emma115 Re: ile straciliście w funduszach/ 10.01.08, 22:00 Ja straciłam już ok 5000 tys-nie z zysków,tylko z włożonych pieniędzy, i dalej licze na odbicie. Chociaż, gdybym zrezygnowała pół roku temu,to wyszłabym na zero. Kochani piszcie,może razem będzie łatwiej nam znieśc tę porażkę. Licze na szczere odpowiedzi-rodzaj katarzis. Trzymajcie się. Odpowiedz Link
axel40 Re: ile straciliście w funduszach/ 10.01.08, 22:23 Lepiej podac procenty.Emma dopóki nie sprzedałas jednostek nie mozna mówić o stracie.Ona jest wirtualna.Podobnie jest z zyskiem.Dopóki go nie zrealizujesz to go nie masz. Odpowiedz Link
taverna Re: ile straciliście w funduszach/ 11.01.08, 18:09 600 zl w dynamicznym mojej straty , Wlasnie zrezygnowalam,nie mam tyle cierpliwosci ,zeby czekac rok czy dwa na zyski. Odpowiedz Link
jan-w Re: ile straciliście w funduszach/ 11.01.08, 21:03 emma115 napisał: > Ja straciłam już ok 5000 tys Chyba jednak troszeczkę przesadziłaś Odpowiedz Link
margaretka2002 Re: ile straciliście w funduszach/ 12.01.08, 18:27 Na razie jakies 3 tys.... Tez mi lekko nie jest. Pozdrawiam, M. Odpowiedz Link
rosti Re: ile straciliście w funduszach/ 14.01.08, 13:49 ogólnie straciłam ok 15 tyś każdego dnia sprawdzam cenę jednostki - i widzę że moje straty powiększają sie z dnia na dzień,liczę jednak na poprawę i nie wycofuje swoich pieniążków mimo że ta sytuacja spędza mi sen z powiek Pozdrawiam Odpowiedz Link
stefan_ems Re: ile straciliście w funduszach/ 14.01.08, 21:26 Jejciu! To co Wy macie za portfele? Albo grube, albo nierozwazne. Odpowiedz Link
axel40 Grube ryby straciły miliony na warszawskim parkiec 14.01.08, 22:52 Grube ryby straciły miliony na warszawskim parkiecie Na podstawie: Gazeta Wyborcza, 14.01.2008 06:34 Załamanie na warszawskim parkiecie nie oszczędziło nawet czołowych inwestorów. Straty liczy nie tylko kilkaset tysięcy drobnych inwestorów, 3 mln oszczędzających w funduszach i ponad 13 mln przyszłych emerytów, ale sam szczyt góry lodowej, czyli Leszek Czarnecki, Roman Karkosik, Ryszard Krauze – pisze Gazeta Wyborcza. „Leszek Czarnecki to największy prywatny inwestor na warszawskiej giełdzie. Na koniec 2007 r. wartość pakietu akcji jego dewelopera LC Corp, Noble Banku, Geting Holding i Towarzystwa Ubezpieczeniowego sięgała 9,6 mld zł. Przecena, jaka od początku roku pustoszy warszawski parkiet, uszczupliła giełdowy majątek Czarneckiego o ponad 700 mln zł. Setki milionów straciły także inne tuzy warszawskiego parkietu: Michał Sołowow mający w portfelu np. dewelopera Echo Investment, rodzina Karkosików (branża chemiczna i hutnicza), poszukujący z Petrolinvestem ropy w Kazachstanie Ryszard Krauze czy główny właściciel czołowego dewelopera J.W.Construction Józef Wojciechowski” – czytamy w Gazecie Wyborczej. „A miało być tak pięknie. Styczeń to tradycyjnie miesiąc intensywnych zakupów funduszy inwestycyjnych, które po zamknięciu ksiąg za poprzedni rok mogą bardziej ryzykownie inwestować w akcje. Dlatego inwestorzy wzorem poprzednich lat spodziewali się tzw. efektu stycznia. Na razie mamy "defekt stycznia". Obawy przed recesją w USA sprawiły, że akcje parzą inwestorów w ręce na całym świecie. Skala spadków indeksów na warszawskiej giełdzie podczas zaledwie ośmiu styczniowych sesji jest bardzo niepokojąca. Wskaźnik dwudziestu największych spółek WIG20 stracił 7 proc. Gorzej jest na rynku małych i średnich spółek. Wskaźnik maluchów sWIG80 poszybował w dół 11 proc., a średniaków - aż 15 proc. Z tej statystyki można wnioskować, że teoretycznie najmniejsze straty ponieśli zagraniczni inwestorzy, którzy przede wszystkim handlują papierami największych spółek i mają ok. 30-proc. udział w obrotach giełdy” – podaje dziennik. „Nerwów na wodzy na równi z zagranicą nie utrzymali za to indywidualni inwestorzy i zarządzający krajowymi funduszami inwestycyjnymi, którzy od lat interesują się przede wszystkim małymi i średnimi spółkami. Powód? Kursy tych firm są bardziej zmienne niż blue chipów, co w czasie kilkuletniej hossy pozwalało je mocno windować” – donosi Gazeta Wyborcza. „Koniunkturę na popularne MiŚ-ie (małe i średnie spółki) wykorzystały towarzystwa funduszy inwestycyjnych, które utworzyły wiele specjalistycznych funduszy kupujących właśnie akcje takich firm. Dopóki trwała hossa, dopóty były one w czołówce pod względem zysków. Dlatego przyciągały rzesze chętnych - u szczytu popularności wiosną 2007 r. zarządzały one kwotą ok. 13 mld zł. Nasi oszczędzający powierzyli im z grubsza co dziesiątą złotówkę, jaką wpłacili do funduszy. Od pół roku zarządzający MiŚ-ami liczą już straty” – czytamy dalej w dzienniku. Przy obecnych spadkach na giełdzie inwestorzy odwracają się od rynku akcji, coraz większe zainteresowanie widać na rynku surowcowym. Kursy złota biją historyczne rekordy, notowania tego kruszcu są już bliskie 900 USD za uncję. Skąd tak wysoka cena złota? Niskie stopy procentowe sprawiają, że obligacje są coraz mniej atrakcyjne w porównaniu z kruszcem. Słaby dolar sprawia, że złoto staje się tańsze dla inwestorów spoza USA. To wywołuje zwiększony popyt na złoto, czego wynikiem jest wyższa cena. Więcej w Gazecie Wyborczej, w artykule Tomasza Pruska, pt. „Kto przegrywa majątek na GPW?”. Odpowiedz Link
fazi-gdynia Re: ile straciliście w funduszach/ 16.01.08, 15:19 Mamy 3 fundusze. Łącznie straciliśmy ok. 12.000 również nie z zysków tylko z włóżonych środków Jesteśmy załamani i nie wiemy co robić dalej, czy się wycofywać, czy pozostawić fundusze. Jednak chyba zostawimy... Odpowiedz Link
axel40 Powtórze jeszcze raz 17.01.08, 08:58 Dopóki nie wyszliście z rynku to straty są WIRTUALNE,a giełda nie spada w nieskończoność.Po spadkach są wzrosty.Kto nie potrzebuje teraz pieniądze powinien być cierpliwym. Odpowiedz Link
donkaczka ehh 19.01.08, 22:40 albo jestem kretynka i czegos nie rozumiem, albo wcieleniem stoickiego spokoju sprzedawac bede mam nadzieje za kilkanascie lat, wiec poki co mam radoche bo kazdy kolejny przelew to wieksza ilosc jednostek i patrze jak mi gorka rosnie, a ze wyceniona poki co jest g..niano to co? zanim bede sprzedawac cena bedzie duuuzo wyzsza zapewne Odpowiedz Link
jan-w Re: ehh 20.01.08, 12:45 Twoje podejście jest w zasadzie słuszne, zwłaszcza jeśli nie masz chęci/możliwości śledzenia rynku i dokonywania zmian. Niektórzy wolą sprzedawać papiery kiedy nie widzą już szans na duży przyrost ich wartości i kupować takie które te szanse dają. W ten sposób można zarobić więcej i szybciej. Można też dużo stracić. Nie ma jednej, idealnej strategii dla każdego. Odpowiedz Link
donkaczka Re: ehh 22.01.08, 10:14 jesli ktos chce spekulowac/grac na zmianach cen to fundusze sie slabo do tego nadaja, prawda? jakos mialam wrazenie, ze fundusze sa dla takich ludzi jak ja, czyli nie majacych czasu i wiedzy wystarczajacej do samodzielnego inwestowania, a juz f.akcyjne dla tych, ktorzy inwestuja na dlugo albo licza sie z duza strata a juz poczatkowe spadki zaowocowaly nerwowymi postami, teraz nastepuje liczenie wirtualnych strat - po co? wyglada na to ze jednak duza czesc ludzi skusila sie wizja bajecznych wzrostow i teraz lize rany mysle ze w perspektywie kilkunastu lat i regularnych wplat tylko krysztalowa kula pomoglaby mi znaczaco zmaksymalizowac zysk nawet majac duza wiedze i wyczucie rynku zaliczylabym i super zakup z duzym zyskiem i jakas spektakularna strate, wiec summa sumarum nie tykanie moich funduszy pewnie wyjdzie mi na zdrowie Odpowiedz Link
jan-w Re: ehh 22.01.08, 11:11 Między skrajnym ryzykantem giełdowym, a zupełnie biernym oczekiwaczem, jest wiele pośrednich stopni. Nawet fundusze tworząc profil inwestora, mają kilka różnych stopni aktywności i skłonności do ryzyka. Pewnie masz pierwszy, ale nie wszystkich posiadaczy j.u. FI to dotyczy. Odpowiedz Link
donkaczka Re: ehh 23.01.08, 00:47 czyli jestem inwestorem biernym wyluzowanym akceptujacym ryzyko niestety, czasu niet zeby pomacic w portfelu, wiec kursy sprawdzam rzadko, zeby mnie nie kusilo Odpowiedz Link
pawlook Re: ehh 23.01.08, 10:17 To chyba podobny typ jestem..co rpawda poczytam to forum, popatrze na oindeksy...ale tak dokłądnie aktywa sprawdam raz na miesiąc Nanosząc odpowiednie dane do swojego arkusika Co by drugiej połowie przedstawic stan finansow pozdro Pawlok Odpowiedz Link
donkaczka Re: ehh 24.01.08, 21:59 moja polowa nie pyta forum czytam, notowania jak sobie przypomne i smiech mnie ogarnia, bo zbieralam sie do otwarcia supermaketu prawie rok i zaczelam wplacac kase w czerwcu, na samej gorce wiec wesolo sie oglada notowania Odpowiedz Link
vanity666 Re: ile straciliście w funduszach/ 21.01.08, 23:34 to cię pocieszę. Z 200 000 zł straciliśmy 40 000 zł. źlikwidowaliśmy je w piątek, bo w tej chwili straciliśmy 1/5 a żeby to drobić fundusze musiały by pójść w górę o 25% co jest nierealne, tym bardziej, źe będzie spadać dalej.... Trzymaj się! Odpowiedz Link
josner Re: ile straciliście w funduszach/ 22.01.08, 08:05 W lipcu/sierpniu potrzebowałem kasę. Miałem lekkie przeczucie, żeby zlikwidować fundusz. Zlikwidowałem lokaty. Bo fundusze jeszcze rosły. Później zająłem się innymi sprawami. W grudniu zastawniawiałem się co z tym fantem zrobić. No przecież nie zrobię konwersji na obligacje, bo pewnie zaraz odbije w ramach rajdu św. Mikołaja lub efektu stycznia. Niestety św. Mikołaj is dead. A w styczniu znów mamy defekt. Żałuję, że nie ma w funduszach funkcji-polecenia: sprzedaj jeśli wycena jednostki spadnie poniżej x zł. Po półtora roku wirtualnych zysków mam wirtualną stratę. A jak tam pracowniczy fundusz emerytalny? Strach patrzeć. W kazdym bądź razie PZU daje sobie aż miesiąc czasu na wykonanie konwersji. Skurwysyny. Jeśli zarobię 10-15% na funduszach to sie z nimi pożegnam. Wolę trzymać kasę w spółkach wig-u20, przynajmniej będę mógł szybciej reagować na ruchy giełdy. A analitycy jak słyszę w RadioZet doradzają spokój. Chyba wrzucę do sygnaturki zdanie: NIE UFAJ ANALITYKOM Odpowiedz Link
axel40 Na pokrzepienie serc 22.01.08, 10:21 1.Jeśli nie zrealizowałeś straty to masz tylko stratę WIRTUALNą 2.Hossa daje zarobić dużo więcej niż zabiera bessa. 3.Po bessie jest ZAWSZE hossa. 4.Pozdrawiam all Odpowiedz Link
josner Re: Na pokrzepienie serc 22.01.08, 13:01 Żeby było śmieszniej, każdego dnia byłem przekonany, że to koniec spadków. Dziś też mam takie przekonanie, że gorzej już nie będzie. Odpowiedz Link
cwaniakpo Re: Na pokrzepienie serc 22.01.08, 18:38 Wycena na dzisiaj: ARKA BZ WBK Akcji -5,69 BPH FIO Akcji -5,21 CAAM BPH FIO Akcji Dynamicznych sp. -3,97 CAEU BPH FIO Akcji Europy Wschodzącej -4,77 CU FIO Polskich Akcji -5,26 ING FIO Akcji typu A i B -5,06 ING FIO Chiny i Indie (USD) -6,13 MILLENNIUM FIO Akcji -5,06 Noble Fund Akcji -5,48 Odpowiedz Link
arnie31 Re: Na pokrzepienie serc 22.01.08, 20:46 Uwielbiam termin "wirtualna strata".Jaka wirtualna????albo jest kasa albo jest brak-nagłe zdarzenie,musisz brać kasę i co masz wirtualne pieniądze???paranoja. Ok 20 tys w funduszu straciłem ale wiecie co mam teraz?święty spokój,wiem,że spadki będą jeszcze długo-tak myślę,nie bierzcie tego do siebie,to Wasza kasa,tyle,że nienawidzę jak ktoś używa wobec mnie sformułowań właśnie w stylu"to co,że masz 50% straty,to jest wirtualna strata" wrrrrrr Odpowiedz Link
axel40 Re: Na pokrzepienie serc 22.01.08, 21:51 Widać,że cię analitycy nieźle nakręcili.A co do wirtualnych rzeczy.Zarówno zysk jak i strata są wirtualne dopóki ich nie ZREALIZUJESZ! A co?Nie brałeś pod uwagę ,że na giełdzie się też traci?Nie czytałeś informacji,że fundusze akcji to inwestycja dłuterminowa na kilka lat?Że to inwestycja najbardziej ryzykowna?Jeśli zaakceptowałeś takie ryzyko do miej pretensje do siebie a nie do całego świata.Każdy kto gra na giełdzie powinien brać pod uwagę to ,że jeśli ktoś wygrywa to ktoś musi przegrać.No cóż,znalazłeś się w zlym miejscu dla ciebie. A co do tego ,że będzie jeszcze długo spadać to tylko twoje pobożne życzenia,które dadzą ci spokój,że już nie tracisz,a tracą inni. Ciekawe jak się będziesz czuł jak dziś był np.dzień odwrotu? wrrrrrrrrrrr .Zdrowie tez ważne.pozdr... Odpowiedz Link
ewa2468 doradca w funduszach 23.01.08, 10:37 Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jaką prowizję dostaje agent w nationale nederlanden za pośrednictwo w zawieraniu zleceń na zakup funduszy i doradztwo klijentowi.A tak naprawdę to chciałam zrozumieć jaki cel miał mój agent ubezpieczeniowy którego namowom uległam 6 lat temu zakupując fundusze z zaznaczeniem że na 5-6 lat mogę je ulokować.Kiedy zaczeły się pierwsze spadki chciałam się wycofać z małą stratą z zysków mój agent mnie wyśmiewał że to tylko korekta jakich było wiele przez ostatnie 6 lat.Rozmów było wiele ponawiałam chęć wycofania się ciągle mi odradzał może ktoś mi wytłumaczy cel jego działania .Bo ja już swoje wirtualne zyski po 6 latach znam.Wycofałam się bez jeg wiedzy . Odpowiedz Link
axel40 Re: doradca w funduszach 23.01.08, 11:15 )))))))Teraz nie wiem,ale kiedys za polisę na życie z funduszem w zależności od towarzystwa otrzymywano od 1200-1500zł.Ale to było kiedyś.Zapewne ktoś w temacie poda może inne dane.Bardziej aktualne. Sowite prowizje są natomiast w skandii,aegonie i innych tego typu instytucjach.Stąd też warto zwrócić jaka jest alokacja składki przy podpisywaniu umowy,bo to ,że wpłacasz co miesiąc 100zł nie znaczy ,że dalej masz na koncie tyle samo i to przez kilka lat tak może być. Odpowiedz Link
josner Re: doradca w funduszach 23.01.08, 11:58 Towarzystwo jako takie pobiera opłaty od posiadanych kwot chyba pod nazwą opłaty dystrybucyjnej albo za zarządzanie. W ING jest to ukryte w cenie jednostki. Oprócz tego na akcyjnym na dzień dobry biorą ok.4-5%. W zamian gwarantują przygodę życia za twoje własne pieniądze Pieprzyłbym takiego doradcę. Gość naczytał się rekomendacji, był na bieżąco ze wskaźnikami makro i mikroekonomicznymi - jest tak dobrze, że nie może za bardzo spaść. No i podstawa: nie można stracic dobrego klienta (a pewnie skoro miałaś doradce, to byłaś dobrym klientem). Niestety tłum ma gdzieś wskaźniki i zapewnienia polityków. Odpowiedz Link
mieux przygoda nie zawsze gratis 23.01.08, 18:06 >Oprócz tego na akcyjnym na dzień dobry biorą ok.4-5%. W zamian gwarantują przygodę życia za twoje własne pieniądze I chyba tak najlepiej to rozumieć. Mamy emocje bez wychodzenia z domu, bez uciążliwej podróży, bez opłat lotniskowych. A czasem można jeszcze na tym zarobić ... Nie sprawdzam notowań, gdyż nie zamierzam niczego zmieniać. To znaczy, że nie poniosłam żadnych strat. Odpowiedz Link
ewa2468 Re: doradca w funduszach 23.01.08, 19:12 josner dziękuje za rozjasnienie mi umysłu tak przeczeczuwałam że musi mieć niezłą zapłatę że mnie bezczelnie na siłę trzymał 3 najgorsze miesiące.Mam jeszcze polisy ubezpieczeniowe u niego chyba terz się wycofam .Gość jest jednym z dziesięciu najlepszych agentów w Polsce -udokumentowane.Najlepszy dla siebie ludzie nie wierzcie doradcom . Odpowiedz Link
pawlook Re: doradca w funduszach 23.01.08, 19:32 Czegos tu nie rozumiem.. Zaczelas inwetowac w 2002 roku ..hmm czyzby ostatni okres spowodowal ze miałas mniej niz wplacilac w 2002??? Pawlok Odpowiedz Link
ewa2468 Re: doradca w funduszach 24.01.08, 22:27 Odebrałam swoje pieniądze bez zysku bo przez pierwsze lata pieniadze były w bezpiecznych funduszach więc tam nie zarobiły aż tyle co na akcjach . Odpowiedz Link
pawlook Re: doradca w funduszach 25.01.08, 10:22 Co rozumiesz zpod pojeciem bezpiecznych funduszy? Pozdro Pawlok Odpowiedz Link
vanity666 Re: doradca w funduszach 25.01.08, 10:06 pisząc, ze póki nie wypłacisz pieniędzy to strata jest wirtualna, tylko odwlekasz problemy. Sprawdzasz codzień konto i widzisz jak ci zjada kasę i co? Czekanie 5-6 lat na to, że w końcu odrobisz straty jest lekko bez sensu. Bankowcy bogacą się na takich osobach jak my i wiedzą jak inwestować, żeby nie stracić. stracisz 10% kasy, to żeby ją odrobić musisz zyskać nie 10% tylko 12%. Przy stratach 30% zyskać musisz 43% żeby wyjść na zero (a nie liczę tu kosztów za zarządzanie lub wcześniejszą wypłatę kasy z funduszu)!!!!!!! Odpowiedz Link
jan-w Re: doradca w funduszach 25.01.08, 10:13 Jeden z podstawowych błędów przy inwestycjach długoterminowych (a taką powinny być fundusze), to sprawdzanie codziennie ich wartości, a jeszcze gorzej, kierowanie się na tej podstawie emocjami. Odpowiedz Link
pawlook Re: doradca w funduszach 25.01.08, 10:18 Pytanie podstawowe jaki jest cel Twojej inwestycji? Jezeli wpłacasz dzis fo funda by wypłacić za rok by miec a samochod, dopłate do mieszkania itp itd to sory od tego moim zdaniem nie sa fundusze.. U mnie cel inwestycji jest prosty - zabezpieczeniedlugofalowe/długookresowe kredytu hipotecznego tzn mam portfel oszczednosci zlozony i z fundów i ubezpieczen omijajacyh belke i lokat.. Jego trzon stanowi forsa odlozona za kawalera.. Poki co splacamy kredyt i stac nas na male oszczednosci (głownie IKE systematycznie) ....Jezeli zaczely by sie problemy ze splata kredytu naruszam najpierw lokaty potem ubezpiecznei potem fundy... Gdy cos sie stalo ktoremus z nas drugio ma te aktywa + aktywa z IKE... Zalozylem rowniez warunke osiagam na fundzie x stan ponad kwote y ..umarzam jednostki do kwoty X..Przy czym stan swojego portfela oceniam raz w miesiacu..stad umorzenia np z Arki akcyjnej w kwietniu i lipcu 2007... Poki co te kwoty zarobione poszły w hedge i lokaty - gdyz nie moge jeszcze bez kar splacic kredytu gdy minie kwaratanan a beda zyski to beda splacały kapital kredytu - a tym samym zmniejszac rate comiesieczna i całośc zadłuzenia... Ozywisice moglibysmy pozbyc sie oszcednosci i meic mniejszy kredyt - ale wtedy co gdyby cos sie stalo? I to jets takie mini rpzedstawinie mojej strategi..przy cyzm min pot o czytam ta grupe by dowiadywac sie o nowych produkrtach by moc przebudowywac portfel...zaczynalem kiedys w zasadzie tylko od Arki Akcyjnej pozdro Pawlok Odpowiedz Link
pawlook Re: Na pokrzepienie serc 23.01.08, 10:14 Tak wirtualna strata wirtualny zysk, dopóki nie dasz polecenie odkupu/wypłaty i nie masz gotówki w reku/na koncie i nie mozesz zania kupic czegos to tak naprawde nie masz straty/zysku..notowania jednostek/papierów wartosciowych toajk dla mnie dobra które ciezko nazwać materialnymi..to nie działka, dom, nie wiem monety Pawlok Odpowiedz Link
cwaniakpo Re: Na pokrzepienie serc 25.01.08, 22:10 pawlook napisał: > Tak wirtualna strata wirtualny zysk, dopóki nie dasz polecenie > odkupu/wypłaty i nie masz gotówki w reku/na koncie i nie mozesz > zania kupic czegos to tak naprawde nie masz straty/zysku..notowania > jednostek/papierów wartosciowych toajk dla mnie dobra które ciezko > nazwać materialnymi..to nie działka, dom, nie wiem monety > Pawlok A gdzie teraz widzisz naszych posiadaczy jednostek tfi i akcji?, poniżej wykres ( w linku) Odpowiedz Link
cwaniakpo Re: ile straciliście w funduszach/ 25.01.08, 22:11 pawlook napisał: > Tak wirtualna strata wirtualny zysk, dopóki nie dasz polecenie > odkupu/wypłaty i nie masz gotówki w reku/na koncie i nie mozesz > zania kupic czegos to tak naprawde nie masz straty/zysku..notowania > jednostek/papierów wartosciowych toajk dla mnie dobra które ciezko > nazwać materialnymi..to nie działka, dom, nie wiem monety > Pawlok A gdzie teraz widzisz naszych posiadaczy jednostek tfi i akcji?, poniżej wykres ( w linku) www.idorfman.com/Charts/sentimentcycles.jpg Odpowiedz Link
axel40 Re: ile straciliście w funduszach/ 25.01.08, 22:18 Widać,że niedługo odbicie.Panika minęła. Odpowiedz Link
tom94 Re: ile straciliście w funduszach/ 26.01.08, 13:31 Axel, ale czy wciąż granica na w miarę bezpieczny wzrost to WIG 58000? Odpowiedz Link
axel40 Re: ile straciliście w funduszach/ 26.01.08, 14:51 Na razie jest tylko korekta wzrostowa w TRENDZIE SPADKOWYM! Trzeba chronić kapitał w tej chwili,choć kto chce może łapać dołki i korzystać na odbiciach.Ryzyko wielkie.Poza tym inaczej inwestuje się 1000zł a inaczej 100 000zł.Jeśli jednak mamy z zalążkiem nowego trendu wzrostowego to te poziomy będą niżej.Trzeba jednak być pewnym,że trend sie odwrócił na wzrostowy.A odpowiedź powinien nam dać przyszły tydzień.Lepiej niż WIG wygląda teraz mWig40.Są spore szanse na dojście nawet w okolice 3600.Ale nie ma co gdybać,bo jak będzie czerwono w Europie to całą nadzieje z AT można sobie schować głęboko gdzieś.Wig20 ma spory problem z psychologicznym poziomem 3000.Ważnym jest aby zaknąć lukę bessy z ubiegłego tygodnia i pokonać poziom 3045,a następnie gdy zostanie przekroczone 3100(połowa czarnej świecy) to będę się poważnie zastanawiał nad powrotem do FA.Szybkie oscylatory juz podały sygnal kupna(szybkie ale zarówno dość często mylne),średnioterminowe są blisko K.Wykres tygodniowy wig20 zakończył się ładną świecą hossy z długim cieniem sugerującym mozliwość dalszych wzrostów w przyszłym tygodniu.Do tego jednak potrzeba spokoju na rynku na całym świecie.Na razie wszystkie wskaźniki pokazujące kierunek są skierowane na płd,więc wyłapywanie lokalnych odbić jest niezwykle trudne a jeśli dodamy do tego czas realizacji zleceń konwersji przy funduszach to jest to gra dla kamikadze.A nam zależy przecież na w miarę spokojnym zarabianiu niż ryzykowaniu kapitałem.Jest bardzo nerwowo i mamy często zaskakujące zwroty w ciągu sesji.Dobrze byłoby aby indeksy powróciły chwilowo do okolic ostatnich dołków i powróciły do obecnych poziomów rozpoczynając nowy trend.To takie moje pobożne życzenia. Zanoszące sie kolejne obniżki stóp procentowych przez FED na najbliższym posiedzeniu,oraz próby ratowania dobrego obrazu gospodarki przez rząd USA w obliczu jesiennych wyborów prezydenckich może pomóc w ociepleniu klimatu wokół giełdy.Czy jednak tak się stanie i zapobiegnie to kolejnej fali wyprzedaży na rynkach światowych to jak zwykle czas pokaże.To są tylko moje przemyślenia i nie należy ich brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji inwest. To tak pokrótce ze względu na chwilowy brak wolnego czasu.pozdr... Odpowiedz Link