giks
04.06.04, 20:32
Klikasz dla Microsoftu
04.06.2004 14:13
INTERIA.PL
Amerykański urząd patentowy przyznał Microsoftowi prawa do rozwiązania
różnicującego użycie poszczególnych funkcji w sprzęcie przenośnym poprzez
sposób wciśnięcia jednego przycisku. Na mocy tego patentu, amerykańskie firmy
które w interfejsie swoich aplikacji wykorzystują krótkie, długie, lub
podwójne kliknięcie, będą musiały wykupić licencję od Microsoftu
lub "spłacić" giganta z Redmond udostępniając mu swoje technologie.
Uderzy to m.in. w takich autorów aplikacji dla handheldów i telefonów
komórkowych, jak PalmOne czy amerykański oddział Symbiana.
Decyzja amerykańskiego biura patentowego pociągnęła za sobą kolejną falę
krytyki pod adresem systemu, który pozwala patentować oczywiste rozwiązania,
nie związane z żadną rzeczywistą innowacją. Szczególne kontrowersje wzbudza
fakt, że podobne rozwiązanie funkcjonowało już przed rokiem 1997, kiedy to
Microsoft złożył swój wniosek. Sprawa przypomina sytuację z roku 1999, gdy
prawa do technologii umożliwiającej finalizowanie zakupów w sklepie
internetowym przy pomocy jednego kliknięcia myszy otrzymała firma Amazon.
"To symptomy wskazujące na fakt, że system patentowy nie jest przystosowany
do specyfiki oprogramowania" - mówi Jonas Maebe z Fundacji na Rzecz Wolnej
Infrastruktury Informacyjnej FFII i równocześnie naukowiec z belgijskiego
Uniwersytetu Gent.
Panujące w USA przepisy stawiają w szczególnie trudnej sytuacji małe firmy.
Po przyznaniu patentu dużemu koncernowi, mniejsze firmy w które uderza ta
decyzja, musiałyby skierować sprawę do sądu. Jest to jednak czasochłonne i
przede wszystkim kosztowne, a więc w praktyce niewykonalne dla małych
developerów. Obecnie w Parlamencie Europejskim trwa debata o unifikacji prawa
patentowego w Unii. Pozostaje mieć nadzieję, że w Europie uda się uniknąć
błędów modelu amerykańskiego, który zamiast chronić twórców, w rzeczywistości
tłumi wszelką innowację.
Nieźle co?