monaliska1985 Re: to jakie są te wasze teściowe? 17.12.06, 18:22 heh właśnie wróciłam od teściów i już mi gdzieś humor uciekł i jeszcze zdążyłam nakrzyczeć na mojego T., chyba mu się oberwało. Moja teściowa ma 2 oblicza, raz słodka, raz pokazuje pazurki. Ogólnie to mnie lubi, nic przeciwko mnie nie ma, ale za dużo się wtrąca w moje życie. Chciałaby żeby było po jej myśali, do slubu mamy za duży samochód, niedobre to niedobre tamto, a sami za wszystko płacimy. Chciałaby wszystko wiedzieć. Nie znoszę jak wmusza we mnie jedzenie stale tylko częstuj się i częstuj, a ile mozna brać. Robi tak wszystko na pokaz. Dla mnie to taka paniusia co palcem nie kiwnie. Jak narazie to idzie ślizgiem przez całe życie. Ale żyjemy w przyjaznych stosunkach jak narazie.a JAKA jest twoja teściowa? Odpowiedz Link
malenkajalenka Re: to jakie są te wasze teściowe? 17.12.06, 21:38 moja przyszla tesciowa, slub niedlugo:) trudno mi powiedziec co tak naprawde o niej mysle, bo raz jest wobec mnie bardzo kochana, a innym razem traktuje mnie jak powietrze. Niby to subiektywne odczucia, ale nie tylko ja to widze, nawet moj narzeczony. Mysle, ze wszystko byloby super, gdyby on byl jedynakiem, znioslabym nawet nadopiekunczosc mamy, bo to w sumie nawet mile jest. Problem mamy inny: moja tesciowa ma drugiego syna (starszego), ktory jest oczkiem w glowie wszystkich, a moj narzeczony (co za tym idzie - i ja) zawsze jestesmy na boku. Przykladow moglabym podac wiele: tesciowa nigdy nie zwraca uwagi szwagrowi, a mego N ciagle poucza przy innych; do drugiej synowej mowi nie inaczej jak "Kochanie" i z szerokim usmiechem na twarzy, a do mnie bezimiennie, nawet na mnie nie patrzac... Tesciowa jest wpatrzona w nich jak w obrazek. Potrafila dzwonic do nich 2 razy dziennie i rozmawiac po godzinie, a do nas dzwonila raz na dwa, trzy tygodnie. Kiedy jest z nami i dzwoni szwagier, pytajac co slychac, zawsze mowi, ze u nas nic nie slychac i nie chce o tym rozmawiac, a nam ciagle opowiada co tam u szwagra, jak wspaniale, nawet co jedli na obiad, co zrobily dzis wnuki... NIedawno miedzy mna a tesciowa wybuchla klotnia o mojego Narzeczonego. Tesciowa powiedziala mi, ze jest zlym bratem, nie obchodzi go starszy brat i chcemy sie odciac od rodziny. Kiedy stanelam w obronie mojego N, krzyknela na mnie: "no iwesz, mnie tamta synowa nigdy nie powiedziala ze nie mam racji" itd.. Teraz nie wnikam w zadne dyskusje. NIe jestem wylewna, a kiedys obie bylysmy, zawsze opowiadalysmy sobie jak spedzilysmy dzien, zawsze pokazywalysmy sobie nowe ciuchy, rozmawialysmy przy kawce i ciasteczku... teraz jest inaczej, po tej klotni:( dlatego juz nigdy nie dopuszcze do takiej sytuacji, tamtego nie da sie juz naprawic. MOj problem z tesciowa jest jeden: kocha bardziej druga synowa, a ja nie potrafie byc "tą drugą". Gdyby moj N byl jedynakiem, mialabym najwspanialsza tesciowa na swiecie... Odpowiedz Link
karin.dsi Re: to jakie są te wasze teściowe? 17.12.06, 22:53 Moja niestety jest nadmiernie zaangażowana w nasze zycie.... Chciałaby we wszystkim uczestniczyć, niestety nie jest to możliwe więc wkurza ją to po prostu. Nie podoba mi się jej podejście do mojego synka a jej wnuka. Mówi do niego "synku", nieustannie porównuje ze swoim synem (a moim mężem) próbowała pouczać mnie co mały powinien nosić a co nie. Według mnie jej postawa wobec małego nie jest normalna, jest chorobliwa. Na szczęscie staram się utrzymywac dystans. DUUUUUUUUUUUŻy dystans... Odpowiedz Link
maziala Re: to jakie są te wasze teściowe? 19.12.06, 11:39 malenkajalenka - ciesz się, że Twój nie ma starszej siostry. Siostra męza + teściowa wrrrr nie podchodź. Odpowiedz Link
rozowa8 Re: to jakie są te wasze teściowe? 19.12.06, 12:14 dziewczyny mój mąż ma aż 2 starsze siory i do tego TEŚCIOWA !!! KOSZMAR !!! I co jedna to mądrzejsza... NIENAWIDZĘ ICH WSZYSTKICH ZA TO JAKIE SĄ I JAK BARDZO I NATARCZYWIE WCHODZA Z BUCIORAMI W NASZE ŻYCIE !!!!!! Odpowiedz Link
uwielbiamzelki Re: to jakie są te wasze teściowe? 04.05.09, 07:38 Cieszcie się, ze nie ma młodszego brata maminsynka i teścia pantoflarza. To jest piekło!!! Mieć takich klakierów, to wygrać każdą każdą wojnę i wmówić każde kłamstwo, byleby pokazać jak synowa jest najgorsza... Odpowiedz Link
rozowykapturek Re: to jakie są te wasze teściowe? 14.04.07, 18:34 ja tak mam, brr młodsza spoko ale starsza choc sie nieco uspokoila potrafi sprawic ze noz ci sie w kieszeni otwiera Odpowiedz Link
darwika Re: to jakie są te wasze teściowe? 17.04.07, 13:12 maziala napisała: > malenkajalenka - ciesz się, że Twój nie ma starszej siostry. > Siostra męza + teściowa wrrrr nie podchodź. Zgadzam się z tym i podpisuję w 100% !!!! Teściowa tu niby miła ale dwulicowa zarazem - echhh a siostrzyczka nie lepsza jak ma ochotę to odpowie cześć jak nie ma to ne powie jak ma ochotę porozmawiać "czytaj wypytać" to nawet zaprosi do pokju...tragedia zmowa czarownic a na ich czele stoi góru w postaci "tatusia" a syn to ktoś kogo trzeba przeszkolić a synową rzucić na stos .. Odpowiedz Link
othala76 Re: to jakie są te wasze teściowe? 09.07.07, 14:50 AMEN!!!! wiem z autopsji... Odpowiedz Link
viochm1102 Re: to jakie są te wasze teściowe? 18.12.07, 17:33 na wszystkie jest sposób. Ciężka praca i konsekwencja, "skóra nosorożca i móżdżek mrówki", ale są efekty. Mam teściową i starszą siostrę mojego męża-samotna panna z odzysku. Relacje prawie idealne, nad którymi "pracowałam" 23 lata. Każda z nas przechodzi etapy: 1. uległość- ustępowanie celem przypodobania się, żeby nas polubiły 2. pierwszy nieśmiały bunt i uszy po sobie 3. kolejny bunt z ponoszeniem konsekwencji - obrażona teściowa opowiadająca wszem i wobec, jaką to zakałę wpuściły do rodziny. 4. otwarta wojna - brak kontaktów 5. próby porozumienia, nie zawsze udane 6. zgoda lub bardzo dobrze udawana zgoda. Przeszłam wszystkie etapy, dzisiaj może nie jesteśmy przyjaciółkami, ale wzajemnie się szanujemy i lubimy przebywać w swoim towarzystwie. Dumna jestem z tego, że nasza wręcz otwarta wojna, nie odbiła się na relacjach mojego męża i dzieci. Nigdy dzieci nie były kartą przetargową, nie były świadkami "wymiany" zdań. Żelazna zasada mojego taty: "prawda lubi się przeziębiać i należy ją odkrywać powoli". Przydaje się nie tylko w kontaktach z teściową. Ale nie dajcie sobą pomiatać ani poniżać. W 5 etapie swojej teściowej powiedziałam, że nie jest moją matką a ja jej córką więc kochać mnie nie musi, ale szacunek, tak jak jej jako matce mojego męża się należy, tak i ja tego wymagam jako żona jej syna. Trochę trwało nim zrozumiała, że synka jej nie zabrałam, krzywda mu się nie dzieje, kontaktów nie utrudniam. Każda musi wypracować swoje skuteczne metody. Pomyśleć, że sama będę teściową, może już niedługo, i moja synowa będzie tak pisać o mnie. Brrrrr... Odpowiedz Link
uwielbiamzelki Re: to jakie są te wasze teściowe? 04.05.09, 07:43 no to ja jestem na etapie 4. I nic się nie zapowiada na 5-ty. Bo ona nawet się nie przyzna do żadnego swojego błędu. Wyzywa mnie i potem albo się wypiera albo gada, ze ona mi nigdy krzywdy nie zrobiła i wszystko co robi, robi dla dobra... Odpowiedz Link
anna_loyse Re: to jakie są te wasze teściowe? 08.03.08, 20:41 Otóżto...niedobre połączenie szczególnie jeżeli obie są równie mocno inteligentne i bezsensowne w swoim zachowaniu , boczeniu się bez powodu(zasada jak jedna to i druga);) pozdrawiam Odpowiedz Link
stefcia31 Re: to jakie są te wasze teściowe? 07.07.09, 08:39 mój ma 2 młodsze i to dopiero drużyna z piekła rodem, we wszystko się wtrącają Odpowiedz Link
mala-beti Re: to jakie są te wasze teściowe? 20.03.08, 11:01 "Tamta synowa nigdy nie powiedziała że nie mam racji" Boże to jakaś masakra ta kobieta... ;/ Ja wam polecam nie przejmować się nią bo to nie ma sensu i cieszie się poprostu sobą i tyle. A ona niech żyje jak chce. Nie pchałabym się i niepodlizywała wcale. Sama mam nadopiekuńczą okropną teściową która nie daje nam spokoju i wiem że to najgorsze co można trafić. "Uprzejme" wtrącanie się i kontrolowanie naszego życia. Pozdrawiam Beti Odpowiedz Link
virtuosska Re: to jakie są te wasze teściowe? 28.12.06, 19:51 moja jest IDENTYKO!!!! slodka zmijka doslownie, mila i wogole "ach i och", ale strasznie zaborcza i chce zeby wszystko bylo na jej sposob...a ja bardzo nie lubie jak ktos mi mowi co mam robic...a zadne rozmowy nie przemawiaja do niej..jak grochem o scisne...odp jest zawsze jedna 'ona jest matka mojgo przszlego meza i ma prawo dac dobra rade'..phji........ Odpowiedz Link
female06 Re: to jakie są te wasze teściowe? 19.12.06, 15:29 malenkajalenka ja mam bardzo podobnie do Ciebie..mi w sumie to tesciowa jest obojetna,tylko szkoda mi mojego synka,mojego meza brat ma coreczke,jej zdjecia popowieszala na wszystkich scianach a jego z laska(jak moj maz sie upomnial) powiesila jedne,jak moj synek zacznie rozumiec co i jak to pewnie bedzie mu bardzo przykro,ze nie jest taki kochany..;( Odpowiedz Link
rozowa8 Re: to jakie są te wasze teściowe? 19.12.06, 19:04 Moja teściowa ma SREBRNE ZĘBY !!!! OCHYDA !!!! i zgrzyta nimi jak tylko mnie zobaczy... Może kiedyś od tego zgrzytania jej się spiłują i znikną ?! Oby !!! Odpowiedz Link
olga85 Re: to jakie są te wasze teściowe? 19.12.06, 23:35 Moja teściówka nie jest najgorsza. Zdarza jej się co prawda mnie wkurzyć ale zazwyczaj to przemilczam. Tak poza to całkiem wartościowa kobieta i gdyby nie była tesciową mogłabym się z nią zaprzyjaźnić. _______________________oOo________________________ A Majeczka już stópki je... ołje! Odpowiedz Link
malenkajalenka Re: to jakie są te wasze teściowe? 20.12.06, 00:02 female, moja tez wiesza wszedzie fotki dzieci szwagra. W sumie nie mam dzieci wiec nie bede z gory zakladac, ze naszych na pewno nie powiesi, ale .. ona wszedzie tylko te dzieci widzi. Zamowilismy juz sesje slubna u fotografa i ona ciagle tylko o tym gada, zebysmy te dzieci wzieli ze soba zebysmy mieli je na swoich zdjeciach slubnych!!!!!!! a dzis zaczela ten temat walkowac po raz trzeci, a tesc na to- "PRzestan, to nie ta impreza, zeby dzieci..."itd i sie obrazila. I ja tez dodalam, ze my nie chcemy zdjec z dziecmi. A jej sie to nie usmiecha. Odpowiedz Link
female06 Re: to jakie są te wasze teściowe? 20.12.06, 14:28 malenkajalenka ja przez swoja tesciowa wogole nie mialam sesji slubnej u fotografa,ale za dlugo by opisywac..;)a zdjecia nam robil chlopak siostry mojego meza,i tak w podsumowaniu to mamy tylko kilka slubnych zdjec ktore zrobili goscie bo ten chlopak co robil wgral je na kompa i twardy dysk mu siadl i stracil te zdjecia..;( dobrze ze chociaz kamerzyste mielismy(przynajmiej z plyty troche zdjec tez sie zrobilo..).Nie musze pisac,ze mojego meza brat mial bez problemow sesje zdjeciowa i ich zdjecie slubne zajmuje chonorowe miejse w pokoju goscinnym mojej tesciowej,niewiem jak jest z naszym bo mieszkamy obecnie za granica,ale wkrotce wracamy to sie okaze ;)co do zdjec naszego synka to bylo takie tlumaczenie ze nie zrobila tego specjalnie,ze musi pozdejmowac i tak wszystkie zdjecia bo tylko miejsce zawalaja (no i tak nie zdjela tylko dodala jedno zdjecie naszego synka) potem byla gadka ze nie chce zeby jej M (ten pierwszy syn) i jej wnusia byli zazdrosni o milosc do naszego synka...ehh ile mozna z poczatku sie staralam(ze wzgledu na mojego synka) aby bylo wszystko ok,przesylalismy im sliczne zdjecia (naprawde staralismy sie zeby ladnie wygladaly,mielismy nadzieje ze to moze cos zmieni..)ale wszystkie zdjecia wyladowaly gdzies w szafie w albumie..niby tesciowa dobra bo sie nie wtraca itp..ale tyle przykrosci mi sprawila(moze nie swiadomie)ze traktuje je jak powietrze.. Odpowiedz Link
female06 Re: to jakie są te wasze teściowe? 20.12.06, 14:45 aaa i jeszcze zapomnialo mi sie napisac:) zdjecia z jej wniusia w dniu mojego slubu zrobic tez musialam(glupio bylo tak przy gosciach odmowic)musialam wziasc w sukni 2 letnie dziecko na rece,bo jej sie ubzduralo takie zdjecie...;( i tak dla sprostowania,jestem po slubie cywilnym dwa lata slub koscielny mielismy w tym roku w wakacje(ze wzgledu ze mieszkamy za granica czekalismy az urodze i malutki brdzie mial ze 3 mieiace i zrobilismy slub chrzcinami) Odpowiedz Link
malenkajalenka Re: to jakie są te wasze teściowe? 20.12.06, 18:24 a dlaczego nie miliscie przez nia sesji zdjeciowej? ja nie pozwole na sesje z dziecmi i moj N tez chce zeby to byly SLUBNE zdjecia, nie rodzinne.. z dziecmi to moge sobie na weselu zrobic, a i to nie wiem... Odpowiedz Link
karolinka123 Re: to jakie są te wasze teściowe? 21.12.06, 11:21 Moja akurat bywa spoko, znaczy czesto staje za mna w razie klotni z m. ale potrafi szpile wbic, oj potrafi, ale nie komentuje. Odpowiedz Link
dorpyp MOJA JEST OKROPNA! 21.12.06, 14:51 dobrze, że nie przychodzi, chociaż mieszka w tym samy mieście co my widuję ją od czasu do czasu jak mąż mnie namówi żebyśmy do nich poszli-średnio raz w miesiącu. brudaska i pijaczka. Odpowiedz Link
female06 Re: to jakie są te wasze teściowe? 21.12.06, 18:30 Mieszkamy za granica,date slubu itp rzeczy udtalalismy przez telefon,nasi rodzice mieli zajac sie sprawa wesela,moja mama w tym czasie miala problemy ze zdrowiem,wiec tesciowa zaoferowala ze ona wszystko zalatwi..no i sprawy wesela "wziela w swoje rece" w rozmowach przez telefon mowila ze rozmawiala z wlascicielem sali ktora my chcielismy wynajac i ze wystarczy przyjsc miesiac przed weselem i to omowic i ze wszystko jest ju zalatwione,w czerwcu moj maz zauwazyl na stronie internetowej naszego miasta ogloszenie z numerem telefonu jego rodzicow,ze poszukuja zespolu weselnego na sierpien,bylismy wscieki,maz zadzwonil i sie sprawa wyjasnila,ze tak naprawde nie mamy zalatwione nic..brat mojegpo M mial slub w zime i wszystko zalatwili bez problemowo( bylo latwiej zalatwic)w wakacje byly cztery wesela jednego wieczoru w jednym kosciele i poprostu moja tesciowa sie przeliczyla,naszczescie znalazla sala(ale na 80 osob max,mielismy w planach ok 120 osob)wie musielismy zrobic redukcje gosci,kamerzyste tez udalo sie zalatwic,zespol rowniez(nie byl rewelacyjny,ale lepsze to niz dj na weselu)na sesje juz niestety szans nie bylo.Pisze to bieguiem,mam nadzieje ze da sie polapac czytajac to Pozdrawiam :)) Odpowiedz Link
malenkajalenka Re: to jakie są te wasze teściowe? 21.12.06, 19:05 jej, wspolczuje, moze trzeba bylo sprobowac telefonicznie cos zalatwic:( Odpowiedz Link
grazynaraj Re: to jakie są te wasze teściowe? 06.01.07, 23:22 Gryza ,szczekaja i zjadaja dzieci Odpowiedz Link
grazynaraj Re: to jakie są te wasze teściowe? 06.01.07, 23:20 Twoja tesiówka to matka Twojego meza , a i ty ją wkurzasz ,ale ona tez to przemilcza.Skoro wartosciowa to lepiej miec wartosciowego przyjaciela czyli matke swojego kochanego meza niz wrednego przyjaciela ktory ci wbije noz w plecy przy okazji.Mam nadzieje ze dojrzejesz do madrej decyzji i zaprzyjaznisz sie z ta Pania /ma imie ?/ Uszanuj to, masz szanse na stworzenie dobrej atmosfery i relacji oraz prawdziwego przyjaciela nawet jesli sie czasem nie zgodzicie. Odpowiedz Link
olga85 Re: to jakie są te wasze teściowe? 11.05.07, 12:59 raczej przyjaźni z tego nie będzie, ale stosunki są miłe, potrafimy żartować sobie z tego ze ja jestem jej synową a ona moją świekrą. ogolnie ok, zeby jeszcze tylko mnie nie ureligijniała :| Odpowiedz Link
fensterka Re: to jakie są te wasze teściowe? 29.12.06, 02:39 moja, mogłabym opowiadać godzinami.... ale na pewno koszmarna. jak kiedys bede miala wiecej czasu, to Wam dziewczyny opisze moja historię. choc moja teściowa przy tesciowej mojej koleżanki to tzw. pikuś. w kazdym razie najbardziej w naszej sytuacji cenie sobie to, że mąż jest zawsze po mojej stronie oraz że mieszkamy sami. jednak pomimo tej odleglości jaka nas dzieli od niej, zatruwa nam zycie na wszelkie sposoby. dlatego staramy sie nie kontaktowac, nie odzywac, nie informować o zakupie np. nowego ręcznika, choc z pewnoscia chcialaby takie rzeczy wiedziec. mam w nosie teksty typu "daj kobiecie szanse, przeciez kazdy popelnia błędy" albo "nie unos sie honorem, tylko wyciagnij do niej ręke na zgode" albo "ona jest starsza, powinnas miec do niej szacunek" itp. rodzice nauczyli mnie szacunku do starszych, ale jak mozna kogos szanowac bez wzajemnosci. Myslę, że takie teksty to mówi ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia do czego teściowe są naprawdę zdolne. A z własnego doswiadczenia i z opowieści koleżanek wiem co potrafią. Także NIE DAJMY SIĘ..... Odpowiedz Link
maziala Re: to jakie są te wasze teściowe? 07.01.07, 23:46 niestety zgodzę się z Fensterką Odpowiedz Link
kekoa2 Re: to jakie są te wasze teściowe? 18.01.07, 21:53 moja jest nikim i nie zasługuje żeby o niej pisać nawet, Odpowiedz Link
olga85 Re: to jakie są te wasze teściowe? 11.05.07, 13:02 kochane kobietki, ja tak troche nie na temat. Pamiętajcie ze was tez czeka los tesciowych, dlatego apeluje! badzcie wyrozumiałe dla swoich synowych i zięci. Pozdariwiam Odpowiedz Link
zlosnica55 Re: to jakie są te wasze teściowe? 26.11.07, 18:23 Jak czytam te posty to dochodze do wniosku ze moja wcale nie jest az taka zła.Ale jest kilka rzeczy ktore mnie w niej denerwuja.Zaczne moze od tego ze kobieta uczy mnie jak mam oszczedzac pieniadze,co i gdzie kupowac zeby bylo taniej.A mnie to po prostu wkurza,bo wcale jej o takie rady nie prosze.Po drugie uczy mnie jak mam sie zajmowac swoim polrocznym synkiem.Fakt ze jest to moje pierwsze dziecko ale gdybym chciala jej rad to bym o nie poprosila.A po trzecie kiedy musialam wrocic do pracy i poprosilam ja zeby pomogla nam w opiece nad malym (co wiazaloby sie z tym ze caly tydzien,oprocz weekendow spedzalaby u nas lub moglab by codziennie dojezdzac) powiedziala ze ona moze go pilnowac ale u siebie,poniewaz ma rodzine (dorosla corka i dorosly syn) ktorej musi gotowac.Niby wszystko ok bo pilnowac chciala,ale wozenie go do niej nie wchodzi w gre poniewaz synek zasypia juz o 18 nocnym snem, a moj maz moglby go odbierac kolo 20 wtedy maly budzi sie przy ubieraniu i zle spi w nocy(wiem bo juz raz to przerabialismy).Wiec zajmujemy sie nim na zmiany ja ,maz lub moja mama ktora tez pracuje.A tesciowa ktora jest juz emerytka widzi wnuka raz na tydzien lub dwa.I jeszcze sie dziwi ze maly placze na jej widok.Najgorsze jest to ze moj maz nie moze zrozumiec dlaczego ograniczam ostatnio wizyty u tesciow.Kiedy staralam mu sie to wytlumaczyc wybuchla wielka klotnia a moj maz obstal oczywiscie za swoja mama.Co mnie strasznie zabolalo:( Tesciowa ma w domu zdjecia naszego syna ale na zadnym nie ma mnie jest tylko moj maz.Ja jestem tam tylko na jednym zdjeciu-slubnym.Nie wiem co ona mysli o mnie, ale ja ja akceptuje i nawet lubie.Tylko nie moge zniesc tych jej pouczen.Przed naszym slubem jakos milej mnie traktowala.Nie wiem czemu to sie zmienilo.Powiem wam ze pomocy przy dziecku szybciej spodziewalam sie po nie niz po mojej mamie.Niestety zawiodlam sie i to bardzo. Pozdrawiam Odpowiedz Link
czerwone_wytrawne Gotuje się we mnie, kiedy czytam coś takiego! 04.03.08, 15:20 Ludzie kochani! Teściowe nie są od tego, żeby pilnować wam dzieci " z urzędu". Wierzyć mi się nie chce, że zaproponowaliście komuś wywrócenie życia do góry nogami i zamieszkanie przez najbliższe lata z wami (oprócz weekendów!), bo wy macie dziecko. Wasze dziecko - wasza sprawa!!! Nie dziwię sie teściowej, że wykręciła sie gotowaniem, bo i ja za żadne skarby nie zgodziła bym się na zaproponowany układ. Niestety dość często pokutuje w Polsce przeświadczenie, że babcie są od tego, aby bawić dzieci. najczęściej za darmo, bo to przeciez babcia. nikomu nie przyjdzie do głowy, że to ciężka charówa parę godzin dziennie. Bądźcie odpowiedzialni za swoje życie. Zdecydowaliście się na dziecko, SAMI się nim opiekujcie, wynajmijcie nianię, oddajcie do złobka i dajcie babciom spokój! Pozdrawiam! Odpowiedz Link
nod26 Re: czerwone_wytrawne 17.03.08, 08:58 Na mądre i godne podziwu myslenie nie maja odpowiedzi cierpiętnice synowe Odpowiedz Link
matylda906 Re: to jakie są te wasze teściowe? 13.03.08, 18:23 moja jest fałszywa a tego w ludziach nie lubie najbardziej. bo jak to jest że jak jade z mężem to wszystko gra,a jak pojedzie sam to potrafi się tygodniami nie odzywać. a poza tym obgaduje inną synową to mi d.. nie rąbie? wtrąca się we wszystko i decyują za nas tj. męża.on niestety jest typem maminsynka. My tak naprawde żyjemy w 5: synuś mąż ja tatuś(mąż tak mówi) i mamusia. Odpowiedz Link
poirytowana11 Re: to jakie są te wasze teściowe? 15.06.08, 21:22 Moja tesciowa nest okropna i nienawidze jej, tak samo siostry mojego meza. Wlasnie koleny raz siedze sama z lampka wina bo on pojechal odebrac sowja siostre z pracy!! totalne przegiecie, nerwy mi puszczaja. Moj maz achowuje sie jak 2 letnie dziecko a jego matka uwaza ze ja chyba nie istnieje. Bierze od niego kase niby pozycza ale nigdy nie oddaje, bo moj maz twierdzi ze od rodziny nie bedzie bral kasy nawet jesli jego matka pozyczyla ja. Dziaiaj jej powiedzialam Jej przy rodzince ze on i tak sie nie liczy z moim zdaniem i nie wazne co powiem to i tak zrobi po swojemu. O moich odczuciach i jej zachowanu moglabym napisac kasizake bo nerowo juz siadam, chyba musze isc do psychologa. Kobieta chyba nie uwaza mnie za zone swojego synusia, niby od siwieta i przy rodzince jestem kochana synowa, a jak patrzy na mnie to tylko zaciska szczene i sie krzywi. Moj maz jedzie do niej na kazde jej "pierdniecie" doslownie, dzwoni kilka razy dziennie chodziaz mieszkany w tym samym miesice a on jest u nie codziennie po kilka godzin. Nienawidze jej z calego serca! niszczy moje malzenstwo!Nie wiem jak dlugo to jeszcze wytrzymam! Jak poczytalam wasze posty to chociaz wiem ze ktos mnie rozumie bo moj maz niestety nie:( przepraszam za wszystkie literowki ipodrawiam was goraco! Nie dajmy sie tym !@#$%^&* !! Odpowiedz Link
roxa79 Re: to jakie są te wasze teściowe? 11.08.08, 06:54 Moja teściowa nie jest taka najgorsza, jest trochę nadgorliwa i za wszelką cenę chce się mi przypodobać ale ja ją obserwuję przez cały czas jaki ma stosunek do ludzi i sama wyciągam wnioski jaka tak naprawdę ona jest. Zauważyłam że ma tendencję do wyciągania pieniędzy od swoich dzieci mimo tego, że pracuje zarówno ona jak i mój teść. Żałuje pieniędzy np. na operację swojego męża, przy czym ona sama jeździ na wycieczki krajowe i zagraniczne, które sporo kosztują. Czuję że jej to chyba niedługo wygarnę, bo zaczyna mnie to denerwować. Odpowiedz Link
czarna_owca35 Re: to jakie są te wasze teściowe? 03.05.09, 00:11 Moja jest fałszywa ale mam wrażenie że częściowo wynika to z tego że jest zastraszona przez teścia, który nawet jak go nie ma na horyzoncie to czuje się jego oddech na plecach. No a częściowo bo jest jej tak wygodnie. Dziwna osoba , chyba trochę zagubiona w życiu, biega ,lata stara się niby dogadzać abyśmy byli "kochającą się rodziną...." ale nie potrafi wyartykułować swojego zdania, jak się jej wprost zadaje pytanie co o tym myśli to się pląta, wymyśla jakieś niestworzone historie. wiem że za plecami mnie obgaduje i ma o mnie odpowiednie zdanie. Więc ją znoszę na zasadzie: niech sobie mówi swoje o ile nie próbuje mówić o mnie i nie wpływa to na moje życie, "dzień dobry" , "do widzenia ", "ładna pogoda", "oj chyba będzie padać" taki tam kabaret Odpowiedz Link
uwielbiamzelki Re: to jakie są te wasze teściowe? 04.05.09, 07:49 Moja to kochanica Szatana, więc czyste zło w jednej postaci... Odpowiedz Link
julianna212 Re: to jakie są te wasze teściowe? 06.07.09, 23:09 Moja teściowa to dobra kobieta.Naprawdę nie jest zła.Prawda że czasem uwielbia wtrącić jakąś dobrą radę,czasem palnie coś w stylu że kwiatek ma za małą doniczkę itp ale generalnie można ją zawsze prosić o pomoc i nie odmówi alb wypić kawkę i poplotkowć.A jak za dużo się wtrąca to mąż taktownie daje jej do zrozumienia żeby pilnowała swojego nosa. Odpowiedz Link
stefcia31 Re: to jakie są te wasze teściowe? 07.07.09, 08:36 moja nie jest za fajna, uważa że jej córeczki są naj... a wszyscy inni nie, ciągle się sama nimi chwali(bo nikt inny je nie chwali), i nie raz cos powie ze w pięty pójdzie.Po za tym jest złośliwa. Odpowiedz Link
wzosia Re: to jakie są te wasze teściowe? 23.12.10, 16:31 A moja teściowa ma przerąbane. Teść, który ma zawsze rację i robi po swojemu oraz szwagier z żoną którzy wydają im dyspozycje. Szwagier informuje (nie prosi ale informuje) rodziców, że mają tego i tego dnia zająć się jego dzieckiem(dziećmi), nie pytając ich o zdanie i dbając o ich plany. Teść jest na każde skinienie synka a teściowa nie ma nic do powiedzenia. Kilka lat temu rozpętała sie awantura bo teściowa zaprotestowała. Ale choć raz postawiła na swoim i ciszę się z tego. Ja staram się nie ingerowac w ich życie, oni w moje nie mają czasu się wtrącać i jest ok. Jednak czasami kiedy jesteśmy w podbramkowej sytuacji i potrzebujemy ich pomocy to muszę wymusić na moim mężu aby zachował się jak jego brat, bo zwykłe zachowania na nich nie działają. Wystarczy, że w tym samym czasie gdy my potrzebujemy pomocy (1-2 x roku) szwagier coś zarządzi to teściowie lecą do niego zostawiając nas na lodzie. Przykład: wyjeżdżałam w delegację, moja mama miała zabieg na oko i poprosiliśmy o odbiór dziecka z przedszkola - odpowiednio wcześniej (około miesiąca). Ale trzy dni przed tym jednym! dniem szwagier zarządził,że na weekend jedzie na działkę, teściowie jadą z nim i zostają do wtorku. Teść radosny, gotowy do wyjazdu. Na moje pytanie jak widzą ten wyjazd skoro mają w poniedziałek zając sie wnuczką stwierdził - och, jakoś sobie poradzicie. I pojechali. Przy następnym takim numerze (a powtórka sie szykowała) kazałam zimnym głosem teściowi zadzwonić do syna i odwołać swoją obecość, gdyż ma wcześniejsze zobowiazania. Jeśli to zrobię to ja. O dziwo podziałało i świat sie nie zawalił. A w tym wszystkim siedzi moja teściowa, która wszystkim by nieba przychyliła ale sie nie da. Ale zauważyłam, ze pod zgubnym moim i szwagierki wpływem powoli zaczyna wypowiadać swoje zdanie i raz na jakiś czas coś się dzieje tak jak ona chce. I bardzo dobrze. A poza głupimi zachowaniami teścia to teściów mam ok. teść wnuki uwielbia i pozwala im na wszystko, wnuki dziadka też. Teściowa stara sie dbać o każdego i nie wtracać się nam w życie rodzinne. Z tego co wiem to trochę się żali jednej synowej na drugą ale chodzi o pierdółki (ja za dużo ważę i mogłabym schudnąć - świeta racja; bratowa za dużo pracuje - też prawda). Ale ma też swoje koleżanki, które mają koszmarne synowe i zieciów i nawet nam opowiada jak jej dobrze, że synom trafiły sie fajne żony. Za to mój mąż ma teściową, która zachowaniem jest taka sama jak mój teść. Różnica polega jednak na tym, że jest wdową i ma tylko mnie. A my sobą rządzić nie dajemy. Ale to juz inna historia. Odpowiedz Link