prezent pod choinkę

[alex-0_0]

Muszę sobie coś zażyczyć. Tylko za cholerę nie wiem co!
Mam czas do końca tygodnia <wrrrr>
Jakieś sugestie?

p.s.
samochód już mam

[andreas.007]

Nikon D700 i do tego obiektywy Nikkor 24-70/2,8 oraz 70-200/2,8 i 24/1,4...
No i lampa SB900.
To byłyby najlepsze prezenty!

[tikki]

Zażycz sobie wykupienia wycieczki w wymarzone miejsce.

[alex-0_0]

W aparat nie zainwestuję bo do tego co mam ustawia się kolejka i musze tłumaczyć, że aparat fot to dla mnie rzecz osobista i tak jak gaci się jej nie pożycza

A co do wycieczki - nic mnie tak nie wnerwia jak zorganizowane zwiedzanie - kocham zwiedzać indywidualnie

Tak, ja tez współczuję mojej rodzinie w kupowaniu mi prezentu

[tikki]

A czy ja napisałam, że to ma być zorganizowana wycieczka? Nie. Miałam na mysli wykupienie biletów w jakies miejsce, a ptem można robić co się chce...

DO MĘŻA ALEX:
Szanowny Panie,
Pozwolę sobie zacząć od złożenia przedświątecznych wyrazów współczucia. Nie ma nic gorszego niż żona, która nie wie, co ma dostać pod choinkę, i na wszystko wybrzydza. Jeśli taki stan utrzyma się aż do Wigilii, proponuję ostateczne rozwiązanie: zakupienie pod choinkę kanistra benzyny (jak małżonka łaskawa była wspomniec, samochód juz ma) z dołączeniem karteczki dyskretnie sugerującej możliwie długotrwałą wycieczkę...
z wyrazami szacunku
Tikki

[alex-0_0]

tikki napisała:

> A czy ja napisałam, że to ma być zorganizowana wycieczka? Nie. Miałam na mysli
> wykupienie biletów w jakies miejsce, a ptem można robić co się chce...
>
> DO MĘŻA ALEX:
> Szanowny Panie,
> Pozwolę sobie zacząć od złożenia przedświątecznych wyrazów współczucia. Nie ma
> nic gorszego niż żona, która nie wie, co ma dostać pod choinkę, i na wszystko w
> ybrzydza. Jeśli taki stan utrzyma się aż do Wigilii, proponuję ostateczne rozwi
> ązanie: zakupienie pod choinkę kanistra benzyny (jak małżonka łaskawa była wspo
> mniec, samochód juz ma) z dołączeniem karteczki dyskretnie sugerującej możliwie
> długotrwałą wycieczkę...
> z wyrazami szacunku
> Tikki

W imieniu Męża:
Z tą cholerą nie jest tak łatwo. W ferworze szału pójdzie i spali samochód!

[tikki]

To może powiedz mężowi, żeby sobie kupił w prezencie wiertarkę z kompletem wierteł, czy inną tego typu niezrozumiałą zabawkę, którą lubią mężczyźni. Przynajmniej jedno z Was będzie miało jakąś przyjemność...

[alex-0_0]

Zamiast wiertarki wolałabym pejcz ... wtedy jedno z nas miałoby przyjemność

[portu]

warto sprawdzic takapaka tam jest mase ciekawych rzeczy

[exman]

litr zmrożonej Finlandii i koreczki z łososia, na dobry początek.

[andreas.007]

Tanim kosztem ten Twój pomysł...

[tikki]

Wartosć prezentu nie ma nic wspólnego z jego ceną.

[alex-0_0]

A co ja poradzę że nienawidzę niespodzianek i dostawania prezentów. No nie trawię i tyle!

I znowu skończy się kopertą

[andreas.007]

Ale co litra Finlandii pod łososia nie strawisz?

[alex-0_0]

No może nie litr. Ale ten łosoś .... brrrr

[exman]

zamiast łowcy, myśliwego wolisz jakieś potulne, roślinożerne bydlę ?

[alex-0_0]

bez względu na to co odpowiem - strzelę sobie gola

[tikki]

A jakie były najgorsze prezenty jakie dostaliście?

[alex-0_0]

najgorsze?
szlafrok z weluru
i broszka

brrrr na samo wspomnienie

[exman]

walizka zamiast nesesera, w ósmej kl. podstawówki ...

[0kto]

bransoletka ze złota - ale to nie pod choinkę, to rocznicowy prezent, po którym uznałam, że prezentoczyńca w ogóle mnie nie zna

[tikki]

No, u mnie podobnie. Kilka par drogich kolczyków, po których uznałam, że mam do czynienia ze ślepym i głupim.

Mam nieprzekłute uszy.

[andreas.007]

Wiecie co dziewczyny, szok.
Naprawdę Baby są jakieś inne...

Mnie najbardziej deprymuje, gdy ktos podaruje mi
jakieś popularne perfumy... chociaż wcześniej czy pózniej
albo je użyje, albo przekazuje dalej...