camel_3d2
05.05.23, 12:05
Fajny problem rzucil mi sie w oczy kilka dni temu, na jednym forum.
Otoz.
Kobieta opisala sytuacje, gdzie jej corka ubiera sie kompletnie nieadekwatnie do rodziny, sytuacji, szkoly..itd.. ak to opisala, corka wyglada jak tania prostytutka. 16 lat. Jej kolezanki tez tak wygladaja podobno. Al eni ete ze szkoly, tylko z okolicy. Czesto przychodza do niej do domu. Matka poprosila, zeby troche ztonowala ubior, bo juz zdayzla sie od znajomych i sasiadow nasluchac, ze dziewczyna wyglada strasznie.
A poniewaz nic nie pomogla, dogadala sie z mezem, i kiedy corka zapraszala kolezanki, ubierali sie kompetnie od czapy. Albo chodzili w bieliznie po mieszkaniu. Corka sie wsciekla, ze kolezanki sie z nich smieja i ze rodzice robia jej obciach. Odpowiedzia bylo, ze ona tez robi obciach i znajomi (sasiedzi) tez sie smieja... I ze dopoki nie ogarnie tematu, beda tez tak sie zachowywac.
Podobno 3 tygodnie trwala wlaka, ale corka ztonowala swoj wyglad. Z tego co napisala kobieta...
Ale zatsanawiam sie czy to wlasciwa droga byla i czy zawsze by funkcjonowalo.
Zaypatlem syna, jakby zareagowal gdybym tez tak zrobil, powiedzial, ze po prostu przestablby zapraszac kolegow do domu... (na szczescie nie mam takiego problemu9

))
Ale faktycznie interesue mie czy dzisko jest nasza wizytowka. Chyba czesciowo tak, to jak sie ubeira, zachowuje itd..swiadczy o tym, jak zostalo wychowane...czy nie?