mimka23
02.06.08, 13:10
...moja mama po ty co jej bardzo "kulturalnie" wygarnęłam trzasnęła drzwiami i nie odzywa się już czwarty dzień. A jeżeli chodzi o teściową, to kolejny raz pojechaliśmy do nich na działkę z małym w weekend i znów była podpita, niestety byli też inni czonkowie rodziny i głupio było tak przy nich robić awanture, więc mąż powiedział jej na osobności co myśli, no i do końca się nie odezwała do nas ani słowem. W dodatku poskarżyła się teściowi i on też patrzył na nas spod byka. Teraz mam wrażenie, że zupełnie się od nas odwrócą. Ale takie życie.