Dodaj do ulubionych

Sterylizacja???

18.10.11, 17:32
Jak zapatrujecie się na sterylizację???Nie chce ,żeby moja Rita miała kiedykolwiek małe.Weterynarz poleca mi "czyszczenie"malej. Wiem, że jest dużo za.... i przeciw...Narazie jeszcze nie podjęłam decyzji...Jak Waszym zdaniem powinno to wyglądać??!!Pozdrawiam
Obserwuj wątek
    • megg_mb Re: Sterylizacja??? 18.10.11, 22:23
      ..och..sterylizacja to temat morze...ile osób tyle zdań. Co prawda mam pieska ale nad kastracją bym się jednak zastanowiła. Trochę to niezgodne z naturą i trochę to egoistyczne. Piesek (sunia) poza tym po sterylizacji/kastracji przeżywa burzę hormonalną oraz tyje (to udowodnione)...."danonek" jaka by nie była to będzie Twoja decyzja i postąp tak jak podpowiada Ci miłość do Rity.
      • maria0511 Re: Sterylizacja??? 18.10.11, 23:05
        mamy już czwartą z kolei sunie,jedna rodziła bo dzieci nas tak namawiały [została z nią 1 suczka
        Potem była sznaucerka,a teraz mamy sunie shih tzu żadna nie była sterylizowana.Cieczka trwa
        około trzech tyg.a dni płodne kilka dni to naprawdę można na pieska uważać.
        Problem u niektórych psinek jest ciąża urojona ale wtedy więcej spacerować zmęczyć trochę.
        P.S. zrobisz jak Ci serce dyktuje. pozdrawiam M.M.


    • maria0511 Re: Sterylizacja??? 18.10.11, 23:29
      P.S.też nie planuje szczeniaczków u mojej Boni.
      Ale kotkę mam wysterylizowaną bo się biedna tak męczyła tym wyciem do księżyca że nie było
      rady a mieszkaliśmy w bloku wychodziła na balkon i wyła. Pozdrowienia od Boni dla Rity
    • marta13sar Re: Sterylizacja??? 19.10.11, 09:55
      Witam.
      Ja moją Amberkę wysterylizowałam. Nie żałuję, ale stres był ogromny. NIe planowałam jej dopuszczać, ponieważ bałabym się porodu (podobno nasze shih tzaki mają ciężkie porody z powodu dużej główki), poza tym mogłabym nie zapewnić jej odpowiedniej opieki (nie zawsze mogę w pracy mieć urlop). Amber po pierwszej cieczce miała ciążę urojoną (pomimo bardzo długich i częstych spacerów), mleko jej leciało, ciężko to przechodziła (a jeśli już po pierwszej pojawiła się urojona, to lubi powracać). Jak chodziłam na spacery w czasie cieczki, to musiałam odganiać inne psy (nie wiem skąd tyle bez właścicieli biega). Przeczytałam wszystkie za i przeciw i podjęłam decyzję o sterylizacji, którą miała w maju. Wagę trzyma idealną. Przy sterylizacji ważyła 4,8, a ostatnio wahała się pomiędzy 4,85-4,9, więc nie ma problemów (chociaż jedna w rodzinie która nie ma nadwagi ;) Ja widzę same plusy (no może poza brakiem widoku tych małych nowo narodzonych). Pozdrawiam. Życzę dobrej i mądrej decyzji.
    • an3czka2 Re: Sterylizacja??? 19.10.11, 11:20
      Kochana Danonek zrobisz jak uważasz. Powiem ci jedno, sterylizacja tak , ale dopiero jak sunia będzie dojrzała, czyli około 2 lat musi mieć. Nie ma w tedy burzy hormonalnej w organizmie. Są wyjątki, i sunie źle znoszą cieczki, czy występują ciąże urojone, w tedy robi się sterylkę wcześniej dla dobra suni. Moja nie jest sterylizowana, i na razie na pewno tego nie zrobię, można w trakcie cieczki sobie świetnie radzić. Są spraje zabijające zapach cieczki i psy wcale nie są namolne. Trzeba się trzymać zasady, przed spacerkiem umyć pupsko, spryskać porządnie tylne łapki i delikatnie pupcię i spokój. Moja Lila ma w tej chwili maluszki, dopuszczona została świadomie. Odradzam jednak to każdej, bo jest to koszt duży i to bardzo. Lila była pod opieką super lekarzy, poród był bez problemów(sprawdziłam jak rodziła jej matka), oczywiście była przy tym fachowiec. Nerwów mnie to kosztowało sporo, i do dziś pilnujemy maluszki co noc, a maja już 4 tydzień. Trzeba się liczyć z różnymi historiami typu zachłyśnięcia maluchów przy jedzeniu, biegunki itd. Ja przerobiłam z rodzina wszystko. Ratowaliśmy zachłystka kochanego za każdą cenę. W klinice wyprowadzili mi maluszka tak że dziś rządzi wszystkimi, a dawali mu 5 % na przeżycie. Co najważniejsze jest zdrowy w 100%, lekarze są dumni z niego że udało się go uratować i jest idealnie zdrowy. Biegunki z przejedzenia i jazda na dyżur nocny też się zdarzała :).Najgorsze są u małych shih tzu zachłyśnięcia, krótki przełyk, krótki nosiu nie pomagają podczas jedzenia. To ich wada niestety. Nas nauczono co robić w takiej sytuacji, i potem świetnie sobie radziliśmy z tym. Dziś problemy już znikają, ale trzeba się z tym liczyć. Koszty też są duże niestety, karmy, podkłady, wizyty lekarskie,krycie i idzie to w setki złotych za każdym razem. W sumie to jesteśmy szczęśliwi, bo mamy naszą Fabiunię, która zostaje z nami, gromadkę pięknych zdrowych szczeniaczków szczeniaków z którymi nie wiem jak się rozstaniemy:(, ale drugi raz się na to nie piszę:). Nerwów było co nie miara, płaczu itd. Niech robią to profesjonaliści, którzy wiedzą co robić w każdej sytuacji:). My nauczyliśmy się wiele, ale nie mam zamiaru tego wykorzystywać:). Teraz po prostu Lilunia i Fabia będą u nas dożywotnio wieść sielskie życie:). pozdrawiam Ania z Lila i maluszkami,
      • danonek81 Re: Sterylizacja??? 19.10.11, 18:52
        Jeszcze nie podjęłam decyzji..ale nie ukrywam, że chylę się ku temu...żeby dać sobie i Jej spokój.Chyba odpuszczę sobie tę sterylke a przy cieczce będę Ją pilnowała.Potrzebuję jeszcze czasu.
        • anita_nr1 Re: Sterylizacja??? 19.10.11, 18:58
          zanim podejmiesz tak ważna decyzje poczytaj sobie jeszcze na ten temat ponizej daje linka
          forum.gazeta.pl/forum/w,46960,126132557,126153137,Re_apropo_sterylizacji_i_kastracji.html
      • anita_nr1 Do an3czki :) 19.10.11, 19:04
        Aniu jeśli chodzi o dojrzałość płciową to suczka osiąga ją już po pierwszej cieczce, a nie w wieku 2 lat... dlatego sterylizacja najbardziej wskazana jest 2-3 miesiące po pierwszej cieczce, uważałam na lekcjach shih-an :)
        • adzikkkkk Re: jestem za sterylizacją 19.10.11, 23:09
          ja jestem jak najbardziej za sterylizacją, moja Misia została wysterylizowana juz w schronisku, ale jakby nie była to sama zaprowadziłabym ją na zabieg. Poza tym nie tyje a apetyt ma niezły. zastanawiamy się nad drugą sunią i też będziemy ja sterylizować. Pamiętajmy też że sterylizacja zapobiega różnym chorobom np. ropomaciczu. Ja to zresztą uważam, że powinien być obowiązek sterylizacji suczek i psów bez rodowodu, ale to już moję prywatne zdanie, za które zapewnie się mi oberwie. Pozdrawiam:)
          • an3czka2 Re: jestem za sterylizacją 20.10.11, 11:37
            Anitko nie masz racji, to że sunia ma cieczkę i może zajść w ciążę nie oznacza że jest w pełni dojrzałą sunią. Rozmawiałam z lekarzem i to nie jednym i wszyscy mówią że w pełni dojrzała i ustabilizowana sunia jest w wieku 18-24 m-ce. To nie mój wymysł, to słowa weterynarzy :). Jak myślisz dlaczego sunia otrzymuje prawa hodowlane w wieku 18 m-cy?, właśnie dlatego że musi być na odpowiednim etapie rozwoju. Wszystko musi być rozwinięte jak trzeba, i hormony ustabilizowane. A to wypada właśnie w tym wieku u suczek. Pozdrawiam Ania z lilą.
            • marta13sar Re: jestem za sterylizacją 20.10.11, 13:04
              To
              > nie mój wymysł, to słowa weterynarzy :). Jak myślisz dlaczego sunia otrzymuje
              > prawa hodowlane w wieku 18 m-cy?

              Oczywiście, w pełni rozwinięta jest do rozrodu w wieku ok 2 lat. I to mi też powiedział wet. Jeśli pierwsza ciąża, to nie wcześniej niż w drugim roku życia, natomiast jeśli chodzi o sterylkę to jak najwcześniej. Nawet przed pierwszą cieczką weterynarze zalecają. Moja miała sterylkę około 3 m-ce po pierwszej cieczce i to najlepszy czas.
            • anita_nr1 Re: jestem za sterylizacją 20.10.11, 14:09
              Aniu niestety dalej podtrzymuje swoja opinię i nie tylko moją, bo sama shih-an o tym pisała, że suczka jest wystarczająco dojrzała(po pierwszej cieczce), żeby ją wysterylizować (nie mylmy z rozrodem) i najlepszym czasem jest 2-3 miesiące po pierwszej cieczce i takie tez jest zdanie mojego weterynarza. Całkiem inna sytuacja jest jeśli chodzi o rozród jesne jest że nikt nie będzie dopuszczał rocznej suczki... logiczne ale sterylizacja to całkiem inna sprawa. A dlaczego w USA tak popularna jest sterylizacja przed pierwsza cieczką ? Ja przystaje przy swoim Pozdrawiam, anita
          • an3czka2 Re: jestem za sterylizacją 20.10.11, 11:45
            Adzik a czemu masz oberwać?:), każdy ma prawo do swojego zdania:). Ja swoje też poddam sterylizacji, ale nie tak wcześnie. Dotychczas z cieczkami lili sobie radziłam, przechodzi je łagodnie. Chyba że zacznie się coś dziać niepokojącego, to w tedy natychmiast poddam dziewczyny sterylizacji. Na pewno już nie dopuszczę żadnej, dostałam nauczkę:). Szczeniaczki są cudowne, ale to harówka 24/na dobe, a ile stresu....Kochamy je najbardziej na świecie ale drugiego razu nie będzie:). My chyba za bardzo panikujemy, ale nie darowała bym gdyby się któremuś coś stało, za bardzo je kochamy. Mąż też oszalała na ich punkcie:), córka matkuje im non stop. Nie potrafiła bym jednak niczego zaniedbać, niektórzy twierdzą że to tylko psiaki, ale my uważamy że to członkowie rodziny, dość licznej jak na razie:). Pozdrawiam Ania:)
            • anita_nr1 Re: jestem za sterylizacją 20.10.11, 14:16
              Aniu wierzę ci, że to harówka sama bym sie na to nie zdecydowała, ale może twój przypadek da innym forumowiczkom do myślenia na temat rozmanażania naszych pociech. Myślę, że niektóre z nas nie zdają sobie sprawy z odpowiedzialności podczas ciązy, porodu a przede wszytkim opieki nad szczeniakami przez te 7-8 tygodni.... Boję się tylko że ten urok szczeniaczków co niektórym przysłoni resztę oby tak nie było.... A jeszcze apropo sterylizacj:
              moja Layla miała zabieg sterylizacji 30.06.2011 tj. jak miała 10 miesięcy ( po pierwszej cieczce dostała ropomacicze), powiem szczerze, ze nic sie nie zmieniło w jej zachowaniu i wyglądzie: waga idealna bez zmian taka sama jeak przed sterylką, tak samo wesoła i żywa :) i to tyle, pozdrawiam ;)
              • an3czka2 Re: jestem za sterylizacją 20.10.11, 14:40
                Właśnie dlatego to opisałam, aby lepiej to przemyśleć. Ja poddałam się, i dałam namówić na maluszki. Lila faktycznie nie zaakceptowała by nowej suni w domu, a dziecko własne musi:). Mamy dwie tak jak chcieliśmy. Maluszki są przekochane, ale trzeba liczyć się z kosztami, stresem itd. Zadbałam o wszystko, zapewniłam Lili najlepsza opiekę, szczeniaczkom też ale koszt tego jest ogromny(i nie chodzi tylko o kasę:). Wydawało man się że czytałyśmy bardzo dużo, oglądałyśmy filmiki, przygotowywał nas lekarz na problemy a i tak były nerwy, stres itd. Nie żałuję bo mamy Fabiunię, ale męczy mnie jak się rozstać z maluszkami, to będzie horror dla mnie i reszty rodziny. Nigdy więcej:).
                . Pozdrawiam Ania z Bandą lili.
          • maria0511 Re: jestem za sterylizacją 21.10.11, 11:47
            Znalazłam w Onecie artykuł.Prezydent ma podpisać ustawę o zwierzętach-nie będzie wolno
            sprzedawać zwierząt na bazarach i tym podobnych.Rozrodem mogą zajmować się tylko osoby
            uprawnione.
            Co się stanie z suczkami z pseudo hodowli aż strach o tym myśleć. M.M.
            • an3czka2 Re: jestem za sterylizacją 21.10.11, 18:59
              Kochana to było by super, ale jak na razie to nasze prawo niewiele robi sobie z tych problemów. Niby już są ścigani typowi pseudo, ale jakie są kary? śmiesznie niskie. Nawet jak zabiorą mu pieski, to po jakimś czasie ci sami robią to nadal. Sama mam pieska od ludzi którzy raz tylko dopuścili sunię, kupiłam przez allegro i nie żałuję. Jest zdrowa, była chowana w idealnych warunkach. Moje maluszki też maja wszystko co najlepsze, ale ja zrobiłam to raz i nigdy więcej. Dostaję popalić, ale kochamy je jak wariaci:), i trafią do najlepszych domków:). Pozdrawiam Ania
              • maria0511 Re: jestem za sterylizacją 21.10.11, 21:32
                Aniu ja też mam od pseudo hodowcy nie wiem w jakich warunkach była chowana bo to prezent
                od dzieci po dwóch dniach od śmierci nasze ukochanej sznaucerki.Ale Boni jest śliczna i kochana.
                Co do Waszych maluszków to Wam kibicuje i cieszę się z Waszego szczęścia.
                Moja wnuczka ma maleńką Joreczkę chce ją dopuścić radzę jej aby przeczytała Twoje wpisy to może jej przejdzie jaki to obowiązek i praca. Pozdrawiam M.M. Całuski ale Lilki i jej Bandy
              • maria0511 Re: jestem za sterylizacją 21.10.11, 21:57
                P.S.Aniu u nas w domu jest całe ZOO ja mam shih tzu Boni i kotkę Zuzię śliczną tri kolor.
                U córki mają 13 to letnią Sznaucerkę Korę wnuczka ma Joreczkę Kimi druga wnuczka ma
                Maltańczyka sunie Abi jeszcze mają kota Figusa jak się ulotnią to wszystko zostaje nam do pieszczoty i karmienia.Mieszkamy w domu wolno stojącym to sobie możemy pozwolić na ZOO
                bo wszyscy mamy kota na punkcie zwierząt. Pozdrawiam M.M.
                • an3czka2 Re: jestem za sterylizacją 22.10.11, 14:13
                  W sumie to wam zazdroszczę, też chcę zamieszkać w domku wolno stojącym, ale to na razie nie możliwe. Muszę być w pełni wyleczona:), a puki co muszę mieć szybki dostęp do szpitala. Znaczy jest już u mnie okey, ale kontrola w grudniu powie więcej:). Musze po prostu tu na razie mieszkać . Wiesz są tacy co nie przykładają wagi i po prostu jak szczenie nie domaga, to go eliminują, ja walczyłam jak lwica:), i wywalczyłam. Wnuczce jednak powiedz że to na prawdę duży koszt, i stres. Byłam niby przygotowana perfekcyjnie, i coś jednak wypadło i stres gotowy. W sumie to dobrze że stać mnie było na wizyty nocne lekarzy itd, ale bywa inaczej i co w tedy?. Ja powiedziałam -NIGDY WIĘCEJ I. Kochamy maluszki strasznie, ale nie myślałam że to będzie tak trudne. Dziś też latam z naszą Fionką na zastrzyki, ma głupi katar i trzeba ją ,,osłonić" aby na płucka nie poszło. Jest już lepiej, ale parę następnych nocy nie przespanych jest:). Pozdrawiam Ania.
                  Ps: My też mamy jeszcze świnkę Maleństwo, a był okres że były trzy:), i świetnie się dogaduje z Lilą.
                  • maria0511 Re: jestem za sterylizacją 22.10.11, 22:13
                    Ach jakie one już duże po kilogramie ,kiedy te malutkie myszki tak urosły widać jak bardzo o nie
                    dbacie żeby równo obdarzać je pokarmem od mamy to tak równo ważą.Smutno że Fabia ma katarek,ale przy takiej opiece szybko przejdzie.Życzę zdrówka Fabce i jej rodzeństwu.
                    Pozdrawiam M.M.
                    • an3czka2 Re: jestem za sterylizacją 23.10.11, 19:21
                      Już jest dużo lepiej:), mała śpi spokojnie w końcu. Dziś w ogóle mają szalony dzień i cały czas dokazują:). Bawią się , szaleją co niemiara. Fajnie warczą, szczekają i podgryzają się wzajemnie. Zaczyna być widać jakie mają charakterki. Jedno jednak już widać , kochają rączki nasze do noszenia i miziania. Pieszczochy są straszne:), mają to po rodzicach. Figo i Liluś to też pieszczochy. Aha, dodała córka zdjęcia nowe:). Nieco podrosły:). Pozdrawiam Ania z Lilą.
                      • maria0511 Re: jestem za sterylizacją 23.10.11, 20:41
                        Nieco podrosły piszesz ależ ONE są cudowne te kolorki aż zaczynam zazdrościć też by się
                        chciało obserwować takie żywioły jak baraszkują.Uściski dla NICH wszystkich i Lilusi . M.M.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka