marzek2
05.10.07, 08:59
Drogie dziewczyny,
Zapisałam się jakiś czas temu na forum, miałam wyjazd medyczny z moim synkiem,
dopiero zbieram się jakoś nieśmiało, żeby u Was więcej popisać. Przepraszam,
że będzie długo, ale mi się "nazbierało" i muszę sobie jakoś poukładać myśli.
Mam synka, który będzie karłowaty. Rozwój umysłowy jest i będzie bez problemów.
Mam dużo pytań, szczególnie zależy mi na wypowiedziach mam, które mają dzieci
z podobnym rodzajem niepełnosprawności - czyli fizycznej, przy rozwoju
umysłowym nie odbiegającym od normy. Jeśli nie chcecie tutaj, bardzo chętnie
popiszę na priv.
1) kiedy mówiłyście dziecko o jego niepełnosprawności - gdy same się zapytało,
zorientowało? Czy też wiedziało o tym "od zawsze". A może jeszcze z tym czekacie?
A gdy dzieci pytają - jak im tłumaczycie sytuację? Dużo słyszę o tym, że moje
zdanie, postawa ma tutaj duże znaczenie i boję się, czy sprostam tej
odpowiedzialności...
2) zastanawiam się, jak traktować synka, czy jako osobę pełnosprawną z pewnymi
ograniczeniami fizycznymi, które wynikają z jego małego wzrostu? Czy powinien
przebywać tylko wśród pełnosprawnych rówieśników, czy raczej znać też ludzi z
podobnym problemem jak on ma? Wiem, że oba środowiska są mu potrzebne, tylko
jaki położyć akcent?
3) Czy w przypadku takich dzieci (które mogą uczyć się tak samo jak zdrowe
dzieci) jesteście za posyłaniem ich do szkół integracyjnych, czy raczej starać
się, żeby radzili sobie jakoś w zwykłych szkołach?
4) Jeśli macie dzieci, które już wiedzą o swojej niepełnosprawności, to jak
one sobie z tym radzą? Mój synek jest super pogodnym, wesołym chłopczykiem,
bardzo żywym, otwartym na ludzi. Trochę boję się, że gdy zorientuje się o
swojej różnicy wzrostu (ma prawie 3 lata, jeszcze nie wie) to wycofa się,
zamknie w sobie...
To tyle tak na gorąco, będę wdzięczna za jakiekolwiek wypowiedzi, sugestie,
tutaj czy na mój priv gazetowy.