krakus111
31.07.05, 08:21
Wczoraj nadziałem się ja i dziesiątki innych kierowców: na skrzyżowaniu
Kościuszki i Krzyszkowickiej /"pod kapliczką/ drogowcy rozgrzebali i nie da
się przejechać.Oznakowanie objazdów fatalne i zupełnie niewidoczne -
przynajmniej tak było wczoraj.Ludzie podjeżdżają do przeszkody i
zawracają.Amatorzy trunków spod sklepu nocnego opodal mają niezłe widowisko i
uciechę.