izuzalka
10.08.08, 10:59
Jesteśmy razem prawie 5 lat. Kilka razy się rozchodziliśmy, ale
jednak pragnęliśmy być razem. Obydwoje mamy wrażenie, jakbyśmy byli
na siebie skazani, nie chcemy i nie potrafimy budować związku z kimś
innym.
Zaszłam w ciążę. Teraz jestem w czwartym miesiącu. Miesiąc temu mnie
zdradził. To był skok w bok, wyjechałam na kilka dni, była impreza,
byli pijani... on nie przywiązuje do tego wagi, wygląda jakby już o
tym zapomniał, nie mają żadnego kontaktu, ani go nie szukali.
Chciałam odejść. Jednak zrozumiałam, że tą decyzją najbardziej
zaszkodzę sobie. Kocham go. Jednak ciągle prześladują mnie obrazy,
wyobrażam sobie ich razem. Nie potrafię wybaczyć. Może to za
wcześnie?
Jest ojcem mojego dziecka, zdecydowaliśmy się być razem, nie chcę
tego zmieniać...
Czytałam dużo o tzw. jednorazowych zdradach, pod wpływem emocji.
Wydaje mi się, że to było właśnie coś takiego. Przekreślać wszystko
z tego powodu? Czuję, że nie tędy droga. Ale ciągle boli. O ileż
łatwiej byłoby, żeby się nie zdarzyło. To było niepotrzebne. Ale
stało się.