Ex przyjaciel- czy mogę mu ufać

[liu.jo]

Krótko nakreślę temat: miałam przyjaciela, poznaliśmy się na gruncie zawodowym, właściwie leb w łeb pięliśmy się w górę bo obydwoje bardzo ambitni jesteśmy Co nas w sumie połączyło Ale początkowo była to zwykła przyjaźń, ob był w długoletnim związku, ja też się z kimś spotkałam, mimo to bardzo się lubilismy, mogliśmy na sobie polegać. Dużo mi pomógł w życiu. W jego związku zaczęło się coś psuć i zaczął robić podchody do mnie, ale nigdy jakoś nie doszło do niczego poważnego - jak ja sie zdecydowałam to on się wycofywal, kręcił z innymi, opowiadał mi o innych więc jako potencjalnemu partnerowi mu nie ufałam Ale polegać na nim mogłam, mimo że parę razy się mocno posprzeczalismy. W pewnym momencie jednak coś mu odbiło, wyjechał do innego miasta, zaczął zarabiać naprawdę duże pieniądze, zaczął wyrywać laski a mimo to cały czas krążył też i przy mnie, sklocil mnie z jedna koleżanka z pracy przez co mialam nieciekawa atmosferę w pracy przez pewien czas (Co tak naprawdę wyszło mi na dobre po czasie ), sam chyba nie wiedział czego chce albo chciał trochę za dużo kobiet w swoim życiu na raz, to tak żeby podsumować to co wyszło z naszej znajomości, bo zaczęło się psuć już jakieś 2 lata temu, a ode miesięcy temu ostatecznie całkiem się odcięłam, zablokowała kontakt z nim i chyba zrozumiał że nie interesuje mnie słuchanie o innych jego kobietach. Pech chciał, że jest to bardzo mądry i zawodowo ogarnięty facet, dalej mam z nim umiarkowaną styczność i widzę że wyciąga wnioski w życiu i widzę też że mimo wszystko kontakt ze mną chciałby mieć. Ja teraz będę zaczynać ważny projekt w moim życiu, chciałabym od czasu do czasu moc z nim skonsultować to i owo bez obaw że będzie coś kombinował ale podkreslam ze zamierzam podejsc dp tego bardzo ostrożnie postawiłam karty:
1. Co można powiedzieć o naszej znajomości?
Wieża- krol denarów- 7 buław
2. Jakie on ma nastawienie do mnie?
Giermek buław- wieża- sprawiedliwość
3. Co do mnie czuje?
Rycerz kielichów- sąd- moc
Zamierzałam postawić tylko jeden rozkład o naszą znajomość, ale uznałam że jego nastawienie i ewentualne uczucia też będą mieć

[liu.jo]

*mieć znaczenie. (Coś ucina posty, drugi raz to dodaję bo mi wcześniej całkiem wcięło cały wątek ) nasza znajomość runęła, kazde z nas skupia się na swoich biznesach, ma ustabilizowane życie zawodowe a nasza relacja obecnie jest taka napięta, ja podchodzę do niego bardzo podejrzliwie, zresztą jak widać, bo nie stawiałabym kart gdyby była tej znajomości pewna no chyba że dojrzał i król denarów oznacza jego jako osobę której można zaufać A ja to ja buduję mur wokół siebie..
Jego nastawienie do mnie zmieniło się - fircyk lowelas stał się taki oficjalny (W stosunku do mnie przynajmniej 😁)
Uczucia hmm.. Ja myślę że on jest taki romansowy, pojawia się i znika i myślę że lubi kilka opcji mieć w razie gdyby go któraś zostawiła. Pociągam go i podobam mu się, albo opcja nr 2 - wjechałam mu na ambicje że znajomość nie została 'skonsumowana'
Podsumowując- jest sens odnawiać kontakt, narażać się na niepotrzebne podchody czy lepiej trzymać dystans?

[panna_ma_rysia]

Przeczytałam rozkład, ale już bez kart po opisie Waszej sytuacji jestem pewna, że nie warto odnawiać konaku z kimś takim. A powiem Ci to z własnej autopsji bo z kimś takim bujałam się dwa lata i nic dobrego nie z tego nie wyszło - okazało się facet miał mega problemy sam ze sobą, był niestabilny emocjonalnie i niestały w uczuciach. Także stale opowiadał o o swoich romansach, flirtach i podbojach, bardzo źle wypowiadał się o kobietach, co mnie bardzo na starcie zniechęciło i uznałam, że nie traktuje mnie poważnie. A u Was myślę, że na sprawach zawodowych się nie skończy i pachnie mi tu romansem, ale na normalny związek po tych kartach raczej nie widzę szans, zresztą tu i bez kart widać że mu odbiło (w jakim jest wieku - może to kryzys wieku średniego?) i niewiadoma czego chce i czego szuka...Nie mogę Ci niczego sugerować, ale ja wykorzystałam na plus naszą sytuację, iż nasze drogi się niemal całkiem rozeszły i dzięki temu udało mi się go wybić sobie z głowy. Po co więc ponownie zapewniać sobie huśtawkę emocjonalną i znowu przeżywać to samo od nowa? Jak raz nie wyszło to już raczej nie wyjdzie...

[liu.jo]

Dlatego chciałam nakreślić jasny obraz sprawy, żeby mi nikt nie popłynął z interpretacją że się piękny romans szykuje czy coś 😂 znam go nie od dziś mi przede wszystkim chodziło o to czy na stopie koleżeńskiej i zawodowej uda się utrzymać znajomość, czy mogę mu ufac, bo zawodowo jest genialny w tym co robi i właściwie to bardzo pomocny był, ale pytanie czy znowu by romansowych podchodów nie robił a na to nie mam najmniejszej ochoty, nigdy zresztą za bardzo nie miałam 😁 Fajny był z niego kumpel zanim się posypał wewnętrznie, 30tka niedawno skończona, to moim zdaniem wiek na ogarnięciesię i wyciąganie wniosków w życiu a nie kręcenie w kółko.

[panna_ma_rysia]

"3. Co do mnie czuje?
Rycerz kielichów- sąd- moc" - tu widać wg mnie nastawienie jego w kierunku romansu, flirtu więc wg mnie jeśli odnowisz z nim znajomość na gruncie zawodowym to on dalej będzie dążył co najmniej do podrywu, a nawet zdobycia Ciebie (w sensie seksualnym). Pytanie czy masz w sobie tyle siły, aby się przed tym obronić
Jeśli chcesz wiedzieć, czy możesz mu ufać zawodowo, to wg mnie brakuje tutaj zasadniczego pytania: Czy mogę mu ufać na gruncie zawodowym, gdyż z tych pytań co zadałaś nie da się tego jasno określić, gdyż widzę tu głównie pytania o uczucia i jego nastawienie do Ciebie niż na sprawy zawodowe...

[liu.jo]

Wiem ale najpierw chciałam sprawdzić jego nastawienie do mnie, czy dalej jest jak było i czy mogę się czasem odzywać z zapytaniem o to czy tamto, jak rozwiązał problem z tym czy z tamtym i przy okazji zapytać co tam jak tam, żeby nie wyszło że dzwonię tylko dlatego że czegoś potrzebuję 😁 czy lepiej nie drażnić lwa bo wykorzysta moment i dalej będzie katował ucho i usłyszę dużo wiecej niz potrzebuję przy takim podejściu współpraca zawodowa i tak odpada, bo tak jak piszesz tu coś będziemy działać, tu będzie kombinował co jeszcze dla siebie uszczknąć. Po głębszym zastanowieniu - niech zostaje jak jest, nie odmawiam tego kontaktu. Dziękuję za pomoc

[panna_ma_rysia]

Liu.jo, nie wiem jaką talię masz i jak u Ciebie wyglądają poszczególne karty, ale w mojej talii karta sadu nazywa się "odrodzenie" i często pokazuje mi odnowienie tego co było - konaktu, romansu, w tym przypadku to odnowienie "rycerza pucharów" czyli takiego niepoważnego lowelasika, podrywacza, który nie ma poważnych zamiarów dla niego liczy się tylko dobra zabawa, a na końcu masz moc - u mnie ta karta pokazuje dążenie do zdominowania kogoś, podporządkowania go sobie i często zdobycia kogoś w sensie seksualnym. Więc wg mnie on nie da za wygraną i będzie dalej próbował na ile mu pozwolisz.
"1. Co można powiedzieć o naszej znajomości?
Wieża- król denarów- 7 buław" - tak czytając między wierszami gdyż nie padło konkretnie pytanie o to, czy możesz mu ufać zawodowo, jest szansa że w sprawach zawodowych wywiązywałby się wobec Ciebie skrupulatnie, kompetentnie jak profesjonalista gdyż wyszedł w królu denarów, co jednak nie zaprzecza temu, że dalej będzie tak jak było, czyli przy okazji będzie próbował ubić interesik dla siebie (czytaj pierwsza część mojej odpowiedzi). Tak jak to widzę, ale może ktoś jeszcze się wypowie oprócz mnie

[panna_ma_rysia]

W wielu jednak interpretacjach karty Sąd ostateczny można przeczytać, że ta karta wróży (najczęściej gdy wypada na ostatniej pozycji) ostateczne zakończenie danej sprawy/relacji i tak zapewne często jest ale wg mnie w twoim przypadku raczej oznacza powrót przeszłości, jako że na końcu mamy moc czyli tak jak napisałam, chęć lub dążenie do dominacji i zdobycia danej osoby

[panna_ma_rysia]

Myślę, ze ten fragment z opisu tej karty mówi sam za siebie i najbardziej pasuje do tej sytuacji: "
"Sąd Ostateczny mówi o tym, że do ostatecznego zamknięcia przeszłości konieczne jej wskrzeszenie jej na nowo i zmierzenie się z nią jeszcze raz. Człowiek musi osądzić to, co było, uznając swoją przeszłość za pokonaną. Tylko dzięki temu może mówić o prawdziwym odrodzeniu się". Pozdrawiam

[liu.jo]

Initiatory tarot of The Golden Dawn. Specyficznie wyglądająca karta. Dwie kobiety, z których jedna wskazuje palcem na mężczyznę, on na nie nie patrzy. W tle mężczyzna unoszacy rece ku górze, ku dmącej w trąbę postaci.. Ja słabo interpretuję tą akurat kartę. Częściej mi wypada jako 'coś wypłynie na wierzch, coś się wyjaśni' niż jakieś odrodzenie i tak sobie myślę- jako że uważam że wszystko w życiu jest po coś- czy ja nie zostalalam w to wszystko trochę wmanipulowana 🤔 wcale jakoś nie rozpaczam, że kolega mi z życia wyleciał, jego t3mat tak naprawdę cały czas się przewija, mamy wspólnych znajomych, którzy raczej szanują nas obydwoje. Jeden wspólny bliski kolega, który że mną współpracuje, w kwestiach w których nie mamy pewności mówi "zadzwoń do P./ napisz do P./ może P. będzie wiedział" gdzie tak naprawdę sam mógłby zadzwonić i mi przekazać Co ustalił co więcej wczoraj przyszedł do mojego biura z telefonem i powiedział że telefon do mnie a na linii pan P i to z jakimś błahym pytaniem, na które bez problemu u innego źródła uzyskałby informacje chwilę pogadaliśmy i przez to wszystko mi się włączyło myślenie czy odnowienie tej znajomości mi się nie opłaci, tarota jak stawiałam to też mnie coś tknęło żeby zapytać o uczucia do mnie, miałam tylko o naszą relację i nastawienie do mnie eh musiałam mu bardzo na ambicję wjechać że mnie nie zdobył, bo nie wiem ile można jeden kotlet odgrzewać

[liu.jo]

A jeśli chodzi o moc, ja osobiście lubię tą kartę często w niej wypadam jak mnie ludzie postrzegają i nie widzę w niej jakichś złych cech 🤗😇 Czy w odpowiedzi co ja o kimś myślę albo uczucia czy nastawienie z mojej strony to była w najgorszym wypadku tylko taka zdrowa chuć 😁😁😁 pragnienie zbliżenia na gruncie seksualnym i to bardzo silne, żądza wręcz 😉 Ale zwykle w grę wchodziły też naprawdę silne emocje, duża chemia i energia seksualna, silne uczucie a nie tylko romansik dla mnie moc jest dobra karta na uczucia.. chemia i fascynacja druga osoba - to się pod nią kryje. Co prawda nie w przypadku tego pana, ale po innych swoich doświadczeniach tak stwierdzam

[panna_ma_rysia]

Jak widzisz, wiele zależy od używanej talii i osobistych doświadczeń z kartami. Ja z kolei nie przepadam za kartą mocy przynajmniej w pytaniach o stały związek nie wywróżyła mi nic wartościowego, najczęściej wtedy ja będę musiała nastarać się mocno o tę drugą osobę i najczęściej wtedy jest z drugiej strony tylko silne przyciąganie seksualne, chemia i fascynacja erotyczna lub chęć zdominowania drugiej osoby. Znajomość się toczy, dopóki ja przejmuję inicjatywę i ujarzmiam tego lwa na karcie, jak na chwilę spocznę to ta druga osoba wymyka się i znika z horyzontu... Raczej więc nie wróży nic poważnego poza wzajemnym podobaniem się i seksem, przynajmniej takie mam narazie z nią doświadczenia, ale może mnie jeszcze kiedyś zaskoczy

[liu.jo]

To zależy, czasem jedynym albo najlepszym spoiwem związku jest sex 🙂 jedni mają wspólną pasję, inni pracę a innych po prostu łączy sex i ja nie widzę w tym nic złego doświadczenia ani w kartach ani w związkach zbyt dużego nie mam żeby tak na 100 % się wypowiadać, w jednej i drugiej kwestii wciąż się uczę I zdobywam nowe doświadczenia