jak to jest z tymi szczepieniami? martwie sie

[lipcowa_mama_2007]

pediatra po porodzie powiedziala mi ze "kolejne szczepienie po 6
tygodniu", umowilam wizyte dopiero kiedy maluch ma skonczone 7
tygodni bo nie bylo wolnych miejsc wczesniej. Czy to oznacze ze za
poźno? Kolezanka szczepila dokladnie w 6tygodniu. Pogubilam sie i
martwie sie ze zrobilam zle. Napiszcie prosze jak to jest...

[kamyczek80]

nic się nie martw, te tygodnie to tylko tak orientacyjnie. ja
rozmawiałam z ciotką neonatologiem i ona powiedziała mi, że szczepi
się w 6 tygodniu, a znajomy lekarz pediatra, że dopiero po 6
tygodniu. a później zgodnie stwierdzili, że mojemu dziecku nic się
nie stanie jeśli zostanie zaszczepiony trochę później (spędziliśmy
kilka tygodni na wsi i jakoś nie po drodze byłoby nam na
szczepienie) i w końcu szczepienie odbyło się w 8 tygodniu
(szczepiła jeszcze inna lekarka (w innym mieście) i nic nam nie
powiedziała, na to że tak zwlekaliśmy). także nie ma się co
przejmować i martwić :)

[aga_n20]

ja dzisiaj szzepiłam małego który ma 7 tygodni, bo tydzień wcześniej wybraliśmy
się do zakopanego i nie mogłam przyjsc w wyznaczonym terminie

[ridibunda]

Tu chodzi o to, że pomiędzy kolejnymi szczepieniami musi upłynąć co najmniej 6
tygodni. Ja z premedytacją potrzymałam małą w domu trochę dłużej, żeby był
większy odstęp, i szczepiłam gdy miała 7 tygodni, a nie 6, i z kolejną dawką też
tak zrobię.

[ja-goda1]

Ja też jeszcze nie zaszczepiłam Filipa, chociaż ma skończone 8 tygodni. Jedna
sprawa, ze w domu trochę chorujemy, więc jego układ immunologiczny i tak ma pole
do popisu, a inna sprawa, że opóźniam to szczepienie celowo. Za radą homeopatki
oszczędzam wrażliwy układ nerwowy i immunologoczny 6-tygodniowego dziecka,
chociaż nie szczepic wcale bym się nie odważyła.
Nie przejmuj się to nie musi byc dokładnie po 6 tygodniach.
Pozdrawiam, A.

[lee_a]

my poszlismy na szczepienie w 6 tygodniu i odesłali nas do domu,
mamy szczepic nie wczesniej niz 6 tygodni po porodzie. Idziemy
jutro.

[lucy_cu]

6 tygodni to minimum, tak jest. A u takich maluchów im pózniej się
właduje te szczepienia, tym lepiej, takie jest moje prywatne zdanie.
Ja nie szzczepię wcale, za radą lekarza i po głębokich
przemyśleniach. Jagódka, chodzicie do Kowalskiej, tak zapytam z
ciekawości?

[burda3]

My tez "oszczędzamy" Julcia celowo- odkładając szczepienie. Ma juz 7
tygodni- jeszcze poczekamy co najmniej do nastepnego.

[ja-goda1]

Tak Lucy, od ponad roku do Kowalskiej i jesteśmy zadowoleni. Wcześniej
przetestowaliśmy jeszcze jednego homeopatę, ale zrezygnowaliśmy bo w razie
choroby nijak nie mogłam się z nim skontaktowac. Ani na wizytę, ani na telefon.
U dr Kowalskiej pod tym względem jest super. Wy też u niej się leczycie??

Pozdrawiam, A.

[lucy_cu]

My od paru ładnych lat do Mistala, którego uwielbiają moje dzieci,
zwłaszcza Emilia, a ja jestem pod wrażeniem jego wiedzy i podejscia
do pacjentów. Niektórzy narzekają na jego słabą dostępność własnie-
ja tego nie doświadczyłam, wręcz przeciwnie- zdarzało się, że
kontaktowałam się z nim telefonicznie kilka razy na dobę.
Pani Kowalska, słyszałam, też jest świetnym lekarzem.
Mamy szczęście, i Wy, i my- dobry pediatra to skarb.