monika32m 08.03.10, 14:15 Dostajecie na swoje pociechy zasiłek pielęgnacyjny?Nie wiem czy warto znowu składać wniosek już raz nic nam nie przyznano bo mojemu synkowi przecież nic nie dolega ?pozdrawiam Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
jol34 Re: zasiłek pielęgnacyjny 08.03.10, 15:42 Witam! Ja nie skladalam, bo pokrzywka barwnikowa Kamisia praktycznie nie wplywa na jego normalne funkcjonowanie. Moze ma bardziej wrazliwa skore, czesciej jakies wysypki, ale poza tym normalnie chodzi do przedszkola, ja do pracy i traktujemy go jak zupelnie zdrowe dziecko. Wiem, ze jedna z mam na forum pisala, ze bierze taki zasilek, moze sie odezwie. Mysle, ze to zalezy od nasilenia choroby. Sa odmiany, ze dziecko rzeczywiscie wymaga opieki, bo ma czeste ataki i reakcje alergiczne, wiem nawet o chlopcu, ktory ma indywidualne nauczanie w domu z tego powodu, ale to pewnie wszystko trzeba jakos uzasadnic. Ja osobiscie stwierdzilam, ze jest to na tyle mala kwota, ze nie warto sie starac, ale to moja opinia. Moze poszperaj troche w przepisach o przyznawaniu tego zasilku i chyba jest gdzies na forum watek na ten temat. Pozdrawiam! Odpowiedz Link
jol34 Re: zasiłek pielęgnacyjny 08.03.10, 15:45 Watek na ten temat jest przyklejony powyzej, mam nadzieje, ze bedzie dla Ciebie pomocny. Sprobowac zasze warto. Odpowiedz Link
goska.meg Re: zasiłek pielęgnacyjny 15.03.10, 16:42 witam ja taki wniosek złożyłam też dopiero teraz bo miałam wątpliwości różnego typu ale już jesteśmy po komisji i mamy właśnie dzisiaj decyzję że zasiłek dostaniemy przez kolejne dwa lata :) polecam złozenie wniosku :) Odpowiedz Link
sylwiakw Re: zasiłek pielęgnacyjny 17.03.10, 12:59 spróbować zawsze warto , nam też zasiłek przyznano na rok, Pozdrawiam:)) Odpowiedz Link
monika32m Re: zasiłek pielęgnacyjny 07.04.10, 13:30 Dziękuje.Wniosek wypisywała wam pani doktor z Gdańska czy lekarz prowadzący w miejscu zamieszkania? Odpowiedz Link
goska.meg Re: zasiłek pielęgnacyjny 08.04.10, 14:07 nam wniosek wypisała dr.rodzinna :) Odpowiedz Link
aurorcia2011 Re: a nam nie przyznali:( 26.01.11, 11:41 Jesteśmy już po komisji i dzisiaj odebrałam dokumenty,że dziecko nie kwalifikuje się do zasiłku,bo nie trzeba przy nim robić nic poza to co robi się przy dziecku w jego wieku! I co teraz??podobno można się odwołać,ale czy warto??jak to uzasadnić,skoro na tej komisji stwierdzili pewnie,że to nic takiego(A LEKARZ PIERWSZY RAZ SŁYSZAŁ O TEJ CHOROBIE!!!!!!!!!!!!!) Odpowiedz Link
monika32m Re: a nam nie przyznali:( 28.01.11, 14:09 My też nie dostaliśmy zasiłku pielęgnacyjnego.Bo to tylko pokrzywka i w zasadzie nic mu nie dolega.W tym roku znowu złoże wniosek.pozdrawiam Odpowiedz Link
jol34 Re: a nam nie przyznali:( 28.01.11, 15:56 To, ze lekarz nigdy nie slyszal o tej chorobie, to akurat nie najlepiej o nim swiadczy, bo przeciez dokumenty sklada sie wczesniej, wiec chyba komisja miala czas, zeby sie z nimi zapoznac. Ja nie skladalam, wiec nie znam procedur, ale wiem, ze niektore dziewczyny dostaly zasilki na swoje dzieci, na gorze jest link do watku o zasilkach, poczytaj, moze w czyms Ci pomoze. Mysle, ze sprobuj sie odwolac, przygotuj opis choroby z podkresleniem zagrozen, jakie niesie dla dziecka, uzasadnij, ze potrzebne sa leki antyhistaminowe czy jakies kremy do lagodzenia swedzenia po podraznieniu plamek, a to kosztuje, nawet jesli nie stosujesz ich codziennie to zawsze dobrze jest miec je w domu, bo przy tej chorobie nigdy nie wiadomo, na co dziecko i kiedy zle zareaguje. Poza tym stan dziecka musi byc pod stala kontrola, wiec przynajmniej raz w roku trzeba wykonywac badania kontrolne, a gdy dzieje sie cos niepokojacego to czesciej. Choroba jest przewlekla i nie uleczalna i nie wiadomo, w jakim kierunku sie rozwinie. Zastanow sie, co Cie jeszcze niepokoi, musisz miec argumenty, zeby przekonac komisje, ze potrzebujesz tego zasilku. Moze dziewczyny, ktorym przyznano zasilek, cos doradza. Pozdrowienia! -------------- Odpowiedz Link
mgren Re: a nam nie przyznali:( 29.01.11, 10:29 Witajcie, ja wniosek składam za namową lekarza alergologa - we wniosku podałam zarówno pokrzywkę jak i alergię dziecka. Lekarz z komisji nie znał wcześniej mastocytozy. Z tego co pamiętam niespecjalnie się mu tłumaczyłam, ale zabrałam ze sobą materiały o chorobie a/a. To co pisze wcześniej Jola wyczerpuje - według mnie- argumenty za przyznaniem zasiłku, a reszta leży w dobrej woli komisji. pozdrawiam Magda Odpowiedz Link
erykmonia37 Re: a nam nie przyznali:( 14.03.12, 18:56 Witam...Mam na imię Monika. Mój półtoraroczny synek też choruje na mastocytozę. Zasiłek niby nie duży ale zawsze przyda się te parę groszy. Ja również będę składała wniosek i wobec tego mam pytanie...skąd wziąć najlepiej dokumentację na temat mastocytozy, by w pełni zaspokoiła niewiedzę lekarzy na temat tej choroby? Serdecznie pozdrawiam ... Odpowiedz Link