edzia.79
20.06.07, 18:29
Dziewczyny lezalam 3 dni na patologii w brodnowskim
Rozwarie nadal na 2 cm,szyjka ma chyba tez ok 2 cm
oglonie juz mnie skreslili i wszysy tylko czekali az sie zacznie porod
powiedzieli ze w przypadku skurczy nie beda hamowac akcji tylko poczekaja na jej rozwoj.Bralam tylko ta slaba nospe ktora nic mi nie pomagala i 2 razy dziennie mialam ktg,na ktorym wychodzil jeden lub dwa mocniejsze skurcze a tak to napinanie sie macicy.kazali mi dotrzymac jeszcze tydzien czyli do poczatku 38tc ale jak zaczne rodzic juz teraz to dziecko ma 100% szans na przezycie.
Robili mi usg i ten moj "chudziaczek" wazy 2640 (w 32tc-1300) czyli wg lekarzy tyle co donoszony noworodek.Ogolnie mam pozwolenie na porod.
Pozwolili mi is do domu bo patologia przeladowana,ja mam tylko lezec,brac nospe i czekac na skurcze,do szpitala mam jechac jak beda co 8-10min a nie jak mi radzil moj walniety lekarz co godzine,ale powiem wam ze te mocniejsze skurcze sa juz takie troche porodowe,brr...przypominam sobie jak to boli
Bardzo dziekuje za slowa otuchy-jestescie wszystkie bardzo kochane :)))