Grecja Hit sezonu 2009

[efjot1200]

W pierwszej połowie sierpnia wybieramy się :Tzn. Edzia i ja docelowo do Grecji
(Ateny)przez Rumunię(trasa tranfogarska)i Bułgarię.Na miejscu nocleg u
znajomego pod namiotem,po drodze hm??? jedna wielka przygoda!!!!!W planach
kanał koryncki i półwysep peloponez.Wiem,że późno ale może ktoś się wybiera na
południe w tym samym czasie?.Na razie jedzie efjocia i gieesik

[efjot1200]

Nadszedł czas,że odliczamy godziny do wyjazdu i tu prośba jak ktoś miał jakieś
problemy w tamtych rejonach niech napisze na co uważać.Np.chcemy płacić kartą
maestro no i jeszcze ta niepewna sprawa winiet na Rumunii.Planowany powrót przez
Macedonię, Albanię ,Czarnogórę ,Chorwację.
Andrzej

[draka00]

W ubiegłym roku, przejeżdżając tamtędy dowiedziałąm się, że od 1
sierpnia 2008 miały wejść nowe winiety w Rumunii. Ucek była tam w
tym roku, więc może coś powie.

Jeśli chodzi o przestrogi, to nacięliśmy się strasznie na
wielogodzinne stanie na granicach Turecko - Bułgarskiej (14 godzin w
upale!!!)i Bułgarsko - Serbskiej w drodze powrotnej. Wniosek był
taki, żeby nigdy nie schodzić poniżej 1/3 zbiornika paliwa (nam się
w korku skończyło i pchaliśmy), mieć zawsze zapas wody i batonów.
Ale myślę, że motocykli to nie powinno dotyczyć :)

[kreciul01]

Hej,
a planujecie jakis postoj na Chorwacji czy przejazd tylko?

[efjot1200]

Witam
jadąc od dołu to myślimy zobaczyć Dubrownik i wodospady Krka czy jakoś tak.Siłą
rzeczy trzeba się będzie kimnąć gdzieś.

[qgel600]

Jeziora Plitvickie polecam (piękne krajobrazy; na liście nawet dziedzictwa
światowego są) - objechałem moto w 2006 :)

[kreciul01]

i zgodze sie z Qglem;) jeziora plitvickie podobno trzeba zobaczyc.
bedziemy tam w okolicach 19-20.08. jesli lapiemy sie z terminem to
jak najbardziej mozemy sie spotkac;)
pozdrawiam
ula

[1_leo]

efjot1200 napisał:

.Planowany powrót prze
> z
> Macedonię, Albanię ,Czarnogórę ,Chorwację.


Z Czarnogóry totylko mały skok i już Serbia. Cudny kraj wspaniali
ludzie i przystępne ceny. Jadę tam w przyszłym roku na 2oo.
Do Serbii warto zabrać euro i tam wymienić w banku tyle ile
potrzeba. Kurs jest zdecydowanie korzystniejszy. Drogi są nieco
lepsze niż u nas ruch raczej mały a już 2oo jak na lekarstwo.
Noclegi bez problemów nawet na dziko. Do zwiedzenia najstarsza
cerkiew w tym rejonie, wioska Kuszturicy (?), rezerwat niedźwiedzi
(trzeba uważać) i koniecznie Belgrad - trzeba zobaczyć zostawione
specjalnie skutki bombardowań.

Polecam

Leo

[efjot1200]

Co do Serbii to masz rację piękny kraj ale z Edi podziwialiśmy tylko z okien
autokaru.Widzieliśmy Bramy Belgradu ,odbudowany budynek telewizji który jako
pierwszy ucierpiał podczas wojny,spalony wieżowiec zostawiony na pamiątke i
puste osiedla w których nie miał kto mieszkać.Nie wiem jak się teraz sprawa
potoczy ale chętnie tam jeszcze wrócę na 2oo
Andrzej

[carrymoon]

oj wybrałabym się na taką wycieczkę ale neistety proza życia

ale bardzo Wam zazdraszczam oczywiście w pozytwnym tego słowa
znaczeniu i życzę pięknych widoków, dużo słońca i niesamowitych
wrażeń

:)

[draka00]

Jak nic się nie zkiepści, to 7 sierpnia startujemy (ja + moja 1/2)
samochodem do Rumunii, czyli powiedzmy, że w tamtą okolicę. Na
tydzień przynajmniej.

[efjot1200]

A macie coś ciekawego do zobaczenia zaplanowane? Bo z tego co wiem to warto się
przejechać Wąwozem Bicaz i Trasą Transfogarską.Wpaść byśmy chcieli do
prawdziwego zamku Drakuli,ale może coś jeszcze?:)

[draka00]

Plany się robią. Chcemy zobaczyć wesoły cmentarz, ale jeszcze nie
wiem nawet gdzie on jest. Może trasa tarnsfogarska? Nie wiem, czy
samochodem ma to sens. Polecam (z poprzednich wyjazdów)zamek Bran
(koło Braszowa)- jest ładny, i na maksa zrobiony pod turystów jako
zamek Drakuli, choć go nigdy nie widział. Oglądałąm zamek prawdziwie
drakulowy Rasnov (też koło Brasova) - raczej ruina. Bardzo, bardzo
polecam Sighisoarę (siedmogród) - doskonale zachowane średniowieczne
miasteczko (nie da się inaczej wejść niż przez szereg bram) -
miejsce narodzin Drakuli.
No i polecam 15 sierpnia prolog Red bull Romaniacs w Sibiu.

Pisz, co jeszcze wiesz ciekawego, bo u nas plany w powijakach.
Gdzie ten wąwóz?

[draka00]

Piszę Ci na tzw. wszelki wypadek na maila gazetowego numer telefonu.

[efjot1200]

Wąwóz Bicaz jest między Gheorgheni a Bicaz większe miasto obok to Piatra Neamt
.Ja myślałem,że Drakulcok grasował w Poienari?:)

[draka00]

No to chyba już pora wygrzebać mapę. Dzięki!

[blackgodiva]

W Rumunii jeszcze malowane cerkwie www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090301/TURYSTYKA02/376813282 , Bukowina, oraz wesoły cmentarz w wsi SAPANTA www.odyssei.com/pl/travel-article/14341.html - tego, co wiem, to stałe punkty wypraw motocyklowych :)

[draka00]

Dzięki za linki! Te cerkwie w okolicy Suczawy kiedyś oglądałam i
były super, ale mój małż tam nie był, więc może się wybierzemy.

[arsinoe73]

Jak ja Was wszystkich nienawidzę...........:> :> :>

[goha66]

arsinoe73 napisała:

> Jak ja Was wszystkich nienawidzę...........:> :> :>

...a my sobie Ewa w niedzielę pojedziemy ... 3 razy dookoła kiosku
(ale nie tego zmorowatego na wieśnicy) ;D

[kreciul01]

urocze:):):)

arsinoe73 napisała:

> Jak ja Was wszystkich nienawidzę...........:> :> :>

[brudny.ucek]

takich konkretnych tras Wam, kochani, nie podam - my dawaliśmy
pełnym hard corem na dzikusa po górach, na azymut i GPSa, więc nie
są to drogi na szosowe motocykle bądź auta (chyba, że terenówką - to
się da w tych okolicach pojeździć).

Odnośnie różnych porad, to głównie polecam zbaczać jak najszybciej z
głównych dróg i niespiesznie pogubić się po małych wioskach, bo jest
tam cudnie, pełen klimat i na 100% warto.
Dużo bocznych ("białych") dróg to szutry, w asfaltowych - często
nawierzchnia jest zaniedbana i na długich odcinkach permanentnie
remontują drogi - trzeba się przyzwyczaić do zwężeń, ruchu
wahadłowego i takie tam..
Tirów miliony - dużo więcej niż w Polsce - i to kolejny powód, by
omijać główne trakty.

Ceny wyglądają +/- jak u nas (im dalej od miasta, tym bardziej
minus).
Np 1l wachy - 3,70coś lei
winietka na tydzień na auto - 14 lei (nie wiem jak z motocyklami -
my wieźliśmy swoje na pakach)
znaczek na list - 1 laia
małe podstawowe zakupy spożywcze - ok 15 lei
najdroższe wino w sklepie - 23 leje

Co do bazy noclegowej, to myśmy spali w namiotach na dzikusa
(legalnie! i za darmo) i to polecam z całego serca (spanie w
górskiej dolinie, nad potoczkiem, w kwiatach.. ech..) oraz u górali
w tzw "pensjonatach" - czyli najczęściej w części prywatnego domu
(10 ojro za dobę + 5 ojro za dwa wypasione posiłki - podobno to jak
na ich warunki taniocha i późniejsze obserwacje to całkowicie
potwierdziły).
Jak sprawdzałam lokum przy głównej trasie, to kosztowało od 27 do 45
ojro za dwójkę (ale nie widziałam w tym logiki - typu w zalezności
od standardu, wielkosci drogi, bliskości atrakcji turystycznych).

Co do wymiany walut, to jakoś nam się przez cały pobyt nie udało
znaleźć oficjalnego miejsca typu bank (ale w górach trudno trafić na
taki ;-))
Na granicy można wymienić - kurs, jak to kurs - bez przesady.
Wszędzie (stacje benzynowe, sklepy, knajpy, czasem u ludzi) można
ojro wymienić "prywatnie" ale generalnie warto mieć obie waluty.
Wymienialiśmy na stacjach benzynowych, w knajpach, u gospodarzy -
kurs +/- 4 leje za 1 ojro.
Kartą da się płacić na większych stacjach. Bankomaty są
rozmieszczone dość powszechnie i logicznie (jak u nas - im większa
wioska, tym większa szansa).

Najlepsza opcja wyjazdowa do Rumunii, to biwak na dzikusa z własnymi
produktami spożywczymi + kupowanie różnych produktów od gospodarzy
(warzywa, owoce, mięsa, jaja, mają przepyszne wina i nalweki :-)),
czasem jakiś wypad do knajpy lub nocleg w domach-pensjonatach (np
jak leje, bo leje tam niestety konkretnie i od razu nie da sie
jeździć..).

Ludzie są przyjacielscy i mili (w górach - bardzo mili i bardzo
przyjacielscy). W małych wioskach czasem bieda niestety czasem aż
piszczy i ludzie żyją w trochę innym świecie, więc pomimo pełnego
klimatu takich wiosek, nie fotografowaliśmy tej ich biedy, z
szacunku do tych ludzi.
Generalnie na prowincji (nie byliśmy w większych miastach) jest
bardzo bezpiecznie, żadnych stresów, pełen komfort.
Niestety ludzie nie mówią w żadnym języku poza rumuńskim, więc
jakieś podstawowe zwroty by się przydały - nam świetnie wychodziła
komunikacja migowo-odgłosowa + pojedyncze słowa z łaciny,
francuskiego, włoskiego lub hiszpańskiego.

Najpiękniejsza w Rumunii jest przecudna, monumentalna przyroda i
małe, pełne klimatu wioseczki w górach.
Z obowiązkowych wg mnie miejsc do zobaczenia:
- Bukowina
- rzeźbione bramy i domy (zaczynają sie od Maramureszu)
- cmentarz Sapanta (przy granicy z Ukrainą)
- jazda wzdłuż Doliny Dunaju,
- malowane cerkwie
- zamek Brasov
- zamek Fagaras
- trasa transfogarska "7C" (karkołomne serpentyny, często w chmurach)
- trasa transkarpacka "67C" (szuter, cześć w budowie - po deszczu
nie wjeżdżać, najbezpieczniej jechcać jednak terenówką lub dużym
endurakiem
- piękne parki narodowe, z jaskiniami, górkimi jeziorami,
malowniczymi dolinami (sprawdzać lokalnie lub w necie)
- i.. lista jest otwarta :-) może coś jeszcze wpiszę po wrześniowym
wyjeździe


Życzę wszystkim wspaniałych wypraw! :-) pełnych przygód, śmiechu i
widoków, co aż dech w piersiach zapierają :-) pełnych kolorów,
zapachów (ach, ta górska łąka..:-)) i ciepłego wiatru na twarzy :-)
żebyście mieli co wspominać w długie, zimowe wieczory :-):-)

[efjot1200]

O rany tego się nie spodziewałem!:)Te informacje są bezcenne!!!!
To teraz napiszę tak: UCEK JESTEŚ KOCHANA!!!!!!!!!:)
p.s
proszę mnie nie spitolić za jakieś coś tam czasem:)
Andrzej

[avocado67]

Efjot - więc poza Tobą i Edzią wszyscy teraz nienawidzimy Ucka!!

[brudny.ucek]

avocado67 napisała:

> Efjot - więc poza Tobą i Edzią wszyscy teraz nienawidzimy Ucka!!

ja to wypieram.. ;-):-P

UCKU!!!

[draka00]

> - trasa transfogarska "7C" (karkołomne serpentyny, często w chmurach)
A przejezdne to dla osobówki?

[brudny.ucek]

draka00 napisała:

> > - trasa transfogarska "7C" (karkołomne serpentyny, często w
chmurach)
> A przejezdne to dla osobówki?

o tej porze roku tak. Z resztą jak coś z nia nie halo (np spadnie
snieg i zasypie), to ja zamykają.
A jak zamykają, to i tak za paczkę papierosów można wjechać - tylko
już na własną odpowiedzialność ;-)

przeszukajcie to miejsce:
www.goldenline.pl/grupa/rumunia-piekny-kraj
- znalazłam tam kilka fajnych info turystycznych o Rumunii (np o
kąpieliskach w źródłach termalnych)

[brudny.ucek]

To jeszcze wrzucę link do stronki naszych przyjaciół, obieżyświatów,
wielbicieli ruin, zabytków, dzikiej przyrody, pysznego jedzenia i
serdecznych kontaktów z lokalesami - Oli i Jurka (obecnie są gdzieś
w Tybecie.. ech.. w trakcie podróży motocyklowej dookoła świata :-))
W zakładce "akcenty medialne" jest pdf z ich artukułem o podróży do
Rumunii (Motovoyager nr 6, 10.2008).
Wrzucam dlatego, że znam ich przygotowanie merytoryczne do każdego
wyjazdu, ogromne zamiłowanie do oglądania szczególnych,
wybranych "smaczków" podczas wypraw + wybrali bardzo ciekawą opcję
na nie za długi dostępny czas (długi weekend majowy) - tzn objechali
Karpaty + na końcu artykułu jest zamieszczona mapka - moze okaże się
pomocna lub inspirująca :-)

[brudny.ucek]

no tak.. nagadałam się, a nie wrzuciłam..
człowiek się jednak starzeje.. ;-)

trzasku.shutterfly.com/

[draka00]

Fajowo! Mam nadzieje, że dziś w pracy nudy, to poczytam.

[efjot1200]

Właśnie wyjeżdżamy :)
Dziękujemy wszystkim za dobre rady,czytaliśmy posty i oglądaliśmy zdjęcia kilka
razy! Jak nam się uda odezwiemy się bezpośrednio z Aten :)
Edi i Andrzej

[draka00]

No to udanej podróży, ogromnej ilości wrażeń (samych miłych rzecz jasna)i
czekamy na relację!

Uceeeeek!

[draka00]

Jak wygląda tunel na trasie transfogarskiej? Prosty, czy na zakręcie
(czy widać na końcu światełko)? Domyślam się , że nie jest
oświetlony?

[efjot1200]

Witamy,jesteśmy cali i zdrowi,motorki niestety nie!!!!Przyjechaliśmy dzisiaj.Co
do tunelu to jest po łuku i bez światła.Jak dojdziemy do siebie to trochę po
marudzę na Forum jeśli można;)

[goha66]

miło Was "widzieć" ponownie :)
jak już odeśpicie koniecznie opisz Wasze przygody i wrażenia z
wyjazdu. czekamy z niecierpliwością na posta wspomnieniowego.

[draka00]

My też od wczorajszego wieczora w Polsce. Rumunia piękna, tunel
jakoś przetrzymałam. Obejrzeliśmy dwa dni Red Bulla Romaniacsa i z
tej okazji do tej pory czuję się zwalona z nóg z wrażenia :)
Gdzieś kiedyś zalinkuję jakieś zdjęcia.

> Witamy,jesteśmy cali i zdrowi,motorki niestety nie!!!!
Efjocie, co się stało?

[efjot1200]

draka00 napisała:
Efjocie, co się stało?

Ano było kilka awarii,ale wszystkie to pikuś do szlifa jakiego zaliczyła Edi
koło miejscowości Paralia w Grecji.Ale na szczęście poza złamanym paznokciem nic
jej się nie stało.W Suzi natomiast pękła dzwinia sprzęgła i pękła czacha i w
ogóle do malowania.

[draka00]

Najważniejsze, że cali. Mam nadzieję, że te awarie nie zakłócą wam
wspomnień z wyjazdu, bo przecież tymi wspomnieniami trzeba życ
kolejnych kilka miesięcy.