dodupiec1
19.03.23, 23:49
Krytyku,
Tym razem napisałeś do mnie w miarę uprzejmie i nieagresywnie, więc odwdzięcze się tym samym.
Ale o tem potem...
Najpierw, przyznaję fakt, że podczas pisania ostatniej wypowiedzi byłem pod wpływem, po wizycie urodzinowej z kolegą w knajpie.
Przepraszam, jeśli ktokolwiek poczuł się urażony, trochę emocji i znieczulenia... Ale nie to było moim zamiarem.
A teraz co do Twojej wypowiedzi, napisałeś:
Piszesz często ciekawe rzeczy ,z ciekawego punktu widzenia.Nie można odmówić Ci inteligencji i wrażliwości.
Och, Ach, dziękuję !!!
Ale nie na tym polega Twój problem ,czy bardziej -problem z Tobą.Ty nie wchodzisz w dyskurs z moimi czy czyimiś poglądami.
Tu użyleś słowa dyskurs. Duskurs jest taką dziwaczną nowomową, używaną wyłącznie przez nowoczesnych socjalistów, neomarksitów etc... kiedyś takie rzeczy nazywały się dyskusją. Ale od pewnego czasu wyodrębniła się nowa jednostka i słowo: "dyskurs". To nie jest to samo, co dyskusja, to jest stara dyskusja nakierunkowana na prawdę socjalistyczną, z wiadomym właściwym z góry wynikiem wynikiem zawartym w tezie. Gdybyś nie dowierzał, posprawdzaj sobie rozne "dyskursy"...
Ty wchodzisz na każdym razem na pomnik Cezara i ruszasz kciukiem raz w górę ,częściej w dół.Zamiast dokonywać czystej analizy -wciąż oceniasz,czyli robisz to czego żaden rasowy intelektualista robic nie powinien( a za takowego się uważasz).
Nie, nie wchodze na pomnik Cezara. I tak jak Wy, jak coś mi się podoba i wierzę w to, to mówię, czasem zresztą przyznaję Wam rację.
Nie uważam się za intelektualistę, jestem tylko wiiejskim filozofem. Uważanie mnie za intelektualistę uważam w pewnym sensie za obelgę, naprawdę (jeśli chodzi o to, co to słowo w powszechnym odbiorze znaczy).
To forum nie jest naukowe,bżdzimy tu sobie o różnych rzeczach,często osobistych.Nie znając się w realu,na podstawie tych bżdzin jesteśmy w stanie wymodelować sobie sylwetkę forumowej koleżanki czy kolegi.Potem taka wirtualna osobowość -jeśli jest prawdziwa,tj oparta na prawdziwych danych- daje grunt dla oceny wiarygodności każdej następnej wypowiedzi takiej osoby.Do tego -w razie problemów przedstawionych przez jakąś osobe ,można też stojąc z boku ,celnie doradzić ,jak taki problem można rozwiązać.
To,że bździcie, nie ulega moim zdaniem, najmniejszej wątpliwości. I to samo myślę o tzw rozwiązywaniu problemow, o czym piszesz.
Ale także w tym obszarze-prawdziwego wiarygodnego przedstawienia siebie,Ty nie dajesz żadnej realnej informacji o sobie.To jest postawa poniżej zwykłej agenturalnej ,bo nawet agent wywiadu wie ,że musi być kimś ,żeby móc wejść w prawdziwe relacje z wrogiem,zamarkować swoją osobę i wytworzyć sztuczne cele i rozpocząć wiarygodną aktywność w badanym środowisku.Ukrywasz siebie,to ,kim jesteś na forum ,na którym nikt nie kryje się z tym kim jest.
Nie, nie ukrywam się, jestem obecny na forach pewnie bardzo dłużej niż Ty, I ktokolwiej jest dłużej wie, co pisałem 10 lat temu.
Jest to niesłychanie aroganckie być stale incognito a potem bezwzględnie wykorzystywać informacje ,które tu piszący Ci przekazują.Nie widzisz chamstwa i niekoherencji takiej swojej postawy?
Skoro tak uważasz, to niech Ci będzie. Nadmienię że Ty robisz dokładnie to samo... A może publiczny adres farmy Krytyka byś może opublikowaŁ ???
I dlatego:
Nie dogadamy, się więć znikam, uważam że jesteście szkodnikami, jeśli twoś z zewnątrz Was czyta. Ale może nikt, więc pozostańcie sobie w tym odczynie.
My nie mamy sobie nic więcej do powiedzenia.
Zostańcie w zdrowiu.