viola150
12.10.13, 15:54
Mój 8,5 miesięczny synek nie je ani obiadków ani praktycznie wogole deserków. wprowadzaliśmy stałe pokarmy po 4 m-cu, na początku szło ciężko ale z czasem jadł. nie było to mistrzostwo swiata, bo największa ilość jaką zjadł to słoiczek 125g. ale zdarzało sie to rzadko, zazwyczaj niecały. ale od jakiegoś czasu (sama juz niepamiętam miesiąc, może 2) nie chce znów jeść :( i gotowałam mu ja, i słoiczki próbowałam i moja mama, i dawałam nawet naszych zup czy ziemniaków z mięsem i sosem. 3-4 łyżeczki i koniec. a od tyg nawet nie chce spojrzeć na łyżeczkę, nie ma szans żeby dać mu spróbować co na niej jest :( z deserkami podobnie, ze słoiczków kiedyś jadł bardzo ładnie, a teraz otworzę słoiczek i za 2 dni go wyrzucam praktycznie nie ruszony. zje ewentualnie jak mu zetrę jabłuszko ale też nie za dużo.
nie mam już pomysłu, naprawdę :( :( zaczynam sie załamywać.
dostaje ok. 7.30- 180ml mm, ok. 11- 150ml mm no i ok. 15 próbujemy z obiadkiem i potem ok. 18 deserek. i o 20- 210ml mm na noc. jeśli nie zje mi obiadku to od tej 11 do 20 jest praktycznie bez jedzenia, bo czasem zje troszkę jabłuszka czy jakiegoś wafelka czy biszkopta... jest wesoły, energiczny, na wadze raczej nie traci.
proszę poradzcie!!