kasia_750
05.02.09, 00:15
Witajcie:)
Od ponad roku walczymy z niejedzeniem mojej, obecnie 19-miesięcznej córki. W
tej chwili waży 8.670kg i mierzy 73cm. Oczywiście lekarze z przychodni nie
widzą problemu (córka ma wadę układu moczowego, która się cofa, ale
"wszystkiemu są winne nerki"). Różne badania robiliśmy na własną rękę i poza
lekko podwyższonym poziomem wapnia i potasu wszystkie wyniki były w normie.
Ostatnio trafiliśmy prywatnie do gastroenterologa i po raz pierwszy córka
została zmierzona - okazało się, że wypadła nie tylko z siatek wagowych, ale
również wzrostowych. Do tych badań, które zrobiliśmy, lekarz zlecił zbadanie
poziomu IgA i ... nie pamiętam czego - na ten drugi wynik mamy czekać 2
tygodnie (badania dot. celiakli, której ja osobiście u córki nie podejrzewam,
ale może się mylę). Niestety IgA wyszło poniżej normy (0,11 przy normie od
0,22), usłyszałam coś o obniżonej odporności i trochę mnie to wystraszyło,
chociaż córka nie choruje często. Lekarz uważa, że konieczna jest kompleksowa
diagnostyka. W końcu dostaliśmy skierowanie z przychodni do Poradni a stamtąd
do szpitala, umówiłam termin na 23 lutego.
Nie udało mi się dowiedzieć jakie badania moja córka będzie miała robione
(podobno kolejne badania zależą od wyników poprzednich, zaczynamy oczywiście
od pobrania krwi). Trochę sobie poczytałam w necie i szczerze mówiąc jestem
przerażona (ph-metria, pasaż przewodu pokarmowego, itp.) Sądziłam, że te
badania są mniej inwazyjne. Córka coraz gorzej znosi wszelkie wizyty u lekarzy
i badania (nawet przy zwykłym ważeniu potrafi płakać), sporo ich już przeszła.
Nie wiem na jakie badania wyrażać zgodę a kiedy powiedzieć dość. Z jednej
strony jeśli nie zrobię wszystkich badań nie będę w stanie pomóc córce, z
drugiej strony jej psychika też jest ważna a za 2 miesiące czekają nas kolejne
badania dot. nerek. Dodam, że ostatnio córka zaczęła coraz lepiej przybierać
na wadze (nawet 300-350g/mies) i w zasadzie wydawało nam się, że w końcu jest
zdrowa. Jakieś pół roku - rok temu w ogóle bym się nie wahała, ale wtedy
karmienie polegało na wciskaniu jedzenia przez zaciśnięte usta przy próbach
zabawiania, bywały miesiące kiedy przybierała tylko 60g.
Napiszcie proszę jak Wasze dzieci zniosły badania i czego mogę się spodziewać,
które badanie może boleć a które nie, czy dziecko jest znieczulane, jak ,itp.
. Łatwiej mi będzie jeśli się wcześniej przygotuję, żebym mogła zachować
spokój kiedy będę potrzebna mojej córce.
Pozdrawiam