mami_22
02.03.11, 12:50
Moja corka budzi sie codziennie o 4:30 i do ok. 7 walczymy z kolką. Cieple oklady, masaze, herbatka humana na brzuszek, odbijanie po karmieniu, wycieszenie na wieczor wraz z kapiela oraz esputicon poamagaja w niewielkim stopniu- chociaz wlasciwie nie wiem,co by bylo,gdybym nie stosowala tych metod.
Czy naprawde jest tak, ze nie ma skutecznych metod,aby pomoc dziecku? Staram sie byc spokojna, nie plakac razem z nia,ale czuje sie bezsilna.
Karmie w sposob mieszany, powoli zaczynam wyeliminowac sukcesywnie potencjalne zagrozenie w formie jedzenia. Nie wiem,co szkodzi mojej corce. Nie mam wystarczajaco pokarmu,aby dawac jej tylko i wylacznie piers...