Dodaj do ulubionych

Codziennie autentycznie zastanawiam się

12.05.23, 15:34
jak ten świat się jeszcze kręci.

NIC nie idzie tak, jak powinno, a jednak, mimo, że burdel wszechobecny, to jednak nie rozpada się. Jakim cudem?
A może dopuszczalne jest jakaś granica luzu w systemie, któej ja nie ogarniam, bo dla mnie to katastrofą grozi, a ten luz, nieobliczalny i niedopuszczalny dla mnie , jest wliczony w całą strukturę systemu?
Obserwuj wątek
    • a_iii_ty Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 12.05.23, 16:12
      Pani Malgorzato, Ziemia nas odkaszlnie,
      ratunku nie ma. Czlowiek to wybryk natury lub zart Stworcy. Pasujemy do tej pieknej planety jak kij do dupy.
      Jesli stworzenie Adama i Ewy bylo prawda, to dostalismy piekny ogrod by zyc sobie w cieple bez zmartwien. Zachcialo sie filozofowac ? Konsekwencje widzimy od tysiacleci.
      Czlowiek to butna i krwawa bestia.
      Zadnej empatii dla tej rasy nie czuje.
      Zero !!!
    • krytyk2 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 12.05.23, 17:01
      Pewnie należysz do typu ludzi -podobnie jak ja- którzy mają wyraźne standardy i wyobrażenia jak coś ma wyglądać i funkcjonować.Dlatego ogarnia nas co chwilę zdziwienie,że rzeczy mają się inaczej niż nasze wyobrażenie.Ten luz ,o którego istnienie posądzasz mechanizm systemu ,powinien zagościć w nas samych.
      Chociaż , z drugiej strony ,charakterystyczny dla współczesności relatywizm przybiera czasami absurdalne rozmiary.
      • a_iii_ty Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 12.05.23, 17:18
        nie ma sensu odgadywanie co powinno byc a nie jest. rakieta pod Bydgoszcza nie powinna wyladowac, powinna byc przechwycona, ruskie nie powinny byc w Bialorusi, Ukraina nie powinna oddawac arsenalu atomowego, Chruszczow nie powinien oddawac Krymu Ukrainie,
        Niemcy nie powinni atakowac Polski, a ja nie powinienem zenic , itp itd.
        Jest zwykly burdel na swiecie i nie ma sensu rozgryzac go na skladowe, bo dojdziemy ze Big Bang jest wszystkiemu winien.
      • shachar Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 12.05.23, 17:48
        Dlaczego zastanawiam się publicznie tu? Bo bolą mnie aorty, serio, od frustracji, w pracy, w domu....

        Mam wrażenie, że świat stanął na głowie, a mimo wszystko, nie widać, żeby miał srujnąć.

        U mnie w pracy, w końcu w poszpitalnej opiece medycznej, pacjent narzeka, że wszystko nie tak, a my przekonujemy jego rodzinę, że to z pacjentem coś nie tak, że leniwy i wymyśla. A on nic nie wymyśla; pielęgniarki nie wiedzą, co robią, z dnia na dzień zapominają o czymś, szukam kogoś żeby dał mu kontrolowane środki, a tego kogoś nie ma na, nie można go znależć nigdzie. Po pół godzinie znajduję go w pustym pokoju za kotarą, odpoczywającego. Jest 10 rano.
        Następnego dnia praktycznie to samo. No i co? No i nic, tylko tak x 14, dzień w dzień, jak nie takie gówno, to jakieś inne. A opowiadają, że w innych częściach świata jeszcze większa manana, autobus przyjedzie za 20 min albo za 3 dni. To dopiero jest ciekawe....ja bym nie wyrobiła w takim pierdolniku.
        • krytyk2 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 12.05.23, 18:50
          To faktycznie chujowo sie to przedstawia,zawodu nie zmienisz ,ale możesz zmienić prace ,tj jej miejsce .Szukaj od dzisiaj nowego stanowiska o podobnych kwalifikacjach.Jestem zdania ,że niektóre miejsca s,ą wyjatkowo toksyczne a zdarzają sie oazy spokoju i sensu.Dalej ,do dzieła!
        • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 13.05.23, 06:08
          "Dlaczego zastanawiam się publicznie tu? Bo bolą mnie aorty, serio, od frustracji, w pracy, w domu. Wypalilaś się zawodowo ?A ile Ci tej pracy zostało ? Na wiosnę zawsze gorzej .Energię daje nowa miłość taka mała dygresja .Monotonia zabija ,ale to my jesteśmy kowalami swojego losu .Tylko my wyłącznie ,więc może spróbuj coś zmienić .Choć odrobinkę .
          • a_iii_ty Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 13.05.23, 13:53
            ty przestan z ta nowa miloscia !!!
            porady burdel mamy.
          • shachar Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 13.05.23, 14:35
            Niezależnie od rodzaju pracy ( bo zawsze to jest ból w dupie (bo nie wierzę w tzw. pasje robienia czegoś latami po 12 godzin na dobę) to ja mam podstawowy problem z moją głową, który polega na dawaniu się wkręcić w korbę tego, jak coś, moim zdaniem, powinno być zrobione, a jak zostało zrobione.
            Na pewno spotkałeś takich ludzi, którzy pilnują, żeby nikt się nie wepchał do kolejki, żeby pacjent dostał lekarstwa przed ćwiczeniami, a nie po, żeby ktoś, kto przygotowuje pracę nie stał jak słup i nie gadał o dupie Maryni, w momencie, kiedy trzeba się zwijać, itepe. Bardzo utrudnia mi to życie i zauważyłam, że innym nie, bo są w stanie być fleksybilni i w ogóle nie brać sobie do głowy krok po kroku narastającego chaosu. A mnie doprowadza to wszystko to takiego ciśnienia, że na spokojnie aż sama sobie się dziwię i autentycznie martwię o swoje zdrowie. Poza tym brak szerszego oglądu, jak sprawy wyglądają oczami drugiej strony i dodatkowo brak takiej myśli w głowie, i w ogóle zainteresowania drugą stroną medalu, bo to wymaga zbyt dużo energii myślowo-emocjonalnej. Takie podejście jest niestety typowe dla Aspergera, jeśli ktoś jest zainteresowany poczytaniem o objawach. Proszę mi nie oferować porad o kroplach z walerianą czy czymś podobnym.
            Ilość fucków jakie rozdaję codziennie przekracza wszelkie granice. Z drugiej strony zadaję sobie pytanie, po cholerę? Ano bo mam potrzebę, żeby coś zbyło zrobione dobrze, bo jako dziecko często słyszałam, że coś robiłam źle. To mam do tej pory w głowie i to też jest duży problem. Obecnie, jeśli coś nie idzie tak, jak powinno, odczuwam osobistą odpowiedzialność, że muszę ten stan doprowadzic do porządku, inaczej będę winna całej sytuacji. Z tyłu głowy tkwi mi, że ktoś przyjdzie i zapyta, co zrobiłam, żeby wyprostować sytuację i stwierdzi, że niedostatecznie dużo. Tak więc, jak gdyby uprzedzając wypadki ,sama staram się nie dopuścić, żeby ten ktoś miał mi coś do zarzucenia. W rezultacie bardzo męczę się w interakcjach ze światem, jak można się domyśleć.
            ps. smile na pewno widzieliście takie testy; krzywo wiszący obrazek, do jakiego stopnia wyprowadza cię to z równowagi? Ja nie mogę na to patrzeć, bo odrazu dostaję czuję głęboki dyskomfort.
            ps2; napisanie tego rozjaśniło mi w głowie trochę, ale dalej nie wiem, na ile luzu można pozwolić, zanim system się rozwali.
            Wczoraj zainteresował mnie fragment JRE z Rickiem Doblinem, tym od psychodelików, kiedy opowiadał o jego procesie myślowym po jednym ze specyfików, kiedy starał się przygotować mentalnie do jakiegoś trudnego celu w swojej pracy. Cieszę się, że całkiem przypadkowo wybrałam ten stary podcast do jazdy
            www.youtube.com/watch?v=M59IA7kD0_g
            • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 15.05.23, 10:15
              "Ilość fucków jakie rozdaję codziennie przekracza wszelkie granice .Haha ,ale potrafisz rozbawiać mnie do łez .Wiesz co Ty masz za Aspergera .Tęsknotę za młodością ,która ucieka .Przeleciałaś jak burza cały Gdańsk i wróciłaś do tego swojego grajdoła 😊 Brakuje Ci kogoś do miłości i więcej się nie będę zagłębiać .To jest Twoja jedyna choroba .A resztę to sama sobie dodajesz .Jesteś teraz jak dziki koń ,który potrzebuje okiełzania i tyle i odrobinę słów kocham ,jesteś piękna ,cudowna ,z Tobą życie jak bajka ,a reszta to pierdolety .To sobie obejrzyj panno z szaloną głową . youtu.be/yicHgn9nxG0
              • krytyk2 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 15.05.23, 21:15
                masz taniarado fantastyczną zdolnośc widzenia zupełnie innych problemów niż wyraźnie zdefiniowane przez osobę zainteresowaną.Dla mnie to ,o czym pisze Shachar jest realnym problemem,bo mam podobne podejście do rzeczy i też mnie rozwala,gdy rzeczy ida zupełnie innym trybem ,aniżeli ten zalecony przez teorię i praktykę.Jest to prosta droga do wypalenia zawodowego i utraty motywacji do pracy.
                • shachar Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 16.05.23, 14:46
                  Tak mój drogi krytyku, nawet nie wiedziałam jak sformułować swoją odpowiedź , oprócz oczywistego; username checks out.
                  Pomyśl sobie co się dzieje w głowie takiego człowieka, którego scenariusze jak z powieści XIX dla panien, to rzeczywiste rozwiązania problemu typu asperger anger. Pomijając już niedorzeczność tego wpisu, to no powiedzmy, że jestem jedną z jego czytelniczek, na forum psychologia, czy jakimś innym. Co mi się proponuje tak naprawdę, co byłoby prawdziwe psychologicznie? W swojej prostocie chyba zakłada, że zakochanie się to emocja prosta, przydatna komukolwiek i w jakimkolwiek wieku. Nie bierze pod uwagę, że zakochanie się, to złoźony amalgamat nadziei na zbawienie, idealizacji kogoś, dążenia do romnażania, itepe, elementów, które mnie ani nie pociągają, ani nie interesują. Nie zaczynając nawet tematu że należałoby zatem zakochać się w kimś 30 lat młodszym, lub w jakimś pomarszczonym starcu. Niestety taniarada albo się napił czegoś, albo najadł, że widzi we mnie starego konia, którego jeszcze trzeba okiełznać. Nie wiem, czy mam się śmiać z mojego ewidentengo braku talentu do opisywania rzeczy, czy z jego, do ich przekręcania.
                  • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 16.05.23, 18:28
                    "Tak mój drogi krytyku, nawet nie wiedziałam jak sformułować swoją odpowiedź , oprócz oczywistego; username checks out .Krytyk idealnie się promuje na kobietach i lubi jak wznoszą achy i ochy .Stwierdziłem tylko co Ci brakuje i w czym masz problem .Bo jesteś niedoceniana .Widać to gołym okiem i nie da się tego ukryć .Twój wybór Twoje życie jeśli lubisz się nad sobą użalać jak większość kobiet które znam .Zawsze można coś zmienić i to zawsze mówię .Konie kocham jako jedyne zwierzęta .Może to porównanie nie było dobre .Ale koń Cię nigdy nie zdradzi i do tego równałem .Takie przekomarzanki .
                    • shachar Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 16.05.23, 19:17
                      Ty chyba za dużo czasu spędzasz przed komputerem, biorąc udział w jakichś gierkach i pseudo poradach internetowych. Ewidentnie to widać po twoim 12-tym dniu bywania tutaj. Przypominasz mi tego gwiazdora, Zenka, w szerokim krawacie i butach na obcasach, ze sztucznymi zębami i piosenką na każdą okazję dla wszystkich Jadziek. Taniarada dopuszcza w Jadwidze myśl, że ona jest niedoceniona i powinna być ujeźdzona, a Jadwiga ociera łzę z rozmazanego tuszem oka i tańczy jak szalona do zakończenia turnusu. Ale hej, okazuje się, że to krytyk się promuje wśród dambig_grin, bożesz ty mój, ale jaja.
                      • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 17.05.23, 22:34
                        "Ale hej, okazuje się, że to krytyk się promuje wśród dambig_grin, bożesz ty mój, ale jaja .Ja nie szukam przyjaźni na siłę ,sama widzisz że mam . O czym się rozmawia na priv to nie wyciąga się tego publicznie ,a tym bardziej po latach .Pytałaś się tylko że musisz coś wykrzyczeć to Ci odpowiedziałem .Co mnie inni obchodzą .Każdy ma swoje wady i zalety .Lubisz warczeć na siebie ,zamiast pisać superlatywy i to jest błąd koniku garbusku.
                        • shachar Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 20.05.23, 13:08
                          Zycze zdrowia, bo okazuje sie, ze ta chmara ludzi, ktora sie tu zleciala w ubieglym tygodniu, ku mojemu zdumieniu, miala racje. Nie uzywam priv, sporadcznie wymieniam zdania z hsirkiem i krytykiem. No i co, ciemiego?
                          • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 20.05.23, 20:10
                            "Zycze zdrowia, bo okazuje sie, ze ta chmara ludzi, ktora sie tu zleciala w ubieglym tygodniu, ku mojemu zdumieniu .Dwie panienki i jedna pani taki mały kącik powiązań to tłum ? Zresztą znasz ich z psycho .Może lubią być tam gdzie ja 🤣 .No fakt zdrowie psychiczne najważniejsze .A kontakty międzludzkie to powód do wstydu ? Ze mną masz ich więcej .Tylko dlaczego tak siebie potrafisz zdołować .Przyjechałem do miasta św Wieży bo jutro mam komunię ,przy okazji pomodlę się o Twoje zdrowie .Ono najważniejsze .Siemka. .
                            • dodupiec1 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 20.05.23, 22:54
                              Z całym szacunkiem, módl się o swoje zdrowie. Ono jest dla Ciebie najważniejsze, żeśli twierdzisz inaczej, kłamiesz.

                              Proszę, daj spokój Shakirze. Shaq, moim zdaniem, jako jedyna z tego forum przypomina Sokratesa: rzeczy się dzieją, ale dążę do prawdy, choć wiem, że nic nie wiem. I ona jako jedyna potrafi przyznać się do zmiany zdania, że może została oszukana etc... Ona jest prawdziwa, choć to w Twoich oczach najprawdopodobniej słabość i chujnia.

                              Mówią, że trzeba spojrzeć komuś w oczy, by zobaczyć kim jest. I dlatego to mówię. Z nią się spotkałem kilkanaście lat temu, raz na piwie, i nie mieliśmy romansu etc..., co mógłbyś sobie wyobrażać.

                              Ale spojrzałem w oczy.

                              Proszę odpuść.

                              Bo jeśli nie, to znaczy, że przyjechałeś do miasta wieży, i będziesz się modlił za innych i być może jesteś psychopatą, jak to tutaj obecna ostrzegała.

                              Your choice.
                              • shachar Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 21.05.23, 06:58
                                Kurde, shit, nie mieliśmy romansu? Nie mieliśmy romansu, no tak. Ale po co zaraz trollowi o tym pisać, on zaraz wybierze jakąś linijkę i się do niej ustosunkuje w swoisty dla siebie sposób, jak to troll. Kiedy do mnie dotarło, że to osoba z jakimś schorzeniem, to miałam taki moment, żeby ciągnąć łacha z niego, bo mam w pracy dużo do czynienia i doświadczenia z wariatami, i niestety, robienie sobie okazjonalnych jaj należy do codzienności. Ale lepiej nie, bo to w końcu wyzwala we mnie nie najlepsze instynkty. Tak więc w ustawieniach wpisuje się typa i on wtedy przestaje istnieć. Takie rozwiązanie wydaje mi się najbardziej rozsądne. Jest tyle rzeczy do czytania na necie, że starczy do końca świata, więc zniknięcie jednego wariata nijak nie pogorszy zasobów.
                                • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 21.05.23, 20:54
                                  Sama pięknie trollujesz .Niedawno pisałaś że patrzysz na moje posty .Nawet kiedyś byłaś parę razy na Psycho .Komunia zakończona ,córka trochę wydała kasy .Ale chyba mała dostała trochę gotówki i prezentów .Czas jutro wracać do pracy .Co znaczy wirtual bez reala ,nic .Kto się czubi ten się lubi 😊
                                  • krytyk2 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 21.05.23, 21:13
                                    taniarada napisał:

                                    > Sama pięknie trollujesz .Niedawno pisałaś że patrzysz na moje posty .Nawet ki
                                    > edyś byłaś parę razy na Psycho .Komunia zakończona ,córka trochę wydała kasy .A
                                    > le chyba mała dostała trochę gotówki i prezentów .Czas jutro wracać do pracy .C
                                    > o znaczy wirtual bez reala ,nic .Kto się czubi ten się lubi 😊

                                    kiedyś był modny teatr absurdu i Ty taniarado jesteś właśnie takim przedstawicielem literatury absurdu,w wydaniu forumowym.Ktoś ci pluje w twarz a Ty piszesz ,że deszcz pada i ta osoba w ogóle Cie lubi.Tak, real i wirtual są fajne ,gdy sa spójne.Ciężko ciągle tworzyc fikcję w wirtualu a potem wracać do realu i mówić -tu dopiero będę prawdziwy.Ale coż -próbuj ,skoro lubisz
                                • dodupiec1 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 21.05.23, 23:38
                                  Nie mieliśmy, my to wiemy. Gdybyśmy mieli, nie napisałbym o tym.

                                  Ale coraz bardzej zastanawiam się, czy TA, nie miała racji...

                                  A osądzona jest jako ta wariatka, co ma misję, by najebać i zniszczyć.

                                  Być może oni mieli romans?

                                  Nie mam pojęcia, ale będę Cię bronił, tak po prostu, dopóki nie zniknę. Sorry i szacun.
                    • krytyk2 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 16.05.23, 19:46
                      Nie mieliśmy tu na forum Amora,to go mamy.Juz widzę wpadające w jego sidła tutejsze białogłowy,rozpuszczany ferment zakochiwania się aż zagęszcza forumowe powietrze.

                      Krytyk idealnie się promuje na kobietach i lubi jak wznoszą achy i ochy .
                      Ty krytyka nie znasz,dzisiaj i tutaj on nawet w 5% nie wykorzystuje swoich zdolnosci "promowania się na kobietach" Dobrze dobrales sobie nick,Twoje oceny i intelektualne analizy są naprawdę tanie
                  • dodupiec1 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 16.05.23, 21:53
                    Chciałaś odpowiedzi, dlaczego Cię darzę niezrozumiałą estymą?

                    To tu już masz: bo jesteś normalna. I tyle.
            • rzeka.suf Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 16.05.23, 14:31
              To ja napisze, gdyz wiszacy tu obrazek uwazam za powieszony na tyle krzywo, ze ma to istotne negatywne skutki.
              Mysle, ze ocena dazenia do perfekcji zalezy od kontekstu dzialania: jego wplywu na w miare obiektywnie oceniany dobrostan innych i kwalifikacji dzialajacego. I tak, jesli oceniajacy przezywa psychiczne katusze przy kazdym, swoim lub cudzym, odstepstwie od perfekcji, mozemy mowic o irracjonalnej, szkodliwej obsesji, pedanterii, upierdliwosci, jakiejs kompulsji kontroli otoczenia. Np jesli komus zylka peka na widok aut nieco krzywo zaparkowanych na pustawym parkingu, kredek czy ubran nie posegregowanych w czyjejs prywatnej szafie wedlug jakiegos klucza, ludzi wpychajacych sie w kolejke po popcorn w kinie, to problem z ocena sytuacji ma ten ktos, poniewaz zbyt emocjonalnie reauje na rzeczy kompletnie, obiektywnie nieistotne. Poniewaz nie potrafi ocenic sytuacji, wagi tych dzialan stosownie do kontekstu.
              Jesli natomiast kogos z rownowagi wyprowadza auto zaparkowane niemal w poprzek na dwoch ostatnich wolnych miejscach parkingowych; pielegniarka, ktora ma generalnie w tyle dobrostan tych, ktorych ma pielegnowac; nierzetelny robotnik wynajety celowo do powieszenia prosto obrazow albo ktos ' po znajomosci' wpychajacy sie w kolejke do operacji lub zalatwienia innej bardzo waznej sprawy, to zdrowa i normalna, wrecz pozadana, sprawiedliwa reakcja oceniajacego.
              I tak, aby ocenic, czy gniew spowodowany faktem nieotrzymania przez pacjenta lekow cwieczeniami, jest reakcja wlasciwa czy patologiczna, a zatem jak ocenic oceniajacego, jak oceniajacy powinien reagowac w takiej sytuacji, czy moze sie, ogolnie ujmujac, lubic czy raczej powinien sie poprawic; to zalezy od tego, czy i w jakim stopniu na zdrowie pacjenta wplywa to, kiedy otrzyma dany lek.
              No, teraz obrazek wisi prosto.
    • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 12.05.23, 23:21
      Masz dylemat nie z tej ziemi .Buja się jak cała kula ziemska ,a my orbitujemy .Na problemy łyk koniaku lub innej naleweczki .
    • jan_stereo Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 13.05.23, 14:45
      Wbrew pozorom odpowiedz na to pytanie jest dosc prosta, a wynika ona wlasnie z postawy wobec swiata Twojej, mojej i miliarda innych ludzi ktorzy maja calkiem spory margines 'na chujnie zyciowa' zanim powiedza DOSC i przestana dalej w tej 'chujni' funkcjonowac. Gdyby nagle olbrzymia grupa ludzi w decydujacym punkcie przestala oferowac zyciowe serwisy byc moze poszlaby lawina takich zachowan i system by jebnal. Tak, poki ludzie maja co do garnka wlozyc, cos obejrzec i gdzies pojechac na wakacje, nie beda wykonywali drastycznych ruchow bo obszar potencjalnie wiekszej 'chujni' ktora moga wciaz 'zaakceptowac' (zanim im wszystkim zylka peknie w glowie) jest znacznie wiekszy, a juz na pewno nie zrobia tego kolektywnie w jeden i ten sam dzien.

      • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 23.05.23, 17:39
        Chujna to zależy dużo od ludzi ,od ich zachowań .To my sami sobie gotujemy taki los ,dajemy pozwolenie rządzacym i godzimy się na wszystko .To my sami niestety .
        • dodupiec1 Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 23.05.23, 21:29
          I tu AKURAT się zgadzam.
          • taniarada Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 23.05.23, 21:50
            Życie to nie bajka i same radości ,są też smutki .Ale trzeba je zniwelować .Dobrej nocy .
            • a_iii_ty Re: Codziennie autentycznie zastanawiam się 23.05.23, 22:04
              nie domyslilbym sie, dzieki Bogulawie

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka