Dodaj do ulubionych

Warsztat 120 - Wspomnienie

10.01.10, 19:54
Pytałem ostatnio o przedmioty, a więc teraz dla odmiany zapytam o coś, co wiąże się z emocjami. Prawie 10 lat temu podróżowałem z grupą znajomych po pewnym kraju. W jednym z miast, zupełnie przypadkowo zobaczyłem na ulicy scenę, która zapadła mi w pamięci. Uściślę tylko, że nie był to wypadek. To scenka rodzajowa, obrazek, który wywarł na mnie wrażenie i do dziś często mi się przypomina. Każdy z nas ma bowiem w umyśle takie właśnie "kadry z życia", które potrafią mocno wryć się w pamięć. Stają się dla nas później symboliczne i archetypowe, jak sytuacje przedstawione na kartach Tarota.
Należy więc określić, co zobaczyłem i jakie uczucia towarzyszyły mi w tamtym momencie.

Warsztat 120 uważam za otwarty. Zapraszam do udziału!
Obserwuj wątek
    • remon70 Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 10.01.10, 20:07

      Ciekawe bardzo, trudne baaaardzo smile

      ale spróbuję wink
      • olkacool Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 10.01.10, 21:37
        Myślę, że o tyle trudne, bo albo się trafi w scenę albo nie.
        Można nawet zadać dwa pytania (tylko), pierwsze: która scena w kartach
        przedstawia tę scenę najlepiej a druga jakie uczucia wzbudza u rasida
        Tyle.
    • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 11.01.10, 03:28
      Celowo zadałem takie pytanie, które nie daje żadnych "punktów podparcia", które
      coś by sugerowały. Jeśli jednak wolicie mieć jakiś punkt wyjścia, to mogę do
      powyższego opisu dodać jeszcze jedno zdanie, które nieco skonkretyzuje moje
      pytanie. Jeśli jeszcze ze trzy osoby zgłoszą taką potrzebę, to tak zrobię. Jeśli
      nie, to zostawiam jak jest.
    • olga.78 Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 11.01.10, 07:47
      Mnie się temat podoba taki jak jest.
      • olkacool Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 11.01.10, 07:51
        smile Ja już wyciągnęłam karty, 4 tylko. Chciałam dopytać tylko, bo laik jestem wink
        Co to jest scenka rodzajowa?
        • mamkajulci Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 11.01.10, 09:28
          Mnie tez się ten temat bardzo podoba. Mam nadzieję, że uda mi się
          wziąć udział.
    • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 11.01.10, 11:04
      Ok, to zostawiam tak, jak jest. Olkacool, scenka rodzajowa, czyli obrazek z
      życia. Nie wypadek, czy nieszczęśliwe zdarzenie (np. pożar), ale scena z życia
      (w tym przypadku z życia ulicy), którą zobaczyłem obserwując ludzi i otoczenie.
      Coś co nie było widowiskowe, gwałtowne, ale w jakiś szczególny sposób przykuło
      moją uwagę.
      • maly-elf moje karciochy 12.01.10, 17:38
        Cecha główna scenki: 4 Kielichy
        Kogo, co zobaczył Rasid: 10 Pentakli
        Co ta osoba, rzecz robiła: 4 Miecze
        Dlaczego Rasid zwrócił na to uwagę: Paź Pentakli+6 Pentakli
        Emocje:9 Kielichów+7 Mieczy

        Rasid widząc tę scenkę chyba myślał,że to nie może dziać się naprawdę, nie
        dowierzał własnym oczom. Może myślał,że kręca film bądź reklamówkę.Oczekiwał w
        zapartym tchem, co też wydarzy się dalej.
        Scena była dość nostalgiczna, budząca smutek, tęsknotę. Udział w scence brała
        jakaś para ludzi albo rodzina.Mam wrażenie,że ludzie ci się żegnali,
        rozstawali.Miało to chyba w sobie jakiś dramatyzm. Może kobieta płakała,błagała
        aby mężczyzna jej nie zostawiał. Na mojej karcie 4 Mieczy kobieta leży więc może
        ta z ulicy też się np. rzuciła w spazmach na mężczyznę i trzymała za nogi?(wiem
        brzmi to niczym scena z brazylijskiego serialu, ale nie wykluczam,że Rasid był
        wówczas właśnie w Brazylii,hihihi...)
        Mam też jeszcze skojarzenie,że Rasid widział po prostu pogrzeb lub jakąś
        demostrację, pochód.Oczywiście jakiś mało typowy, związany być może z kulturą
        kraju, w którym wtedy przebywał.Rasid zwrócił uwagę na tą scenkę, bo
        przyciągnęła jego wzrok, oprócz tego być może nic wtedy się na ulicy nie działo.
        A potem już nie mógł nasycić oczu. Widok był nie zapomniany.
        Jeszcze jedna myśl mi przyszła, że scena mogła dotyczyć żebrak lub żebraczki,
        proszącej turystów w specyficzny sposób o jałmużnę.
        • olkacool Teraz ja 12.01.10, 18:09
          Scena: 6 Buław 3 Kielichy
          Pierwsze skojarzenie patrząc na karty był ruch, dokładnie ruch rąk.. na obu są
          uniesione do góry, czyli w tej scence ktoś poruszał rękami, może potrząsał,
          przenosił coś ciężkiego? Skojarzyło mi się z dzieckiem uniesionym do góry… bo na
          karcie zwycięzca podnosi wieniec laurowy do góry a obok widownia niewzruszona… Z
          kolei druga karta to 3 Kielichy, myślę, że mogła to być rodzina 2+1 Czyli
          rodzice i ich dziecko.
          Uczucia Królowa Kielichów Słońce Oj, mnóstwo uczuć wzbudziła ta scena,
          jakieś ukłucie w sercu, współczucie, chęć pomocy (tak mi się kojarzy ta królowa)
          ale jednocześnie niemoc, karta Słońce pewien dystans, bo jest daleko od ziemi i
          mur jest na karcie.. Ale jednocześnie raczej sympatyczne…
          Generalnie uczucia mieszane.... idąc tym tropem, pomyślałam o jakimś dziecku
          niepełnosprawnym i jego rodzicach, ich zmaganiu z przeciwnościami materii, losy
          a jednocześnie miłość do tego dziecka.. Poza tym 6 Buław, to pokonywanie
          przeszkód, jakieś małe zwycięstwo np. ducha nad materią… Pomimo nieszczęścia,
          rodzina trzymała się razem…
          Ewentualnie był to jakiś teatrzyk uliczny, co wzbudził takie a nie inne odczucia…
          Strasznie trudne to było...
          • rasid Re: Teraz ja 12.01.10, 18:11
            Dziękuję!
        • rasid Re: moje karciochy 12.01.10, 18:10
          Dziękuję Elfie!
    • wirtha Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 13.01.10, 09:40
      Może na samym początku przywitam się z warsztatowym gronem, które naprawdę jest niesamowite w swoich rozkładach i interpretacjach. Przeczytałam niektóre warsztaty i jestem naprawdę pod dużym wrażeniem trafności Waszych kart smile Postanowiłam też zaryzykować, w końcu tylko praktyka czyni mistrza (choć zawsze chciałabym wszystko wiedzieć i umieć od razu) smile

      Co przedstawiała scenka?
      As Mieczy, Królowa Pucharów, 3 Pucharów + Rycerz Buław, Księżyc, 8 Pucharów

      Scena dotyczy relacji na tle uczuciowym. Karciochy nie pozostawiły mi tu żadnej wątpliwości przesyłając w darze puchary. W scenie uczestniczyła kobieta, mogąca być wtedy w ciąży, mogła też być już z dzieckiem (na kolanach mojej Królowej Pucharów siedzi właśnie dziecko). Bardzo uczuciowa, rodzina dla niej była na pierwszym miejscu. Jak również rysuje się tu mężczyzna, Rycerz jak dotąd energiczny. Tylko w tej scenie jakoś nie był taki aktywny, nawet chciał się gdzieś schować może przez zakłopotanie, zaskoczenie. Może to kobieta siłą swojej kobiecej woli chciała mu się oświadczyć? Może wyznała mu na oczach wszystkich coś ważnego (ciąża), co tych dwoje pogodziło?...
      I czy mogło to wszystko dziać się pod wieczór lub gdy niebo roiło się od gwiazd? Na pewno taka pora sprzyjałaby kobiecie.

      ***

      Co czuł autor warsztatu widząc to zdarzenie?
      10 Pucharów, 6 Denarów, Sąd

      Zdecydowanie ta scena poruszyła Rasida i mogłabym nawet pokusić się o stwierdzenie, że coś zmieniła, a wręcz odmieniła autora, który prawdopodobnie od tego momentu zaczął inaczej spoglądać na rzeczywistość, wiedział już, że w życiu najważniejsze jest szczęście rodzinne, że dążenie do tego pięknego i pełnego stanu, tej harmonii na tle uczuciowym jest drogą do sukcesu.

      Z niecierpliwością czekam na rozwiązanie, jak zgodzi się stąd chociaż jedno słowo to będę w pełni szczęśliwa smile
      --
      Pozdrawiam,
      Wirtha
      • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 13.01.10, 17:13
        Witamy na warsztatach. Dziękuję za interpretację.
    • canada53 Moja interpretacja 14.01.10, 23:37
      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/kg/ig/bgrb/L4SkiaI81fS7F93xgB.jpg

      Górny rząd (Rycerz Buław, Paź Buław, Królowa Mieczy) = ludzie biorący udział i okoliczności
      Środkowy rząd (2 Denary, 10 Kielichów, 9 Buław, 6 Denarów, XVII Gwiazda) = scenka, przebieg wydarzeń
      Dolny rząd (2 Miecze, As Denarów, III Cesarzowa) = Rasid i jego odczucia

      Karty wyszły mi dosyć „lekkie”, stąd też wnioskuję, że owa scenka była raczej utrzymana w radosnym, beztroskim klimacie. Brało w niej udział sporo ludzi (same karty dworskie w górnym rzędzie rozkładu), były tam też dzieci (Paź Buław). Ludzi tych można określić jako aktywnych, poruszali się oni, chodzili (Rycerz Buław, Paź Buław) oraz rozmawiali (Królowa Mieczy). Podejrzewam więc, że scenka ta rozgrywała się w dzień (ew. późnym popołudniem/wczesnym wieczorem), kiedy ludzie wraz z dziećmi jeszcze chodzą po ulicach. Było wtedy ciepło. Możliwe, że scence tej towarzyszyła muzyka albo śpiew, w każdym razie było wtedy gwarno i ruchliwie. Słychać było śmiech, było tam dużo światła i kolorów. Kojarzy mi się to też z jakąś zabawą, grą, albo inną formą przyjemnej rozrywki przeznaczonej dla szerokiej publiczności. Byli tam ludzie coś innym pokazujący, oferujący (2 Denary), jak i obserwatorzy (9 Buław). Odbywała się tam wymiana handlowa (6 Denarów). Kojarzy mi się to z jakimś targowiskiem, bazarem albo z miejscem, w którym są niewielkie, rodzinne (10 Kielichów) sklepiki, przed którymi właściciele czekają na klienta (9 Buław). Możliwe, że dorośli zajmowali się wtedy swoim biznesem, a dzieciaki się po prostu obok bawiły. Wszystko działo się tam w sposób naturalny, niewymuszony, zgodny z rytmami dnia/nocy oraz pory roku (XVII Gwiazda). Ludzie wyglądali na zaangażowanych w to, co akurat robili, skoncentrowanych (2 Denary), ale też i szczęśliwych oraz zadowolonych ze swojego położenia (XVII Gwiazda). Wygląda to tak, jakby taki sposób życia, schemat postępowań powtarzał się tam od dosyć dawna i mało się zmieniał na przestrzeni lat, bo po prostu nikt nie chciał tam niczego zmieniać. Czuć było tam pewnego rodzaju spokój i harmonię.
      Rasid najpierw stał z boku i nie angażował się (2 Miecze), tylko chłonął atmosferę tamtego miejsca. Możliwe, że poczuł oddzielającą go od tych ludzi barierę językową i kulturową. Z jednej strony stwierdził, że ludzie, których obserwuje są szczęśliwi i zapragnął znaleźć się z nimi na ich miejscu, z drugiej był jednak zadowolony, że nie musi spędzić tak całego życia. Cieszył się, że może tam być, ale że jest tam z własnego wyboru a nie z przymusu, że nie musi w podobny sposób zarabiać na życie. Rasid poczuł się tam dowartościowany, zaczął doceniać swoje życie oraz swoją sytuację materialną (As Denarów, III Cesarzowa). Poczuł się też zadowolony z tego co ma i z tego kim jest. Oprócz tego, że mógł tam coś sobie kupić (As Denarów), to również mógł tam wpaść na jakiś pomysł, który pomógł mu później lepiej urządzić swoje życie. Możliwe, że dotyczyło to autoreklamy, pomysłu na to jak się lepiej innym zaprezentować, jak coś sprzedać, czy też sprawić, aby ludziom się podobało.
      • rasid Re: Moja interpretacja 15.01.10, 14:03
        Dziękuję!
    • dana-25 Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 16.01.10, 14:08
      1. Po jakim kraju podróżował Rasid z przyjaciółmi 10 lat temu---3 pucharów
      2. W jakim mieście zobaczył tę scenkę---Walet mieczy
      3. Co to za miejsce ---4 mieczy
      4. Otoczenie---2 pucharów
      5. Kto brał udział w scence---Walet pucharów
      6. Co to za wydarzenie---Wisielec
      7. Jaki miało przebieg-
      • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 12:28
        Dziękuję za wzięcie udziału!
    • mamkajulci Re: Warsztat 120 - Wspomnienie - interpretacja 17.01.10, 10:03
      Kogo zobaczył rasid - Gwiazda+Kaplanka
      co się działo, co robily te osoby - giermek miecz+królowa denarów
      Jakie uczucia towarzyszyly rasidowi - 5 denarów

      Najważniejsze w tej scence były osoby biorące w niej udział -
      mężczyzna i kobieta (ewentualnie dwie), były tez tan dwa stworzonka -
      psieski, kotki lub inne. Scena była złożona. Tzn. Rasid zwrócił
      uwagę na dany obraz, powiedzmy pierwszy plan, ale były tez inne
      plany, dalsze, na ktorych też byli ludzie.
      Co robiły? uczyły się, kombinowały by osiągnąć korzyści finansowe,
      kojarzy mi się sprzedawnie czegoś, lub podchodzenie do bogatych osób
      i próba uzyskania od nich korzyści finansowych.
      Jakie uczucia towarzyszyły rasidowi - karta hazardu, ryzyka - hm,
      uczucia pomieszane i złożone, takie gdy spotkamy bezdomnego.żebraka
      i z jednej strony chcielibyśmy mu pomóc, a z drugiej strony boimy
      się, że jesteśmy oszukiwani, ze pomożemy mu , a on np. tych
      pieniedzy nie potrzebuje na bilet czy na jedzenie ale na alkohol.
      • mamkajulci Re: chciałam dodać 17.01.10, 10:07
        Idąc skojarzeniem związanym z żebraniem,odpowiedz na pytanie kogo
        widział Rasid - gwiazda i kapłanka czyli gdzieś w kącie siedzi
        żebrający, kiepsko ubrany, u jego stóp spoczywają psy, ma pudelko do
        którego można wrzucać kasę. A ludzie przechodza obok niego (raczej
        jest to kobieta), patrzą się.
      • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie - interpretacja 17.01.10, 12:29
        Dziękuję!
    • jasmin_25 Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 13:51
      1. W jakim rasid byl kraju: 8bulaw + cesarz, sila
      w takim kraju, w ktorym duzo sie dzieje,moze jest to kraj typowo dla
      turystow/podroznikow, moze tam rzadzi jakis krol zamiast typowego rzadu. Moze
      tez mowic, ze ten wyjazd byl szybka, spontaniczna decyzja.

      2.Jak wygladala ta scenka: 6 bulaw, kochankowie,slonce
      Scenka z rodzaju tych bardzo pozytywnych, bardzo ciepla, radosna, beztroska.
      Mogly to byc szczesliwe, bawiace sie dzieci albo pogodzenie zwasnionych
      kochankow. W kazdym badz razie na pewno osoby z tej scenki bardzo sie cieszyly.

      3. Kto bral udzial w tej scence: Wieza, paz mieczy,10monet
      wlasnie to mnie nakierowalo na pogodzenie sie z kims. Wieza to moze byc ktos
      komu wszystko sie zawalilo, kto wszystko stracil ale jednak w tej scence ta
      osoba byla szczesliwa.

      4. Jakie uczucia ta scenka wywolala u rasida? Krol kielichow + 3 kielichow, 6
      mieczy

      Bardzo cieple uczucia, zadowolenie i radosc taka z lezka w oku(przynajmniej cos
      takiego poczulam przy losowaniu kartwink)Moglo to tez wywolac jakas przemiane
      wewnetrzna u rasida. Ewentualnie ta scenka mogla byc dla niego dziwna i
      niespotykana, takie pozytywne zaskoczenie bo wczesniej nic podobnego nie widzial.

      5.Dlaczego tak dobrze zapamietal te scenke: 7 monet + krol mieczy, krolowa
      bulaw

      Moze ta scenka uzmyslowila mu, ze warto byc cierpliwym, warto czasem na cos
      poczekac, na chwile przystanac a nie ciagle pedzic przez zycie, ze warto troche
      przystopowac.

      • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 14:55
        Dziękuję!
        • kita32 Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 16:59
          Rozkład:
          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/bi/zc/8ybr/61aDGFFBOubUESYehB.jpg
          Co się wydarzyło (chronologicznie): Wieża, 2 Mieczy, 4 Kijów;
          Gdzie: (miejscowość) 1 Miecz, (w miejscowości) Sąd Ostateczny;
          Sceneria: (pogoda) Król Monet, (ogólny koloryt) Rydwan;
          Nastrój wydarzenia: 10 Pucharów, odczucie Rasida: 5 Kijów,
          Tło (wypadła karta): 10 Kijów.

          Interpretacja:
          Scenka rodzajowa zaczęła się od kłótni, od jakiegoś napięcia emocjonalnego,
          krzyków lub pyskówki (Wieża). Potem nagle nastąpiła zmiana nastroju, nastąpił
          rozejm (2 Mieczy), całkowity zwrot akcji, a potem żywiołowe pogodzenie się,
          przekazanie wyrazów miłości(4 Kijów).
          Może ktoś nakrzyczał na dziecko, a gdy te zaczęło płakać, to wziął je w ramiona,
          uścisnął, wycałował. Albo para kochanków/małżonków pokłóciła się o coś zwracając
          na siebie ogólną uwagę, a potem zmiana nastroju - i padli sobie w ramiona.

          Działo się to w miejscowości o surowym klimacie lub w górach (As Mieczy). Może
          As Mieczy oznacza miejscowość zatłoczoną? - takie było moje pierwsze wrażenie
          (trudności, przepychanie się). Miejsce było gwarne (Sąd Ostateczny) i myślę, że
          był to jakiś główny punkt miejscowości taki jak rynek.
          Pogoda była w sam raz na zwiedzanie (bez deszczu, bez wiatru, nie za ciepło) -
          Król Monet. Dużo się działo, był ruch i gwar(Rydwan).

          Tematem sceny była miłość / miłość w rodzinie (10 Pucharów) i ogólnie cała scena
          wprowadzała w pogodny nastrój. Ale zaczęła się nieprzyjemnie i gwałtownie, mogła
          wyglądać na niebezpieczną. Myślę, że Rasid nawet chciał zaingerować (5 Kijów) -
          rozdzielić kłócącą się parę, ochronić kogoś, ale nie zdążył, bo sytuacja sama z
          siebie się zmieniła. Ogólnie Rasid był zaskoczony, może trochę przytłoczony
          nadmiarem wrażeń (10 Kijów).
          • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 17:51
            Dziękuję!
    • olga.78 Jeszcze ja... 17.01.10, 17:21
      Przepraszam, że w ostatniej chwilismile Za to mam blisko do 18-tej wink

      1. Dlaczego Rasid zwrócił uwagę na tę scenę? 4 kielichów O
      2. Co szczególnie przykuło jego uwagę? 9 kielichów O / pasywność otoczenia, brak
      reakcji, godzenie się na to
      3. Jakie emocje towarzyszyły mu? Paź denarów O
      4. Kto brał udział w tej scence? Kochankowie O
      5. Plan główny? 8 kielichów O
      6. Tło scenki? 5 mieczy O
      7. Dynamika? 5 denarów P
      8. Dlaczego po latach wciąż pamięta tę scenę? 2 mieczy P

      Scenka dotyczyła dwóch skłóconych osób, być może pary byłych kochanków. Padło
      dużo ostrych słów, ktoś odszedł lub porzucił kogoś. Takie rozwiązanie zostało
      wymuszone siłą np. w walce bądź potyczce słownej/siłowej. Nie była to równa
      walka. Jedna z osób miała przewagę. Kłótnia rozgrywająca się na ulicy była
      spokojnie obserwowana przez otoczenie. Nikt z tubylców się nie wtrącał i nie
      próbował pomóc. Ludzie przyglądali się dość obojętnie nie zajmując żadnego
      stanowiska. Ta scena zwróciła uwagę Rasia głównie dlatego, że pokazała mu,
      oprócz piękna i oryginalności tego miejsca, jego smutną rzeczywistość. To co
      normalnie jest zakryte przed okiem turysty, tu zostało niespodziewanie obnażone.
      Rasid poczuł się w tej sytuacji dość bezradnie, mógł tylko obserwować i wyciągać
      wnioski na przyszłość dla siebie. Do dzisiaj scena ta przypomina mu o dwóch
      równoległych światach w jakich żyje, tym złym i tym dobrym oraz codziennej
      konieczności pogodzenia obu.
      • rasid Re: Jeszcze ja... 17.01.10, 17:51
        Dziękuję. Zdążę smile
    • rasid Rozwiązanie 17.01.10, 18:13
      Scenę, która trwa w mej pamięci, zobaczyłem we Lwowie. Z grupą znajomych zwiedzaliśmy centrum miasta. Było piękne, słoneczne południe, staliśmy w ruchliwym miejscu, na skrzyżowaniu alej. Nagle moja przyjaciółka pociągnęła mnie lekko za ramię i szepnęła „popatrz”. Obróciłem się, spojrzałem i ... zamarłem. Około 20 metrów od nas, na skraju chodnika stały dwie kobiety. Były to Polki, prawdopodobnie siostry (podobne do siebie), Lwowianki starej daty. Staruszki były ubrane w długie, zwiewne, pastelowe suknie z XIX lub początku XX wieku a na głowach miały kapelusze ze wstążkami. Nie byli to przebierańcy, te ubiory były prawdziwe. W tym momencie czas się zatrzymał, a właściwie cofnął. Jedna ze staruszek trzymała starą gitarę, druga natomiast ręką przytrzymywała się swojej towarzyszki. Śpiewały pięknie jakąś lwowską balladę w nadziei, że jakiś turysta wesprze je groszem. Dopiero po chwili wychwyciłem coś, co mnie zmroziło. Spojrzałem na ich twarze i zrozumiałem, że obie panie są niewidome. Na ten piękny i ściskający za gardło duet nikt nie zwracał uwagi, tłum płynął obok obojętnie. Ja patrzyłam jak zahipnotyzowany na ich stare, pomarszczone twarze. Była w nich godność i siła, która pozwoliła im przeżyć dziesiątki lat w biedzie i kalectwie w mieście, które kiedyś było swojskie i polskie, a później stało się obce.
      W tej scenie był tragizm ludzkich losów i piękno siły człowieczeństwa.

      Charakterystyczne w waszych rozkładach były karty: 6 pentakli (w wielu taliach na tej karcie są dwie osoby otrzymujące jałmużnę) – tę kartę miały maly-elf, wirtha, canada53. Trzy razy pojawiła się też Gwiazda (mamkajulci, dana-25 i canada53), która chyba pokazała tu wiarę w ludzi. Powtórzył się też Księżyc (może symbolizował ociemniałość postaci), miały go dana-25 i wirtha. Rzuciła mi się w oczy też karta Słońce, która pojawiła się w rozkładach olkacool i jasmin_25 (to klimat naprawdę upalnego dnia). U jasmin_25 i olgi.78 pojawiła się też karta Kochankowie (chyba jako symbol kochających się sióstr a nie pary).

      Dziękuję wszystkim za udział w warsztacie. Za chwilę będę podawał komentarze do Waszych rozkładów. Na końcu ogłoszę zwycięzcę.
      • rasid do maly-elf 17.01.10, 18:16
        Maly-elf

        Rasid widząc tę scenkę chyba myślał,że to nie może dziać się naprawdę, nie dowierzał własnym oczom. Może myślał,że kręca film bądź reklamówkę.
        Tak, miałem wrażenie, że czas się cofnął. Świetne skojarzenie ze sceną filmową, tak rzeczywiście w pierwszym odruchu pomyślałem: „jak na filmie...”

        Scena była dość nostalgiczna, budząca smutek, tęsknotę. Udział w scence brała jakaś para ludzi albo rodzina.Mam wrażenie,że ludzie ci się żegnali, rozstawali.Miało to chyba w sobie jakiś dramatyzm.
        Świetne trafienie – para ludzi! Ta 10 pentakli mogła wskazać rodzinę, bo moim zdaniem były to siostry (a przynajmniej miałem takie wrażenie)

        Może kobieta płakała,błagała aby mężczyzna jej nie zostawiał. Na mojej karcie 4 Mieczy kobieta leży więc może ta z ulicy też się np. rzuciła w spazmach na mężczyznę i trzymała za nogi?(wiem brzmi to niczym scena z brazylijskiego serialu, ale nie wykluczam,że Rasid był wówczas właśnie w Brazylii,hihihi...)
        Tu dałaś się trochę ponieść, ale coś w tym jest, bo panie śpiewały rzewnie i przejmująco


        Mam też jeszcze skojarzenie,że Rasid widział po prostu pogrzeb lub jakąś demostrację, pochód.Oczywiście jakiś mało typowy, związany być może z kulturą kraju, w którym wtedy przebywał.Rasid zwrócił uwagę na tą scenkę, bo przyciągnęła jego wzrok, oprócz tego być może nic wtedy się na ulicy nie działo.
        Ta demonstracja i pochód wiążą się raczej z tłumem ulicznym, który nieustannie płynął pochłaniając te śpiewaczki (ale przypomniało mi się, że w ten sam dzień widziałem pochód, była to defilada wojsk!). Związane z kulturą tego kraju były lwowskie stroje.

        A potem już nie mógł nasycić oczu. Widok był nie zapomniany.
        Tak.

        Jeszcze jedna myśl mi przyszła, że scena mogła dotyczyć żebrak lub żebraczki, proszącej turystów w specyficzny sposób o jałmużnę.
        I właśnie ta myśl okazała się najlepsza. 6 pentakli pokazała to dosłownie. Bingo!!!
      • rasid do olkacool 17.01.10, 18:18
        Olkacool

        Pierwsze skojarzenie patrząc na karty był ruch, dokładnie ruch rąk.. na obu są uniesione do góry, czyli w tej scence ktoś poruszał rękami, może potrząsał, przenosił coś ciężkiego? Skojarzyło mi się z dzieckiem uniesionym do góry… bo na karcie zwycięzca podnosi wieniec laurowy do góry a obok widownia niewzruszona…
        To bardzo dobre skojarzenie. Ruch rąk to gra na gitarze, a widownia rzeczywiście niewzruszona (nikt oprócz nas nie zwracał uwagi)

        Z kolei druga karta to 3 Kielichy, myślę, że mogła to być rodzina 2+1 Czyli rodzice i ich dziecko.
        Dziecko nie, ale prawdopodobnie rodzina. Wydaje mi się, że to były siostry. Chyba ta trójka kielichów pokazała wspólne wykonywanie pieśni.


        Oj, mnóstwo uczuć wzbudziła ta scena, jakieś ukłucie w sercu, współczucie, chęć pomocy (tak mi się kojarzy ta królowa)
        ale jednocześnie niemoc, karta Słońce pewien dystans, bo jest daleko od ziemi i mur jest na karcie.. Ale jednocześnie raczej sympatyczne…
        Tak.

        Generalnie uczucia mieszane.... idąc tym tropem, pomyślałam o jakimś dziecku niepełnosprawnym i jego rodzicach, ich zmaganiu z przeciwnościami materii, losy a jednocześnie miłość do tego dziecka.. Poza tym 6 Buław, to pokonywanie przeszkód, jakieś małe zwycięstwo np. ducha nad materią… Pomimo nieszczęścia, rodzina trzymała się razem…
        Tak, myślałem wtedy o sile ludzkiego ducha.

        Ewentualnie był to jakiś teatrzyk uliczny, co wzbudził takie a nie inne odczucia…
        Ta scena miała w sobie coś z teatru. W końcu był to występ dla publiczności. Tak więc to świetne skojarzenie!
      • rasid do wirtha 17.01.10, 18:20
        Wirtha

        As Mieczy, Królowa Pucharów, 3 Pucharów + Rycerz Buław, Księżyc, 8 Pucharów. Scena dotyczy relacji na tle uczuciowym. Karciochy nie pozostawiły mi tu żadnej wątpliwości przesyłając w darze puchary. W scenie uczestniczyła kobieta, mogąca być wtedy w ciąży, mogła też być już z dzieckiem (na kolanach mojej Królowej Pucharów siedzi właśnie dziecko). Bardzo uczuciowa, rodzina dla niej była na pierwszym miejscu. Jak również rysuje się tu mężczyzna, Rycerz jak dotąd energiczny. (...)
        Chyba za dosłownie odczytałaś tu karty. Myślę, że 3 pucharów z rycerzem buław pokazała miejsce spotkań i ruch (skrzyżowanie ulic, plac), zresztą jest tu też as mieczy. Natomiast Królowa pucharów jest osobą wrażliwą ale smutną (przynajmniej ja ją tak odbieram) i chyba stąd jej obecność – kobiety umuzykalnione, wrażliwe, ale nieszczęśliwe.

        I czy mogło to wszystko dziać się pod wieczór lub gdy niebo roiło się od gwiazd? Na pewno taka pora sprzyjałaby kobiecie.
        Nie, to się działo w dzień. Ten Księżyc to chyba wskazał na to, że panie były niewidome.


        Zdecydowanie ta scena poruszyła Rasida i mogłabym nawet pokusić się o stwierdzenie, że coś zmieniła, a wręcz odmieniła autora, który prawdopodobnie od tego momentu zaczął inaczej spoglądać na rzeczywistość, wiedział już, że w życiu najważniejsze jest szczęście rodzinne, że dążenie do tego pięknego i pełnego stanu, tej harmonii na tle uczuciowym jest drogą do sukcesu.
        Zmienić to raczej nie, ale poruszyła zdecydowanie. Faktycznie pomyślałem też, że rodzina jest nieocenionym wsparciem. Miałaś tu dobre skojarzenia.
      • rasid do canada53 17.01.10, 18:21
        Canada53

        Karty wyszły mi dosyć „lekkie”, stąd też wnioskuję, że owa scenka była raczej utrzymana w radosnym, beztroskim klimacie. Brało w niej udział sporo ludzi (same karty dworskie w górnym rzędzie rozkładu), były tam też dzieci (Paź Buław). Ludzi tych można określić jako aktywnych, poruszali się oni, chodzili (Rycerz Buław, Paź Buław) oraz rozmawiali (Królowa Mieczy).
        To tłum, który dosłownie płynął po ulicy.

        Podejrzewam więc, że scenka ta rozgrywała się w dzień (ew. późnym popołudniem/wczesnym wieczorem), kiedy ludzie wraz z dziećmi jeszcze chodzą po ulicach. Było wtedy ciepło. Możliwe, że scence tej towarzyszyła muzyka albo śpiew, w każdym razie było wtedy gwarno i ruchliwie.
        Tak, to były wakacje w pełni, dzień, bardzo ciepło, słońce. Muzyka i śpiew – tak!


        Kojarzy mi się to też z jakąś zabawą, grą, albo inną formą przyjemnej rozrywki przeznaczonej dla szerokiej publiczności. Byli tam ludzie coś innym pokazujący, oferujący (2 Denary), jak i obserwatorzy (9 Buław).
        Tak, panie prezentowały się dla publiczności.

        Wygląda to tak, jakby taki sposób życia, schemat postępowań powtarzał się tam od dosyć dawna i mało się zmieniał na przestrzeni lat, bo po prostu nikt nie chciał tam niczego zmieniać. Czuć było tam pewnego rodzaju spokój i harmonię.
        To prawda. Takie codzienne życie ulicy.

        Rasid najpierw stał z boku i nie angażował się (2 Miecze), tylko chłonął atmosferę tamtego miejsca. Możliwe, że poczuł oddzielającą go od tych ludzi barierę językową i kulturową. Z jednej strony stwierdził, że ludzie, których obserwuje są szczęśliwi i zapragnął znaleźć się z nimi na ich miejscu, z drugiej był jednak zadowolony, że nie musi spędzić tak całego życia.
        Tu trafiłaś w sedno moich rozmyślań o Ukrainie! Świetnie!
        • canada53 Re: do canada53 17.01.10, 19:09
          Teraz żałuję, że nie napisałam w interpretacji skojarzenia, które przyszło mi
          najpierw do głowy kiedy patrzyłam na kartę 2 Denary w powiązaniu z resztą kart z
          mojego rozkładu - pomyślałam wtedy o kataryniarzu. Wprawdzie kataryniarza wtedy
          Rasid nie widział, ale był to całkiem dobry trop...
      • rasid do dana-25 17.01.10, 18:23
        Dana-25

        Po jakim kraju podróżował Rasid z przyjaciółmi 10 lat temu---3 pucharów
        Ta trójka pucharów to pokazała chyba kraje, które się spotykają, a więc sąsiednie.

        Co to za wydarzenie---Wisielec
        Ten Wisielec raczej pokazał mnie w tym wydarzeniu. Czas się dla mnie zatrzymał i zobaczyłem inne oblicze ludzkiej egzystencji.

        Miasto to jest pełne zgiełku, zabawy, barwne, trochę tajemnicze , duże, posiadające liczne i piękne zabytki, w przypadku Francji mógł to być Paryż.
        Paryż nie, ale opis pasuje do Lwowa, świetnie!

        W scence brały udział dzieci lub zwierzęta albo jedne i drugie, było to jakieś widowisko, przedstawienie, cyrkowe sztuczki, a może tarocista stawiał tarota.
        Scena miała charakter przedstawienia, więc miałaś dobre skojarzenie.

        Wstęp był tajemniczy, iluzoryczny, widzowie nie wiedzieli co za chwilę nastąpi, mógł być też trochę mętnie przedstawiony, ale w trakcie wszystko się wyjaśniało, scenka się podobała, ale pewna tajemnica dla widzów pozostała. Ludzie reagowali żywiołowo.
        Scena dla mnie była rzeczywiście magiczna, ale tylko dla mnie, inni tego nie zauważali, ludzie przechodzili obojętnie.
      • rasid do mamkajulci 17.01.10, 18:25
        Mamkajulci

        Najważniejsze w tej scence były osoby biorące w niej udział -
        mężczyzna i kobieta (ewentualnie dwie), były tez tan dwa stworzonka - psieski, kotki lub inne. Scena była złożona. Tzn. Rasid zwrócił
        uwagę na dany obraz, powiedzmy pierwszy plan, ale były tez inne
        plany, dalsze, na ktorych też byli ludzie.
        Tak, dwie kobiety. Scena rzeczywiście miała dalszy plan, czyli ruchliwą ulicę.


        Co robiły? uczyły się, kombinowały by osiągnąć korzyści finansowe,
        kojarzy mi się sprzedawnie czegoś, lub podchodzenie do bogatych osób
        i próba uzyskania od nich korzyści finansowych.
        Panie występowały rzeczywiście po to aby zarobić, ale żadnego kombinowania tu nie było (ale tego pazia mieczy zinterpretowałbym podobnie)

        Jakie uczucia towarzyszyły rasidowi - karta hazardu, ryzyka - hm,
        uczucia pomieszane i złożone, takie gdy spotkamy bezdomnego.żebraka
        i z jednej strony chcielibyśmy mu pomóc, a z drugiej strony boimy
        się, że jesteśmy oszukiwani, ze pomożemy mu , a on np. tych
        pieniedzy nie potrzebuje na bilet czy na jedzenie ale na alkohol.
        Piątka denarów pokazała moje współczucie dla biednych i skrzywdzonych przez los.


        Idąc skojarzeniem związanym z żebraniem,odpowiedz na pytanie kogo
        widział Rasid - gwiazda i kapłanka czyli gdzieś w kącie siedzi
        żebrający, kiepsko ubrany, u jego stóp spoczywają psy, ma pudelko do
        którego można wrzucać kasę. A ludzie przechodza obok niego (raczej
        jest to kobieta), patrzą się.
        Szkoda, że pomyślałaś tu o stereotypowym obrazie żebrzących, ale samo skojarzenie z sytuacją proszenia ludzi o pieniądze jest bardzo dobre.
      • maly-elf Re: Rozwiązanie 17.01.10, 18:26
        To musiał być niesamowity widok. Nie dziwię się, że go zapamiętałeś.
      • rasid do jasmin_25 17.01.10, 18:27
        Jasmin_25

        ten wyjazd byl szybka, spontaniczna decyzja
        Tak było

        Jak wygladala ta scenka: 6 bulaw, kochankowie,slonce
        Kochankowie to dwie osoby, Słońce to klimat (upalne lato)

        Wieza to moze byc ktos komu wszystko sie zawalilo, kto wszystko stracil ale jednak w tej scence ta osoba byla szczesliwa.
        To był dobry trop. Panie po przykrych doświadczeniach, ale na swój sposób chyba szczęśliwe.

        Bardzo cieple uczucia, zadowolenie i radosc taka z lezka w oku(przynajmniej cos takiego poczulam przy losowaniu kart)Moglo to tez wywolac jakas przemiane wewnetrzna u rasida. Ewentualnie ta scenka mogla byc dla niego dziwna i niespotykana, takie pozytywne zaskoczenie bo wczesniej nic podobnego nie widzial.
        Zadowolenie i radość nie za bardzo, ale ciepłe uczucia tak. Reszta się zgadza.

        Moze ta scenka uzmyslowila mu, ze warto byc cierpliwym, warto czasem na cos poczekac, na chwile przystanac a nie ciagle pedzic przez zycie, ze warto troche przystopowac.
        Tu też niezłe trafienie. Miałem poczucie, że tylko nieliczni widzą magię w takich scenach. Właśnie ci, którzy nie pędzą, a potrafią przystanąć i się przyjrzeć prawdziwemu życiu.
      • rasid do kita32 17.01.10, 18:29
        Kita32

        Co się wydarzyło (chronologicznie): Wieża, 2 Mieczy, 4 Kijów;
        Wieża to chyba mój początkowy szok a 2 mieczy to dwie osoby niewidome (zawiązane oczy na karcie)

        Miejsce było gwarne (Sąd Ostateczny) i myślę, że
        był to jakiś główny punkt miejscowości taki jak rynek. (...)Dużo się działo, był ruch i gwar(Rydwan).
        Tak. Tłok, ruch, skrzyżowanie alej.


        Tematem sceny była miłość / miłość w rodzinie (10 Pucharów) i ogólnie cała scena wprowadzała w pogodny nastrój.
        Tu raczej ta 10 pucharów to dużo emocji w jednym momencie.

        Ogólnie Rasid był zaskoczony, może trochę przytłoczony
        nadmiarem wrażeń (10 Kijów).
        Właśnie tak. Najpierw zaskoczenie, potem miałem natłok myśli.
      • rasid do olga.78 17.01.10, 18:32
        Olga.78

        Scenka dotyczyła dwóch skłóconych osób, być może pary byłych kochanków.
        Dwóch osób tak, ale nie skłóconych i nie kochanków.


        Ludzie przyglądali się dość obojętnie nie zajmując żadnego
        stanowiska.
        Tak było, tłum płynął obojętnie.


        Ta scena zwróciła uwagę Rasia głównie dlatego, że pokazała mu,
        oprócz piękna i oryginalności tego miejsca, jego smutną rzeczywistość. To co normalnie jest zakryte przed okiem turysty, tu zostało niespodziewanie obnażone.
        To świetne trafienie.

        Rasid poczuł się w tej sytuacji dość bezradnie, mógł tylko obserwować i wyciągać wnioski na przyszłość dla siebie. Do dzisiaj scena ta przypomina mu o dwóch równoległych światach w jakich żyje, tym złym i tym dobrym oraz codziennej konieczności pogodzenia obu.
        Tak jest, dobre skojarzenia.
      • ma_ewa01 Re: Rozwiązanie 17.01.10, 21:00
        Wiaj, Racid... Nie brałam udziału w Twoim warsztacie, ale wyciągnęłam karty i
        napisałam interpretcje. Ponieważ zrobiłam to od razu w pn to pomyślałam sobie,
        ze poczekam na innych uczestników. W końcu dawno mnie tu nie było. Ale
        następnego ranka, nie wytrzymałam i chciałam wkleić swoje karty i interpretację.
        Szukałam, ale nigdzie jej nie było-ani na pulpicie ani w moich dokumentach. Po
        prostu sie nie zapisało.... Więc uznałam, ze nic nie dzieje sie bez powodu i
        dałam sobie spokój. Ale dzisiaj weszłam tutaj aby zerknąc na rozwiazanie.
        Wyobraź sobie moją główną kartą była 2 pucharów. A w interpretacji pamietam
        słowa- dwie bliskie osoby, moze w strojach z innej kultury lub epoki, trzymające
        sie za rece, gdzieś szły lub brały udział w jakiejś ceremonii, obrzadku. A i
        jeszcze sobie przypomniałam, ze po bokach tej " parki" stał - z lewej Kapłan a z
        prawej- kapłanka...
        ha, więc byłam dośc blisko. Serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników
        Msmile
    • rasid zwycięzca 17.01.10, 18:39
      Wyróżnić należy interpretacje olkicool i canady_53, ponieważ obie świetnie uchwyciły różne niuanse związane z atmosferą tamtego dnia. Jednak na laur zasłużył maly-elf. Po pierwsze było tu wskazanie na sytuację żebrania na ulicy, a więc podanie konkretu. O tym pisała też mamkajulci, która była bardzo blisko, ale poszła w stronę wizji stereotypowego żebrania, z którymi spotykamy się na ulicach. Maly-elf napisała, że nie było to żebranie standardowe, tylko proszenie „w specyficzny sposób o jałmużnę”. Poza tym maly-elf wskazała, że mogły to być dwie osoby, zauważyła też dramatyzm sceny i towarzyszący scenie ruch wielu osób w tle.
      Dlatego też warsztat 120 wygrywa maly-elf ! Gratulacje !
      • jasmin_25 Re: zwycięzca 17.01.10, 18:43
        gratulacjesmile ciekawy warsztacik wyszedl, nie przyszlo mi nawet na mysl, ze to
        moglby byc ktos zebrzacy
        • olkacool Re: zwycięzca 17.01.10, 18:50
          No i jeszcze niepełnosprawność, można by "podciągnąć" pod dobrą odpowiedź, wszak
          kobiety były niewidome wink

          Gratulacje Elfie!
          • dana-25 Re: zwycięzca 17.01.10, 18:57
            Gratulacje Elfie!!!
            Rasid, ciekawy warsztatsmile
      • maly-elf Re: zwycięzca 17.01.10, 18:44
        Jejku, ale supersmile Bardzo się cieszęsmile
        Zagadkę napiszę za jakiś czas, bo mam pewien pomysł, ale muszę przemyśleć czy
        się nadaje.
        • maly-elf Re: zwycięzca 17.01.10, 18:47
          Gratuluję pozostałym uczestniczkom.smile Wszystkie miałyście dużo trafieńsmile
          A zagadka nie była łatwa.Nawet miałam z niej zrezygnować.wink
          • olkacool Re: zwycięzca 17.01.10, 18:52
            No i moja karta, też pasuje nawet wink Ta pierwsza:

            www.albideuter.de/html/initiatory_golden_dawn_27.html
      • canada53 Re: zwycięzca 17.01.10, 19:05
        Brawo Mały Elfie, gratuluję zwycięstwa!
      • kita32 Re: zwycięzca 17.01.10, 19:24
        Gratulacje, Mały Elfie! Świetna interpretacja!
        • maly-elf Re: zwycięzca 17.01.10, 19:30
          Dziękuję wszystkim za gratulacjesmile Dla Was też wielkie brawasmile
      • wirtha Re: zwycięzca 19.01.10, 12:40
        Gratuluję zwycięzcy i dziękuję autorowi warsztatu za korektę mojej interpretacji. Cieszy mnie fakt, że przynajmniej karty odpowiadały w dużym stopniu wspomnieniu, a nad interpretacją będę oczywiście pracować na warsztatach.
    • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 18:53
      Jeszcze jedna ciekawostka:
      Na określenie kraju czy też miejsca w kartach jasmin_25 pojawił się Cesarz i 8
      buław a w kartach kita32 Sąd Ostateczny. Dzisiaj trwają tam wybory
      prezydenckie... Chyba karty to pokazały.
      • dana-25 Pytanie do Rasida 17.01.10, 19:14
        Czy pamiętasz, czy w pobliżu był jakiś cmentarz albo kościół? Karty jako miejsce
        wydarzenia pokazały mi 4 mieczy i zastanawiam sie co mi chciały powiedzieć?
        • rasid Re: Pytanie do Rasida 17.01.10, 19:47
          Pojechaliśmy do Lwowa, żeby zwiedzić Cmentarz Łyczakowski. Tak więc wszystko
          jasne smile
          • dana-25 Re: Pytanie do Rasida 17.01.10, 19:51
            Dziękismile
      • jasmin_25 Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 19:50
        no jesli tak to pieknie bo ja o tym zielonego pojecia nie mialam, zadko ogladam
        tvwink Za to Sila moze sie kojarzyc ze Lwowem chyba.
        • dana-25 Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 19:52
          Pewnie, i to jak dosłownie!
        • rasid Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 19:53
          Faktycznie! W ogóle o tym nie pomyślałem! Lew na karcie... nazwa Lwów pochodzi
          od imienia Lew a nie od zwierzęcia, ale przecież chodzi o skojarzenie. Tarot był
          tu dosłowny!
          • jasmin_25 Re: Warsztat 120 - Wspomnienie 17.01.10, 20:17
            no nie calkiem doslowny bo na mojej karcie zadnego lwa nie ma, ale ogolnie na
            karcie sily lew pojawia sie jak najbardziej.I wlasnie ciekawe jest to, ze
            niezaleznie jakiej tali sie uzywa to okazuje sie, ze tarot pokazuje znaczenie
            podstawowe karty i podstawowy jej rysunek niezaleznie od tego co jest na karcie
            konkretnej talii. Tak samo wychodzilo niedawno z psem i karta glupca , na ktorej
            psa nie bylo,pamietacie? Ciekawe dlaczego tarot pokazuje wlasnie to podstawowe
            znaczenie mimo, ze rozne talie sa inaczej malowane?
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka