donbas
21.10.21, 16:52
Co tak naprawdę mi dolega i czy powinnam się naprawdę zacząć poważnie martwić?
Mam nadzieję, że to nie rak kości- bo już mi i takie pomysły do głowy przychodzą.
Jednakże nic mi od 2 tyg nie pomaga- żadne prochy bólu nie znoszą, jedynie przyćmiewają z lekka.
Czy to stawy i tak długi stan zapalny, czy ucisk od kręgosłupa i może powinnam upom8nać się u lekarza o blokadę? I do jakiego lekarza mam się udać, jeśli dotychczadowi twierdzą, że TO musi boleć i faszerują mnie prochami od których już rzygać mi się chce.