kamelia14
02.05.14, 07:55
Siedzę w robocie i myślę o nim patrzę na jego zdjęcie w komórce czytam forumy o shihtziakach i coraz bardziej się wkręcam.
Dodam że w domu został z mężem i dwójką dzieci - a ja im rano na kartce napisałam o której mu dałam jeść i jaka piękną kupę zrobił...
Zawsze uwielbiałam zwierzęta ale że mi tak odwali to bym się nie posądzała.
Dwoje dzieci odchowałam i żeby tak na stare lata...?
No to się musiałam wyżalić:) Jestem pewna że nie jestem odosobniona w swojej chorobie:P