Ośmiolatek nadal moczy się w nocy

[e.glinska]

Czy ktoś zna urologa, który skutecznie leczy moczenie nocne? Moje dziecko od pięciu lat jest w poradni, wszystko badane, dostosowujemy się do wskazań, leki nie działają, lekarz kiwa głową ze współczuciem. Wyczerpane możliwości. A synek w nocy nadal siusia. Czy ktoś nam pomoże?
Emilka

[mamtrzykotyidwa]

Idź do alergologa i zrób dziecku testy skórne pokarmowe.
Zdarza się, że jedynym widocznym objawem alergii pokarmowej jest moczenie nocne, choć znacznie częściej dziecko ma też inne objawy alergii. Jeśli to alergia jest przyczyną, a może być, skoro standardowe leczenie moczenia nic nie daje, to wykluczenie alergenów pokarmowych najprawdopodobniej zlikwiduje problem.

[mamtrzykotyidwa]

Najczęściej główną przyczyną moczenia jest wszystko, co pochodzi od krowy, kozy i owcy.

[e.glinska]

Dziękuję, tak zrobię! Pozdrawiam

[janda10]

U nas był urolog plus psycholog, syn przestał się moczyć po ok. pół roku. Może zmieńcie specjalistę. No i daj mu czas, jeśli jest zdrowy, to po prostu mu przejdzie.

[e.glinska]

Psycholog sprawdził jak cała nasza rodzina prosperuje, dzieci bawiły się w gabinecie, a my rozmawialiśmy. I na tym się skończyło. Pewnie znowu musimy prywatnie.

[saszanasza]

Trzeba orzeprowadzić badanie, jeszcze jedno badanie, które wykonuje się w znieczuleniu ogólnym. Tylko nie pamiętam nazwy tego badania, w każdym razie wykazało, że ma wadę układu moczowego którą usunięto od razu podczas tego badania. Polegała ona na tym, ze dziecku nie zanikły jakieś „rzęski”, które powinny zaniknąć w życiu płodowym, trzeba było je przyciąć. Tak więc podcięli te rzęski i mój syn z tą chwilą przestał się moczyć. W zasadzie od razu. Może zapytaj się lekarza o taką wadę, albo zmień na innego. Ja mogę ci polecić dr Paruszkiewicza lekarza w Warszawie. Jak leczyłam syna pracował tu: www.urodyn.med.pl/?dzial=13&id=8 ale nie wiem czy nadal pracuje, mój syn ma już 18 lat😁

[saszanasza]

OMG, przeczytałam to, co napisałam i brzmi to nieco bełkotliwie🙈 W każdym razie zmień lekarza i szukaj w kierunku wad wrodzonych układu moczowego.

[e.glinska]

Dziękuję, bardzo cenne, zwłaszcza, że jestem z Warszawy

[fibi00]

Jeśli wyżej wymienione rady nie pomogą spróbujcie alarmu wyburzeniowego. Zamówiłam alarm za 50zł z aliexpess (normalnie na allegro kosztuje ponad 100zł) i akurat w naszym przypadku świetnie się sprawdził. U nas ewidentnie syna nie budził pełny pęcherz. Spał tak twardo że dopiero rano odkrywał że jest posikany.

[fibi00]

fibi00 napisała:

> Jeśli wyżej wymienione rady nie pomogą spróbujcie alarmu wyburzeniowego*

*wybudzeniowego , eh ten słownik 🤦

[e.glinska]

Dziękuję, próbowaliśmy

[e.glinska]

Ale fibi, czy ten alarm coś zmienił, syn zaczął sam wstawać?

[fibi00]

e.glinska napisała:

> Ale fibi, czy ten alarm coś zmienił, syn zaczął sam wstawać?

Zdarzyło się raz czy dwa że alarm piszczał a on dalej spał więc ja szybko go budziłam i szedł sikać. Tyle że syn nie moczył się co noc, tylko np raz na tydzień. Z alarmem spał ok 2-3 miesiące. Kiedy przez miesiąc nie było ani jednej wpadki, zrezygnowaliśmy z alarmu. Nawet nie wiem czy syn w nocy chodzi siku czy nie bo śpię 😉. Ogólnie nam alarm pomógł.

[kow-agata]

Czy próbowaliście lek Minirin, u moich dzieci zadziałał. Jest to hormon zagęszczający mocz w nocy. Efekt natychmiastowy. Aby działał na stałe należy brać od 2 do 8 miesięcy, zależy od dziecka ile razy w nocy się moczy. Jeśli sporadycznie wystaczy 2 miesiące, jeśli 2-3 razy w nocy to i 6-8 miesięcy

[balinowa]

Odświeżam wątek, bo nie jest stary to po co zakładać nowe. Moja córeczka niebawem skończy 7 lat i moczy się w nocy. Nie wiem jak jej pomóc, rozmawiamy dużo, okazujemy jej bardzo dużo wsparcia i miłości jednak problem wciąż nie ustępuje... co robić? Zostawić w spokoju i samo minie? Czy działać ale gdzie szukać pomocy?

[marylama]

W tym wieku to już zdecydowanie kwalifikuje się do leczenia i nie ma co dalej czekać z nadzieją, że samo przejdzie. Proponuję umówić się do lekarza, on zleci podstawowe badania, a później może stosowanie alarmu wybudzeniowego. Odsyłam Cię na stronę suchego poranka, znajdziesz tam dużo informacji na ten temat i praktycznych porad, m.in. jak przygotować się do pierwszej wizyty u lekarza suchyporanek.pl/

[balinowa]

Oh, bardzo dziękuję za link. Już przeglądam! Muszę poszukać jakiegoś dobrego lekarza, a czy masz może jakieś sugestie jak do takiej wizyty się przygotować?

[marylama]

Hej, no nie ma co zwlekać z wizytą, im szybciej będziesz działać, tym lepiej. A jak się przygotować do takiej wizyty masz tu napisane suchyporanek.pl/porady/przed-wizyta-u-lekarza/

[verdana]

Proponuję zacząć od tego, aby przestać "rozmawiać dużo". Część moczenia nocnego jest fizjologiczna, jednak część nerwowa. Oczywiście, trzeba iść do lekarza, ale częste rozmawianie o tym może pogłębić problem

[pingielkova]

a synek nie ma zdiagnozowanych jakichś problemów neurologicznych? Np. moja córa ma afazję motoryczną i czasem jeszcze problemy z nocnym moczeniem, ale przy tym pojawiają się problemy z mięśniami i ich napięciem w różnych częściach ciała. Polecam zrobić QEEG - to się robi m.in. przy problemach z moczeniem nocnym - tylko nie myl ze zwykłym EEG - chodzi o QEEG, czyli mapowanie mózgu. Badanie bezbolesne

[zaisa]

U mojego, wtedy 7-latka, pomogła rada osoby zajmującej się medycyną mniej konwencjonalną. "Pomyśl sobie, co się działo w ciągu 9-ciu miesięcy przed ciążą, w czasie ciąży i 9 miesięcy po porodzie. Gdy chłopiec zaśnie, usiądź przy nim i mu to opowiedz". Przemyślałam - było co (ciąża po dwóch poronieniach, z komplikacjami, "w tle" nowotwory u mojej mamy i inne takie tam, strachu w tym było dużo). Usiadłam przy synku, pogadałem z 20 minut. Następnej nocy sam wstał do toalety. Jedyna wpadka zdarzyła się pół roku później.
Przy jakimś badaniu psychologiczno-rozwojowym w poradni pedagogiczno-psychologicznej, opowiedziałam o tym. "Czy to była pani B.?"zainteresowała się rozmówczyni. Okazało się, że w poradni pracuje pani psycholog od młodszych dzieci, która taką metodę stosuje. No, podsuwa rodzicom.
U córki to nie zadziałało. Tutaj był w wieku ok. 5,5 lat zdiagnowany mniejszy i nadwrażliwy pęcherz. Przy wypełnieniu pęcherza pomiędzy 1/3 a 1/2 standardowej dla jej wieku objętości moczu, czuła takie parcie, że nie mogła wytrzymać kilku metrów do toalety i popuszczała. Tutaj pomógł czas.

[ppo]

Ma jakiś przewlekły stres. Przyjrzyjcie się sytuacji w domu, szkole czy gdzie tam jeszcze przebywa.