emilka_29
30.07.08, 18:28
Już nie wiem, co mam robić... piszę żeby sie wyżalić i może prosić o radę,
może ktoś jest w podobnej sytuacji... Mój mąż jest pracuje praktycznie 24/7,
dzień i noc, pisze artykuły i jakieś raporty z badań, prowadzi projekty w
różnych ośrodkach naukowych w Polsce i za granicą, dużo podróżuje, i jego
zegar biologiczny zupełnie sie rozregulował. Nawet nie robi tego dla pieniędzy
- ja też pracuje, obydwoje mielibyśmy wystarczające dochody gdyby pracował 5
razy mniej. Ale on nie chce z niczego rezygnować, twierdzi, że ma do
spełnienia "misję naukową" i kocha to, co robi. Martwię się o niego, o jego
zdrowie. Namawiałam na terapię, ale on nawet nie chce o tym słyszeć. Pewnie
nikt nic tu nie pomoże, ale może jest tu jakiś pracoholik na forum? Może jakiś
pomysł, jak sobie z tym radzić?