Gość: Tulipan
IP: *.bredband.skanova.com
16.05.02, 15:10
Ostatnio mialem wiele przykrych doswiadczen z powierzaniem mojego penisa do
ust partnerki. Ssa z calych sil, wpychaja jezyk do cewki moczowej, rysuja,
charataja zebami, ludzie!!!?, mam delikatnego penisa, a traktowany jest jak
wajcha od skrzyni biegow, skandal.
Dobry oral to jak rakieta trzyczlonowa, trzy fazy,niemozna na samym poczatku
uciskac tak samo silnie jak na koncu, chociaz ja preferuje zmniejszenie sily
ssania na kilka sekund przed wytryskiem, masz worka mosznowego tez koniecznie
treba masowac jedna reka a druga trzymac czlonka onanizujac w takt ssania,
gruczol prostaty tez jest pomijany.