Dodaj do ulubionych

Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlepsza?

IP: *.nyc.res.rr.com 29.09.05, 21:17
Doradzcie mi prosze, ktora ze szkol nauki jezyka angielskiego jest najlpesza.
chodzi mi o formalnosc ze zmiana na wize studencka, o cennik, tempo nauki.
czekam na Wasze rady.
Obserwuj wątek
    • jot-23 Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 29.09.05, 21:37
      Gość portalu: Iwona napisał(a):

      > Doradzcie mi prosze, ktora ze szkol nauki jezyka angielskiego jest najlpesza.
      > chodzi mi o formalnosc ze zmiana na wize studencka, o cennik, tempo nauki.
      > czekam na Wasze rady.

      hehe a juz przez chwile mialem nadzieje ze chodzi o to ktora szkola najlepiej
      uczy angielskiego! to bylo by cos nowego na tym forumnie, ale nie, musimy
      jeszcze poczekac!
      • Gość: dh Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep IP: *.dslextreme.com 01.10.05, 08:52
        daj spokoj, to ta wariatka, co chce zmieniac B2 na F1. TERAZ.

        • Gość: z USA A dla niepoznaki - pytanie o szkole IP: 1.3.* / *.proxy.aol.com 01.10.05, 18:20
          Bo w rzeczywistosci - chodzi o to jak zostac w Ameryce, jak znalezc bogatego
          meza, i jak przy tym wszytkim udawac, ze tak ja do nauki ciagnie...
          • Gość: too late Re: A dla niepoznaki - pytanie o szkole IP: *.dyn.optonline.net 01.10.05, 19:02
            jest bez znaczenia do jakiej szkoly pojdzesz. Nie mozna zmienic statusu
            przebywajac w USA... Zostaniesz wieczna turystka...
            • polishbellydancer Re: A dla niepoznaki - pytanie o szkole 01.10.05, 19:36
              ahhh---szkoda, ze lata temu nie wiedzialam--moje marzenie to bycie wieczna
              turystka ;o)
            • Gość: Iwona Re: A dla niepoznaki - pytanie o szkole IP: *.nyc.res.rr.com 19.10.05, 00:33
              zoni.com/
              Poczytaj sobie moze wiecej na temat zmiany statusu. Jest tez polska zakladka -
              mysle, ze specjalnie dla Ciebie.
            • babik Re: A dla niepoznaki - pytanie o szkole 22.10.05, 02:23
              A założysz się , że można zmienić status przebywając w USA ??
      • Gość: Iwona Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep IP: *.nyc.res.rr.com 19.10.05, 00:37
        Hehe, ja z kolei przez chwile mialam nadzieje, ze i wsrod Polakow mozna spotkac
        zyczliwych ludzi i chetnich do pomocy. No i mialam nadzieje, ze choc po plsku
        rozumieja troche, bo w swoim poscie umiescilam taki oto zwrot: "tempo nauki",
        co dla mnie oznacza tyle, co Twoje "ktora szkola najlepiej uczy angielskiego".
        Odpowiedz na moje jedno pytanie - skad jestes, ze nie umiesz ze zrozumieniem
        czytac po polsku: wschodnia strona Wisly jak mniemam, prawda?
        • jot-23 Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 20.10.05, 02:16
          "umiescilam taki oto zwrot: "tempo nauki"",

          "tempo" to ty mosz wygladajaca gebe.
        • anuletka Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 24.01.06, 22:28
          hej, hej!! bez takich!! ja jestem ze wschodniej strony wisły i nie widzę powodu,
          żeby to było powodem nie rozumienia tekstu czytanego w języku polskim czy
          angielskim...
    • Gość: wschod wisly Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep IP: *.internetdsl.tpnet.pl 19.10.05, 09:44
      wschodnia strona Wisly jak mniemam, prawda?
      --------------------------------------------
      tacy sami co po zachodniej stronie :)
    • rollingstone Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 20.10.05, 18:07
      www.cplcnj.com

      Mozna sobie tam tak ustawic zajecia, ze chodzi sie tylko w soboty i niedziele.
      • babik Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 22.10.05, 02:20
        Dokładnie tą samą szkołe chciałem polecić.
        Mają polskich assystentów, więc nie będzie problemów z porozumieniem.
        Strona www.cplc.us
        • pussycat_doll Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 15.01.06, 18:14
          up
          • robinhood101 Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 16.01.06, 01:44
            Jak tak was czytam, to wydawac by sie moglo, ze ten angielski to jest taki
            trrrrrrrudny jak przynajmniej japonski. A to jeden z prostszych i bardziej
            klarownych jezykow, ktorego przecietnie inteligentny czlowiek jest sie w stanie
            nauczyc w 3 miesiace. Chyba, ze jest kompletnym jelopem, co jest odpowiedzia na
            wasze niekonczace sie pytania o to czy szkoly dobre, czy nie itd. Jak ktos jest
            niedorozwiniety, to zadna szkola nie pomoze!!!! Ja nauczylem sie angielskiego
            dawno temu w czasach komuny w Polsce. Po przyjezdzie do Kanady po 3 miesiacach
            poslugiwalem sie angielskim plynnie a po 15 latach pobytu tutaj nikt nie jest w
            stanie zgadnac skad jestem. Szkola nie ma znaczenia ale co macie w tych swoich
            makowkach ma. Jak sie wyjezdza za granice z mysla, pozostania tam na stale , to
            trzeba miec jakies podstawy w postaci podstawowej znajomosci jezyka inaczej
            skonczycie ja ci na Greenpoincie.
            • pussycat_doll Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 16.01.06, 11:27
              ojojjjjj jaki ty madry jestes. Tylko kto mowi ze my nie znamy angielskiego, ja
              np poprostu chce zdac TOFEL, zeby miec potwierdzenie swojej znajomosci na
              papierku. Wiesz co chociaz mieszkasz w Kanadzie i tak twoja mentalnosc
              "polaczka" sie nie zmienila przez te lata, bo po co komus pomoc lepiej zgnoic,
              przeciez ty najmoadrzejszy jestes i lepszy bo w Kanadzie mieszkasz i ci sie
              udalo. POzdrawiam z Polski PANA MEGALOMANA :)
              • terra-nova Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 16.01.06, 13:25
                Cos w tym jednak jest w Kanadzie Polacy lepiej posluguja sie angielskim. Do USA
                przyjezdzaja chyba albo kompletni durnie, ktorzy nie naucza sie jezyka nigdy
                albo super wyksztalceni, ktorzy znaja angielski juz w kraju a w Ameryce go
                szlifuja. Ci niedorobieni, co chca nauczyc sie jezyka w USA traca czas, powinni
                to zrobic w kraju.
                • purecharm Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 17.01.06, 23:36
                  No prosze, dowiedzialam sie dzisiaj nowej rzeczy. Osoby pragnace podwyzszyc
                  swoj poziom angielskiego i w tym celu szukaja dobrej szkoly jezykowej w USA sa
                  jednym slowem durnymi niedorozwojami...rece opadaja...
                  • purecharm Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 17.01.06, 23:37
                    i w tym celu szukajace(bo zaraz ktos sie przyczepi)
                  • terra-nova Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 18.01.06, 03:30
                    Moglbym tu pisac na temat madrosci polskich pan ale mi sie nie chce. Ucz sie
                    dzieweczko ucz. a powiem ci ,ze ludzie juz dawno sie nauczyli jezyka, jesli sa
                    w twoim wieku. Co ty robilas w Polsce? Szukalas meza? Niewazne zreszta... ucz
                    sie a wizy i tak ci nie dadza.
                    • pussycat_doll Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 18.01.06, 16:32
                      WYPACHAJ SIE! dziewko (to twoje okreslenia)!!! ile razy mam ci tlumaczyc ze
                      znam angielski, ale chcialabym znac jeszcze lepiej! Zawistny czlowieku czy tak
                      trudno ci pojac ze niektorzy chca sie uczyc, aby poglebiac swoja wiedze a nie
                      pozostawac na tym samym poziomie. Zapomnialam ze Pani przyjechala do USA i
                      mowila z akcentem i bezblednie jak rodowici Amerykanie baa moze nawet mowilas
                      plynniej od nich?? Zastanawia mnie tylko jedno skad w Pani tyle jadu i zawisci???
                    • pussycat_doll Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 18.01.06, 16:38
                      PS. To prawda ze jestem mloda, bo mam 20 lat a angielskie opanowany na poziomie
                      intermediate, a zresta niewazne. Juz widze wypowiedz typu: ucz sie dalej
                      dzieweczko, a wizy i tak nie dostaniesz HEH musze was zasmucic bo wize mam...
                      Wlasciwie to mam to gdzies i czekam na kolejne wredne komentarze. A co do
                      wypowiedzi poprzedniej to meza nie szukam bo narazie pochalaniaja mnie studia
                      medyczne :/
                      • terra-nova Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 20.01.06, 02:55
                        Gwoli wyjasnienia, nie jestem pania ale panem tak sie sklada.....Poza tym
                        rzeczywiscie znam dobrze angielski i przyjechalem do stanow z bardzo dobra
                        znajomoscia tego jezyka. Ale tylko dlatego, ze mialem matke anglistke. Znecala
                        sie nade mna jezykowo od czasu kiedy mialem 4 lata!!! Z akcentem tez nie bylo
                        az tak zle....
                        Jesli zas o ciebie chodzi panienko, to nie pasujesz mi na studentke medycyny.
                        Nie wiem dlaczego, moze z powodu tego frywolnego nicka, ktory wskazuje, ze
                        raczej uczysz sie praktycznej anatomii rozbierajac sie sama albo kogos innego i
                        to zawodowo....Dalej moze to brak znajomosci j. angielskego pcha cie do
                        wybierania takiego tandetnego nicka. Stary juz jestem grzyb w moich czasach
                        przyszle lekarki mialy jakas klase i nie darly geby jak przekupy alby komus cos
                        tam udowodnic. Ale jak tu juz ktos napisal przedwojenne tkaniny byly lepszej
                        jakosci. A teraz jak widze polskie studentki medycyny moga zastepowac baby z
                        rynku wykrzykujac i klocac sie o dowolna rzecz......dlatego wolimy, zeby
                        pozostaly w kraju i nie przynosily nam wstydu.
                        • pussycat_doll Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 20.01.06, 11:47
                          Po pierwsze nie oceniaj ludzi po nicku, nie musisz sie martwic moja znajomoscia
                          jezyka (nick wybralam gdyz istnieje taki zespol muzyczny, o czym ty stary
                          grzybie pewnie nie wiesz.) Uwazam, ze zostal Ci jakis uraz z dziecinstwa do
                          kobiet, stad ta zgryzliwosc, ale nie zamierzam sie tu dalej bawic w psychologa.
                          Nie bede tez odpowiadala na twoje posty, pelne ironii i zawisci, gdyz dalsza
                          konwersacja z toba wydaje mi sie bezsensu (jestes typowym starym zgredem, ktory
                          wyladowuje na innych swoje frustracje i uwaza ze tylko on ma racje, no coz NO
                          COMMENT) ŻEGNAJ
                          • Gość: robinhood101 hm IP: *.tnt5.dial.mtl1.uunet.ca 20.01.06, 13:26
                            To zdaje sie jest wlasnie forum dla starych grzybow, ktorzy zeby zjedli na tym,
                            ze siedza za granica a nie dla niedoborbionych gowniar, ktore na dodatek nie
                            maja krzty kultury. To, ze mieszkasz poza Polska czasowo wcale nie robi z
                            ciebie Polonii. Nawet gdybysmy wiedzieli, co i jak zalatwic to i tak bysmy ci
                            nie powiedzieli. Za bardzo zajezdzasz burakami a angielskiego ucz sie w Anglii
                            cwana babo.
                        • agakoza1 Do TerraNova 23.01.06, 11:09
                          Tak czytam i czytam i jedno mi sie tylko nasuwa na mysl... Koles, jestes
                          idiota, zgorzknialym podstarzalym facetem, ktory nie mial baby od jakiegos
                          czasu, mieszkasz gdzies w jakiejs ciemnej norze i nienawidzisz wszystkich i
                          wszystkiego za swoje nieudacznictwo.
                          no tak, matka maltretowala....to wszystko tlumaczy....
    • ewka5 Re: Szkola jezyka angielskiego w NYC-ktora najlep 21.01.06, 15:46
      przeczytajcie sobie Wszyscy jak jeden maz caly ten watek - od poczatku do
      konca. Naprawde warto. Takiego nagromadzenia bezsensownej zlosliwosci,
      zgryzliwosci i wredoty bardzo dawno juz nie widzialam.
      Stereotyp Polaka za granica - na podstawie tego jednego watku - pieknie moze
      sie utrwalic. Gratuluje Panstwu dobrego samopoczucia. Niedobrze sie robi.
      (Ile Wy macie lat, he?)
      P.S. A koledze geniuszowi gratuluje nauczenia sie jezyka w ciagu trzech
      miesiecy, (PLYNNEGO!), hahahaahahahahahahahahaha.
      • tytus-s Uwaga! Buraczana Polska atakuje! 21.01.06, 16:22
        Znowu, jak pod koniec kazdego tygodnia przyglupie panienki i niedorozwinieci
        mlodziency "wpadaja" na forum Polonii chociaz Polonia nie sa. Glownie po to,
        aby dowiedziec sie jak i od kogo wyludzic mozna amerykanska wize. Poswieciliby
        sie nawet i zaczeli uczyc angielskiego. Co prawda skoro mieli mozliwosci w
        Polsce i nie nauczyli sie, to na pewno nie naucza sie w USA. Angielski to nie
        chinski. Jest setki dobrych nauczycieli angielskiego w Polsce. I tak sie kolko
        zamyka. A my jak zwykle jestesmy najwstretniejszymi rodakami pod sloncem, bo
        nie podpowiadamy, jak tu wykiwac szanowna Ameryke i jednak do niej przyjechac,
        zyc na czarno, moze nawet na korzysc amerykanskiego podatnika, zarabiac na
        czarno 5$ na godzine robiac najgorsze prace i swoja glupota potwierdzajac zla
        opinie o Polakach. Jak juz tak bardzo pragniecie uczyc sie angielskiego jedzcie
        do Anglii i nie zawracajcie nam wiecie czego......
        • ewka5 Re: Uwaga! Buraczana Polska atakuje! 21.01.06, 16:47
          tytus-s napisał:

          co napisal.

          * rozumiem, ze Ty znalazles sie tutaj, albowiem do Twojej polskiej uczelni
          tutejsza uczelnia wyslala list z prosba o umozliwienie czasowego (na jakies 20
          lat) wyjazdu panu Tytusowi-S, w celu prowadzenia zaoceanicznej pracy naukowo-
          badawczo-dydaktycznej, za cale 25.50/godz. I tak sie tu jakos zadomowiles,
          i placisz podatki, i swoja glupota nie potwierdzasz zlej opinii o Polakach.
          • tytus-s Re: Uwaga! Buraczana Polska atakuje! 21.01.06, 17:23
            Ja mieszkam w USA od pietnastu lat i przyjechalem tu juz z GC jesli juz tak
            bardzo cie interesuje moj status. Od wielu, wielu lat jestem juz obywatelem
            tego kraju. Stypendium z Polski nie potrzebowalem, skonczylem tu studia...a
            zarabiam znacznie, znacznie wiecej niz 25.50$/h.
            • ewka5 Re: Uwaga! Buraczana Polska atakuje! 21.01.06, 19:05
              oswiec mnie, drogi Tytusie, na jakiej podstawie dopatrujesz sie w poscie:

              "Doradzcie mi prosze, ktora ze szkol nauki jezyka angielskiego jest najlpesza.
              chodzi mi o formalnosc ze zmiana na wize studencka, o cennik, tempo nauki.
              czekam na Wasze rady."

              tego wszystkiego, czego sie dopatrujesz, he?!
              Spiskowa teoria dziejow sie klania? Czy filtrowanie przez siebie?

              Wyglada na to, ze nie masz pietnastu lat, zakladam wiec, ze nie urodziles sie w
              Stanach, przyjechales tutaj i jestes. Dlaczego wiec tak bardzo boli Cie, ze
              ktos tez mialby ochote tutaj przyjechac? Ze ktos chcialby sie tutaj uczyc?
              Moze to jest ktos, kto ma tyle oglady, ze nie stac byloby go na zastosowanie
              okreslenia "przyglupia panienka" i co tam jeszcze byles uprzejmy napisac...,
              hmm?

              No i ten "sliczny" temat, ktorego jestes autorem: "buraczana Polska atakuje!"
              To w polskim czy amerykanskim stylu?
              • Gość: Drupi Re: Uwaga! Buraczana Polska atakuje! IP: *.tnt5.dial.mtl1.uunet.ca 22.01.06, 00:30
                Ty poczytaj sobie poczatek tego watku a zrozumiesz, ze niekoniecznie musza byc
                idiotami, ktorzy uwazaja, ze studentka z Polski na sile chce przyjechac do USA
                po to aby niekoniecznie nauczyc sie angielskiego. Dla kazdego srednio
                inteligentnego faceta normalne jest, ze ktos kto chce sie nauczyc jezyka jedzie
                do kraju, ktory jest blisko, taniej w nim zyc i gdzie powstal j. angielski. A
                nie do kraju, ktory lezy 5 tys mil od Polski, gdzie trudno dostac wize i gdzie
                nielegalni sa obecnie scigani jak kryminalisci. Czy to swiadczy o tym, ze
                Polonusy sa wredne czy o tym , ze studentka w glupi sposob chce kogos przekonac
                o tym, jaka to wielka sila ja pcha do nauki i to koniecznie w USA. My moze
                jestesmy durni ale nie az tak droga pani studentko i nie pisz nam juz tych
                swoich madrosci, bo az w tylku drapie od twojej inteligencji.
                A moj kuzyn w Polsce spedzil wlasnie 3 tygodnie na kursie j. angielskiego
                prowadzonym przez rodowitych Anglikow ....na Malcie. Jezykiem angielskim juz
                przedtem dobrze wladal a teraz sobie szlifowal i przy okazji sie opalil a ty
                przy okazji nauki jezyka angielskiego co chcesz robic w USA . Zarobic 100$,
                zlapac meza z GC?
            • Gość: burak a ziemiaczana usilnie sie broni IP: 80.240.171.* 22.01.06, 09:25
              Boli byka interes jak sie krowa cieli?To trzymaj krotko, kartoflu.Zarabiaj
              nawet 100$, kogo to obchodzi
    • ewka5 ... 22.01.06, 08:33
      mowimy chyba roznymi jezykami, choc tak podobnie brzmia...
    • drabiniasty Gdybys byla cos warta 22.01.06, 19:35
      to Amerykanie sami wyciagneliby do ciebie reke, pomogliby.... ten narod potrafi
      pomoc i potrafi ocenic. Ale widza cwana dziewuche, co to tylko patrzy jak tu
      zlapac faceta koniecznie z forsa, koniecznie z GC. Nikt ci nie pomoze, nawet
      miejscowi Polacy sie odwroca, bo nic nie jestes warta. Wrzeszczaca geba w
      pretensjach. Na rynek do Polski i wiecej sie tu nie pokazuj. A jak przekroczysz
      czas pobytu, to mozesz zapomniec o USA na nastepne 10 lat!
      • pussycat_doll Re: Gdybys byla cos warta 23.01.06, 18:35
        Stare Pierniki! Macie jakis kompleks chyba. I nie wiem dlaczego caly czas
        wmawiacie, ze wszystkie mlode dziewczyny z Polski chca takich pierdzieli z GC.
        Czyzby zle przezycia? Nikt was nie chcial, tylko jakas "Zosia z Grajewa", zeby
        pobyt otrzymac? Uwierzcie, ze nie wszystkie kobiety sa wyrachowane, a ta
        nienawisc do Polek wydaje mi sie conajmniej chora. Autorka postu nie zamiescila
        ogloszenia, ze szuka mezczyzny TYLKO SZKOLY! Jezeli nie chcecie pomoc to po co
        wogole sie udzielacie wstretne zgorzkniale "polaczki". Uwazacie, ze tylko wy
        mozecie przebywac w USA? Pewnie gdybyscie mogli to zamknelibyscie granice! Tak
        naprawde to pomimo lat spedzonych w USA i tak wam sloma z butow wychodzi...
        • Gość: bigguy Re: Gdybys byla cos warta IP: *.cable.mindspring.com 24.01.06, 21:01
          pusssy cos tam jestes glupi i tyle wszystkie polki to szmaty
          szukajace goscia z kasa a w usa to i z kasa i GC
          i nie mowie tego bo mam jakies zle przezycia
          tylko poprostu bo taka jest prawda matolku i tyle


          • anuletka do bigguy 24.01.06, 22:33
            Gość portalu: bigguy napisał(a):

            > pusssy cos tam jestes glupi i tyle wszystkie polki to szmaty
            > szukajace goscia z kasa a w usa to i z kasa i GC
            > i nie mowie tego bo mam jakies zle przezycia
            > tylko poprostu bo taka jest prawda matolku i tyle
            ------------------------------------------------------------------
            No bez przesady... dwa razy byłam w Stanach - raz na programie studenckim, drugi
            raz na stażu i przyznam szczerze, że chyba na głowę bym musiała upaść żeby
            szukać tam męż dla kasy i GC!!! Europa to miejsce o bogatej kulturze, historii,
            którą widać na każdym kroku, a teraz i szerokich możliwości. To wychodzenie za
            mąż w Stanach tylko po to żeby zostać na stałe w kraju Coca-Coli i McDonald's to
            już chyba minęło...
            • drabiniasty Re: do bigguy 25.01.06, 03:44
              No wlasnie dlatego w 2004 roku 300tys Niemcow wyemigrowalo do USA. Przejadla im
              sie ta wielka kultura, ktora jest zalewana kultura turecka i syryjska i jak sie
              ma troche szczescia to azjatycka. Miejsca nie ma dla Niemcow. nie ma tez juz
              zadnych mozliwosci. Daltego przyjeli was do UE, zebyscie skladki placili, i
              mieli wyobrazenie o mozliwosciach.... wylacznie wyobrazenie. Niemcy to wiedza
              i wola McDonalda.
        • feluslak Re: Gdybys byla cos warta 24.01.06, 22:35
          pussycat_doll napisała:

          Tak
          > naprawde to pomimo lat spedzonych w USA i tak wam sloma z butow wychodzi...

          Nie "pomimo" tylko "z powodu" :))
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka