witam slicznie wszystkich:)

[mama_oliwki1]

chciałam się przywitac jestem mamą ślicznej 3 letniej Oliwci. Oliwcia cierpi
na MPD niechodzi ale raczkuje. od stycznia młoda chodzi do przedszkola(
osrodka adaptacyjnego) i wszyscy sa zadowoleni ma tam super opieke
rehabilitacje wyjazdy na koniki , na basen i wiele innych atrakcji. ostatnio
bylysmy na olimpiadzie dla osób niepełnosprawnych był niezły ubaw Oliwcia
zdobyla medale wyszalala sie ( ja zreszta tez sie wymeczyłam) jestem naprawde
dumna z mojej małej terrorystki (cwaniara z niej jest coraz wieksza) i juz
sie pogodziłam z tym ze pewnych rzeczy niebede mogła robic z moim dzieckiem
ale za to jest duzo rzeczy które robimy razem tylko dlatego ze Oliwcia jest
niepełnosprawna


narazie to na tyle pozdrawiamy wszystkie mamy , dzieciaczki , no i tatusiow
tez pozdrawiamy

Oliwcia i Ewa

[mamaronja]

Widzę, że wiele nas łączy - ja jestem mamą 2-letnie al-kaidki z MPDz - nie
chodzi, nie raczkuje, nie pełza, nie siedzi.
Mam nadzieję, że wieku Oliwki też coś zacznie robić...
A gdzie mieszkacie ?

[mama_oliwki1]

mieszkamy w rudzie slaskiej
powiem ci ze oliwka w zeszlym roku zaczela dopiero kleczec na kolankach bylo
to po turnusie rehabilitacyjnym a jakies pol roku temu zaczela raczkowac wiec
wszystko przed wami

[mamaronja]

Oj, to dalekoo. My w 3mieście...
A jak rehabilitowałaś Małą - jaką metodą i jak często ?

[maurach3]

przedstawie Wam rozwój mojej coreczki z mpd majacej obecnie 13 lat. okolo roku
zaczeła siedziec, potem był okres kulania sie po podłodze wokół własnej osi-
tak sie przemieszczała.Następny etap to kicanie-nigdy nie raczkowała
naprzemiennie.
Gdy miała 4 lata poszła do przedszkola specjalnego- w pampersach,nie mowiła
nic.Właśnie w tym okresie zaczela mowic i pozegnaliśmy sie z
pampersami.Postawiona stała na palcach wiec operacja .Zostały podciete ściegna
achillesa i podkolanowe.Stopy stały płasko- zaczela sie nauka chodzenia,
najpierw za reke, potem chodziła pchajac wózek dla lalek.Obecnie chodzi do
klasy integracyjnej,mówi,pisze czyta ma zdolności językowe. W pomieszczeniach
które zna dobrze porusza sie zupełnie samodzielnie, na ulicy prowadze ja za
rękę lub woże wózkiem .Móżg dziecka jest bardzo nieprzewidywalny.Tworzą sie
nowe połączenia w miejsce zniszczonych.Wymaga to rehabilitacji ,ćwiczń ale
efekty napewno będa- czego zycze Wam i waszym dzieciaczkom.. -
Gosia )

[guderka]

witamy i ciebie

[mama_oliwki1]

dzieki za promyk nadzieji.... szczerze to watpie w chodzenie Oliwki ale teraz
znowu cos we mnie sie zapaliło Oliwka terz jak miala niecałe 2 latka turlala
sie po podłodze siedziec nie siada ale jak ja posadze na krzesełku to siedzi(
warunek jest taki ze musi miec nóżki na dole) z tym naprzemiennym raczkowaniem
jest róznie czasami naprzemiennie a szasami skacze jak żabka ( jak ja upomne
to raczkuje naprzemiennie) , co do podcinania sciegien wydaje mi sie ze tez to
nas czeka bo wlasnie jak bym chciala oliwke postawic to prostuje stopy..... a
co do rehabilitacji .. Oliwka jest rehabilitowana metoda ndt bobath ale byl
krodki okres ze doszla nam reh. metoda vojty. mysle jednak ze najlepsze efekty
byly po turnusie w stobnie tam cwiczyli z nia w kombinezonach . w tym roku sie
tez wybieramy na turnus a po turnusie bedziemy jezdzic do gliwic na takie
cwiczenia tak wiec mysle ze beda jakies efekty

[mamaronja]

Dzięki ! I po to właśnie są takie fora !

[pestka_wp]

Cześć Ewciu widzę że też zaintersowałaś sie tym forum.

Pzdr
Dorota M. z Danielkiem /29-09-2003, ur 31/32 tyg ciąży, MPD/
Kontakt: g-g 4535547 e-mail pestka_wp małpa wp.pl
zdjęcia: foto.onet.pl/cyvo0,6shg4l0sckbc,u.html

[mama_oliwki1]

witaj Dorotko widze ze ty tez ))

[anetuchap]

Obejrzałam zdjęcia Twojego synka i jest prześliczny,radosny i tyle ma szczęścia
w oczach. A jedno zdjęcie,to jest prawie takie samo jak ma Lenka,to zdjęcie
w gipsach. Lenka też miała gipsy i mówiliśmy na nie:"białe buciki".
Jak Danielek znosił te gipsy? Lenusia całkiem nieźle.

[pestka_wp]

Przepraszam dopiero teraz zauważyła to zapytanie.
Daniel mial gipsy już 3 razy, za pierwszym razem miałam na poczatku trochę
problemów, ale okazało się że go ocierały przy łydce po obluzowaniu było już
dobrze. Te następne to już "bułka z masłem", dzeici lepiej to znoszą niż
rodzice i ich kręgosłupy .

pzdr
Dorota M.

[igge]

wiesz mamo Oliwki, nigdy sama na to nie wpadłam, że to może byc plus że jest
dużo rzeczy które robie z córeczką tylko dlatego, że jest niepełnosprawna i
niejako przy okazji często dobrze się bawimy, spędzamy więcej czasu razem jako
rodzina bo włączam od zawsze naszych chłopaków męża i syna we wszelkie sprawy
dotyczące małej
Dzięki, że to zauważyłaś

[mama_oliwki1]

dziewczyny teraz przeczytałam co pisałam i jestem przerażona..... SORKI ZA
BŁĘDY!!!!!!!!

[76anka]

Serdecznie witamy i pozdrawiamy!