wiewiora1981 17.01.08, 17:47 Witam,czy ktos moze urzadzal,lub zamierza urzadzac wesele w hotelu Jasek?ja mam zarezerwowana impreze na wrzesnia '08,ale caly czas,do konca nie jestem przekonana....... Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
venilia Re: "Jasek" 17.01.08, 21:53 Hej, możesz napisać coś więcej? Na ile osób urządzasz, jaka cena za osobę, czy w grę wchodzą noclegi? Zastanawiam się nad tym miejscem, ale na mniejsze wesele, 40-50 osób. Odpowiedz Link
wiewiora1981 Re: "Jasek" 17.01.08, 22:46 Hej nasze wesele obliczylismy na okolo 80 osob,ale napewno wyjdzie wiecej-kolo stowy.Do wyboru maja chyba 3 albo 4 menu,rozniace sie cenami.miejsce nawet spoko,babeczka ktora sie tym zajmuje widac ze zna sie na rzeczy.Ale z tego co wiem,nie ma tam mniejszej sali niz na 80 osob-jezeli chcialabys jednak zrobic na 40-50,wydaje mi sie ze musialabys doplacic do 80-tki.Ale tego nie jestem jednak pewna.Dla pewnosci sprawdz sobie na stronce albo zadzwon pozdrawiam,Kaska Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 18.01.08, 10:38 Ja planuję. W mniejszej sali restauracyjnej, na ok. 50 osób. Odpowiedz Link
lenajanek Re: "Jasek" 18.01.08, 11:47 hej, ja w lipcu tego roku byłam na weselu w jasku mój nie-mąż był świadkiem na tym ślubie i powiem Ci szczerze, że organizacja i przede wszystkim obsługa pozostawiają wiele do życzenia o alkohol musieliśmy się prosić, niestety, jedzenie bez rewelacji i nie wiem, może to zależało od młodych, alw nizbyt często podawane młodzi mieli super orkiestrę, która naprawdę potrafiła zorganizować czas i niełą zabawę, ale ponad połowa ich pomysłów została "zgaszona" przez kelnerów z jaska tzn. jedni i drudzy przeszkadzali sobie nawzajem faktycznie obsługa starał się zabawić konkursami i przebieraniem gośći - co wychodziło im nawet nieźle, ale w nieodpowiednich momentach i nie w takt, że tak powiem a i jeszcze jedna rzecz - poprawiny to była żenada! jedzenie nie dość że podawane zimne, to jeszcze podane tylko raz, a od 17tej ( poprawiny były do 19tej zgodnie z umową) wzrok osługi zab ójcó coby jak najszyciej stamtąd spadać - w sumie rozumiem zmęczenie, ale chyba za to dostają pieniądze reansumując, ja bawiłam się w miarę dobrze, ale mój nie-m tak sobie, bo cały wieczór latał z butelkami co by goście mieli co pić, pozdrawiam:) Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 24.01.08, 14:06 Nie chcę tutaj bronić Jaska ale... to, ze o alkohol trzeba bylo sie prosić to jest raczej wina młodych i ich organizacji. Może mieli malo alkoholu i kazali tak wystawiać, aby na dlugo wystarczyło....? Kwestia niedogadania orkiestry i obsługi, hmmm, no to problem. Ale też jest wyjście. Nasz dj zaofiarował sie dogadać i dograć wszystko z kelnerami. Z konkursow i przebieranek rezygnujemy. mamy własny pomysł na imprezę. Mam nadzieję, że właściciel nie będzie nalegał zbytnio :-) Jedzenie bez rewelacji, no cóż u nas też takie będzie, czyli schabowy, kurczak, zrazik , śledzik itp. zależy co kto lubi i co sie komu podoba. Jedzenie podawane zimne - to moze być problem. Fakt, tego sie trochę boję, mam nadzieję, ze będzie zdatne do jedzenia. Nie wychwalam Jaska, staram sie tylko patrzeć obiektywnie. Wpadki wszędzie mogą sie zdarzyć, a naburmuszeni kelnerzy są też w 5* hotelach. Ja mam nadzieję, że będzie fajnie. Odpowiedz Link
lenajanek Re: "Jasek" 23.03.08, 19:06 ze o alkohol trzeba bylo sie > prosić to jest raczej wina młodych i ich organizacji. Może mieli > malo alkoholu i kazali tak wystawiać, aby na dlugo wystarczyło....? no tutaj absolutnie się z tym nie zgodzę - ilość alkoholu na pewno była wystarczająca- mniemam, że półtorej butelki na głowę wystarczy, poza tym jak może to być ich wina? pisałam, mój narzeczony był świadkiem na tym weselu i razem z młodym kupował alkohol - to po pierwsze, a po drugie ja również latałam po ten alkohol i widziałam go dużo i po weselu również dość spora ilość go została > Kwestia niedogadania orkiestry i obsługi, hmmm, no to problem. Ale > też jest wyjście. Nasz dj zaofiarował sie dogadać i dograć wszystko > z kelnerami. > Z konkursow i przebieranek rezygnujemy. mamy własny pomysł na > imprezę. Mam nadzieję, że właściciel nie będzie nalegał zbytnio :-) wiesz, nawet się potem o to zapytałam - niestety obsługa tylko coś wspomniała o możliwośći organizacji zabawy i tu się akutrat zgodzę - młodzi nie dogadali się z obsługą a jedzenie po prostu mi nie smakowało - ale to też kwestia tylko i wyłącznie gustu - jednym smakuje, drugim nie a abstrahując od całości- z całegos erca życzę Ci by Twoje wesele było udane !! pozdrawiam! Odpowiedz Link
lisiu74 Re: "Jasek" 28.01.08, 12:13 jeśli nie boicie sie miec wesela przy swiecach to bierzcie w "ciemno". Bylem w ostatnia sobote na weselu i zabrakło prądu. Znaczy sie wyłączyli. W Jasku były trzy wesela i ani jednego agregatu. Mozecie sobie wyobrazic co sie dzialo. A na dodatek wlasciciel byl na nartach :) Gdyby nie znajomy Pana mlodego, ktory pozyczyl agregat byłaby stypa. W prawdzie zanim pojawil sie agregat zespol dal rade "biegając" z gitara miedzy stolikami zabawiajac gosci i nie bylo nudno. Ale gdyby nie znajomy wesele do konca byloby przy swiecach. Prad wylaczyli o 20 a wlaczyli o 4.30. Nikt z obslugi nawet nie pofatygowal sie z propozycja pomocy :) Jak na trzy gwiazdki to Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 28.01.08, 14:47 Wyłączenie prądu moze się zdarzyć wszedzie ! Nawet w Marii Magdalenie. Ciekawe, czy np. ten hotel ( Maria Magdalena) ma agregat prądotwórczy na takie okazje - nie jeden, a np. trzy na trzy wesela? Ludzie , nie popadajmy w paranoję. Jeśli to nie jest wina hotelu i nie zapłaconej faktury za prąd, to wyjątkowo pechowy przypadek Odpowiedz Link
lisiu74 Re: "Jasek" 28.01.08, 15:01 Nie popadam w paranoje, tylko chodzi o zdrowy układ. Hotel który ma trzy gwiazdki powinien mieć agregat na cały swój obiekt, bo gwiazdki zoobowiązują do jakości usług. Jeśli zamawiasz do ślubu np. mercedesa to powinnaś dostać mercedesa a nie dużego fiata ze znaczkiem mercedesa. Chodzi poprostu- powtarzam- zdrowy układ. Odpowiedz Link
grisly Re: "Jasek" 28.01.08, 15:45 ewelita napisała: > Wyłączenie prądu moze się zdarzyć wszedzie ! Nawet w Marii > Magdalenie. > > Ciekawe, czy np. ten hotel ( Maria Magdalena) ma agregat > prądotwórczy na takie okazje - nie jeden, a np. trzy na trzy wesela? W Qubusie (restauracja MM) nie są potrzebne 3 agregaty na 3 wesela, bo tam odbywa się tylko 1 wesele naraz ;) to jest restauracja w hotelu ****, a nie "dom weselny z miejscami nocelgowymi" jak Jasek, gdzie są po 3 wesela na raz :/ Oczywiście zdarzyć się może wszędzie, ale jeśli przez x godzin nikt nie reaguje to jakaś masakra! przecież oni żyją z tych wesel, ludzie zostawiają u nich kupę kasy! Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 29.01.08, 07:59 Ok. Dotarło do mnie. Robię wiochę i bedę miala najbardziej obciachowe przyjęcie weselne we Wrocławiu. Trudno. Jedyne co możemy, to postarać sie, żeby wszystko było w miarę w porządku. Będę miała obciachowe wesele, bo nie stać mnie na zrobienie wesela w super hotelu w rynku i przenocowanie tam 50 gości w pokojach po 400 zł. Odpowiedz Link
lisiu74 Re: "Jasek" 29.01.08, 09:32 I kto tu popada w paranoje. Nie chodzi o to, żebyś nie robiła tam wesela, tylko o to, żebyś zwróciła uwagę na szczegóły i dograła wszystko póki jest czas. W końcu to Twoje pieniądze. Po to jest to forum, żeby unikać pewnych "kwasów". Pozdrawiam. Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 29.01.08, 12:17 Ok. Sorry. Ja robie tam swoje wesele -w małej sali restauracujnej. Tylko jak czytam o tym Jasku - że to, ze tamto, to już do głowy dostaję. Kurcze, tylko ja tej wiochy tam nie widzę? Nie bardzo pasują nam pałacowe wnętrza, moja rodzina w takich nie bywa. Chcę aby było mił i wygodnie - hotel na miejscu oraz niedrogo. Proszę napisz o innych rzeczach, które zaobserwowałeś w Jasku. Nie tylko brak prądu - to jest ewidentny pech. Proszę napisz o obsłudze kelnerskiej, o jedzeniu, itp. My chcemy twardo negocjować - żadnych zabaw od obsługi, żadnego wtrącania się do naszych spraw, itp. Odpowiedz Link
lisiu74 Re: "Jasek" 29.01.08, 14:42 Hmmm , od czego zacząć... Jedzenie było takie sobie... bez rewelacji średni wrocławski poziom, a bywam na wielu weselach więc mam porównanie. Obsługa... Np. o 3 rano nie mialem już ani jednego soku na stole więc poprosiłem, do końca wesela nie dostałem go :( Na szczęście u ciociu na stoliku był... Nie wie co jeszcze chcesz wiedzieć może poprostu pytaj o konkrety.. pozdrawiam Odpowiedz Link
lisiu74 Re: "Jasek" 29.01.08, 15:01 No i w dodatku wczoraj wszedłem na portal przewodnikmp.pl i napisałem o Jasku to samo co tutaj.Ale niestety Jasek wykupił tam reklame i nie można nic złego napisać na nich i już nie mam konta :) Pan szanowmy administrator mnie wyrzucił... Odpowiedz Link
andzialipka Re: "Jasek" 15.02.08, 11:41 O jaaa no nie gadaj a wolność wypowiedzi? Ale chamówa, teraz już wiem na które forum nie zaglądać hehehe a człowiek chce się tylko czegoś dowiedzieć, co nie jest reklamą. Masakra. Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 29.01.08, 15:16 My mamy małą salę restauracyjną, z tarasem. Piszą, że goście się mieszają, ale chyba tam na dole?? Jak pracują kelnerzy?? Czy jedzenie jest podane na określony czas i ciepłe?? Czy właściciel nie wtrąca sie z zabawami? Mamy swojego dj-a, nie chcemy zabaw, będziemy twardzi. Jedzenie piszesz bez rewelacji ( zalezy co wybrali młodzi w zestwie) ale chyba w miarę dobre było? Czy wystarcza obsługi kelnerskiej na wszystkie sale?? Czy obsługa zgrała sie z muzykami? tzn. roznoszenie posiłków nie przerywało nadmiernie zabawy?? Jak wyglądało podanie i wniesienie torta? Dzięki Odpowiedz Link
lisiu74 Re: "Jasek" 29.01.08, 15:32 ewelita napisała: > My mamy małą salę restauracyjną, z tarasem. > Piszą, że goście się mieszają, ale chyba tam na dole?? U nas gości e się nie mieszali, może dlatego, że było ciemno :) > Jak pracują kelnerzy?? Czy jedzenie jest podane na określony czas i ciepłe?? Z tego co wiem to wszyscy kelnerzy pracują na wszystkich salach. Jedzenie było ciepłe mimo, że nie było prądu :) więc tu się wykazali. Ale czy na czas? Tego nie wiem bylem gościem.. > Czy właściciel nie wtrąca sie z zabawami? Mamy swojego dj-a, nie > chcemy zabaw, będziemy twardzi. Właściciela tego dnia nie było, a młodzi sobie zastrzegli że żadnych "zabaw" ma nie być i nie było... > Jedzenie piszesz bez rewelacji ( zalezy co wybrali młodzi w zestwie) > ale chyba w miarę dobre było? Było dobre :) > Czy wystarcza obsługi kelnerskiej na wszystkie sale?? jak dla mnie mało ich było, czsami było tak, że nikogo na sali nie było a chyba tak nie powinno być > Czy obsługa zgrała sie z muzykami? tzn. roznoszenie posiłków nie > przerywało nadmiernie zabawy?? Z tego co zauważyłem chłopaki grali a kelnerzy roznosili swoje, więc chyba się nie dogadali. > Jak wyglądało podanie i wniesienie torta? Tort był wniesiony normalnie. Zespół podegrał coś tam i tort wjechał na środek. Poprostu. > Dzięki Nie ma za co :) Odpowiedz Link
wiewiora1981 Re: "Jasek" 29.01.08, 23:41 A powiedzcie mi,czy ta najmniejsza sala(na samym dole)-jest z tarasem?i czy rzeczywiscie goscie wszystkich uroczystosci sie mieszaja???????????? Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 30.01.08, 08:32 wiewiora1981 napisała: > A powiedzcie mi,czy ta najmniejsza sala(na samym dole)-jest z tarasem?i czy > rzeczywiscie goscie wszystkich uroczystosci sie mieszaja???????????? Najmniejsza sla ( tzn. na najmniejszą ilość gości) znajduje się na górze czyli jest to restauracja hotelowa. Od frontu budynku, czyli od drogi masz taras, należy on do restauracji, bo tam jest wyjście. Sale na dole nie mają tarasu, wychodzi sie na "podwórze", tylko chyba ta pałacowa ma coś na kształt tarasu, takie wydzielone miejsce ze stolikami (chyba) Bylismy wczoraj w Jasku. My mamy właśnie tą salę restauracyjną i taras ze stolikami i parasolami na wyłączność ( zostanie zamknięte wejście na niego od podwórza) Pani manager była bardzo miła i konkretna. Powiedziała co może być,co mozna zmienić, a co nie, itd. AAA, powiedziała, że po ostatniej wpadce z prądem mają już generator :-) nam warunki odpowiadają, mamy zarezerwowane też pół hotelu dla gości, rezygnujemy z zabaw organizowanych przez hotel. zastanawiam się tylko nad tymi meksykanami, tzn. gulaszem podawanym w strojach meksykańskich. Moze to być śmieszne, choć nie koniecznie... Zrezygnować, czy zostawić meksykanów? Boję się trochę, że potem się rozbestwią w zabawie i już ich nie zatrzymamy! Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 30.01.08, 08:33 W jasku sa trzy sale: na dole dwie - duża pałacowa, mniejsza ( z kolumnami) oraz restauracja na piętrze. Odpowiedz Link
wiewiora1981 Re: "Jasek" 30.01.08, 21:46 Z tego co ja wiem,to ta najmniejsza sala jest wlasnie na samym dole!!!czy sie myle? Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 31.01.08, 08:56 Cyba sie mylisz. Choć nie wiem jak oni na to patrzą i na ile osób je klasyfikują. Jestsala pałacowa na chyba 200 osób, obok jest sala chyba na 100 osób, a na piętrze jest restauracja ( taka z kontuarem, parkietem i czerwoną wykładzina) w której załatwia sie sprawy, wiec jeśli byłaś w Jasku i rozmawiałaś z kimś przy stoliku, to była właśnie ta sala. Nie wiem, czy jest najmniejsza, czy średnia, ja mam tam 50 osób, wiec dla mnie jest mała. Popatrz sobie na stronie jaska, tam są wszystkie pokazane w galerii. Odpowiedz Link
wiewiora1981 Re: "Jasek" 31.01.08, 19:50 Hej,a kiedy jest Twoj wielki dzien????a wracajac do sal,to z tego co piszesz ja mam zarezerwowana ta na samym dole(min.80 osob)pozdrawiam Odpowiedz Link
wiewiora1981 Re: "Jasek" 18.02.08, 23:04 Hej a miala ktoras z Was moze juz wesele na tej najnizszej sali? Odpowiedz Link
prime-rose Re: "Jasek" 18.03.08, 21:05 Powiem wam tak.Brałam to miejsce pod uwage na wesele.wyslalam do nich maila z zapytaniem o wolny termin (nasza data 08.08.09),warunki rezerwacji,ceny i inne kwestie organizacyjne.Tydzień później dostałam maila z menu (które przecież jest na stronie) oraz informacją,że menu na 2007!!! rok to 170zł/osoba.Wnioski sami wyciągnicie.Pozdrawiam! Odpowiedz Link
mycha-1234 Re: "Jasek" 21.03.08, 13:52 prime-rose niestety zupełnie nie mogę sie zgodzic z Twoja opinia. Sama mam podpisaną umowę w Jasku w sali Pałacowej na sierpien 2009. Tez początkowo ptyałam ich o menu, ceny itd właśnie meilowo odpowiedz dostałam jeszcze tego samego dnia. Jak pojechałam do Jaska zeby obejrzec sale i dowiedziec sie wiecej szczegułów to na prawde wszystko było super, Pani Ania wszystko nam opowiedziala, odpowiedziała na wszystkie nasze pytania, słuzyła rada itd. Menu podane na stronie mozna zmienic jezeli sie chce, a od osoby w roku 2009 jest 170 zł. Przykro mi, że odniosłas takie wrażenie ale moze warto sie tam pofatygowac i podjechać. Ja osobiście polecam. pozdrawiam Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 20.11.08, 14:16 Miałam wesele w Jasku w lipcu, w sali restauracyjnej. Było super, goście sie nei mieszali, mielismy zamknięty taras ze stolikami i parasolami do dyspozycji. Moi goście ulokowani byli w 20 pokojach hotelowych, mieli bliziutko, jak byli zmeczni, lub chcieli przpudrowac nos to szli sobie do pokoju. Obsługa ok, nie mogę narzekac. Menu standardowe z małymi modyfikacjami, dośś smaczne - no moze z wyjatkiem bigosu, bo był dla mnie za kwaśny. Trochę ociągali sie z podawaniem posilków, widać, że priorytetowo traktują duze sale, ale nie trzeba było długo czekać. Pięknie przystrojona sala, bardzo miła pani Manager :-) Jedyny mankament to to, że oddając nam jedzenie w pojemnikach na drugi dzien "zapomnieli" o miesie z obiadu!!! Wiem, że duzo zostało, nie dostaliśmy wogóle! Za to ogromne ilości bigosu, śledzi, mięs... Zobaczylismy dopiero w domu, niestety ( a były pyszne, sama mało zjadłam na weselu) Ogólnie jestem na tak! A, my zrezygnowalismy z programu artystycznego hotelu, mieliśmy swojego dja, nie chcieliśmy ich wygłupów, chyba włąściciel był lekko obrazony, jak mu o tym mówiliśmy. Odpowiedz Link
moonlight_fotografia Re: "Jasek" 28.12.08, 23:55 Cześć! Jarek robił tam zdjęcia w lipcu właśnie. Hmmm? Ewelita, coś mi się zdaje, że chyba właśnie na Waszym ślubie... Może jakieś drobne referencje dla Jarka:)? Po weselu w Jasku mówił, że jedzenie było super: bardzo smaczne, ładnie podane, stoły się uginały i półmiski z jedzeniem nie znikały ze stołów niemalże zaraz po podaniu. W niektórych restauracjach młodzi musieli się upominać, żeby półmiski na stoły wróciły, bo jeszcze nie wszyscy goście sobie nałożyli... Jarek ma jakieś porównanie i o Jasku wyrażał się najpochlebniej. Numerem jeden jest wciąż niedościgniona w ofercie, smaku i stylu podania, sala w Legnicy (niestety nie znam nazwy). Pozdrawiam Odpowiedz Link
ewelita Re: "Jasek" 07.01.09, 21:50 No tak, robił nam foty :-) ale ten świat mały. No ale on chyba za duzo nie zjadł na tym weselu??? Cały czas był w akcji ( widziałam na filmie, bo ja go wcale nie zauważałam, jak robił zdjęcia - no a mały nie jest :-) Bardzo sie cieszę, że zdecydowaliśmy się na foty z wesela, bo pierwszy raz jest tak, że każdy gosć został dokładnie obfotografowany :-)a zdjecia są świetnej jakości, o co trudno w ciemnym pomieszczeniu. Wszystkie zdjecia są przepiękne, ułożone w gustownych albumach, bardzo miła współpraca, no i ta sesja plenerowa... bajka:-) Teściowa mówi, że zdjęcia są jak z folderu reklamowego :-) a z naz przecież żadni modele :-) P.S zdjecia robił nam Jarek Pękala ( www.jpekala.com) ale to już temat na inny wątek :-) Odpowiedz Link
feeling.good Re: "Jasek" 24.11.08, 16:37 moi znajomi mieli wesele w jasku w połowie października. Ogólnie byli zadowoleni. Obromne było jednak zdziwienie państwa młodych, którzy ujrzeli niezamawiany przez nich tort wjeżdzający na salę. Okazało się, że cukiernia nawaliła, a obsługa Jaska podała tort innej pary!!! Te biedactwa dopiero musiały mieć miny, kiedy ich goście trtu nie dostali... Pilnujcie zatem tortów:) Odpowiedz Link