wolna_galicja
07.04.03, 09:50
Jako mieszkaniec powiatu chrzanowskiego (dla malopa części Rzeczpospolitej
Krakowskiej a dla Marka części Księstwa Oświęcimsko-Zatorskiego) chciałbym
zabrać głos w tej sprawie. Jako praktyk, a nie teoretyk.
Według mnie przez wszystkie lata gierkokomuny, kiedy Chrzanów, Libiąż i
Trzebinia były częścią województwa katowickiego, teren ten, był (jako
peryferyjny) traktowany po macoszemu. Jedynymi beneficjentami
podporządkowania Katowicom były "święte krowy" socjalizmu - górnicy.
Dodatkowo, przez masowy import ludności (rodziców obecnych młodocialnych
przestępców z Chrzanowa i Libiąża) zerwał naturalne więzi lokalne i poczucie
przynależności regionalnej. Obecnie Śląsk (na koszt całej Polski) próbuje
ratować status quo powołując "superspółkę węglową" która zaczęła działalność
od odmowy spłaty swoich starych długów i pokazania "ogromnych strat" kopalń
leżących poza województwem katowickim (np. Janina), które do tej pory były
dochodowe, nagle zaczęły wykazywać straty. Wcześniej śląscy węglowi baronowie
raubritterzy dobili KWK "Siersza" - dzięki połączeniu z elektrociepłownią
również dochodową.
Do tej pory związek ze Śląskiem dał nam:
- nieefektywny przemysł, który nie wytrzymał konfrontacji z kapitalizmem,
- ludność napływową - źródło młodocianych bandytów,
- brak tożsamości kulturowej.
Obecnie śląsko-zagłębiowscy węglowi bandyci ratują swoje tyłki kosztem kopalń
z nadwiślańskiego zagłębia węglowego. Gdzie te śląskie dobrodziejstwa?