Dodaj do ulubionych

Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa???

16.07.07, 00:00
Od jakiegos czasu mam nastepujacy dylemat - czy przy dzisiejszych szalonych
cenach nieruchomosci, zwlaszcza w stolicy, oplaca sie jeszcze w ogole brac
kredyt na mieszkanie? Zwlaszcza w sytuacji kiedy mozliwosci finansowego nie
pozwalaja na zakup czegos, co bedzie zyskiwalo na wartosci w czasie a raczej
tracilo?

Konkretnie: Moja obecna zdolnosc kredytowa to 250 000-270 000 zl. Za te
pieniadze moge kupic co najwyzej kawalerke lub malutkie mieszkanie
dwupokojowe w bloku z wielkiej plyty, pewnie z lat 70., gdzies na Targowku, w
Ursusie albo pod Warszawa.
Przy kredycie na 25 lat rata rowna wyniesie okolo 1700 zl, a moze i wiecej
jesli bede chciala skredytowac prowizje, koszty notariusza i jakis podstawowy
remont. Do tego dojdzie co najmniej 200-300 zl czynszu, tak wiec jak nic co
miesiac musze wylozyc 2000 zl netto po to by mieszkac u siebie. To i tak dla
mnie bardzo duza kwota.

Druga opcja jest wynajmowanie, ktore na chwile obecna wychodzi duzo taniej.
Za 1200 zl (juz z czynszem) moge wynajac ladna kawalerke lub nawet dwa
pokoje, jak trafie to w lepszej lokalizacji niz mieszkanie, ktore ewentualnie
mialabym kupic. Minus - chyba tylko dzialajaca na samopoczucie swiadomosc, ze
nie mieszkam u siebie.

No i tak zastanawiam sie czy obecnie wynajmowanie nie jest teraz
paradoksalnie lepsza opcja niz pchanie sie w kredyt. Roznica pomiedzy 1200 a
2000 moge po prostu odkladac, nawet gdybym chowala to do przyslowiowej
skarpety to i tak po 25 latach zyskuje 240 000 zl. A wiadomo, ze lokowalabym
te pieniadze na jakiejs lokacie, wiec byloby tego sporo wiecej, pewnie w
okolicach 300 000. I wtedy, na emeryturze moglabym kupic sobie wlasne
lokumsmile. Ewentualnie, za 5-10 lat, gdyby pensje w naszym kochanym kraju
zaczely przybierac inna relacje w stosunku do kosztow czegokolwiek - pomyslec
o zainwestowaniu w mieszkanie juz odlozonego kapitalu.

Niestety, jestem typowa humanistka i nie mam bladego pojecia na temat
bankowosci, kredytow i prawidel rynku, no i po prostu nie wiem czy:

-za 25 lat za kwote rzedu 240-300 tysiecy zl bedzie mozna cokolwiek zdzialac
na rynku nieruchomosci
-czy mieszkania nadal beda szly w gore w tak zawrotnym tempie, co na zdrowy
rozsadek wydaje sie byc niemozliwe
-czy mozliwy jest jakis wyrazny wzrost cen wynajmu mieszkan.

Jeszcze 3-4 lata temu wynajem wychodzil drozej niz splacanie rat kredytu, a
teraz zwykle jest odwrotnie. Oczywiscie mowie o mieszkaniach 25-40 metrowych
na blokowiskach dla zwyklych smiertelnikow, nie o apartamentach typu Marina
Mokotow, gdzie za wynajem placi sie po kilka tysiecy zlowych miesiecznie. Czy
bardzo prawdopodobne jest, ze te proporcje znowu sie odwroca?

Bardzo prosze o wypowiedzi i opinie, zwlaszcza osoby znajace sie na
powyzszych zagadnieniach lub majace podobne watpliwosci i przemyslenia. Z
gory dziekuje.

Obserwuj wątek
    • annagonczar Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 16.07.07, 08:37
      witaj smile
      po pierwsze: rata kredytu na 250 tys w CHF bedzie wynosić ok. 1100-1200 zl, to
      chyba wiele zmienia. a po drugie za 25 lat, biorąc pod uwagę inflacje i wzrost
      konsumpcji, uzbierana kwota będzie miała dużo mniejsze możliwości. pieniądze na
      lokacie - zły pomysł, lepsze są fundusze inwestycyjne. moja rada: porozmawiać z
      doradcą finansowym lub doradcą banku - to nic nie kosztuje, a dużo wyjaśni.
      pozdrawiam,

      ag
      • www.informatorkredytowy.pl Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 16.07.07, 08:49
        Mimo wszystko lepiej splacac wlasne mieszkanie, zawsze w razie problemow mozna
        je sprzedac i jeszcze zarobic na roznicy pomiedzy cena kupna (wzieca kredytu) a
        wartosci w momencie sprzedazy.
        • zbooycerz Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 20.07.07, 18:01
          mowisz o roznicy pomiedzy cena zakupu a cena sprzedazy, ok
          ale kto powiedzial, ze ona bedzie dodatnia? to jakis mus?
    • basia.j5 Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 19.07.07, 18:28
      Też mialam takie dylematy ale stwierdzilam ze jednak lepiej splacac mieszkanie
      niz je wynajmowac, teraz czekam tylko na decyzje banku i trzymam kciuki zebym
      dostala kredyt bo czekam juz dlugo na decyzje banku
      • sengas Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 20.07.07, 15:49
        To źle stwierdziłaś - i ciesz sie ze ci kredytu nie chca dać bo jeszcze tego
        pożałujesz.
        Ida spadki i każdy to wie. Tylko ostatnie leszcze kupują na górce jak każdy
        mądry właśnie się wycofuje z rynku.
        A nie będzie Ci przykro jak za rok Twoje mieszkanie będzie warte np. 40 tys
        mniej?
        • aga2111 Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 20.07.07, 16:11
          Jak ktoś kupuje dla siebie mieszkanie to nie patrzy na to w ten sposób, że za
          rok będzie może kilkadziesiąt tysięcy tańsze...Jak ktoś kupuje dla siebie to
          liczy się raczej to, że będzie miał gdzie mieszkać. Za rok spadnie, a za 5 czy
          10 lat znowu wzrośnie...
          • jarecki1966 Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 22.07.07, 22:34
            I pewnie bedzie roslo conajmniej do 2012
        • annagonczar Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 20.07.07, 18:02
          tanieją smile))) czyli wszyscy "mądrzy" wycofują sie , a głupi kupują? ciekawe.
          powiem tak: współpracuję z branżą architektów, deweloperów i td, już sprzedają
          coś, czego jescze nie ma i planują kolejne inwestycje. ludzie kupują, zwłaszcza
          obcokrajowcy, i metr z kazdym miesiacej jest co raz drozszy. i bedzie, bo rosnie
          poziom konsumpcji, zarobków, obrotu pieniedzy. zmniejsza sie bezrobocie. Polacy
          wracaja z Anglii i kupuja....mieszkania. materialy budowlane drozeja. to w jaki
          magiczny sposób mają tanieć?
          • sengas Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 20.07.07, 21:19
            Skąd ty masz te dane???
            Materiały budowlane powoli tanieją i będą tanieć bo można je sprowadzać więc
            monopolu tu nikt długo nie utrzyma.
            A mieszkania już tanieją
            gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4328576.html
            a będą tanieć dalej, chcesz dowodów:
            wzróst stóp
            uwłaszczenie lokatorskich mieszkań (część na pewno wejdzie na rynek)
            ukończenie setek inwestycji mieszkaniowych, o których ilości jeszcze pare lat
            temu można było pomarzyć
            wprowadzenie katastru
            nadchodzaca zwałka na giełdzie
            mało?
            Poczytaj trochę branżowej literatury i doucz się o prawach ekonomii bo juz mi
            się więcej wymieniać nie chce.
            A to co wymieniasz jako tzw sprzedana dziura w ziemi to pic na wodę. 90% tych
            mieszkań już jest na rynku do odkupienia jako cesja - tyle że śmiechy będą jak
            tego nikt nie kupi
            Masz dane ilu obcokrajowców kupiło ostatnio mieszkania? Przedstaw je. Według
            GUS w moim prawie milionowym mieście w 2006 roku mieszkania kupiło 66
            obcokrajowców - straszne, ratuj się kto może smile)))
            Oj zapłaczą jeszcze niektórzy a na tym forum już niedługo co drugi post będzie
            pod hasłem Pomocy jak refinansować zbyt drogi kredyt
            • annagonczar Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 20.07.07, 21:40
              nie wiedzialam, ze dla Ciebie udowodnienie racji - to sprawa kluczowa. mysle
              jednak, ze pouczanie innych na forum nie jest najsensowniejszym zajeciem. a
              zakladanie z gory, ze ktos nie czyta lit. branzowej - jest aroganckie. odnoscnie
              obcokrajowcow - to nie chodzi o pojedyncze mieszkania, a o setki tysiecy metrow.
              te dane raczej nie sa dostepne. w kazdym razie, my - glupcy, kupujemy
              mieszkania. mam nadzieje, ze okazesz sie falszywym prorokiem. w imie naszych
              zysków.
              • sengas Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 20.07.07, 23:12
                > nie wiedzialam, ze dla Ciebie udowodnienie racji - to sprawa kluczowa
                Kto tak powiedział?
                > jednak, ze pouczanie innych na forum nie jest najsensowniejszym zajeciem
                A ty co robisz linikę niżej?
                > zakladanie z gory, ze ktos nie czyta lit. branzowej
                Kto to z góry zakłada? Napisałem żebyś poczytała i tam znajdziesz odpowiedz a
                propo spadków cen - czy czytasz nie wiem- sama sobie odpowiedz.
                A co też kupiłaś i boisz się spadków?
                mam nadzieje, ze okazesz sie falszywym prorokiem. w imie naszych
                > zysków.
                Jakich zysków? - no chyba że kupiłaś inwestycyjnie bo jak myslisz o swoim
                obecnym mieszkaniu to chyba bedziesz musiala iść pod most albo ciasnej
                kawalerki żeby znacząco zyskać - po prostu nie mogę z takich inwestorów jak
                ty smile)
                A poza tym to co się tak gorączkujesz? Stresik po przeczytaniu artykuł o
                spadkach chwycił? Rozejrzyj się dokładniej to znajdziesz jeszcze trochę
                podobnych, porozmawiaj z ludźmi z innych forów - a zresztą czego się boisz- w
                razie czego koledzy architekci i developerzy na pewno pocieszą smile Powodzenia w
                spłacie
                • miron1977 Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 20.07.07, 23:34
                  spadek cen??!!! kupilem mieszkanie miesiac temu. juz dzis jest ono warte 10%
                  wiecej. jakos nie wierze w te twoja metna teorie
                  • www.informatorkredytowy.pl Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 21.07.07, 10:22
                    W oparciu o niedawne wyliczenia tvn24 z programu bilans bodajże jak dobrze
                    pamiętam, są ostatnio pewne małeee spadki cen (np. Wrocław) ale są i dalej duże
                    wzrosty (np. Poznań) Generalnie nadal są wzrosty i najprawdopodobniej nadal
                    będą, ale oczywiście już nie tak agresywne jak w 2006 roku.
    • kpopialo Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 22.07.07, 09:13
      dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,4322071.html
    • croquemitaine Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 23.07.07, 09:11
      Jako typowa humanistka myśli Pani bardzo rozsądnie. Istotnie, wynajmowanie jest
      teraz lepszą opcją niż pchanie się w kredyt, ponieważ wchodzi taniej, niż rata
      kredytu. Różnicę można oszczędzić lub zainwestować i rozejrzeć się w
      możliwościach, gdy skończy się nagonka na kredytobiorców i owczy pęd do
      zadłużania się. Najgorsze, co można teraz zrobić, to kupić na 25-letni kredyt
      kawalerkę w wielkiej płycie gdzieś na podwarszawskich peryferiach. Stanie się
      Pani niewolnikiem banku, a tego typu mieszkanie w takiej lokalizacji z
      pewnością nie zdrożeje, raczej po dwudziestu pięciu latach zdekapitalizuje się
      i zamieni w slumsy.
      • sengas Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 23.07.07, 11:02
        Wreszcie ktoś napisał coś rozsądnego, co próbuję wytłumaczyć chcąc ostrzec
        przed popełnieniem błędu.
        Wynajmować przez lata nie trzeba, ale można trochę poczekać na uspokojenie rynku
        Zresztą kolejny artykuł na potwierdzenie moich słów
        www.rzeczpospolita.pl/dodatki/nieruchomosci_070723/nieruchomosci_a_7.html
        a to dopiero początek
        • lebot Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 26.07.07, 09:19
          Myślę, że Sengas ma sporo racji. Nic nie rośnie do nieba ani gielda ani
          mieszkania. A komfort życia też jest ważny - to, że się ma np. blisko do pracy,
          a nie dojeżdża codziennie z przedmieścia, i to, że się nie oddaje trzech
          czwartych pensji bankowi. Poza tym, prawdopodobnie za kilka lat będziesz
          zarabiać więcej, uzbierasz jakiś wkład własny (jeżeli coś odłożysz i dobrze
          zainwestujesz). Nawet jeśli ceny nie spadną, to już raczej nie będą rosły tak
          histerycznie, jak do tej pory. Kupisz coś lepszego i będziesz żyć jak człowiek
          bo wielka płyta na przedmieściu to naprawdę chyba dla amatorów mocnych
          wrażeń ...
          • materysa Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 22.08.07, 09:44
            Czemu dla amatorów mocnych wrażeń??
            • edyta77s Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 31.08.07, 07:36
              niekonieczniewink
    • annagonczar Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 24.07.07, 14:50
      świeży artykuł : rynek pierwotny
      www.egospodarka.pl/23606,Deweloperzy-ceny-mieszkan-pojda-w-gore,1,39,1.html
      • mandy2002 Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 24.07.07, 15:19
        Słuchaj developerów - dobrze na tym wyjdziesz wink
        Ja to skomentuję tak: po pierwsze powyżej było o mieszkaniach na rynku wtórnym,
        po drugie jak bedziesz się sugerować sponsorowanymi artykułami to daleko nie
        zajedziesz
        • annagonczar Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 24.07.07, 16:05
          dzięki za dobrą radę smile przyda mi się!
        • pitolenie58 Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 24.07.07, 23:30
          > Słuchaj developerów - dobrze na tym wyjdziesz

          Albo słuchaj "doradców" - efekt ten sam.
          Spytaj ich na odchodnym jaka daja gwarancje i jaka ponosza odpowiedzialnosc gdy
          ich brednie sie nie sprawdza.
    • www.informatorkredytowy.pl Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 28.07.07, 11:02
      Proszę zauważyć, że coraz więcej jest w internecie artykułów, że obecnie cena w ofercie rózni się znacznie z ceną ostateczna (z korzyścią dla klienta) Nie ma siły ceny nie mogą rosnąć w nieskończność, w najbliższym czasie w Warszawie pewnie stabilizacja cen za m kw. a i o spadach czyta sie nawet coraz więcej.
      • secondwirt Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 12.08.07, 20:22
        Ja po kolejnej przymusowej przeprowadzce (bo ktos oferowal wiecej za wynajem)
        spierdzilem ze to pier...... i zaczelem szukac kredytu (mimo cen jakie sa w
        gorzowie nowych mieszkan) Moze i wynajem tanszy i wygodniejszy finansowo ale mam
        dosc zycia na walizkach
    • agulha Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 19.08.07, 00:12
      Wiele osób zadaje sobie teraz to pytanie. Moim zdaniem, nie ma mądrego, który na
      to odpowie. Jeżeli jest Pani osobą niespecjalnie orientującą się w bankowości i
      finansach, to zakładanie, że trafnie ulokuje Pani odłożone pieniądze, może
      okazać się błędne. Pieniądze są podatne na inflację - nigdy nie wiadomo, czy
      takowa nie wystąpi. Fundusze i akcje? My, Polacy, przyzwyczailiśmy się, że one
      rosną i dają zyski, ale wcale tak być nie musi. Można stracić. Dużo też zależy
      od siły charakteru - czy rzeczywiście odłożę te pieniądze, czy je wydam? To by
      były zatem argumenty za kupnem. Argument za wynajmem - łatwiej jest
      (przynajmniej tak się wydaje) dostosować miejsce swojego zamieszkania i standard
      do aktualnych warunków. Nie trzeba dojeżdżać przez całe miasto, można przenieść
      się bliżej. Zarabiam gorzej - szukam tańszego, mniejszego lokum i płacę mniej.
      Łatwiej wyjechać na kontrakt zagraniczny. A jeżeli mieszkanie jest kupione -
      kredyt płacić trzeba, ktoś musi się mieszkaniem zajmować albo trzeba je wynająć.
      Zdalna opieka nad mieszkaniem to koszmar. A to zalanie, a to lokatorzy się nagle
      wyprowadzą, coś okropnego. Oczywiście, mieszkanie na kredyt można sprzedać i
      kupić mniejsze, ale taka operacja jest bardziej skomplikowana i niesie za sobą
      koszty. Niestety, w Polsce - w porównaniu np. ze Szwecją - rynek wynajmu jest
      jeszcze marny. Nie ma prawdziwych kamieniczników - ludzi, którzy zawodowo
      utrzymują mieszkania na wynajem, dbając o ich odnawianie, konserwację, wymianę
      sprzętów, i którzy nie muszą zarobić na kredyt czy znacząco dorobić do pensji,
      wynajmując jedną, nędzną kawalerkę, tylko mają kilkadziesiąt mieszkań. W Szwecji
      (podaję ten przykład, bo bliska osoba tam mieszkała) życie lokatora jest
      słodkie. Mieszkanie ma w pełni urządzone, nowe modele lodówki, pralki i innych
      tp. sprzętów AGD. Jeżeli coś się zepsuje,jest naprawiane i wymieniane.
      Przeprowadzka to zatem przewiezienie rzeczy osobistych, nic więcej. Wracając
      znowu do kupowania, wiele osób sądzi, że mieszkania malutkie i w starych
      osiedlach z wielkiej płyty nie będą już drożały, a przeciwnie, stracą na
      wartości. Jeżeli jednak dobrałaby Pani sobie mieszkanie, które naprawdę Pani
      odpowiada (a można, naprawdę można, sporo z tych osiedli ma znakomitą
      lokalizację i komunikację, piękną zieleń, dużo przestrzeni), to ono przecież
      służyłoby Pani do mieszkania, a nie jako towar.
    • kanawaro Re: Kredyt czy wynajem przez lata - Warszawa??? 10.10.07, 08:37
      Powiem szczerze ze wyjedzajac pracoeac do irlandii myslem sobie aaa popracuje
      kilka lat i kupie za gotówke mieszkanie, jako ze mieszkam w warszawie to szybko
      moje marzenia zostaly zrownanie z ziemia, bez kreytu bynjamniej w warszawie nie
      da rady, a zycie na wynajmnie to tez nie sposób na zycie niestety

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka