camel_3d2
16.05.22, 09:18
Troche smutna hostoria.. Niestety
Kilka lat temu, kolega mojego syna, na swoje urodziny wymyslil zyczenie, ze chce od 14 roku zycia juz w WG mieszkac. WG to w nieczech taka wspolnota mieszkaniowa.. kilku znajomych wynajmuje mieszkanie , kazdy jeden pokoj itd... MIal chyba 10 lub 11 lat wtedy.
W tym roku skonczyl w lutym 14 lat...
W ubieglym roku, jakos na wiosne, zdiagnozowano u jego mamy raka zoladka w koncowym stadium. Jedyne co lekarze mogli zrobic to:
albo nic... i tylko umierzac bol.
przedluzac , na ile sie da zycie.
Znajoma zdecydowala sie na 2 opcje. Niestety zmarla 22 grudnia.
Teraz kolaga syna mieszka z jej znajoma, ktora zaobwiazala sie do opieki nad nim. Ojciec powiedziel, ze "nie da rady". Chociaz mieszka z druga zona i corka w dosc ladnej willi.
Chlopiec stracil jakby radosc zycia... raz ze juz zawsze boze narodzenie bedzie dla niego kojazylo sie ze smeircia mamy, dwa ciagla uwaza, ze to jego wina bo mial takie zyczenie urodzinowe. W dodatku urodziny ma 29 lutego...
Smutna historia troche...