ztmztm
12.09.07, 14:21
Witam wszystkich serdecznie.
Kilka miesięcy temu miałem udar niedokrwienny. jak codzień rano
myłem głowę, odchyliłem się i bach - przewracam się. Karetka,
kilkanaście dni w szpitalu. od początku uczyłem się chodzić,
koordynować ruchy. Czucie ( temperatury) w prawej stronie wróciło w
90 % a na początku trzymałem rękę nad gorącą parą i NIC nie czułem.
Dzisiaj Bogu dziękuję, że żyję, mogę biegać ( naprawdę !!!) i do
pracy idę na własnych noigach.Ogólnie jest Ok tylko jeszcze czasami
mam podwójne widzenie, ale coraz rzadziej.Wtedy żona mówi do
mnie "termi" ( od terminatora..........:)))
Nabrałem tylko dystansu do życia, i slowa "nie znasz dnia ani
godziny" wziąłem sobie do serca. Jestem człowiekiem o dużym poczuciu
humoru więć mówię innym, że ja to przynajmniej wiem, jak dziecko
uczy się chodzić a inni nie mają o tym pojącia..............:)))
I bardzo cieszę się ŻYCIEM........................
Gorąco pozdrawiam i życzę powodzenia!!! Będzie dobrze...........