Botulina działa - córeczka zaczęła chodzić bokiem

[dokaweja]

Karolinka ma prawie 3 latka. 6 tygodni temu podaliśmy botulinę. Do tej pory nie chodziła, ewentualnie prowadzana za rączki, na palcach, bardzo sztywno (ma tetraparezę spastyczną w stopniu umiarkowanym). Przedwczoraj odważyła się sama zrobić kilka kroków przy ścianie. Sami zobaczcie:
smyki.pl/domeny/smyki.pl/karolinka2007/index.php?
Co prawda zwiotczyła ją botulina i dzięki niej ma większy zakres ruchów, no i może trochę lekka infekcja, do tego doszła chęć pokazania się przed Babcią...ale co tam.....ważne że do przodu... choć bardzo powoli....

[kimila607]

Super! Uważam, że to "do przodu" wcale nie jest takie "bardzo powoli"! To duzy
sukces!
Czuję, że jak zrobi się cieplej to place zabaw już Wasze!

[net79]

NAJWAZNIEJSZE, ŻEBY CHODZIŁA JAK NAJWIĘCEJ
nie ważne jak, jak to powiedziała moja koleżanka:" Wolę, aby moje dziecko
brzydko chodziło, niż ładnie leżało"...
Brawo i oby dalej do przodu, a jak będę miała chwilkę, prześlę wam info o
dostępnej w stanach operacji dla spastyków, która kosztuje krocie, ale daje
niesamowite efekty i wiem, że kilku Mamom udało się m.in. przez gminę uzbierać
Fundusze, a jednego pacjenta, który jest po znam osobiście

[kimila607]

> NAJWAZNIEJSZE, ŻEBY CHODZIŁA JAK NAJWIĘCEJ
> nie ważne jak, jak to powiedziała moja koleżanka:" Wolę, aby moje dziecko
> brzydko chodziło, niż ładnie leżało"...
My oczywiście staramy się by wzorzec chodu był jak najbardziej fizjologiczny.
Choćby w obawie o kręgosłup i ew. deformacje będące następstwem braku równowagi
w napięciu mięśniowym. Jednak gdy na szali stawiamy funkcjonalność i estetykę to
oczywiste, ze ważniejsza jest funkcja! Ważne by dziecko poruszało się
samodzielnie. Kiedy juz to się udaje to trzeba zadbać o prawidłowe lub zbliżone
do niego wzorce ruchu. Karola pewnie jest juz przygotowana wcześniej do tego
chodu poprzez ćwiczenia w niskich pozycjach. Z czasem trzeba jednak zdecydować
się i wybrać czy całkowite zniesienie napięcia i "klapiąca" stopa jest lepsze
od pozostawionego trochę napięcia ale za to z funkcja biegu czy próbą podskoków.
My stawiamy przede wszystkim na funkcję i samodzielność ale oczywiście nie
chcemy rezygnować całkowicie z estetyki Stąd okresowe ostrzykiwanie botoxem.
Łatwe to nie jest ale są efekty tej mozolnej pracy. Dziś Michał schodzi i
wchodzi po schodach trzymany za 1 rękę i nie zwiesza się i nie opiera na mnie
jak dawniej. Próbuje tańczyć i podskakiwać, choć jest to bardzo trudne dla niego
i niejednokrotnie kończy się upadkiem. Karola jak pozna smak samodzielnego
poruszania i płynącej z tego pewnej niezależności to na brak motywacji nie
będziecie narzekać To najfajniejszy czas na rehabilitację- jest bodziec,
motywacja i zachęta! Mój syn zaczął chodzić tak jak Karolinka teraz też w marcu-
2008. Do dziś szlifujemy ten chód. Powodzenia

[delfinika1]

Dorota, ale super!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo sie ciesze! Zobaczysz jak
dalej Cie zadziwi ta mala Kobietka )

[net79]

forum.gazeta.pl/forum/w,48158,107081755,107081755,Mamy_dzieci_z_mpdz_operacja_SDR.html
to link do forum
jest grupa na facebooku po angielsku i po polsku SDR Poland, mama z Warszawy
założyła
to chyba będzie najlepszy kontakt...
Wiem, że są Mamy którym przez Urząd Miasta czy Gminy udało się zorganizować
koncert np. Feel (Urząd wyszedł z propozycją) na rzecz wyjazdu i operacji... na
miejscu po operacji już chyba dwa dni zaczyna się trzytygodniowa rehabilitacja,
instruktarz dla rodziców ( i tu mantra rozciągać min. dwa razy dziennie), na
miejscu też dziecko jest zaopatrywane w konieczny sprzęt dobrany do jego
potrzeb.... Gdyby tu wam było inf. mało jeśli koleżanka się zgodzi podam wam
namiar do niej, bo jej Krzysiaczek już jest po...

[net79]

w.dzieciom.pl/4709

[net79]

gapcio jestem, wasze Niki już przewijają się w tym wątku, tym niemniej polecam
widząc efekty.

[delfinika1]

No cos Ty! Bardzo fajnie, ze o tym mowisz! Wlasnie o to nam
chodzilo, zeby inne mamy wiedzialy ze taka operacja istnieje, ze
mozna w jakis sposob pomoc naszym dzieciaczkom. Dziekuje Ci

[dokaweja]

net79, dzięki..miałam okazję zobaczyć synka
delfiniki1 po operacji....super....tylko u nas inny problem...ale
o tym...potem
Dziewczyny...dziękuje za wszelki informacje i słowa otuchy. Nikt inny, jak Wy
nie wie jakie to ważne. Karolinka sukcesu takiego już nie powtórzyła, ale kto
wie, może niebawem zaskoczy

[net79]

zaskoczy nie raz kochana, Moja Ada trzy razy w życiu sama stanęła na nogi raz w
Zabajce jak założyliśmy jej nowe buciki, i dwa razy jak chciała zajrzeć dwóm
rożnym niemowlakom do wózka... a nikt jej nie podsadził, bo wszyscy zajęci byli
achami i ochami nad nowym dzieckiem... nic tak nie ciągnie naszych dzieci jak
ciekawość świata i nie wyręczanie ich we wszystkim... muszą być rzeczy jeszcze
nie zdobyte, aby chcieć je zdobywać...Aducha ma brak napięcia dość spory w
nóżkach a mimo to na wiotkich stopach wykrzywionych stanęła... sukcesów kochane
i zdrówka

[net79]

ta niebieska ścian idealna, żeby powiesić na różnych wysokościach jakieś
ciekawostki, haczyki ze zwisającym czymś bardzo interesującym, kwiatuszki
tudzież inne stwory poprzylepiać...może Karola bardzo będzie chciała mieć w
naklejaniu udział...

[net79]

Chciałabym powiedzieć, że ona normalnie dość fachowo sobie przy tej ścianie radzi...


"Dlatego nam jeden język i dwie uszy dano, iżby mniej mówiono, a więcej słuchano..."

[dokaweja]

net79 Dziękuję

[net79]

kurcze weszłam w ten link, bo ktoś z niego odwiedził Adulkowego bloga i wzruszyłam się wspomnieniami