trymi
13.09.06, 23:29
Witam,
Szukam kredytu na mieszkanie. Zachęcony informacjami z internetu postanowiłem
poradzić się Panow Ekspertów z Expandera. Telefonicznie przedstawiłem warunki
wstępne pani telefonistce, która była tak miła i wstępnie obliczyła mi ratę
kredytu i zdolność kredytową, jednak poinformowała mnie, iż w ciągu 24 godzin
skontaktuje się ze mna pan Ekspert z krakowskiego oddziału Expandera, ktory to
Pan Ekspert porozmawia ze mna profesjonalnie czyli jak na Eksperta przystało.
Na telefon czekalem ok 48 godzin po czym zadzwonilem na infolinie i pani
poinformowala mnie ze pospieszy krakowskich ekspertow expandera. Krakowski
ekspert zadzwonil kilka godzin pozniej i zadal mi kilka roznych pytan apropos
kredytu i moich warunkow po czym poinformowal mnie iz we wtorek (po 3 dniach)
wysle mi na maila szczegolowe zestawienie najbardziej interesujacych ofert
kilku bankow. Dzis, czyli w srode, zadzwonilem do pana eksperta gdzie mam
szukac jego eksperckich porad bo na moim mailu ich nie ma... Po kilku
godzinach dostalem maila. W owym mailu od pana experta Bartosza Borkowskiego z
krakowskiego oddzialu expandera nie znalazlem nic oprocz kilku zdan, pelnych
bledow ortograficznych. Jednak oczywiscie nie wyglad ani forma nie byla dla
mnie kluczowa. Oczekiwalem tresci ktorej niestety w tych zdaniach nie
znalazlem. Kilka ogolnikowych informacji, a najbardziej odkrywcza z nich to
"Kwestja teraz umówienia się z na spotkanie i wybrania banku który będzie dla
Państwa najlepszy" po czym kilka ogolnych informacji ktore juz zostaly mi
przekazane podczas poprzednich rozmow telefonicznych. Zadnych konkretow. Mail
pisany w pospiechu i bez konkretnego celu. No i na koncu podpis na kilka
linijek zebym przypadkiem nie mial watpliwosci z jakimż to ekspertem mam do
czynienia. Pożal sie Boże. Ekspander - przechowalnia dla malozdolnych
ekonomistow i finansistow, ktorzy spali na wykladach. Ot co.
Pozdrawiam i nie polecam.