Dodaj do ulubionych

Żywieckie schronisko czy więzienie?

31.05.10, 19:19
Absurdy żywieckiego schroniska
Z dziada, pradziada jestem miłośnikiem psów i kotów.Zwierząt w
naszej
rodzinie było mnóstwo, różniły się wielkością i wyglądem ale
przeważnie były znalezione lub przygarnięte ze schroniska. mieszańce
różnej maści. Dlatego jak tylko dokończył żywota ostatni nasz
czworonożny przyjaciel, chciałem udać się do azylu. I tu spotkała
mnie
niemiła niespodzianka. Jeśli ktoś sądzi, że w żywieckim schronisku
można nabyć czworonożnego przyjaciela i jednocześnie uwolnić go od
klatkowego życia to się myli. Już przy poszukiwaniu adresu i telefonu
można napotkać trudności. Ten w internecie jest nieaktualny, a podany
telefon należy do wolontariuszki. Schronisko mieści się przy spółce
Beskid niestety nie dane mi było wjechać na jego teren samochodem.
Pracownik nie podnióśł szlabanu gdyż jest zakaz wpuszczania
samochodów
do azylu. Przeszedłem więc pół kilometra pieszo zastanawiając się
jak
też przebędę tę drogę w drugą stronę, z psem, który niekoniecznie
będzie oswojony i skory do chodzenia na smyczy, a którego chciałem
zabrać z azylu. Już na miejscu czekała mnie kolejna niespodzianka.Nikt
nie był zainteresowany pokazaniem mi zwierząt gdyż oprócz pani
kierownik nie widziałem żywej duszy. Ta natomiast pomyliła chyba
miejsca pracy. Jak wiadomo lekarz pracuje w fartuchu, górnik w
roboczym ubraniu, ratownik w kąpielówkach a dziewuszka pracująca w
schronisku dla zwierząt w mini, butkach na obcasie i rajstopkach
koniecznie w modne wzorki, dobrze, że nie zapomniała o makijażu, bo w
tej pracy jest niezbędny. Oczywiście w takim rynsztunku za bardzo nie
mogłem na nic liczyć gdyż pani...nie chciała się pobrudzić...a
jedyne
informacje których mi udzieliła, to te,że po piewsze nie zna się na
rasach(po co w schronisku znać rasy, agresywna czy nie agresywna dla
tej pani jak widać nie ma znaczenia, ważny jest kolor cieni do powiek
w konkretnym dniu tygodnia) a po drugie nie rozróżnia płci zwierząt
(pewnie szkolenia jeszcze nie miała czym się różni dziewczynka od
chłopczyka), nawet nie umiała wskazać psów kastrowanych a wszystkie
te
o które pytałem jakoś dziwnym trafem były zarezerwowane. Mogłoby
się
zdawać, że schronisko w takim razie było puste. Nic bardziej mylnego,
w boksach było po kilka psów. Na każdej kracie wypisane imiona i daty
urodzenia co z tego jeśli nasza dziewuszka nie potrafiła wskazać
który
jest który, tz która tabliczka odnosi się do którego zwierzaka. Na
domiar złego pani uznała że chyba ma dość mojej wizyty gdyż
stanowczo
odmówiła pokazania zwierząt z drugiego pawilonu twierdząc że jest
pusty, mimo, że dochodziły z niego odgłosy szczekania kilkunastu
zwierząt. Być może był tam jeszcze większy brud niż w pierwszym a
psy
męczyła jeszcze większa biegunka niż te które mogłem zobaczyć.
Zwróciłem uwagę,że miski były puste, w niektórych boksach nie było
nawet wody a były to godziny popołudniowe. No ale sprzątając czy
nalewając wodę można przecież potargać piękne rajstopki, a nie daj
Boże złamać paznokieć. To byłaby tragedia. Tak na koniec zostałem
poinformowany, że jest weekend a kasa schroniskowa jest czynna tylko w
tygodniu więc nie może wydać mi psiaka. No przecież najpierw muszę
uregulować płatności. Już sam nie wiem czy to była wymówka czy też
może bała się, że nie odróżni psa od kota i to dopiero będzie
wpadka?
I tylko zwierząt żal...
Obserwuj wątek
    • bono-pl Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 02.06.10, 18:59
      W Żywcu w schronisku panienki ślicznusie, byle się nie pobrudzić, mam psa ze
      schroniska-robale w brzuchu i świerzb, a miał być zdrowy, jedynie płeć się
      zgadza i fakt, że jest wykastrowany. Pies całkowicie zdziczały, bał się
      wszystkiego i wszystkich. Długa droga do normalności, a co z resztą zwierząt w
      schronisku?
    • tellico Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 04.06.10, 12:18
      Zwolnić to całe tałatajstwo. Całe szczęście, że są wolontariusze, którzy
      zadłużają się u weterynarzy, prywatnymi samochodami rozwożą zwierzęta
      chętnym do adopcji, interesują się losem zwierząt w świątek piątek i
      niedzielę a nie tylko od 7 do 15.
      • mniejsi Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 04.06.10, 14:24
        Każde zwierzątko zasługuje na dobry dom. Jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem
        może właśnie warto uratować biedaka za schroniska. One nie są niczemu winne.
    • rolakarol Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 14.06.10, 14:00
      Kiedy byłeś/aś w tamtym schronisku? Ja adoptowałam psa z tego schroniska w
      kwietniu i to co jest napisane w pierwszym mailu kompletnie nie zgadza się z tym
      co ja widziałam odnośnie stanu zwierząt i ich utrzymania. Psy miały czysto w
      miskach była woda i jedzenie, ani śladu biegunek, dochodząc do Schroniska
      widziałam pielęgniarza który wyprowadzał psa na spacer. Po boksach z psami
      oprowadziła mnie faktycznie młoda kobieta( ubrana całkiem normalnie- na
      spodniach nawet miała odbitą psią łapę co wg mnie świadczyło o tym,że nie unika
      kontaktu z psami), uzyskałam od niej wszystkie informacje odnośnie wieku, płci a
      nawet czasu przebywania psów w schronisku; dwa razy obeszłyśmy wszystkie boksy,
      bo nie mogłam się zdecydować- podobało mi się kilka zwierząt i chciałam być
      pewna swojego wyboru. Po podjęciu decyzji odnośnie wyboru mojego pupila została
      ze mną spisana umowa adopcyjna i zobowiązanie, poinformowano mnie,że mogę
      zostawić dobrowolny datek na schronisko lub przynieść karmę, Bardzo się dziwię
      Twojej opinii, bo ja mam totalnie odmienne zdanie i doświadczenia z tym
      schroniskiem.
      • przemisie_1 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 14.06.10, 16:54
        Rolakarol Ty nie masz pojęcia o czym piszesz!

        Czyżby pojawił się ktoś z kierownictwa schroniska?

        Pielęgniarz wychodzący na spacer z psem...hahahha
        chyba tylko dlatego,ze mu uciekł!
        Przeprowadziłem prywatne śledztwo na temat tego schroniska i niestety o dobro
        zwierząt tam na pewno nie chodzi...a jeśli nie wiadomo o co chodzi to wiadomo,że
        chodzi o...
        Proszę prześlij mi link na stronę schroniska lub jakiś inny namiar w internecie
        na schronisko!
        Datek dobrowolny wpłaca się na spółke beskid a nie na schronisko!
        Uważam,że to co się tam dzieje powinno ujrzeć swiatło dzienne
        a Pan Burmistrz powinien wiedzieć na co idą pieniądze miasta - dlatego wysłałem
        Mu ten list z prośba o odniesienie się do tej sytuacji.Odpowiedz oczywiście
        umieszczę tutaj.
        • rolakarol Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 14.06.10, 21:31
          To widocznie miałam szczęście, napisałam co widziałam. Pies był wyprowadzony na
          smyczy w obrębie ogrodzenia schroniska.
        • grodzny Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 16.06.10, 23:51
          co wy wiecie o schronisku nic przyjdzie popracujcie tam miesiac
          przekonaci sie jak jest ze sam trakowane lepiej niz wasze pupilki w
          domu.ja mam dwa psy i dwa koty i zamierzam wpasc kiedy znowu po
          nastepne zwierzaczki na sronisko zeby mniej mieli ci panowie pracy.A
          pozatym wscipstwo nie poplaca a pozatym do podatku na terenie miasta
          zywca powinien dosc przymusowo na schronisko tak 25 zlotych na dom
          moze wtedy sie odczepicie
          • bono-pl Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 17.06.10, 07:56
            Witaj Groźny! Iwanie Groźny jak domniemam, masz psy i nie wiesz, że za każdego psa jest uiszczany podatek. Nie traktuj tej dyskusji jako ataku na schronisko, czy jego pracowników. Tu chodzi o wymianę poglądów i podanie pewnych faktów pod rozwagę publiczną. Proponuję więcej dystansu, a może to forum wpłynie pozytywnie na bieg wydarzeń i zyskają zwierzęta w schronisku, przecież o to chodzi, prawda?
          • spbeskid Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 17.06.10, 09:21
            Dziękuję za uczciwą ocenę naszego schroniska.
            Jerzy Starypan
          • przemisie_1 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 17.06.10, 22:57
            grodzny napisał:

            > co wy wiecie o schronisku nic przyjdzie popracujcie tam miesiac
            > przekonaci sie jak jest ze sam trakowane lepiej niz wasze pupilki w
            > domu.ja mam dwa psy i dwa koty i zamierzam wpasc kiedy znowu po
            > nastepne zwierzaczki na sronisko zeby mniej mieli ci panowie pracy.A
            > pozatym wscipstwo nie poplaca a pozatym do podatku na terenie miasta
            > zywca powinien dosc przymusowo na schronisko tak 25 zlotych na dom
            > moze wtedy sie odczepicie

            Naucz się lepiej pisać ze zrozumieniem.
            Co znaczy "wpaść kedy po zwierzaczki na schronisko" ?
            I co będziesz z nimi robił???
            Myślisz,ze tym Panom ubędzie roboty bo Ty zbawca wpadniesz po zwierzątka?
            To raczej przez takich ludzi jak Ty one się tam znajdują.
            • maly_4 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 19.06.10, 14:33
              przemisie. Uszanuj czyjąś naprawde ciężką prace i nie oczerniaj.
              To, że jakiś pies ma biegunke to nie świadczy o braku opieki. Pomyśl
              ile psów jest na schronisku. każdy wymaga opieki.Nie rozumiem
              dlaczego nie prowadziłeś dyskusji kiedy pieski i kotki były w starym
              schronisku, gdzie warunki były takie jak były( nie mylić z opieką).
              A może tu właaaaaśnie o to chodzi!!! Może boli że ktoś zajął sie
              zwierzakami.Zastanów się ilu ludzi krzywdzisz swoimi opiniami.
              Proponuje dołączyć do wolontariuszy, odwiedzać częściej schronisko,
              pomagać (tak bezinteresownie, jako miłośnik zwierząt) , to może uda
              Ci się, że Ciebie za ta prace ktoś zrówna z tym g...., które tam
              widziałeś. Pozdrawiam
              • grodzny Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 19.06.10, 14:55
                I tu się zgodzę z wypowiedziom mały 4 znam tych panów co się zajmu
                jam pieskami kotkami wiem ile maja pracy ze nawet niema jam zjeść
                śniadania bo tyle pracy przy nich
                • przemisie_1 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 19.06.10, 17:06
                  Śniadanie powinno jeść się przed pracą,wtedy organizm lepiej przygotowany jest
                  do pracy i funkcjonowania przez cały dzień :)
                  • maly_4 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 20.06.10, 18:39
                    Witam. Myśle że dyskusja na temat zwierząt odeszła na dalszy plan.
                    Widze, że ważniejszy jest wygląd pracowników i ich stan fizyczny. A
                    tak na marginesie, nie rozumiem jakie znaczenie ma ubiór p.
                    kierownik? Przecież jej praca nie polega chyba na sprzątaniu boksów?
                    Osobiście uważam, że nie ma nic złego w tym że miała prywatne (tak
                    myśle) ubranie i makijarz.Jak w/g Ciebie powinna wyglądać?
                    Może sie myle, ale wydaje mi sie,że w tej calej dyskusji wcale nie
                    chodzi o zwierzęta. POZDRAWIAM
              • przemisie_1 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 19.06.10, 17:04
                Widać,że nie czytasz dokładnie, pisałem wcześniej ,że nie mam nic do Panów tam
                pracujących!
                A skoro Tobie tak Ich żal to również zapraszam do pomocy w schronisku.
                I skąd wiesz ,że nie prowadziłem dyskusji jak było stare schronisko?
                To że psiaki mają biegunkę nie oznacza,że Panowie o nie nie dbają tylko,że maja
                kiepskie jedzenie i to trzeba zmienić!
                • maly_4 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 20.06.10, 22:52
                  przemisie_1 napisał:

                  > Widać,że nie czytasz dokładnie, pisałem wcześniej ,że nie mam nic
                  do Panów tam
                  > pracujących!
                  > A skoro Tobie tak Ich żal to również zapraszam do pomocy w
                  schronisku.
                  > I skąd wiesz ,że nie prowadziłem dyskusji jak było stare
                  schronisko?
                  > To że psiaki mają biegunkę nie oznacza,że Panowie o nie nie dbają
                  tylko,że maja
                  > kiepskie jedzenie i to trzeba zmienić!

                  Sorry, ale nie natknąłem sie wcześniej na Twoje wypowiedzi na tem.
                  starego schroniska.
                  W przeciwieństwie do Ciebie odwiedzam schronisko często, czasem z
                  dziećmi i nie zauważam specjalnych zaniedbań.Schronisko to nie
                  szpital i nie musi być sterylne.
                  Dla mnie to normalne,że zwierzęta załatwiają swoje potrzeby na
                  posadzke i nie wiem ilu ludzi musiałoby tam pracować żeby utrzymać
                  idealny porządek.
                  Biegunki u piesków to nie tylko wina karmy. Jako znawca psów Wiesz
                  że niektóre wymagają indywidualnej diety (podobnie jak inne ssaki-
                  np. CZŁOWIEK ) którą ciężko jest dobrać nawet w długim okreśie czasu.
                  Pozdrawiam i zachęcam do przemyśleń
        • spbeskid Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 17.06.10, 09:19
          Widać u ciebie brak elementarnej wiedzy ekonomicznej co do
          finansowania działalności schroniska. Trzeba wrócić do szkoły.
          Jezry Starypan
          • teletubasy Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 22.06.10, 00:07
            Jedyna uwaga dot. schroniska ktorym Zarządza 'Beskid" odnosi sie do
            ekonomi.
            I chyba tu jest sedno sprawy.
            Liczy sie wynik finansowy, może dochód, żadne straty.!
            Drogi Panie Starypanie czy jak tam panu jest..

            Jakie działania Pan podemuje żeby stan zwierząt w schronisku sie
            zmniejszał?
            - są odpowiednio leczone czy zdychaja i problem z głowy?
            - schronisko ma własną strone internetowa, gdzie zamieszczane sa
            inf. o nowo przyjetch zwierzętach czy gotowych do zamieszkania w
            nowym domu ?
            - jest prowadzona akcja w szkołach zwiazana z patronatem klas nad
            wybranym zwierzęciem?.Organizuje sie tam zbiórki karmy?
            - zacheca sie młodzież do wolontariatu na rzecz schroniska?To
            najlepsza forma socjalizacji zwierząt.
            - są umieszczane w lokalnej prasie, na ulotkach, plakatach,w
            lecznicach informacje o psach szukających domu??
            To,o czym piszę to rola schroniska.I sa to działania skutecznie
            opróżniające schronisko ze zwierząt...

            Ale tu widzę ,schronisko jest wstydliwie schowane za góra smieci,
            bez tablicy informacyjnej itp.A istotą jest czynnik ekonomiczny, nie
            los zwierząt.....

            Nie dziwie sie. Małe nakłady na schronisko to duża premia dla
            Prezesa.


            • spbeskid Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 22.06.10, 14:16
              Teletubasy!!! Czy jak panu/pani tam jest? Co osbiście zrobiłeś dla
              bezpańskich zwierząt???? A może wbrew ekonomi sfinansujesz koszty
              leczenia bezpańskich zwierząt. Nie masz odwagi na przyjście do mnie
              na szczerą rozmowę o zwierzętach. Nie masz odwagi na rozmowę o
              ekonomii. Nie masz własnego miejsca do wybudowania schroniska dla
              zwierząt. A może masz ochotę na pracę w naszym schronisku? Masz
              tylko "odwagę" na pisanie bzdur.
              prezes Spółki Beskid Jerzy Starypan
      • bono-pl Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 14.06.10, 18:18
        co za totalna bzdura, gdzie ten pielęgniarz wyprowadzał psa i na czym na
        sznurku, czy na kablu? przecież tam pełno tirów, więc pytam gdzie? pomiędzy
        samochodami? dziś zostałem /ja i mój pies/ zaatakowany przez 4 bezdomne psy,
        przeszło godzinę czekałem na interwencje!!!! nikt nie przyjechał, więc jaki
        pielęgniarz, schronisko nie realizuje podstawowych zadań nałożonych Uchwałą Rady
        Miasta!!!!! w kojcach pełno fekali, psy brudne od własnych odchodów, właśnie
        przed chwilą odebrałem tel. od przyjaciół, którzy niedawno adoptowali psa ze
        schroniska - tasiemiec wychodził na zew. z odb...., jaka łapa odbita na
        ubraniu?, widziałem tam faceta w fartuchu rzeźnika, a Panienka z fajką w ręku
        stała z tyłu, nie wyglądała na zainteresowaną tym co się dzieje wokół niej.
        Drodzy pracownicy schroniska za dużo sformułowań urzędniczych, przeciętna osoba
        nie wie, że w schronisku pracuje pielęgniarz, bo nikt nie ma identyfikatora z
        zajmowanym stanowiskiem pracy, życzę sukcesów w pracy.
      • firstmatiman Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 15.06.10, 20:30
        ...hmmmm...czy możesz wyjawić skąd miałaś informacje o schronisku i
        jak tam weszłaś?....
        • bono-pl Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 16.06.10, 11:04
          firstmatiman napisała:

          > ...hmmmm...czy możesz wyjawić skąd miałaś informacje o schronisku i
          > jak tam weszłaś?....

          bardzo proszę:
          informacje można uzyskać w Urzędzie Miejskim, Dziennik Podawczy, bardzo miła
          Pani udzieli Tobie informacji, Potem musisz udać się na ul. Kabaty, obok
          elektrowni, następnie węch Cię zaprowadzi, bo schronisko jest na terenie
          wysypiska śmieci, musisz szukać portierni i tam dalej pytać, schronisko ma
          określone godz. pracy, więc radzę z doświadczenia, że raczej w tygodni przed
          południem. Lub możesz zadzwonić do Spółki Beskid i tam uzyskasz potrzebne Tobie
          informacje. Numer tel Spółki na stronie internetowej U. M. Żywiec pod spółki
          miejskie.
          Jak wszedłem: no na własnych nogach - pieszo, ot tak po prostu przez bramę,
          szczerze mówiąc dziwi mnie to pytanie, schronisko nie jest obiektem chronionym,
          więc jeśli trafisz na godziny pracy to wejdziesz. Życzę powodzenia.
      • spbeskid Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 17.06.10, 09:16
        Dziękuję za obiektywną i uczciwą ocenę naszego schroniska dla
        zwierząt.
        prezes Spółki Beskid Jezry Starypan
    • spbeskid zaproszenie 15.06.10, 08:51
      Autor "przemisie_1" jest chyba małym człowiekiem bez odwagi, który pisze zwykłe kłamstwa o naszym schronisku. Jak ma trochę odwagi to zapraszam na rozmowę nt naszego schroniska.
      prezes Spółki Beskid Jerzy Starypan
      • przemisie_1 Re: zaproszenie 15.06.10, 10:54
        Drogi Panie Prezesie ja Pana nie obrażam i radzę Panu również tego nie
        robić gdyż co prawda w internecie można wiele ale ubliżanie
        gdziekolwiek jest karalne.
        Cieszę się , że przejął się Pan tekstem.
        Lepiej po fakcie niż wogóle.
        Wszystko co opisałem jest prawdziwe i sam Pan o tym wie.
        Jeśli są wątpliwości to radzę poprosić ochronę o przejrzenie taśm z kamer.
        Rozumiem,że są tam umieszczone w celu rejestracji zdarzeń.
        Tylko proszę nie mówić że akurat jest awaria systemu i kamery nie działają.
        1. Pan portier poinformował mnie, że to nikt inny a Pan prezes wydał
        zakaz wpuszczania samochodów na teren
        2. Pani kierownik jest niekompetentna, nie ma pojęcia o wykonywanej
        pracy i jest niestosownie ubrana, w dodatku wcale nie jest skrępowana
        swoim brakiem wiedzy
        3. G....przepraszam, ktoś ujął to kulturalnie jako fekalia były
        wszechobecne w postaci wodnistej biegunki
        4. Telefon podany w internecie (604-950-574 oraz 515-242-723) należy
        do wolontariuszki, która owszem podaje numer schroniska i wytłumaczy
        gdzie mieści się nowe schronisko oraz jak dojechać ale to nie to samo
        co konkretna informacja w mediach
        5.Kasa schroniska jest czynna tylko w tygodniu (przynajmniej była )
        6.Wody w miskach nie było
        O spotkaniu pomyślę, nie uchylam się od niego chociaż nie widzę
        chwilowo sensu.
        Poczekam na odpowiedz Pana Burmistrza.
        Psa można kupić za 20zł na rynku lub przyjąć od postronnych osób.
        To, że ktoś chce pomóc najbiedniejszym to gest jego dobrej woli.
        Proszę o tym pamiętać Panie Prezesie inaczej zostanie Pan z tymi biedakami.
        Pozdrawiam
        • spbeskid Re: zaproszenie 16.06.10, 08:11
          Dalej brak cywilnej odwagi na szczerą rozmowę!!!!!. Ostatni raz
          składam zaproszenie na rozmowę. Następnym razem muszę podjąć decyzje
          prawne na oszczerstwa "przemisie_1".
          prezes Sp. Beskid Jerzy Starypan
          • przemisie_1 Re: zaproszenie 16.06.10, 10:43
            Tak jak wspomniałem wcześniej od rozmowy nie uchylam się ,
            ktoś chyba nie doczytał lub ma problemy z tekstem pisanym.
            Przemyślę to. W tej chwili czekam na decyzję Pana Burmistrza.
            Nie będzie mi Pan jednak groził.
            Te wykrzykniki i słowa "ostatni raz" biorę za krzyk
            a chyba z tej pozycji nie zamierza Pan ze mną rozmawiać?
            Jest to forum publiczne służące do wymiany informacji,
            Pan również może odpowiedzieć merytorycznie.
            Jak widać głosów przeciwko zasadom obowiązującym w schronisku jest więcej.
            Cieszę się,że temat wzbudził tyle zainteresowania.
            Z poważaniem.
      • bono-pl Re: zaproszenie 15.06.10, 11:42
        spbeskid napisał:

        > Autor "przemisie_1" jest chyba małym człowiekiem bez odwagi, który pisze zwykłe
        > kłamstwa o naszym schronisku. Jak ma trochę odwagi to zapraszam na rozmowę nt
        > naszego schroniska.
        > prezes Spółki Beskid Jerzy Starypan


        Pan Prezes pisze: "chyba małym człowiekiem bez odwagi", a ja sądzę, że dużym
        człowiekiem z dużym serce i dużą odwagą, skoro ma odwagę podjąć tak
        kontrowersyjny temat na forum Gazety.pl. Jak widać prawda jest subiektywna, czy
        psy mieszkają wśród swoich własnych niesprzątanych odchodów każdy odwiedzający
        może ocenić osobiście, jeśli trafi do schroniska. Schronisko znajduje się na
        terenie Spółki Beskid - taką informację udziela Dziennik Podawczy w Urzędzie
        Miejskim w Żywcu, ale żadnych innych szczegółów jak dojechać i w jakich
        godzinach schronisko jest otwarte dla mieszkańców gminy Żywiec i innych
        okolicznych gmin. Trafić trudno, nie ma żadnych tabli informacyjnych, żadnych
        strzałek itp., sam objeżdżałem wysypisko kilkakrotnie i nie mogłem dostrzec,
        gdzie schronisko jest, i jak do niego wjechać, czy wejść. Dopiero mieszkańcy
        pobliskich bloków socjalnych udzielili mi szczegółowych informacji, że trzeba
        wjechać przez portiernie, albo raczej wejść, bo samochód nie może wjechać na
        teren spółki, a potem krążyć i iść nasłuchując odgłosów szczekających psów.
        Odnoście ubioru Pani Kierownik - nie wiem czy zmysłowo opadające ramiączko
        modnej bluzeczki jest odpowiednim strojem dla osoby, która ma rzekomo
        bezpośredni kontakt z psami, czy Pani się nie boi, że jakiś pies może Panią
        ugryźć w odsłonięte ciało i będzie Pani miała blizny po szyciu i modnej
        bluzeczki już Pani nie ubierze? Widziałem osobiście tabliczki z napisem "Pies
        Agresywny" lub "Groźny", dla własnego bezpieczeństwa powinno się chyba
        zabezpieczać przed różnym zachowaniem psów. Pan w fartucha rzeźnika miał ubrane
        wdzianko w rodzaju "waciaka", jestem w stanie uwierzyć, że taka osoba ma
        bezpośredni kontakt z psem, bo jego strój o tym świadczy.
        Proponuje, aby zamiast zaproszenia na rozmowę autora tego tekstu umożliwić
        mieszkańcom Żywca i okolic dostęp do schroniska w godzinach takich, aby osoby
        pracujące mogły przyjść. Po godzinie 15.00 nikogo w schronisku nie ma, w sobotę
        też nie miałem szczęścia, aby kogokolwiek zastać, spóźniłem się pół godziny, w
        południe psy już nie potrzebują opieki, aby adoptować psa musiałem brać urlop,
        dobrze, że mój pracodawca też jest psiarzem i nie robił mi problemów z tego powodu.
        Stan psów w schronisku i sposób jego gospodarowania powinien móc ocenić każdy
        mieszkaniec Gminy , a nie tylko autor tekstu.
        Z wyrazami szacunku mieszkaniec miasta Żywca -
        Wyborca.
        • spbeskid Re: zaproszenie 16.06.10, 08:39
          Przykro mi , że kolejny obywatel (wyborca!!!! czego? kogo?) nie ma
          odwagi na szczerą rozmowę na temat naszego schroniska dla
          bezpańskich zwierząt.
          prezes Spółki BESKID Jerzy Starypan
          • bono-pl Re: zaproszenie 16.06.10, 09:30
            spbeskid napisał:

            > Przykro mi , że kolejny obywatel (wyborca!!!! czego? kogo?) nie ma
            > odwagi na szczerą rozmowę na temat naszego schroniska dla
            > bezpańskich zwierząt.
            > prezes Spółki BESKID Jerzy Starypan
            Szanowny Panie Prezesie, z przykrością muszę stwierdzić, że ma Pan problem ze zrozumieniem semantycznym Języka Polskiego. Moja odpowiedź na Pańskie zaproszenie autora tekstu jest dyskretnym wproszeniem się w to spotkanie. Mój tekst jest, jak sądzę, na tyle komunikatywny, że można taki wniosek wysunąć. Uważam, jako mieszkaniec miasta Żywiec, że warto również zaprosić innych zainteresowanych np.: Burmistrza m. Żywiec, Radnych, Wójtów, którzy podpisali stosowne umowy ze Spółką Beskid i mieszkańców. Może najbliższa Otwarta Sesja Rady Miasta.
            W odpowiedzi na Pańskie pytanie "kolejny obywatel (wyborca!!!! czego? kogo?)" informuję Pana, że nie użyłem sformułowania "Obywatel", lecz "mieszkaniec" - dwa wyrazy, być może synonimy, jednak w tym kontekście różnica znaczenia jest duża, ponieważ chodzi o podział terytorialny naszego kraju, Żywiec tworzy wspólnotę samorządową, więc jako osoba zameldowana w Żywcu od ponad 40 lat, jestem mieszkańcem Gminy Żywiec i chcę mieć wpływ na to co dzieje się w moim mieście, nie będę tu cytować odpowiednich Ustaw, sądzę, że Pan jako osoba wykształcona, zajmująca określone stanowisko w Spółce Miejskiej zna te Ustawy i przyzna mi Pan rację, że właśnie na tym polega demokracja, że zwykły obywatel ma prawo zajmować swoje własne stanowisko w dyskusji publicznej i ma prawo interesować się tym co dzieje się w jego lokalnej społeczności i jeśli zauważy nieprawidłowości /jego zdaniem/ może oczekiwać, że te błędy zostaną usunięte dla dobra nas wszystkich.
            Proszę mi wierzyć, dla mnie również, dyskusja ta nie jest miła i wolałbym napisać porywający tekst jak to dobrze pieskom i kotkom w schronisku żywieckim, ale znam osobiście 3 przypadki, gdzie psy ze schroniska miały tasiemca i jeden pies miał świerzb.
            Z wyrazami szacunku Mieszkaniec miasta Żywiec
            Proszę wybaczyć, nie przedstawię się z imienia i nazwiska, internet daje mi taką możliwość, a w tym przypadku moje dane osobowe nie są na tyle istotne. Życzę sukcesów w pracy.
            • spbeskid Re: zaproszenie 17.06.10, 09:12
              Ostatni raz odpisuję na korespondencję mieszkańca Żywca, który nie
              ma odwagi przedstawić się i uczciwie porozmawiać o problemie
              bezpańskich zwierząt. Ostrzegam,że na każde oszczerstwa dotyczące
              naszej Spółki będę reagował i domagał się konsekwencji
              prawnych.Życzę obywatelskiej odwagi.
              prezes Spółki Beskid Jerzy Starypan
    • przemisie_1 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 15.06.10, 23:08
      Swoje spostrzeżenia umieściłem również na stronie Bielska.
      Zapraszam do lektury

      forum.gazeta.pl/forum/w,53,112268337,112268337,Absurdy_zywieckiego_schroniska.html
    • firstmatiman Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 16.06.10, 09:48
      ...a ja bardzo proszę o bliższe informacje na temat schroniska i
      adopcji, w internecie jest tylko strona starego schroniska i kontakt
      do byłej P. Kierownik, czy mam rozumieć,że teraz kierownikiem
      schroniska jest Pan Jerzy Starypan?
    • aleksandracp Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 17.06.10, 21:44
      Jestem wolontariuszką w schronisku od roku.
      Chodzę na spacery z psami przynajmniej raz w tygodniu.
      Jeśli ktoś osobiście chciałby się przekonać jak tu jest zapraszam do współpracy
      , schronisko otwarte dla wszystkich chętnych , także Stowarzyszenie "Dla Braci
      Mniejszych" ucieszy się z nowych członków.
      Najpierw trzeba zobaczyć jak jest prawda , a potem krytykować.
      My tu naprawdę ciężko pracujemy wraz pracownikami i kierownictwem, szykany są
      niesprawiedliwe.
      Powiedz "a" a ktoś powie "b" i tak rodzi się plotka.
    • przemisie_1 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 18.06.10, 20:23
      przekopiuje z bielskiego forum bardzo mądry i życiowy wpis:

      "No i teraz już nie mogłam przejść obojętnie...choć od początku nie byłam
      obojętna,lecz znam rzeczywistość zbyt wielu schronisk,by nie wiedzieć,że do
      wielu można mieć dokładnie te same uwagi.Niestety i dokładnie te same słowa
      kierowane są na tzw.OBRONĘ pracowników,kierownictwa!"psiaki maja sie
      cudnie...wprost raj na ziemi...a ludzie kochaja je...jedzonko dają ile
      trzeba...miseczki myją...wody dolewają...psiurki miziają i te psiurki i koteczki
      ich strasznie kochają!"
      Tak bardzo kochają,że nie daje się wyadoptować psa lub kota, bo z miłości do
      pracowników wyją i płaczą by zostać w przepełnionych boksach.
      Tak bardzo ci pracownicy kochają,że dbają by im pieska i koteczka żadnego nie
      zabrać...bo jakże rozstać się z ukochaną psinką...ukochanym kociaczkiem?...z
      dziesiątkami...może setkami kochanych psiaczków i koteczków.
      Jednak bez sarkazmu...ktoś zapytał,dlaczego tak sytuowane są schroniska? I tu
      jest odpowiedź...dlatego,by nikt nie wiedział co się tam dzieje!...by można było
      potem opowiadać historie typu...kochają...dbają...zmieniają,a jeśli
      widziałeś,coś innego- puste i brudne miski, jeśli widziałeś kupy psie,jeśli
      czułeś smród, jeśli widziałeś wystraszone,zestresowane psy...jeśli nie miałeś
      przyjemności zobaczyć tych kochających psy pracowników, TO PO PROSTU MIAŁEŚ
      PECHA I TRAFIŁEŚ W ZŁYM MOMENCIE!O TAK PRZECIEŻ NIE JEST-pracownicy dbają o psy
      i koty, wodą i jedzeniem dzielą i nawet codziennością jest,że smaczki różniaste
      dostają,psiaki na spacerki stale biegają i schronisko ma sprawnie działającą
      stronę informacyjno-adopcyjną i łatwy kontakt, nie tylko telefoniczny, z
      chętnymi do adopcji,stare psiaki leczone,wszystkie odrobaczone i
      szczepione!!...a p.Kierownik nie mini świeci, lecz wiedzą kompetentną na
      temat psiaków,wskazując zainteresowanym najodpowiedniejsze dla nich psiny,
      udzielając wszelkich informacji zgodnie ze stanem faktycznym,wykazując się
      niebywałą cierpliwością w stosunku do zainteresowanych adopcją-przecież
      rozumie,że chodzi nie tylko o bezpieczeństwo psa,ale i rodziny...
      Tylko pewni jesteście,że tak jest w Żywcu w schronisku, które opisał Przemisie_1?
      Cóż,chcesz być pewien,zadzwoń do schroniska...chcesz być pewien,pojedź na
      wysypisko śmieci...tfu,pojedź do schroniska...chcesz być pewien,zaadoptuj
      (przynajmniej spróbuj zaadoptować)psa.
      Ciekawa jestem, czy będziesz miał szczęście zobaczyć to o czym pisze
      WOLONTARIUSZKA(?)...czy też PECHA jak Przemisie_1.
      Życzę psiakom, by spotkało Cię szczęście! Roma "
      • grodzny Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 18.06.10, 23:13
        Ja proponuje zęby przemisie 1 zamknąć tak na tydzień do jednych
        klatki z jednym pieskiem np. z Czesiem to by się nauczył szanować
        czy jam prace
        • przemisie_1 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 19.06.10, 17:10
          grodzny napisał:

          > Ja proponuje zęby przemisie 1 zamknąć tak na tydzień do jednych
          > klatki z jednym pieskiem np. z Czesiem to by się nauczył szanować
          > czy jam prace


          OOOO, skoro operujesz imionami psów to musisz byc PRACOWNIKIEM?!
          Witam! Oczywiście zgodzę się na zamknięcie ale tylko z Panem.
          • grodzny Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 19.06.10, 20:05
            Nie jestem pracownikiem schroniska ale ci co panowie pracujam znam
            ich innych źródeł a po drugie często wpadam na schronisko to znam
            imiona zwierząt bo sam lepsze od ludzi nie sam tacy jak przemisie 1
            który niedoceniań czyjeś pracy tylko umie krytykować
            • maly_4 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 20.06.10, 22:22
              Cześć GRODZNY! spróbuj sie troche skupić na pisaniu, bo cieżko Cie
              odczytać, ale cześciowo zgadzam sie z Tobą (poza zamykaniem w klatce-
              myśle że to żart)
              • teletubasy Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 23.06.10, 10:11
                Panie spbeskid !
                Zamiast merytorycznie odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania,zadane
                Panu na tut. forum 22 czerwca, jestem kolejna osoba wzywaną
                na czerwony dywanik !
                Chyba sie panu pomyliło forum z prywatnym folwarkiem, o
                nazwie "Beskid".
                Krzykiem chce pan zagłuszyc to, co naprawdę a raczej co nie dzieje
                sie w Zywieckim schronisku.
                Może niech pan swoja energie zużyje na wykonanie
                dużej ,informacyjnej tablicy Schroniska i systemu znaków inf. jak do
                niego trafić.
                Chyba że to też pana przerasta?

                A swoja droga, czemu na formu nie wypowiada sie kierownik Schroniska?
                To chyba jest najbardziej kompetentna tu osoba.
                • moniska392 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 30.11.10, 22:39
                  kirowniczka sie nie wypowie poniewaz sie boi ze powie cos nie stosownego i przestanie byc kirowniczka;))) a tak powaznie to bylam pare razy w schronisku i musze przyznac ze warunki maja duzo lepsze niz w sarym schronisku ale coz schronisko to jednak schronisko. jedyne zastrzezenie jakie mam to opieka weterynaryjna w tym przypadku ALWET. panie prezesie, burmistrzu i radni to byl najgorszy wybor!!!!!!! to jest masakra. bardzo prosze o ponowny wybor weterynarza..... zapewniam iz C.D.N....
                  • schadow_1 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 21.01.11, 13:53
                    Witam
                    Miało być tak pięknie? Doktora nie ma przez tydzien w schronisku i wszystko jest ok?
                    Nie chce tutaj pisac nazwisk ale obecna obsługa weterynaryjna to chyba porażka
                    suki po zabiegach dostaja tylko przeciwbolowy tylko raz ciekawe jakbys sie czul na miejscu tego psa jakby Ci Cos wycieliiii....... Kolejny raz widac iz w żywieckim światku rzadzi kolesiostwo i Uklady reszte sobie dośpiewajcie bo szkoda słów
                    • moniska392 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 28.01.11, 18:11
                      z moich skromnych zrodeł wynika iz pan dr kwiatek ktory był zatrudniony w przychodni weterynaryjnej ALWET prawdopodobnie z pracy tam zrezygnował, w sumie nie dziwie sie... wiec pewnie pani dr z ww przychodni w natłoku zajec zapomniała zajrzec do schroniska... zgadzam sie moją przedmowczynią w miescie rządzi kolesiostwo, szkoda ze tak mało ludzi wie jak to sie stało ze własnie ALWET "sprawuje opieke" nad schroniskiem, pare misiecy temu kiedy probowałam nagłosnic tą sprawe publicznie i podzielic sie swoją bardzo negatywną opinią dostałam ciekawy list od adwokata pani dr D. w ktorym w sposob niegrzeczny informował mnie iz pani dr nie zyczy sobie komentarzy pod adresem jej osoby coz szkoda ze pani dr nie wie ze zycie to nie koncert zyczen a załosne proby zastraszenia mnie przez nią i jej adwokata nie robią na mnie zadnego wrazenia... cdn
                      • teletubis24 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 30.01.11, 18:26
                        W tym roku rzadzi P dr Kania ma podobno uklady z miastem P.ZAGUL to jego konik na ktoryn jedzie
                        Podobno P. doktor byl tak zagoniony ze schronisko odwiedzil w sobote bo w tygodniu nie mial czasu a zreszta to bezpanskie psy co tam sobie glowe zawracac a Beskid i tak Fakturke zaplaci i konto rosnie a nic sie nie robi
                        Wydaje mi sie ze to marnotrawienie pieniedzy podatnikow ale to jux chyba nikogo nie dziwi....
                        • moniska392 Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 31.01.11, 11:53
                          w tamtym roku było tak... jak schronisko przeniesli na teren społki BESKID ogłoszono niby "przetarg" na usługi weterynaryjne, wysłali zawiadomienie do wszystkich lecznic w Zywcu i okolicach zeby przysyłali swoje oferty, po jakims czasie weterynarze poprzez poczte pantoflową dowiedzieli sie iz owy "przetarg" wygrała lecznica weterynaryjna ALWET, inne lecznice nie zostały poinformowane o tym, nie zostało to uzasadnione nigdzie ot poprostu miało sie to rozejsc po kosciach i tyle. co do dr Kani, nie znam go na tyle zeby moc stwierdzic jaki on jest tak naprawde, w schronisku rzadko bywam poniewaz chyba mnie tam "kadra" nie bardzo polubiła, od czasu do czasu posyłam tam kogos i zbieram informacje ktore w najblizszym czasie przydadza mi sie, myle ze czas najwyzszy wiele spraw zwiazanych ze złym traktowaniem zwierzat w naszym miescie nagłosnic i utrzec nosa troszke tym co wychodza z załozenia ze zwierzaki to nie ludzie i zadnych praw nie maja
    • poweselu Re: Żywieckie schronisko czy więzienie? 23.04.11, 22:44
      www.youtube.com/watch?v=19PMPaWgP0Q

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka