czu-jka
23.10.11, 11:54
Mam dylematy jak 16-latka od kilku dni

.
Spotkałam się z Panem w piątek. Było miło. Zaproponował spotkanie w weekend. Mieliśmy w planach wybrać się w pewno miejsce.
No, ale nie dzwoni.
Ja twardo nie daję znaku życia, choć kątem oka coraz zerkam na komórkę. I nie ukrywam, że mam ochotę na spotkanie.
Trzymam się zasady, którą ostatnio przytoczył Zet- To wbrew naturze, żeby mysz uganiała się za kotem.
Dziewczyny, dzwonicie pierwsze? Chłopaki jak to jest spostrzegane.