dn35
05.03.14, 09:31
Pytanie do zdradzanych żon.
Mam pytanie. Od 4 lat byłam w związku z żonatym mężczyzną. On jest 22 lata po ślubie. Chciałam zakończyć romas, który nam się przytrafił - oboje szukaliśmy tylko seksu. I to było jasne - żadnego rozbijania rodzin, ani miłości. Po 6 msc chciałam odejść, ponieważ forma związku zmieniała się na bardziej poważną, a tego chcieliśmy uniknąć. Ale on stwierdził, że żyć beze mnie nie może i zdecydował się odejść od żony. I że wszystko przygotowuje, potrzebuje 4 lata, pospłaca kredyty wspólne do końca, starsza córka zda maturę, a młodsza będzie miała 15 lat, więc już sobie powinna poradzić z jego odejście.
Zostałam tylko ze względu na te konkretne ustalenia, plany.
Nie zamierzałam dalej ciągnąć romansu, ale rozumiałam, że po prawie 20 latach zycia razem, trzeba jakoś powoli pozamykać sprawy i że to może będzie łagodniejsze rozstanie, niż nagłe. Bardzo nie podobało mi się to oszukiwanie żony i dużych już dzieci, ze żyje na dwa domy. Nie raz prosiłam, zeby jakoś to zaznaczał w rozmowach z żoną, ale wygląda na to, ze tego nie robił.
Teraz, po 4 latach, planów, rozmów, jego pełnego uczestnictwa w moich problemach, zapewnień, okazywania miłości - próbowął porozmawiać z żoną i...stchórzył.
Chodził nawet na przygotowawcza terapię wcześniej przez 3 msc. Nie pomogło.
Teraz nadal kontynuuje tę terapię, aby mógl się uwolnić (jak twierdzi) od zony.
Ja w takiej sytuacji odeszłam od niego. Złamał dane mi słowo. Przez ten cąły czas oszukiwał tę drugą kobietę. I dzieci.
Nie wiem do końca, jaka jest prawda. MOże nie zamierzał w ogóle odejść od NIej, choć był bardzo przekonujący. Może zamierzał. NIe wiem.
Moje pytanie do Żon jest następujące:
czy wolałybyście dowiedzieć się o tym, że Wasz mąż przez 4 lata planował życie z inna kobietą czy raczej nie?
Zastanawiam się czasem czy nie skontaktować się z jego żoną i nie powiedzieć jej o tym. Z informacją, że to już skończone, że jednak wybrał pozostanie przy nich.
Ale zeby wiedziała, że mąż potrafi zdradzić, oszukać. Żeby nie ufała mu już tak.