spok00
15.05.23, 13:01
Przeżyłem okropne chwile w szkole i martwię się, że moje dzieci lub moi bliscy krewni będą mieli ten sam problem. Wiem, że chodziłem do złej szkoły, ale nie jestem pewien, ile wynikało z tego, że była to zła szkoła, a ile z bycia szkołą publiczną.
Tam, gdzie poszedłem, był rasizm. Cały miesiąc poświęcono temu, jak moi przodkowie przysparzali wszystkim innym problemów. Zachowanie było po prostu okropne. Nauczyciele byli albo leniwi i niekompetentni, albo całkowicie przytłoczeni środowiskiem. Edukacja była tak okropna, że dosłownie dostałem zero na ostatnim roku. Jakbym wziął precalculus i nadal nawet nie wiem, co to jest, bo nigdy nie było nawet zdefiniowane. Robi się też znacznie gorzej.
Nie chcę, żeby moje dzieci tego doświadczały, ale nie wiem, co jest „normalne”