goska.meg
19.05.08, 23:03
jestem mamą igorka prawie trzylatka z pokrzywką barwnikową.do tej
pory tzn.do momentu zjedzenia tej przeklętej zupy nie mieliśmy
większych problemów z powodu pokrzywki(same plamy.nigdy nie mieliśmy
pęcherzy i wyniki bardzo dobre).ale ok.20 min.po obiedzie po
zjedzeniu zupy szczawiowej na ciele igorka zaczęły pojawiac się
bąble i czerwone place.w szpitalu powiedzieli że to rekcja alerg.i
że powinno to zejśc po kilku godzinach ale niestety tak się nie
stało i następne cztery doby spędziliśmy w szpitalu na sterydach:
(((.bąble stopniowo znikały ale na ich miejscu zostały plamy i teraz
na ciele igunia jest dwa razy więcej plamek niż do tej
pory.najgorsze jest to że nikt nie potrafił powiedziec mi czy jest
to faktycznie reak.aler. czy to pęcherze pokrzywki barwnikowej,a w
dodatku w szpitalu to bladego pojęcia nie mieli o pok.barwnikowej i
nazwali nas "nowym,ciekawym przypadkiem" .PRZYKRE.w tej chwili
jesteśmy już po pierwszym badaniu poziomu tryptazy i z WIELKĄ ulgą
mogę powiedziec że nasz wynik to 3,39
pozdrawiam wszystkie mamy ,nasze najukochańsze biedroneczki i życzę
dużo uśmiech i słoneczka
gośka i igorek