Dodaj do ulubionych

ile straciliście w funduszach/

10.01.08, 21:54
Obserwuj wątek
    • emma115 Re: ile straciliście w funduszach/ 10.01.08, 22:00
      Ja straciłam już ok 5000 tys-nie z zysków,tylko z włożonych
      pieniędzy, i dalej licze na odbicie.
      Chociaż, gdybym zrezygnowała pół roku temu,to wyszłabym na zero.
      Kochani piszcie,może razem będzie łatwiej nam znieśc tę porażkę.
      Licze na szczere odpowiedzi-rodzaj katarzis.
      Trzymajcie się.
      • axel40 Re: ile straciliście w funduszach/ 10.01.08, 22:23
        Lepiej podac procenty.Emma dopóki nie sprzedałas jednostek nie mozna mówić o
        stracie.Ona jest wirtualna.Podobnie jest z zyskiem.Dopóki go nie zrealizujesz to
        go nie masz.
        • taverna Re: ile straciliście w funduszach/ 11.01.08, 18:09
          600 zl w dynamicznym mojej straty sad, Wlasnie zrezygnowalam,nie mam
          tyle cierpliwosci ,zeby czekac rok czy dwa na zyski.
      • jan-w Re: ile straciliście w funduszach/ 11.01.08, 21:03
        emma115 napisał:

        > Ja straciłam już ok 5000 tys

        Chyba jednak troszeczkę przesadziłaś wink
      • margaretka2002 Re: ile straciliście w funduszach/ 12.01.08, 18:27
        Na razie jakies 3 tys....
        Tez mi lekko nie jest.
        Pozdrawiam,
        M.
    • rosti Re: ile straciliście w funduszach/ 14.01.08, 13:49
      ogólnie straciłam ok 15 tyś każdego dnia sprawdzam cenę jednostki -
      i widzę że moje straty powiększają sie z dnia na dzień,liczę jednak
      na poprawę i nie wycofuje swoich pieniążków mimo że ta sytuacja
      spędza mi sen z powiek
      Pozdrawiam
      • stefan_ems Re: ile straciliście w funduszach/ 14.01.08, 21:26
        Jejciu! To co Wy macie za portfele? Albo grube, albo nierozwazne.
    • axel40 Grube ryby straciły miliony na warszawskim parkiec 14.01.08, 22:52
      Grube ryby straciły miliony na warszawskim parkiecie
      Na podstawie: Gazeta Wyborcza, 14.01.2008 06:34
      Załamanie na warszawskim parkiecie nie oszczędziło nawet czołowych inwestorów.
      Straty liczy nie tylko kilkaset tysięcy drobnych inwestorów, 3 mln
      oszczędzających w funduszach i ponad 13 mln przyszłych emerytów, ale sam szczyt
      góry lodowej, czyli Leszek Czarnecki, Roman Karkosik, Ryszard Krauze – pisze
      Gazeta Wyborcza.
      „Leszek Czarnecki to największy prywatny inwestor na warszawskiej giełdzie. Na
      koniec 2007 r. wartość pakietu akcji jego dewelopera LC Corp, Noble Banku,
      Geting Holding i Towarzystwa Ubezpieczeniowego sięgała 9,6 mld zł. Przecena,
      jaka od początku roku pustoszy warszawski parkiet, uszczupliła giełdowy majątek
      Czarneckiego o ponad 700 mln zł. Setki milionów straciły także inne tuzy
      warszawskiego parkietu: Michał Sołowow mający w portfelu np. dewelopera Echo
      Investment, rodzina Karkosików (branża chemiczna i hutnicza), poszukujący z
      Petrolinvestem ropy w Kazachstanie Ryszard Krauze czy główny właściciel
      czołowego dewelopera J.W.Construction Józef Wojciechowski” – czytamy w Gazecie
      Wyborczej.

      „A miało być tak pięknie. Styczeń to tradycyjnie miesiąc intensywnych zakupów
      funduszy inwestycyjnych, które po zamknięciu ksiąg za poprzedni rok mogą
      bardziej ryzykownie inwestować w akcje. Dlatego inwestorzy wzorem poprzednich
      lat spodziewali się tzw. efektu stycznia. Na razie mamy "defekt stycznia". Obawy
      przed recesją w USA sprawiły, że akcje parzą inwestorów w ręce na całym świecie.
      Skala spadków indeksów na warszawskiej giełdzie podczas zaledwie ośmiu
      styczniowych sesji jest bardzo niepokojąca. Wskaźnik dwudziestu największych
      spółek WIG20 stracił 7 proc. Gorzej jest na rynku małych i średnich spółek.
      Wskaźnik maluchów sWIG80 poszybował w dół 11 proc., a średniaków - aż 15 proc. Z
      tej statystyki można wnioskować, że teoretycznie najmniejsze straty ponieśli
      zagraniczni inwestorzy, którzy przede wszystkim handlują papierami największych
      spółek i mają ok. 30-proc. udział w obrotach giełdy” – podaje dziennik.

      „Nerwów na wodzy na równi z zagranicą nie utrzymali za to indywidualni
      inwestorzy i zarządzający krajowymi funduszami inwestycyjnymi, którzy od lat
      interesują się przede wszystkim małymi i średnimi spółkami. Powód? Kursy tych
      firm są bardziej zmienne niż blue chipów, co w czasie kilkuletniej hossy
      pozwalało je mocno windować” – donosi Gazeta Wyborcza.

      „Koniunkturę na popularne MiŚ-ie (małe i średnie spółki) wykorzystały
      towarzystwa funduszy inwestycyjnych, które utworzyły wiele specjalistycznych
      funduszy kupujących właśnie akcje takich firm. Dopóki trwała hossa, dopóty były
      one w czołówce pod względem zysków. Dlatego przyciągały rzesze chętnych - u
      szczytu popularności wiosną 2007 r. zarządzały one kwotą ok. 13 mld zł. Nasi
      oszczędzający powierzyli im z grubsza co dziesiątą złotówkę, jaką wpłacili do
      funduszy. Od pół roku zarządzający MiŚ-ami liczą już straty” – czytamy dalej w
      dzienniku.

      Przy obecnych spadkach na giełdzie inwestorzy odwracają się od rynku akcji,
      coraz większe zainteresowanie widać na rynku surowcowym. Kursy złota biją
      historyczne rekordy, notowania tego kruszcu są już bliskie 900 USD za uncję.
      Skąd tak wysoka cena złota? Niskie stopy procentowe sprawiają, że obligacje są
      coraz mniej atrakcyjne w porównaniu z kruszcem. Słaby dolar sprawia, że złoto
      staje się tańsze dla inwestorów spoza USA. To wywołuje zwiększony popyt na
      złoto, czego wynikiem jest wyższa cena.

      Więcej w Gazecie Wyborczej, w artykule Tomasza Pruska, pt. „Kto przegrywa
      majątek na GPW?”.
    • fazi-gdynia Re: ile straciliście w funduszach/ 16.01.08, 15:19
      Mamy 3 fundusze. Łącznie straciliśmy ok. 12.000 również nie z zysków tylko z włóżonych środków uncertain
      Jesteśmy załamani i nie wiemy co robić dalej, czy się wycofywać, czy pozostawić fundusze.
      Jednak chyba zostawimy...
      • axel40 Powtórze jeszcze raz 17.01.08, 08:58
        Dopóki nie wyszliście z rynku to straty są WIRTUALNE,a giełda nie spada w
        nieskończoność.Po spadkach są wzrosty.Kto nie potrzebuje teraz pieniądze
        powinien być cierpliwym.
        • donkaczka ehh 19.01.08, 22:40
          albo jestem kretynka i czegos nie rozumiem, albo wcieleniem stoickiego spokoju
          sprzedawac bede mam nadzieje za kilkanascie lat, wiec poki co mam radoche bo
          kazdy kolejny przelew to wieksza ilosc jednostek
          i patrze jak mi gorka rosnie, a ze wyceniona poki co jest g..niano to co? zanim
          bede sprzedawac cena bedzie duuuzo wyzsza zapewne
          • jan-w Re: ehh 20.01.08, 12:45
            Twoje podejście jest w zasadzie słuszne, zwłaszcza jeśli nie masz
            chęci/możliwości śledzenia rynku i dokonywania zmian. Niektórzy wolą sprzedawać
            papiery kiedy nie widzą już szans na duży przyrost ich wartości i kupować takie
            które te szanse dają. W ten sposób można zarobić więcej i szybciej. Można też
            dużo stracić. Nie ma jednej, idealnej strategii dla każdego.
            • donkaczka Re: ehh 22.01.08, 10:14
              jesli ktos chce spekulowac/grac na zmianach cen to fundusze sie slabo do tego
              nadaja, prawda?
              jakos mialam wrazenie, ze fundusze sa dla takich ludzi jak ja, czyli nie
              majacych czasu i wiedzy wystarczajacej do samodzielnego inwestowania, a juz
              f.akcyjne dla tych, ktorzy inwestuja na dlugo albo licza sie z duza strata
              a juz poczatkowe spadki zaowocowaly nerwowymi postami, teraz nastepuje liczenie
              wirtualnych strat - po co? wyglada na to ze jednak duza czesc ludzi skusila sie
              wizja bajecznych wzrostow i teraz lize rany

              mysle ze w perspektywie kilkunastu lat i regularnych wplat tylko krysztalowa
              kula pomoglaby mi znaczaco zmaksymalizowac zysk
              nawet majac duza wiedze i wyczucie rynku zaliczylabym i super zakup z duzym
              zyskiem i jakas spektakularna strate, wiec summa sumarum nie tykanie moich
              funduszy pewnie wyjdzie mi na zdrowie
              • jan-w Re: ehh 22.01.08, 11:11
                Między skrajnym ryzykantem giełdowym, a zupełnie biernym oczekiwaczem, jest
                wiele pośrednich stopni. Nawet fundusze tworząc profil inwestora, mają kilka
                różnych stopni aktywności i skłonności do ryzyka. Pewnie masz pierwszy, ale nie
                wszystkich posiadaczy j.u. FI to dotyczy.
                • donkaczka Re: ehh 23.01.08, 00:47
                  czyli jestem inwestorem biernym wyluzowanym akceptujacym ryzyko smile
                  niestety, czasu niet zeby pomacic w portfelu, wiec kursy sprawdzam rzadko, zeby
                  mnie nie kusilo
                  • pawlook Re: ehh 23.01.08, 10:17
                    To chyba podobny typ jestem..co rpawda poczytam to forum, popatrze
                    na oindeksy...ale tak dokłądnie aktywa sprawdam raz na miesiącsmile
                    Nanosząc odpowiednie dane do swojego arkusika smile
                    Co by drugiej połowie przedstawic stan finansowsmile
                    pozdro
                    Pawlok
                    • donkaczka Re: ehh 24.01.08, 21:59
                      moja polowa nie pyta wink
                      forum czytam, notowania jak sobie przypomne i smiech mnie ogarnia, bo zbieralam
                      sie do otwarcia supermaketu prawie rok i zaczelam wplacac kase w czerwcu, na
                      samej gorce wink wiec wesolo sie oglada notowania
    • vanity666 Re: ile straciliście w funduszach/ 21.01.08, 23:34
      to cię pocieszę. Z 200 000 zł straciliśmy 40 000 zł.
      źlikwidowaliśmy je w piątek, bo w tej chwili straciliśmy 1/5 a żeby to drobić
      fundusze musiały by pójść w górę o 25% co jest nierealne, tym bardziej, źe
      będzie spadać dalej....
      Trzymaj się!
    • josner Re: ile straciliście w funduszach/ 22.01.08, 08:05
      W lipcu/sierpniu potrzebowałem kasę. Miałem lekkie przeczucie, żeby
      zlikwidować fundusz. Zlikwidowałem lokaty. Bo fundusze jeszcze
      rosły. Później zająłem się innymi sprawami. W grudniu
      zastawniawiałem się co z tym fantem zrobić. No przecież nie zrobię
      konwersji na obligacje, bo pewnie zaraz odbije w ramach rajdu św.
      Mikołaja lub efektu stycznia. Niestety św. Mikołaj is dead. A w
      styczniu znów mamy defekt.
      Żałuję, że nie ma w funduszach funkcji-polecenia: sprzedaj jeśli
      wycena jednostki spadnie poniżej x zł.
      Po półtora roku wirtualnych zysków mam wirtualną stratę.
      A jak tam pracowniczy fundusz emerytalny? Strach patrzeć. W kazdym
      bądź razie PZU daje sobie aż miesiąc czasu na wykonanie konwersji.
      Skurwysyny.
      Jeśli zarobię 10-15% na funduszach to sie z nimi pożegnam. Wolę
      trzymać kasę w spółkach wig-u20, przynajmniej będę mógł szybciej
      reagować na ruchy giełdy.
      A analitycy jak słyszę w RadioZet doradzają spokój. Chyba wrzucę do
      sygnaturki zdanie:
      NIE UFAJ ANALITYKOM
    • axel40 Na pokrzepienie serc 22.01.08, 10:21
      1.Jeśli nie zrealizowałeś straty to masz tylko stratę WIRTUALNą
      2.Hossa daje zarobić dużo więcej niż zabiera bessa.
      3.Po bessie jest ZAWSZE hossa.
      4.Pozdrawiam allsmile
      • josner Re: Na pokrzepienie serc 22.01.08, 13:01
        Żeby było śmieszniej, każdego dnia byłem przekonany, że to koniec
        spadków. Dziś też mam takie przekonanie, że gorzej już nie będzie.
      • cwaniakpo Re: Na pokrzepienie serc 22.01.08, 18:38
        Wycena na dzisiaj:
        ARKA BZ WBK Akcji -5,69
        BPH FIO Akcji -5,21
        CAAM BPH FIO Akcji Dynamicznych sp. -3,97
        CAEU BPH FIO Akcji Europy Wschodzącej -4,77
        CU FIO Polskich Akcji -5,26
        ING FIO Akcji typu A i B -5,06
        ING FIO Chiny i Indie (USD) -6,13
        MILLENNIUM FIO Akcji -5,06
        Noble Fund Akcji -5,48
        • arnie31 Re: Na pokrzepienie serc 22.01.08, 20:46
          Uwielbiam termin "wirtualna strata".Jaka wirtualna????albo jest kasa
          albo jest brak-nagłe zdarzenie,musisz brać kasę i co masz wirtualne
          pieniądze???paranoja.
          Ok 20 tys w funduszu straciłem ale wiecie co mam teraz?święty
          spokój,wiem,że spadki będą jeszcze długo-tak myślę,nie bierzcie tego
          do siebie,to Wasza kasa,tyle,że nienawidzę jak ktoś używa wobec mnie
          sformułowań właśnie w stylu"to co,że masz 50% straty,to jest
          wirtualna strata"
          wrrrrrr
          • axel40 Re: Na pokrzepienie serc 22.01.08, 21:51
            Widać,że cię analitycy nieźle nakręcili.A co do wirtualnych rzeczy.Zarówno zysk
            jak i strata są wirtualne dopóki ich nie ZREALIZUJESZ!
            A co?Nie brałeś pod uwagę ,że na giełdzie się też traci?Nie czytałeś
            informacji,że fundusze akcji to inwestycja dłuterminowa na kilka lat?Że to
            inwestycja najbardziej ryzykowna?Jeśli zaakceptowałeś takie ryzyko do miej
            pretensje do siebie a nie do całego świata.Każdy kto
            gra na giełdzie powinien brać pod uwagę to ,że jeśli ktoś wygrywa to ktoś musi
            przegrać.No cóż,znalazłeś się w zlym miejscu dla ciebie.
            A co do tego ,że będzie jeszcze długo spadać to tylko twoje pobożne życzenia,które
            dadzą ci spokój,że już nie tracisz,a tracą inni.
            Ciekawe jak się będziesz czuł jak dziś był np.dzień odwrotu?
            wrrrrrrrrrrr .Zdrowie tez ważne.pozdr...
            • ewa2468 doradca w funduszach 23.01.08, 10:37
              Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jaką prowizję dostaje agent w
              nationale nederlanden za pośrednictwo w zawieraniu zleceń na zakup
              funduszy i doradztwo klijentowi.A tak naprawdę to chciałam zrozumieć
              jaki cel miał mój agent ubezpieczeniowy którego namowom uległam 6
              lat temu zakupując fundusze z zaznaczeniem że na 5-6 lat mogę je
              ulokować.Kiedy zaczeły się pierwsze spadki chciałam się wycofać z
              małą stratą z zysków mój agent mnie wyśmiewał że to tylko korekta
              jakich było wiele przez ostatnie 6 lat.Rozmów było wiele ponawiałam
              chęć wycofania się ciągle mi odradzał może ktoś mi wytłumaczy cel
              jego działania .Bo ja już swoje wirtualne zyski po 6 latach
              znam.Wycofałam się bez jeg wiedzy .
              • axel40 Re: doradca w funduszach 23.01.08, 11:15
                smile)))))))Teraz nie wiem,ale kiedys za polisę na życie z funduszem w zależności
                od towarzystwa otrzymywano od 1200-1500zł.Ale to było kiedyś.Zapewne ktoś w
                temacie poda może inne dane.Bardziej aktualne.
                Sowite prowizje są natomiast w skandii,aegonie i innych tego typu
                instytucjach.Stąd też warto zwrócić jaka jest alokacja składki przy podpisywaniu
                umowy,bo to ,że wpłacasz co miesiąc 100zł nie znaczy ,że dalej masz na koncie
                tyle samo i to przez kilka lat tak może być.
              • josner Re: doradca w funduszach 23.01.08, 11:58
                Towarzystwo jako takie pobiera opłaty od posiadanych kwot chyba pod
                nazwą opłaty dystrybucyjnej albo za zarządzanie. W ING jest to
                ukryte w cenie jednostki. Oprócz tego na akcyjnym na dzień dobry
                biorą ok.4-5%. W zamian gwarantują przygodę życia za twoje własne
                pieniądze smile
                Pieprzyłbym takiego doradcę. Gość naczytał się rekomendacji, był na
                bieżąco ze wskaźnikami makro i mikroekonomicznymi - jest tak dobrze,
                że nie może za bardzo spaść. No i podstawa: nie można stracic
                dobrego klienta (a pewnie skoro miałaś doradce, to byłaś dobrym
                klientem). Niestety tłum ma gdzieś wskaźniki i zapewnienia polityków.
                • mieux przygoda nie zawsze gratis 23.01.08, 18:06
                  >Oprócz tego na akcyjnym na dzień dobry biorą ok.4-5%. W zamian gwarantują
                  przygodę życia za twoje własne pieniądze smile

                  I chyba tak najlepiej to rozumieć. Mamy emocje bez wychodzenia z domu, bez
                  uciążliwej podróży, bez opłat lotniskowych. A czasem można jeszcze na tym
                  zarobić ...

                  Nie sprawdzam notowań, gdyż nie zamierzam niczego zmieniać. To znaczy, że nie
                  poniosłam żadnych strat.
                • ewa2468 Re: doradca w funduszach 23.01.08, 19:12
                  josner dziękuje za rozjasnienie mi umysłu tak przeczeczuwałam że
                  musi mieć niezłą zapłatę że mnie bezczelnie na siłę trzymał 3
                  najgorsze miesiące.Mam jeszcze polisy ubezpieczeniowe u niego chyba
                  terz się wycofam .Gość jest jednym z dziesięciu najlepszych agentów
                  w Polsce -udokumentowane.Najlepszy dla siebie ludzie nie wierzcie
                  doradcom .
              • pawlook Re: doradca w funduszach 23.01.08, 19:32
                Czegos tu nie rozumiem..
                Zaczelas inwetowac w 2002 roku ..hmm czyzby ostatni okres spowodowal ze miałas
                mniej niz wplacilac w 2002???
                Pawlok
                • ewa2468 Re: doradca w funduszach 24.01.08, 22:27
                  Odebrałam swoje pieniądze bez zysku bo przez pierwsze lata pieniadze
                  były w bezpiecznych funduszach więc tam nie zarobiły aż tyle co na
                  akcjach .
                  • pawlook Re: doradca w funduszach 25.01.08, 10:22
                    Co rozumiesz zpod pojeciem bezpiecznych funduszy?
                    Pozdro
                    Pawlok
                • vanity666 Re: doradca w funduszach 25.01.08, 10:06
                  pisząc, ze póki nie wypłacisz pieniędzy to strata jest wirtualna,
                  tylko odwlekasz problemy. Sprawdzasz codzień konto i widzisz jak ci
                  zjada kasę i co? Czekanie 5-6 lat na to, że w końcu odrobisz straty
                  jest lekko bez sensu. Bankowcy bogacą się na takich osobach jak my i
                  wiedzą jak inwestować, żeby nie stracić. stracisz 10% kasy, to żeby
                  ją odrobić musisz zyskać nie 10% tylko 12%. Przy stratach 30% zyskać
                  musisz 43% żeby wyjść na zero (a nie liczę tu kosztów za zarządzanie
                  lub wcześniejszą wypłatę kasy z funduszu)!!!!!!!
                  • jan-w Re: doradca w funduszach 25.01.08, 10:13
                    Jeden z podstawowych błędów przy inwestycjach długoterminowych (a taką powinny
                    być fundusze), to sprawdzanie codziennie ich wartości, a jeszcze gorzej,
                    kierowanie się na tej podstawie emocjami.
                  • pawlook Re: doradca w funduszach 25.01.08, 10:18
                    Pytanie podstawowe jaki jest cel Twojej inwestycji?
                    Jezeli wpłacasz dzis fo funda by wypłacić za rok by miec a samochod,
                    dopłate do mieszkania itp itd to sory od tego moim zdaniem nie sa
                    fundusze..
                    U mnie cel inwestycji jest prosty -
                    zabezpieczeniedlugofalowe/długookresowe kredytu hipotecznego tzn mam
                    portfel oszczednosci zlozony i z fundów i ubezpieczen omijajacyh
                    belke i lokat..
                    Jego trzon stanowi forsa odlozona za kawalera..
                    Poki co splacamy kredyt i stac nas na male oszczednosci (głownie
                    IKE systematycznie) ....Jezeli zaczely by sie problemy ze splata
                    kredytu naruszam najpierw lokaty potem ubezpiecznei potem fundy...
                    Gdy cos sie stalo ktoremus z nas drugio ma te aktywa + aktywa z
                    IKE...
                    Zalozylem rowniez warunke osiagam na fundzie x stan ponad kwote
                    y ..umarzam jednostki do kwoty X..Przy czym stan swojego portfela
                    oceniam raz w miesiacu..stad umorzenia np z Arki akcyjnej w kwietniu
                    i lipcu 2007...
                    Poki co te kwoty zarobione poszły w hedge i lokaty - gdyz nie moge
                    jeszcze bez kar splacic kredytu gdy minie kwaratanan a beda zyski to
                    beda splacały kapital kredytu - a tym samym zmniejszac rate
                    comiesieczna i całośc zadłuzenia...
                    Ozywisice moglibysmy pozbyc sie oszcednosci i meic mniejszy kredyt -
                    ale wtedy co gdyby cos sie stalo?
                    I to jets takie mini rpzedstawinie mojej strategi..przy cyzm min pot
                    o czytam ta grupe by dowiadywac sie o nowych produkrtach by moc
                    przebudowywac portfel...zaczynalem kiedys w zasadzie tylko od Arki
                    Akcyjnejsmile
                    pozdro
                    Pawlok

          • pawlook Re: Na pokrzepienie serc 23.01.08, 10:14
            Tak wirtualna strata wirtualny zysk, dopóki nie dasz polecenie
            odkupu/wypłaty i nie masz gotówki w reku/na koncie i nie mozesz
            zania kupic czegos to tak naprawde nie masz straty/zysku..notowania
            jednostek/papierów wartosciowych toajk dla mnie dobra które ciezko
            nazwać materialnymi..to nie działka, dom, nie wiem monety smile
            Pawlok
            • cwaniakpo Re: Na pokrzepienie serc 25.01.08, 22:10
              pawlook napisał:

              > Tak wirtualna strata wirtualny zysk, dopóki nie dasz polecenie
              > odkupu/wypłaty i nie masz gotówki w reku/na koncie i nie mozesz
              > zania kupic czegos to tak naprawde nie masz straty/zysku..notowania
              > jednostek/papierów wartosciowych toajk dla mnie dobra które ciezko
              > nazwać materialnymi..to nie działka, dom, nie wiem monety smile
              > Pawlok
              A gdzie teraz widzisz naszych posiadaczy jednostek tfi i akcji?,
              poniżej wykres ( w linku)
    • cwaniakpo Re: ile straciliście w funduszach/ 25.01.08, 22:11
      pawlook napisał:

      > Tak wirtualna strata wirtualny zysk, dopóki nie dasz polecenie
      > odkupu/wypłaty i nie masz gotówki w reku/na koncie i nie mozesz
      > zania kupic czegos to tak naprawde nie masz straty/zysku..notowania
      > jednostek/papierów wartosciowych toajk dla mnie dobra które ciezko
      > nazwać materialnymi..to nie działka, dom, nie wiem monety smile
      > Pawlok
      A gdzie teraz widzisz naszych posiadaczy jednostek tfi i akcji?,
      poniżej wykres ( w linku)
      www.idorfman.com/Charts/sentimentcycles.jpg
      • axel40 Re: ile straciliście w funduszach/ 25.01.08, 22:18
        Widać,że niedługo odbicie.Panika minęła.
        • tom94 Re: ile straciliście w funduszach/ 26.01.08, 13:31
          Axel, ale czy wciąż granica na w miarę bezpieczny wzrost to WIG 58000?
          • axel40 Re: ile straciliście w funduszach/ 26.01.08, 14:51
            Na razie jest tylko korekta wzrostowa w TRENDZIE SPADKOWYM!
            Trzeba chronić kapitał w tej chwili,choć kto chce może łapać dołki i korzystać
            na odbiciach.Ryzyko wielkie.Poza tym inaczej inwestuje się 1000zł a inaczej 100
            000zł.Jeśli jednak mamy z zalążkiem nowego trendu wzrostowego to te poziomy będą
            niżej.Trzeba jednak być pewnym,że trend sie odwrócił na wzrostowy.A odpowiedź
            powinien nam dać przyszły tydzień.Lepiej niż WIG wygląda teraz mWig40.Są spore
            szanse na dojście nawet w okolice 3600.Ale nie ma co gdybać,bo jak będzie
            czerwono w Europie to całą nadzieje z AT można sobie schować głęboko
            gdzieś.Wig20 ma spory problem z psychologicznym poziomem 3000.Ważnym jest aby
            zaknąć lukę bessy z ubiegłego tygodnia i pokonać poziom 3045,a następnie gdy
            zostanie przekroczone 3100(połowa czarnej świecy) to będę się poważnie
            zastanawiał nad powrotem do FA.Szybkie oscylatory juz podały sygnal
            kupna(szybkie ale zarówno dość często mylne),średnioterminowe są blisko K.Wykres
            tygodniowy wig20 zakończył się ładną świecą hossy z długim cieniem sugerującym
            mozliwość dalszych wzrostów w przyszłym tygodniu.Do tego jednak potrzeba spokoju
            na rynku na całym świecie.Na razie wszystkie wskaźniki pokazujące kierunek są
            skierowane na płd,więc wyłapywanie lokalnych odbić jest niezwykle trudne a jeśli
            dodamy do tego czas realizacji zleceń konwersji przy funduszach to jest to gra
            dla kamikadze.A nam zależy przecież na w miarę spokojnym zarabianiu niż
            ryzykowaniu kapitałem.Jest bardzo nerwowo i mamy często zaskakujące zwroty w
            ciągu sesji.Dobrze byłoby aby indeksy powróciły chwilowo do okolic ostatnich
            dołków i powróciły do obecnych poziomów rozpoczynając nowy trend.To takie moje
            pobożne życzenia.
            Zanoszące sie kolejne obniżki stóp procentowych przez FED na najbliższym
            posiedzeniu,oraz próby ratowania dobrego obrazu gospodarki przez rząd USA w
            obliczu jesiennych wyborów prezydenckich może pomóc w ociepleniu klimatu wokół
            giełdy.Czy jednak tak się stanie i zapobiegnie to kolejnej fali wyprzedaży na
            rynkach światowych to jak zwykle czas pokaże.To są tylko moje przemyślenia i nie
            należy ich brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji inwest.
            To tak pokrótce ze względu na chwilowy brak wolnego czasu.pozdr...
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka