wychodzicie w taką pogodę z niemowlakami z domu??

[vilcza]

teoretycznie powinno się, ale gdzie tu przyjemność ze spacerowania..

ja, przyznaję się, chodzę w kratkę.. wczoraj z rozsądku na 50 minut, bo w
niedzielę nie byliśmy.. dzisiaj nie wybieram się.. jutro pewnie będę musiała,
o ile nie będzie apokalipsy za oknem..
ale nie cierpię takiej pogody i najchętniej siedziałabym w domku...

[kama1978k]

Słuchaj nie ma przeciez obowiązku wycgodzenia z maluchami na dwór. Ja tez
staram się aby codziennie Filip był na dworze ( co prawda zalezy to bardziej
od opiekunki niż ode mnie ) ale przecież nie będę go ciągac w chlapy i
zawieruchy. U nas już niestety sprawa nieco utrudniona bo dziecko
przyzwyczajone do codziennych spacerów samo zakłada czapkę, bierze buty i staje
pod drzwiami oczekując na wyjście.

[mazajac]

ja też wychodzę w kratkę, dziś byłam na kilka minut bo w taką chlapę szkoda
brudzic kół wózka, a mój mały tylko by siedział wiec jak sa wichury tez nie
wychodze, spi w dzien przy otwartym oknie, jak jest bez deszczu i w miare
spokojnie wychodzimy codziennie

[astronia]

ja pracuje i z Michem jest moja mama a ona codzienne zakupy robi więc Mich jest
codziennie na dworze czy pada zcy nie :)

[vilcza]

to masz fajnie...
ja też chyba kogoś zatrudnię właśnie do tych spacerów :-)

kama1978k

[vilcza]

jasne że obowiązku nie ma.. ale jest zdrowy rozsądek, który nakazuje hartować
się, czyli wystawiać swoje ciałko na dwór w każdą pogodę :-)
no tylko kiedy nie ma słońca, wieje wiatr i pada to lenistwo bierze górę...
ale masz rację- jak dziecko przyzwyczai się do spaceró to jemu wszystko pewnie
jedno jaka pogoda, idzie na spacer i już..

a mój syn wczoraj zaczął kichać.. ot i całe zastanawianie się :-))

[kama1978k]

Spokojnie - kichanie, katar czy nawet kaszel wcale nie przeszkadzają w
spacerach. Wręcz przeciwnie - nasza pediatra mówi ze to najlepsze lekarstwo.
Trzeba tylko uwazac zeby nie przegrzać malucha bo to niestety gorsze niż
lekkie zmarźnięcie. Dziesiaj ciepło ale niestety siąpi deszcz czy co to tam
leci z nieba. Ale opiekunka zapowiedziała ze ida na dwór. Pozdrawiam

wychodzę ale błoto że skzoda gadac

[mazajac]

Własnie za chwil kilka idziemy na spacerek, mieszkam na wsi więc o chodniku
mogę pomazyć, muszę się taplać w błocie, ale czegóż się nie robi dla synusia
Franusia, idę sobie zrobić kąpiel błotną :-)

wróciłam,

[mazajac]

nie było tak źle, kąpieli błotnej nie było, FRanio podziwiał wszystkie
samochody jakie zobaczył, potem kurki, prosiaczki, wróbelki, i kotka było
fajnie.

[vilcza]

hahaha.. ja też w końcu poszłam :-))
ale było już krucho, bo normalnie wychodzimy zaraz po 12 w południe.. a dziś
było wielkie nieszczęście (zęby wychodzą), płacz, wycie właściwie.. trzeba było
synka utulić, uspokoić, nie obyło się bez środków przeciwbólowych.. efekt taki,
że podczas posiłku synuś zasnął mi na rękach.. no i nie miałam go sumienia
szarpać, żeby ubierać na spacer.. ale niespodziewanie wyszliśmy o 17 w porze
kolejnej drzemki.. dziecko było tak zdziwione, że z wrażenia w ogóle nie zasnął
:-)))

było fajniutko- ciepło, w końcu cieeeepłoooo!!!
buziaki!

a dziś pięna pogoda

[mazajac]

u mnie też wychodzą zęby, wczoraj wyszedł 3, a dziś piękna pogoda, aż się chce
iśc na spacerek prawda,

[kama1978k]

No dzisiaj pogoda rewelka!. Ja jeszcze co prawda w pracy siedzę ale okno cały
dzień otwarte. Aż sie chce wychodzić na zewnątrz. Mam nadzieję że to już
wiosna nadchodzi bo mam już dośc zimy. Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku

[vilcza]

no właśnie mam satysfakcję niebywałą.. ledwo pożaliłam się na pogodę i na własne
lenistwo a od razu zrobiło się ciepło i pachnie wiosną :-)))

suuuper dzisiaj było.. nawet jak padał deszczyk kiedy wracaliśmy do domku :)
normalnie wiosna, wiosna, mówię Wam!!!

buziaki!

[jolantusia1]

no a ja wczoraj co rzadko mi się zdarza nie byłam na dworze. Byliśmy z małym u
lekarzy w bydgoszczy i wróciliśmy dopiero po piątej a wtedy juz lało. Ale
pewnie dziś wyjde nawet w deszczu.

okropne błocisko

[mazajac]

ja dziś raczej nie wyjdę jeśli będzie tak padało, wczoraj już ledwie taplałam
się w błocie, a dziś szkoda słów, na ulicę wyjść nie mogę bo nie ma chodnika a
tiry pędzą jak oszalałe i na takich jak ja użytkowników drogi nie zwarcają
uwagi, niech już wreszcie będzie ciepło, FRanio bawi się przy uchylonym
oknie,świeże powietrze cały dzień, mam nadzieję że to mu wystarczy dziś zamiast
spaceru jeśli będzie padało

[vilcza]

byliśmy w tym czasie co najbardziej padało :-))
ale i tak pięknie było- już śladu nie ma po zimowej szarzyźnie.. nawet jak
słońce nie świeci to już i tak powietrze jest inne :-)))

oby tak dalej..

[jolantusia1]

ja też byłam w tym najwiekszym deszczu, ale później trochę przestało. Mały
spał. Mimo tego było ok. Dobrze że u nas na chodnikach błota nie ma.