maksimum
22.01.09, 23:48
Normalna koleja rzeczy jest,ze w podstawowce i gimnazjum trzeba podpisywac nie
tylko prace domowe ale rowniez wszystkie testy,no wiec zeby nie podpisac sie
pod czyms niedorzecznym,trzeba to przeczytac i ewentualnie poprawic.
W podstawowce corka czesto wyreczala mnie w tym i sama wszystko podpisywala i
cala jej praca domowa zabierala jej 15 minut,albo "nie miala nic zadane",ale w
gimnazjum nagle zrobila sie uczciwa i rzetelna,prace domowa robi przez 2
godziny,a mnie poprawianie jej zajmuje od pol do 1 godziny.
PS.No i mam zla wiadomosc dla tych,ktorzy twierdzili ze poziom w polskich
szkolach jest wysoki.
Corka w 6 klasie przerabia niektore rzeczy,ktore syn mial w 8 lub nawet w 9
klasie.
Z materialem ida okolo rok do przodu w porownaniu z tym co bylo 3 lata temu.
Przeskakiwanie klas nawet tutaj nikomu do glowy nie przychodzi,co w Polsce
jest dosc modna tradycja.