abstrahując czy naprawdę te dzieci tam mieszkają), że w zasadzie nie ma już miejsc na osoby spoza rejonu. Nie wiem skąd taka popularność tej szkoły, nas zachęciła dobra opinia - że nie jet to "typowa kujnia". Na drugim miejscu mamy Lelewela- choć tam (ponoć) trzeba więcej "kuć".

[marfapetrovna]

Córka też się tam wybiera, ma trochę ponad 80 punktów. Dziś uzupełniałam dokumenty i podpytałam panią przyjmującą je, że rzeczywiście jest dużo kandydatów rejonowych, na daną chwilę ponad 60 osób złożyło papiery. Czyli jakieś szanse jednak są. ..

[tagliatele]

Ale jeszcze jutro cały dzień przyjmowania, niestety. A popularność Elbląskiej nie jest tajemnicą - od kilku lat ma świetne opinie na Żoliborzu, a słyszałam o niej, choć jestem z kompletnie innej dzielnicy.

[marfapetrovna]

Niestety... My mamy informacje z pierwszej ręki, od osób, których dzieci kończyły to gimnazjum, na temat poziomu nauczania i podejścia wychowawczego. Córka marzy, by się tam dostać... W szkole nie są zadowoleni z takiej liczby dzieci rejonowych (i "rejonowych"), mnie też wkurzają oszuści, którzy przemeldowują się, by zapewnić dziecku miejsce w wybranej szkole. Odpaść, bo ma się gorsze wyniki - to rozumiem, ale odpaść, bo się nie oszukuje...

[ewik35]

A jakie opinie są na temat poziomu nauczania i podejścia wychowawczego na Elbląskiej? Bo my słyszeliśmy, że są fatalni nauczyciele od fizyki i chemii (= zniechęcają do tych przedmiotów), jezyki też na przeciętnym poziomie.. delikatnie to ujmując. natomiast polak i historia super. I kulturowo super. W Lelewelu przestraszył nas klimat "kujni" - choć to może nie jest prawda, tylko obiegowe opinie.

[Gość: gość]

Muszę stanąć w obronie nauczycieli fizyki i chemii z Elbląskiej. Po prostu, fizyka i chemia są same w sobie dla koneserów i proszę nie obarczać tych nauczycieli winą za to, że wszechświat jest tak a nie inaczej zbudowany. Szkoła jest rewelacyjna, inwestująca w dzieciaki, choć rzeczywiście w tym roku wyniki egzaminu gimnazjalnego mniej rewelacyjne. W każdym razie cały czas mam nadzieję, że stanie coś, co uniemożliwi przeprowadzenie tej nieszczęsnej reformy szkolnictwa, przynajmniej w zakresie obejmującym TO gimnazjum. Pozdrawiam.

[ewik35]

A nie wiesz ile mają miejsc łącznie w klasach pierwszych ? Wczoraj też popatrzyłam na wyniki sprawdzianów po gimnazjum, i jednak ELbląska wypada dość kiepsko na tle Lelewela, ale to chyba jest spowodowane tym, że w Lelewelu jest znacznei mniej dzieci rejonowych, a większość wyselekcjonowane po rekrutacji

[marfapetrovna]

Z tego co pamiętam z dnia otwartego, 128 miejsc. Co do poziomu nauczania, to przede wszystkim słyszałam dużo dobrego o przedmiotach humanistycznych, no i podoba nam się indywidualne podejście do ucznia, które jest nie tylko w deklaracjach. A wychowawczo - mocno stawiają na integrację klasy, starają się rozwiązywać problemy, a nie zamiatać pod dywan.

[jogimik]

Wczoraj dzwoniłam na Elbląską, dowiedziałam się, że na 4 klasy, PRAWIE wszystkie są zapełnione dziećmi z rejonu. Celujemy najpierw do Lelewela, drugie, Curie, potem Elbląska. Zaczynam się martwić, gdyż mamy nieco ponad 79 pkt, ale nie chcemy "wylądować" w rejonowym.

[marfapetrovna]

:(
Córka ma na Elbląską 80 z hakiem, bardzo jej zależy akurat na tej szkole, ale na wszelki wypadek, wiedząc o takim obłożeniu, nastawiam ją na gimnazjum II wyboru (Smocza).
Powodzenia! My też w żadnym wypadku nie chcemy do rejonowego. Gorzej, że w związku z likwidacją gimnazjum młodsza córka może tam trafić w ramach "starszej podstawówki", bo w obecnym budynku 8 klas się nie pomieści...

[ewik35]

Słuchy po mieście chodzą, że na Elbląską jest więcej dzieci "rejonowych" niż miejsc, wiec nikt za wyjatkiem laureatów nie ma szans, ale co bedzie zobaczymy.

[marfapetrovna]

No właśnie, "rejonowych". Na stronie Urzędu Dzielnicy Żoliborz wiszą dane sprzed około roku albo półtora, z których wynika, że w rejonie tego gimnazjum jest coś koło 50-60 osób. Nawet jeżeli dołączymy część byłych 6latków, to powinno wyjść około 80 osób...

[Gość: paniKa]

Zgadza się = Podstawówki , które są "ciasne", dwuzmianowe, będą przerzucały dzieciaki , po szóstej klasie) całymi klasami na teren likwidowanych gimnazjów. Tako rzekła pani minister po wycieczce do Torunia ;)

[Gość: mistep]

Elbląska 90,815; Smocza 76,867

[tagliatele]

Spisałam progi z innego wątku i z systemu, te które widzę.
Reytan - 73,19
Żmichowska - 65,19
Twarda - 69,63 (hiszp), 72,02 (ang)
Batory - 78,5
Staszic - 90,333
Smocza - 76.867 (ogóln), 61.89 (dwuj.)
Smolna - 76,8 (ogóln), 66,45 (dwuj.)
Niemen - 70,45
Prus - 65,5
Elbląska - 90,815
Lelewel - 71,60
Władysław IV - 76,8

[asi2]

Dla przyszłorocznych poszukujących: na 98 możliwych punktów.

[tagliatele]

Ale trzeba rozróżnić gimnazja dwujęzyczne od ogólnych, bo inny system liczenia punktów.

[marfapetrovna]

W przyszłym roku naboru do gimnazjów nie będzie :(

[Gość: vini]

grota-roweckiego 74,9
polna 61,2
smolna 76,8

[tagliatele]

Faktycznie!

[Gość: ix]

Nie bedzie przyszlorocznych poszukujacych..

[Gość: AgaSmok]

Staszic 90,3
Domeyko 82,7
Lelewel 81,35

[Gość: marti]

a wiadomo ile do gim nr 50 na bema?

[tagliatele]

Właśnie nie wiem, ale poszukaj w wątku "Godzina "G" jak Gimnazjum", może ktoś wpisał, choć ja spisywałam z tamtego wątku, ale mogłam przegapić.

[ewakac]

69.69 do Bema

[Gość: marti]

gim nr 46 - szarych szeregow - 69,0
gim 61 sendlerowej -46,9
gim 48 jana pawla- 68,0

[burdyd]

Klasa dwujęzyczna w Gimnazjum na Szolc-Rogozińskiego: 65,54 pkt

[burdyd]

Gimnazja na Ursynowie:
Lokajskiego: 85.933
Koncertowa: 76.267
Na Uboczu 9: 73.200

[gwiazda259]

jeszcze dopisałam kilka:-)
Spisałam progi Z NETU:

Batory - 78,5 (ang)
Władysław IV - 76,8
Reytan - 73,19 (ang)
Twarda - 72,02 (ang)
Lelewel - 71,60 (ang)
Niemen - 70,45
Bema 69.69 (ANG),
przybyszewskiego 67,09 (ang)
Szolc-Rogozińskiego: 65,54 (ANG)
Prus - 65,5
Smolna - 66,45 (dwuj.)
Żmichowska - 65,19 (fra)
Sempołowska - 64,74 (fra)
Smocza - 61.89 (dwuj.)
Szolc-Rogozińskiego 57,10 pkt (hiszpa)
Androllego - 52,13 (Fra)

OGÓLNE:

Elbląska 90,815
Staszic 90,3
thommego 88,517
Domeyko 82,7
przybyszewskiego 82,26
Lelewel 81,35
Curie - Skłodowskiej. Próg wynosił 79,2.
Maczka ul.Gwiazdzista 77.292
Smolna - 76,8 (ogóln)
Smocza - 76.867 (ogólna)
Szolc-Rogozińskiego- 76,783
Androllego - 75,20
gim nr 46 - szarych szeregow - 69,0
gim 48 jana pawla- 68,0
Wilgi 55,12
Alpejska 51,00
gim 61 sendlerowej -46,9

Gimnazja na Ursynowie:
Lokajskiego: 85.933
Koncertowa: 76.267
Na Uboczu 9: 73.200

grota-roweckiego 74,9
polna 61,2

[leskazaleska]

nr 23 Tarnowiecka - 51.85

[axelfloyd]

ddd

[burdyd]

Klasa dwujęzyczna z j. hiszpańskim w Gimnazjum na Szolc-Rogozińskiego: 57,10 pkt

[gabsisia]

cześć,
Syn dostał się do Curie - Skłodowskiej. Próg wynosił 79,2.
pozdrawiam, Basia

[Gość: Magda]

Czy może ktoś wie jaki był próg punktowy żeby się dostać do Maczka? Dzięki

[ewik35]

Do Maczka próg 77,29

[Gość: ania]

Ja mogę podać do gimnazjów z oddziałami dwujęzycznymi w Wawrze (nietopowych zatem):
Wilgi 55,12
Alpejska 51,00

Moje dziecko dostało się na Wilgi (nie celowaliśmy w gimnazja daleko od domu). Ale powiedzcie mi, jak to jest: zadzwoniłam w piątek na Wilgi i powiedzieli mi, że nie chcą oryginałów dokumentów, że oni nie przyjmują, tylko wypełnia się ankietę. Jutro tam idę też i z oryginałami i pewnie czeka mnie kłótnia, jak nie będą chcieli przyjąć oryginałów. W końcu wszędzie jest wyraźnie napisane, że jak się nie złoży oryginałów, to traci się miejsce w szkole. No chyba, że ktoś dziwny siedział na telefonie w sekretariacie i opowiadał bajki, a jutro będzie ktoś kto wie co robi. Spotkaliście się z taką informacją, że oryginały niepotrzebne?

[Gość: ale]

Może idąc do sekretariatu "uzbrój się" w nr tel do biura edukacji m. st. Warszawy.? W razie problemów zadzwonisz i powiesz, że nie chcą przyjąć oryginałów.

[Gość: Mmmm]

Witam
czytając zastanawiam się skąd u kogoś w gimnazjum Niemen próg przyjęcia 70,45 gdy mój syn miał 75 i było napisane obwód - nie został przyjęty?
proszę o wyjaśnienie

[zosia_2016]

70,45 to próg przyjęcia do klas dwujęzycznych w Niemenie. Do klas obwodowych był z tego co wiem komplet dzieci z rejonu i nie było przyjęć z zewnątrz. Jest nawet b. duży nadkomplet bo 47 na planowaną 1 klasę. Na listach wywieszonych w szkole, przy obwodzie nie ma w związku z tym w ogóle umieszczonego progu punktowego.

[Gość: Mmmm]

Tak i młody starał się do klasy dwujęzycznej a nie do ogólnej

[Gość: mistep]

No to temat na udane odwołanie! Byle szybko (do jutra 15.00). Powodzenia!

[asi2]

To bardzo dziwna sprawa - pewnie błąd w systemie. Wyjaśnijcie pilnie! Najlepiej dziś lub jutro do 15:00.

[zosia_2016]

Jeśli syn zdawał do Niemena jako szkoły pierwszego wyboru i tam pisał tpj i ma 75 pkt to jest to ewidentny błąd, który koniecznie trzeba wyjaśnić, bo w takiej sytuacji powinien być przyjęty.

[Gość: paniKa]

Otóż to. Jeśli zaś nie był to pierwszy wybór, a do szkoły z tegoż się dostał, to z automatu wypada z innych szkół; nie blokuje miejsca.

[starylary]

Czy ktoś wie jaki był próg do gimnazjum na Andriollego do klasy francuskiej?

[gwiazda259]

ANDROLLEGO FRA próg 52 pkt

[starylary]

Dziękuję za informację!

[Gość: tylko70punktow]

witam, wie ktoś jaki próg był w gimnazjum nr 4, W.Broniewskiego na Mokotowie? potrzebuję informację do rekrutacji uzupełniającej, z góry dziękuję

[Gość: tylko70punktow]

interesują mnie również progi na twardą i na Szolc, klasy nie dwujęzyczne

[jesse_24]

Na Szolc do klas nie dwujęzycznych próg był 76,783

[gwiazda259]

Spisałam progi Z NETU:
Batory - 78,5 (ang)
Władysław IV - 76,8
Reytan - 73,19 (ang)
Twarda - 72,02 (ang)
Lelewel - 71,60 (ang)
Niemen - 70,45
Bema 69.69 (ANG),
Szolc-Rogozińskiego: 65,54 (ANG)
Prus - 65,5
Smolna - 66,45 (dwuj.)
Żmichowska - 65,19 (fra)
Sempołowska -64,
Smocza - 61.89 (dwuj.)

OGÓLNE:

Elbląska 90,815
Staszic 90,3
Domeyko 82,7
Lelewel 81,35
Curie - Skłodowskiej. Próg wynosił 79,2.
Smolna - 76,8 (ogóln)
Smocza - 76.867 (ogólna)
Szolc-Rogozińskiego- 76,783
gim nr 46 - szarych szeregow - 69,0
gim 48 jana pawla- 68,0
Wilgi 55,12
Alpejska 51,00
gim 61 sendlerowej -46,9

Gimnazja na Ursynowie:
Lokajskiego: 85.933
Koncertowa: 76.267
Na Uboczu 9: 73.200

[asi2]

Super, że zrobiłaś takie zestawienie :)

[gwiazda259]

tak, wiem jak bardzo są potrzebne rodzicom do rekrutacji uzupełniającej, owe progi:-) My na szczęście jesteŚmy w super szkole 2 -języcznej i nie musimy biegać z podaniami - współczuje tych emocji od nowa zmagania się z rekrutacją. Przyznam iz to co robili rodzice w tym roku, wyscig szczurów z 6-kami, kłamstwa z meldunkami - i tu słowo do tych wszystkich watpliwych moralnie dla mnie osób, które załatwiły dziecku meldunek np. na Elbląskiej (próg w tym roku to kosmos), pamietajcie Drodzy nieuczciwi Rodzice, że kłamstwo kiedyś wyjdzie a prawada i wiedza sie obronią, uczycie dzieci nieuczciwosci i braku zasad a potem sie dziwicie ze robią to samo w dalszym życiu. I jeszcze jedno, NIECH WĄTPLIWI MORALNIE PŁONA ZE WSTYDU, PRÓG MINIMALNY NA ELBLASKIEJ PODANY DO PUBLICZNEJ WIADOMOSCI, LISTY ZAKWALIFIKOWANYCH WISZĄ W SZKOLE-TRZEBA BYC "JELENIEM" ABY NIE ZAUWAŻYĆ KTO ZE ZNAJOMYCH KUPIŁ/ZAŁATWIŁ MELDUNEK!!!! PRÓG ELBLASKIEJ TO 90,816 NA 94, TYLKO LAUREACI MIELI SZANSE I TO KILKA MIEJSC ZALEDWIE BO RESZTA TO ÓW CUDOWNY REJON (PRAWDZIWY I FAŁSZYWY). U CÓRKI W KLASIE PŁAKAŁY BARDZO ZDOLNE UCZENNICE, ZE SREDNIMI 5,7-5,8 BO SIE NIE DOSTAŁY ALE STARTOWAŁY UCZCIWIE W PROCESIE REKRUTACJI, ZEBY "PRZEGRAĆ" ZE SŁABSZYMI I TO DUZO SŁABSZYMI - Z KLATKI OBOK, Z TEGO SAMEGO OSIEDLA BO NADOPIEKUŃCZE MAMUSIE ZAŁATWIŁY MELDUNEK NA ELBLASKIEJ. JESTEM PORAZONA BO SAMA WIDZIAŁAM LISTĘ NA ELBLASKIEJ I WIEM KTO Z MOJEGO OSIEDLA OSZUKUJE-ZERO SZACUNKU DO TAKICH OSÓB. GŁOWA DO GÓRY WSZYSCY Z PODANIAMI- PAMIETAJCIE ZE WIEDZA SIE ZAWSZE OBRONI...KWESTIA CZASU, JEŚLI NIE TERAZ TO W LICEUM.....JESTEM SZCZĘSLIWA I DUMNA Z DZIECKA ŻE UCZCIWIE DOSTAŁYSMY SIE DO SUPER SZKOŁY I CHOCIAZ DO DWUJEZYCZNYCH NIE MOGŁO BYĆ OSZUSTW Z MELDUNKAMI!!!!!!

[gerrii]

Szkoda nerwów. Nikt nie będzie płonął ze wstydu. Tam gdzie można kombinować i obejść system - tam znajdą się tacy, którzy tę furtkę wykorzystają, co więcej wcale nie będą uważać, że postępują nagannie ;) Samo życie. Rozumiem Twoją frustrację, ale niczego ona nie zmieni. Najważniejsze, że córka dostała się do super szkoły :)

[gwiazda259]

do gerrii - ja nie mam frustracji, lecz jestem zbulwersowana a to róznica - FAŁSZYWE MELDUNKI TO NIE SPRYT LECZ OSZUSTWO!!!!!!!! jestem zwyczajna mamą, szczęśliwą że wychowuje dziecko w mysl uczciwych zasad a kłamstwa nie nazywam uczciwym obejściem systemu......usprawiedliwiasz takie nieuczciwe praktyki? wiesz, ja znam miłe rodziny, ich zawody: wykładowcy, radcy prawni, co nedziela kosciól a teraz kłamią w zywe oczy, nie usprawiedliwiajmy takich osób, które codziennie mienią się moralnymi osobami a przy rekrutacji dali sie poznać jako nieuczciwe osoby, to jest zycie...

[marfapetrovna]

Rozumiem cię, Gwiazda, u nas w szkole to samo... Ja już przeszłam przez etap rozżalenia, oburzenia i rozczarowania, też się cieszę, że córka uczciwie dostała się do fajnej szkoły (i twojej tego gratuluję!). Ale dla mojego dziecka to było i chyba nadal jest szokiem - do tego stopnia, że chciała wracać wcześniej do domu z obozu harcerskiego, bo była psychicznie rozbita. Tak że do twojego słusznego apelu chciałam dodać jeszcze - pomyślcie o innych dzieciach, którym w ten sposób kradniecie miejsce, pozbawiacie marzeń i ideałów. Dla wrażliwców to może być nawet niebezpieczne!!
Niestety cała ta sytuacja nie wróży dobrze naszemu społeczeństwu, oszustwo i kombinowanie długo jeszcze będą mieć się dobrze :(

[gerrii]

Jest niestety u nas ciche przyzwolenie na kombinowanie. Zaczyna się już w szkole, przez m.in. ściąganie, przepisywanie cudzych prac domowych itp. itd. Wiele razy się nad tym zastanawiałam i nie wiem jak wybrnąć z tej przypadłości, która ciągnie się od wieków, była nasilona w czasie zaborów, później okupacji czy PRL, kiedy kombinowanie i oszukiwanie było na porządku dziennym - czasem po prostu, żeby przeżyć...

[gwiazda259]

do marfapetrovna - miło, ze są w społeczeństwe takie osoby jak Ty:-) cieszę sie że podzielasz moją opinię o oszustwach z meldunkami że to plaga i godne pożałowania....dokładnie tak, idealnie nazwałaś problem KRADNA INNYM DZIECIOM MIEJSCE!!!! ZNASZ LUDZI LATAMI, PIJESZ WINO WSPÓLNIE WIECZORAMI NA IMPREZACH TARASOWYCH A POTEM SZOK, ZE TAK MOGLI ZADZIAAC....wiesz moja trafiła do rankingowej super dwujęzycznej ale empatia działa i współczuję rozżalonym rodzicom, którzy teraz biegaja z podaniami bo oszuści zabrali miejsca np.na Elblaskiej.......o tej szkole marzyło sporo dzieci i cieżko pracowały na wynik, żeby słabsi weszli bocznym wejściem ///////// pozdr Cię serdceznie:-0

[gerrii]

Oczywiście, że nie usprawiedliwiam, ale co zrobisz? Pójdziesz złożyć donos do szkoły na nieuczciwych sąsiadów? Ludzi i świata nie zmienisz, sama napisałaś, że to jest życie. Ja nie umiem nic załatwić na lewo - ten typ tak ma. Wiele razy w życiu czułam się jak ostatnia frajerka, ale przynajmniej żyję w zgodzie ze sobą i własnym sumieniem. Zachowaniem innych osób przestałam się przejmować - bo szkoda moich nerwów. A z ludźmi, którzy oszukują, kręcą i kłamią w żywe oczy - po prostu przestałam utrzymywać jakiekolwiek relacje. A to, że ktoś jest miły, co tydzień chodzi do kościoła, jest wykładowcą, czy radcą prawnym, nie oznacza, że ma prawidłowy kręgosłup moralny, ale to temat na szeroką dyskusję...

[agamamaoli]

Np w Austrii dokładnie złożono by donos. Oszukujesz państwo i sąsiadów to właśnie obowiązkiem tych sąsiadów byłoby doniesienie o tym. Dlatego na Zachodzie nie ma takiego kręcenia. Ja też znam jedną mamę która fałszywie zameldowala dziecko w innym rejonie ale też nikomu nie powiem bo u nas taki donos to jak zdrada ale zdrada kogo - właśnie tych oszustów. Czyli jakbyśmy wszyscy byli w zmowie ze szkodą dla naszych dzieci.

[gerrii]

Dokładnie tak jest. Trafiłaś w sedno.

[Gość: ale]

Bardzo ciekawa dyskusja. Interesujące jest dla mnie osobiście to, czy każdy tak praworządny rodzic wypowiadający się na tym forum w kwestii przemeldowań, nie naprawia samochodu u mechanika bez rachunku z kasy fiskalnej, nie robi remontu u pana złota rączka, również bez rachunku, nie zatrudniał opiekunki do dziecka, oczywiście w szarej strefie, płaci wszystkie mandaty, nie łamie żadnych przepisów ruchu drogowego. Już nie mówiąc o "samotnych" matkach, mieszkających z ojcem swoich dzieci a dla fiskusa rozlicza się jako samotna.... Zawsze marzyłam o życiu w takim społeczeństwie, praworządnym. Z tego co widzę ta utopia, przynajmniej na tym forum stała się prawdą.

[dorotkamaskotka]

Ake, to uważasz, że takie podejście tłumaczy wszystko?
Mogłam dziecko przypisać do rejonu Staszica - mam znajomych. Tylko czego bym dziecko nauczyła? Jeśli ja mogę oszukiwać to i ono zacznie mnie oszukiwać - to tylko kwestia czasu. To się nazywa DAWAĆ WZORCE.
W całej tej sytuacji nie dostania się do wymarzonej, a tylko do kiepskiej rejonowej szkoły już po moim dziecku widzę plusy motywacyjne, bo pomimo wakacji zaczął przygotowywać się do konkursu. Powiesz pewnie "biedne dziecko". Ja powiem "pasja bierze górę".

[marfapetrovna]

Mogę odpowiedzieć za siebie:) Mandaty płacę, na szczęście rzadko, przepisów staram się nie łamać. Pewnie gorzej z tymi rachunkami, z tym zdaje się bywa różnie, opiekunka na 100% była w "szarej strefie". Z drugiej strony, widzę pewną różnicę w tego typu niezupełnie praworządnych zachowaniach, na których traci budżet państwa, a działaniami, w wyniku których pokrzywdzeni są inni ludzie. Może niesłusznie, nie wiem.
Donieść nie potrafiłabym. Może też niesłusznie. Jakoś wierzę, że ludziom będzie wstyd i więcej tak nie zrobią...

[dorotkamaskotka]

system jest na tyle dziurawy, że nawet nie trzeba było załatwiać przemeldowania. Wystarczyło tylko wpisać do systemu adres np. znajomych. Nikt tego nie sprawdza:-(

[Gość: ale]

Sprawdza, sprawdza. Sama widziałam, jak pani w sekretariacie poprosiła o potwierdzenie zameldowania. Dorotka, mój też całe wakacje się uczy do konkursów. Sam chciał. Tym niemniej nie lubię wybiórczej moralności.

[dorotkamaskotka]

a ja ci powiem, że nie sprawdza (może były wyjątki). Przez tylko ten tydzień, rozmawiałam z trójką znajomych, z czego dwójka w system wpisała "rejonowy" adres i dzieci zostały przyjęte (potwierdzone). Dodatkowo mama dwójki dzieci zrobiła to samo ze szkołą podstawową.
Dla mojego syna owo rejonowe gimnazjum jest o tyle trudne do przełknięcia, że szkoła podstawowa jest w tym samym budynku. Dzieci z 1kl. gimnazjum były oprawcami. Mój syn jest typem, który woli z książką posiedzieć na przerwie... odstawał zawsze, krótko mówiąc. Teraz ci oprawcy będą w 2 klasie, a syn w 1...
to jest powód mojej frustracji i rozżalenia.... nie chodzi o to, że w szkole niski poziom, zwłaszcza, że jest nadzieja na zmiany - nowa dyrektorka, która była dyrektorem w dobrej rankingowo szkole, nowo otwarta klasa językowa. Szansa na naukę na poziomie (jakaś tam) jest.

[tagliatele]

dorotakostka A nie startujecie w rekrutacji uzupełniającej nigdzie? Choćby z tego forum wynika, że nawet z Batorego, czy Reytana rezygnują na rzecz społecznych szkół, więc szanse na dostanie się gdzie indziej jest. Minus taki, że niestety rekrut. uzup. jest "analogowa", z tego, co zrozumiałam, a nie prowadzona w systemie, jak mi się wydawało, więc trzeba się nachodzić.

[dorotkamaskotka]

cały czas o tym myślimy ale w naszym przypadku niezwykle ważna jest logistyka. Właśnie teraz rozpatrujemy g. na Androllego (syn marzy o j. francuskim) i kalkulacja jest prosta - dojazdy z każdego dnia zjedzą ok 4 godziny:-( Do tego w tygodniu dochodzą zajęcia w Pałacu Młodzieży (w sumie 4)...
Nie ukrywam, ze to trudne decyzje, które dzieciak ma podjąć

[tagliatele]

Dojazdy są męczące, moje dziecko i tak musi dojeżdżać, ale wybieraliśmy gimnazjum pod katem lokalizacji maks 30 minut od drzwi do drzwi. Będzie miał dosyć po miesiącu.

[gerrii]

Współczuję.. My się na to nie zdecydowaliśmy na etapie gimnazjum. Teraz syn będzie dojeżdżał spod Warszawy do liceum, co mu zajmie godzinę z kawałkiem w jedną stronę. Dwie godziny to jakiś koszmar, zwłaszcza w okresie zimowym...

[gerrii]

System nie jest dziurawy, tylko brakuje ścisłych regulacji prawnych (miejsce zamieszkania a zameldowania). I na pewno nie jest tak, że nikt tego nie sprawdza. Jest obowiązek szkolny i szkoła w obwodzie, gdzie zameldowane jest dziecko musi to dziecko "odnaleźć" i odhaczyć, że dziecko realizuje obowiązek szkolny w innej szkole.
Zanim przemeldowałam się z Warszawy na wieś, zgłosiłam do nowej szkoły swoje dzieci. Co ciekawe powiedziano mi, że dla szkoły ważne jest gdzie dziecko mieszka a nie gdzie jest zameldowane (ale nie szukałam przepisów, które by to potwierdziły). Wiem też, że nowa szkoła zgłaszała do szkoły warszawskiej fakt, że dzieci są teraz w innej placówce. Ja nie musiałam się tym zajmować.

[gerrii]

Znalazłam w necie, na stronie Serwisu Samorządowego PAP taką informację z 2015 roku:
"Jak podkreśla Joanna Dębek, rzecznik prasowy MEN, o przyjęciu dziecka do publicznej szkoły decyduje dyrektor, przy czym dzieci zamieszkałe w obwodzie szkoły są przyjmowane z urzędu na podstawie zgłoszenia. - Przy zapisie dziecka do szkoły obwodowej nie ma znaczenia miejsca zameldowanie, liczy się jego miejsce zamieszkania ? wskazuje rzecznik MEN."

[gerrii]

Więc te fałszywe meldunki są podwójnym oszustwem :/

[dorotkamaskotka]

...i z punktu widzenia prawa jest to poświadczenie nieprawdy

[gerrii]

Tak, dokładnie.

[gwiazda259]

gerrii- nie zgadzam sie aby nie reagować, nie mozemy żyć spokojnie jak widzisz że ktoś kombinuje, trzeba reagować, u córki w klasie był płacz bo z mega wysokimi srednimi nie dostały sie kolezanki na Elblaską a taka "super mama" idzie z całą rodzina podziwiać listę przyjetych na której widnieje jej syn - bo przeciez sie dostał....żenada, zakłamanie, wyscig szczurów, oszustwo, złe wzorce dla dziecka, dwulicowość i nieszczerość...wiesz, ja rónież omijam szerokim łukiem dwie mamy z bloku, które do końca kłamały i tylko wysoki wręcz nierealny próg na Elblaskiej obnazyl oszustów, niech płona ze wstydu a mojej córce nie życzę wykładowców, którzy takie morale budują...w moim otoczeniu tez nie ma miejsca dla oszustów, z tą róznicą, ze nie udaje ze nie wiem o ich praktykach-jasno daje komunikat ze wiem i nie daje przyzwolenia na takie dzialania na przyszłosc- trzeba reagować, bo milcząc -udajemy że wszystko jest dobrze.Reagujmy!!!!

[gerrii]

No ale jak zareagowałaś? Anonimowym wpisem na forum? Bezpośrednim zwróceniem uwagi oszukującym rodzicom, że to co robią jest nie w porządku? Poszłaś do szkoły i poinformowałaś, że ktoś złamał prawo i ma fałszywy meldunek i dwa razy poświadczył nieprawdę odnośnie miejsca zameldowania i zamieszkania? Jak zareagowała szkoła na tę informację? Poczyniła jakieś kroki?
Dla mnie cała ta rekrutacja do gimnazjów jest z założenia chora. Bo właśnie można się dostać do dobrej szkoły nie tylko swoją pracą, ale dzięki miejscu zamieszkania (prawdziwemu lub fałszywemu) - i rodzi ogromne pole do nadużyć. Problem przemeldowań nie pojawił się w tym roku, to proceder, który kwitnie od dobrych kilku a może i kilkunastu lat i nikt z tym nic nie robi (tu zarzut głównie do szkół) - no ale wraz z likwidacją gimnazjów - problem sam zniknie, albo... co jest wielce prawdopodobne będzie w większym stopniu dotyczył dobrych podstawówek.
Na szczęście przy liceach nie ma rejonizacji i reguły rekrutacji są jasne.

[jan.nowak.7]

Lista okołorekrutacyjnych niejasności jest dłuższa. Rodzice dzielą się na tych lepiej i gorzej poinformowanych, bardziej i mniej zdesperowanych, z różnym podejściem do dekalogu. Szczerze przejęci tym bałaganem są tylko rodzice pokrzywdzonych dzieci, które ciężko pracowały na przepustkę do lepszej szkoły. Władze oświatowe nie przywiązują wagi do zasad rekrutacji, bo zwyczajnie nie chcą przyznać, że gimnazja aż tak bardzo różnią się miedzy sobą. Szkoły chcą mieć rekrutację jak najszybciej z głowy - zresztą nie mają narzędzi do weryfikacji danych dotyczących miejsca zamieszkania (bo nawet nie zameldowania).

W miastach wszystkie te zjawiska wystąpią teraz w szkołach powszechnych ? będzie walka o upchnięcie dzieci w starszych klasach szkół oferujących cokolwiek więcej...

[marfapetrovna]

Niestety... Młodsza córka od września idzie do V klasy, nasza podstawówka jest dobra tylko na poziomie I-III, w starszych klasach tylko kilka naprawdę sensownych nauczycielek (przyroda, historia, angielski; polski niestety fatalny, od matmy będą mieć kogoś nowego, więc trudno powiedzieć). Do tego na pewno będą musieli mieć zajęcia w budynku gimnazjum, bo w obecnym nijak się nie pomieszczą, a rejonowe gimnazjum mamy z tych gorszych. Już się zastanawiam nad tym, co dalej robić. Nie wykluczam udania się do swojej starej podstawówki, która tymczasem zrobiła się najlepsza a dzielnicy. Kiedyś byłam tam olimpijczykiem, to może córkę mi przyjmą ;) No ale i tak muszę chyba doczekać się jakichś konkretnych informacji, bo tamta szkoła też nie jest z gumy, a gimnazja mamy głównie samodzielne albo przy liceach...

[jan.nowak.7]

No właśnie. I wcale nie wykluczam że miła pani w sekretariacie wtrąci między zdaniami: A nie macie Państwo kogoś znajomego mieszkającego w rejonie?

[marfapetrovna]

Nie dam się skusić... Czy nie można tak po prostu przenieść dziecka, zwłaszcza jeśli dobrze się uczy? W naszej szkole są dzieci spoza rejonu, wiem też, że mama koleżanki przenosiła syna do innej podstawówki. Rozumiem, że to może być problem, zwłaszcza że w wyniku "dobrej zmiany" pojawi się więcej zdesperowanych rodziców.
No nic, zobaczę, co wymyśli nasza dzielnica, a zwłaszcza co zrobią z pobliskim gimnazjum, które nie jest naszym rejonowym (paradoksalnie rejon mamy dalej) i nie jest jakieś niezwykłe, ale wydaje się sensowniejsze.

[marfapetrovna]

Zresztą, może w ogóle nie warto nic zmieniać, skoro córka ma fajną klasę i bardzo dobre wychowawczynie? Chodzi do Pałacu Młodzieży, tam realizuje swoje pasje. Tylko tego polskiego mi szkoda...

[zosia_2016]

W SP moich dzieci to zjawisko występuje od bardzo dawna. Szkoła ma bardzo dobrą opinię (głównie z powodu tego, że jest w ZS z bardzo popularnym gimnazjum). W niektórych klasach dzieci rejonowych jest może 40%, reszta to "rejonowi". Problem polega na tym, że szkoła pęka w szwach bo jej popularność przewyższa możliwości lokalowe. Klasy liczące około 30 uczniów, praca zmianowa, okropny tłok, a dyrekcja musi przyjąć wszystkie dzieci zameldowane w rejonie. Oczywiście cierpią na tym dzieci naprawdę mieszkające w rejonie, które gdyby nie ten proceder uczyłyby się w dużo mniejszych klasach, w lepszych warunkach. No i teraz dzieci chcą dalej kontynuować naukę w gimnazjum więc idą dokładnie tą samą drogą - "rejonowi"chcą iść automatycznie do klasy obwodowej. U rodzica który przez 6 lat utrzymywał taką fikcję już nawet nie pojawia się zapewne refleksja, że oszukuje. Nie, on po prostu "nabył status rejonowca przez fakt uczęszczania do SP". I tak to działa niestety....

[remedios111]

Moja córka z bardzo dobrymi ocenami się właśnie dlatego nie dostała, ale niestety nominacje razie nie płonie że wstydu tylko raczej się szczyca, że obeszli system

[Gość: Nikola]

Co nowego widzicie dzisiaj w systemie? Macie informację, czy dziecko zostało przyjęte?

[tagliatele]

To że przyjęte pojawiło się już po potwierdzeniu woli nauki w danej szkole. Od jutra pojawi się informacja o wolnych miejscach.

[Gość: Nikola]

U nas nic nowego się nie pojawiło, nie mam inf., że przyjęte/nieprzyjęte pomimo dostarczenia oryginałów dokumentów i ustnego zapewnienia, że przyjęte. A czy listy przyjętych już wiszą w szkołach? Zgodnie z harmonogramem powinny.

[tagliatele]

A nie masz podświetlonej na zielono szkoły, do której zaniosłaś oryginały? Nad tabelką powinno być napisane "Kandydat przyjęty do: (nazwa szkoły), ta informacja na stronie głównej po zalogowaniu się jest widoczna.
Szkoły o 13:00 miały podać do wiadomości publicznej listy, więc pewnie wiszą w szkołach.

[Gość: ania]

Właśnie taka informacja jest w systemie od 13.00 - zamiast "zakwalifikowany" jest "przyjęty"

[Gość: Nikola]

Mam już napis "przyjęty", ale do 14:30 na pewno go nie było. Pojechałam więc do szkoły zobaczyć listy przyjętych - też nie było. Wróciłam po kilku godzinach i już mam w systemie inf., że "przyjęty". Ufffff :) Wniosek z tego taki, że harmonogram harmonogramem, a każda szkoła robi po swojemu. Listy w szkole podobno mają być jutro.

[Gość: Nikola]

Dodam jeszcze, że dostaliśmy się do gim. drugiego wyboru. Jednocześnie pojawiło się kilkanaście miejsc w gim. pierwszego wyboru. Gdybyśmy jednak chcieli wziąć udział w rekrutacji uzupełniającej i wystartować jeszcze raz do pierwszego wyboru to chyba tracimy miejsce w tym drugim gimnazjum ;/ Upewnię się jeszcze jutro na infolinii. Nie jest to dobry system. Moim zdaniem powinni proponować miejsca kolejnym osobom z listy.