misia72
08.06.10, 17:33
przyznam, ze to ostatnio moj najwiekszy problem w kuchni. Malo czasu na
gotowanie same w sobie, na zakupy , na wertowanie ksiazek kucharskich czy
sledzenie blogow a jednak jesc trzeba, do tego dzieci po szkole musza miec
obiad. Ale kiedy pytam towarzystwo na co maja ochote to nie maja pojecia. A
mnie to dobija.
Obiecywalam sobie kiedys, ze zrobie liste wszystkich mozliwych zestawow
kolacyjno-obiadowych , zeby nie szukac na prozno w czelusciach pamieci.
obiecywalam, ech ... Pisanie planu na caly tydzien tez sie jakos nie
sprawdzilo, choc nie powiem, bylo pomocne.
Jak juz cos na piecu stoi i sie gotuje, jak np teraz zupa z brokulow, to
wszyscy szczesliwi, a ja najbardziej

Jak Wy sobie radzicie w tym temacie ?