Jedzenie poza domem?

[juleg]

Czy czasem stołujecie się restauracjach, u rodziców, teściów? Czy tylko w domu i powszechnie uważani jesteście za dziwaków, bo tylko ekologiczne:-)?

no niestety to jest problem

[bezsensu70]

my nie jemy w restauracjach, ale lubimy podróżować, więc mamy problem. Na
wyjazdy staramy się wziąć jak najwięcej swojego jedzenia, a jak braknie to
kupujemy w normalnym sklepie ale starannie wybrane, nieprzetworzone produkty. U
rodziców i teściowej jemy rzadko, na imprezach też wybieram z grzeczności coś
niecoś np.sałatki, owoce a nie ruszę słodyczy, wędlin, pieczywa, soków z
kartonu. Staram się nie przesadzać, nie przynoszę swojego jedzenia w gości, coś
tam zawsze zjem, więc nie czuję żebym była źle odbierana. Chyba bardziej sama
siebie uważam za świrniętą, bo jak jest jakiś wyjazd to pierwsza myśl jaka mi
przychodzi do głowy to co będzie z jedzeniem. Wszystko sobie wtedy układam w
głowie jak przetrwać.

[agaa_p]

jeśli pobyt jest dłuższy zawsze można skorzystać ze sprawdzonego sklepu netowego :) adres dostawy nie jest przecież przypisany do adresu zamieszkania :)

[bezsensu70]

my mamy problem, bo nasze podróże polegają na tym, że nigdy nie jesteśmy w
jednym miejscu dłużej niż 2-3 dni.

[agaa_p]

no cóż, na szczęście żywność eko zaczyna być dostępna w coraz mniejszych miasteczkach :)
a tak przy okazji to życzę wszystkim miłego urlopowania