Dodaj do ulubionych

Czy to naiwność mysleć że...

09.10.07, 16:48
odkryjemy miłośc nieznaną

Przegonimy wiatr wesoły co po fali gna

Oznaczymy kraj zakochanych

Długość ta, szerokość ta

Miłowania głodni jak wilcy

Nauczymy się w tym kraju od pierwszego dnia

Słów którymi mówią tubylcy, szabadabada, szabadabada

Odkryjemy miłóść nieznaną

Na szczęśliwy ląd zaniosą mnie pewnego dnia

W twe ramiona łódź Magellana

Serce Twe pusora ma

Znów będę czuć, że jestem zakochana

Póki niesie mnieo łódź, łódź ......

Znów będę czuć, że żyć tylko tak warto jest

Navigare necese est, navigare necese est

......?
Obserwuj wątek
    • khinga Re: Czy to naiwność mysleć że... 09.10.07, 17:02
      Moniu,alez masz nastrojewink oczywiście w pozytywnym znaczeniusmile
      Chcę wierzyć, że będzie kiedyś właśnie tak...
      Czasami wydaje się, że to już niemożliwe.
      Z wszystkim nieodłącznie wiąże się nadzieja.
      • hobbit69 Re: Czy to naiwność mysleć że... 09.10.07, 17:07
        ello.
        Znów będę czuć, że jestem zakochana
        Póki niesie mnie łódź, łódź ......
        Prosto w nieznane miłości otchłanie.
        Moniczko jaki piękny mastrój.
        • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 09.10.07, 17:19
          Właśnie zastanawiające,prawda?wink jakby wiosna była za oknem a nie
          jesień...wink
          takie nasze małe tęsknoty ech..nie wiem czy w moim wieku to wypadawinkP
    • p_k_79 Re: Czy to naiwność mysleć że... 09.10.07, 17:24
      W pewnym sensie naiwność.. a w rzeczywistości, to.. owszem,
      odnajdziemy, tylko wyjątkowość po pewnym czasie uleci i znów tęsknić
      będziemy do szukaniawink
      • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 09.10.07, 17:29
        A ja chce być jednak naiwna smile
        trzeba marzyć i w coś wierzyć, do czegoś dążyć...smile
        • p_k_79 Re: Czy to naiwność mysleć że... 09.10.07, 17:33
          Ja nawet nie tylko, ze chcę, ale i jestem.. i myślę, że lepiej
          zakochiwać się dziesiątki razy, niż nie kochać ni razusmile
    • wiosenka81 Re: Czy to naiwność mysleć że... 09.10.07, 17:30
      wydaje mi sie, ze kazdy w zyciu choc raz ma sznase na wlasnie takie
      uniesienie.Tylko od nas samych zalezy czy bedziemy chcieli dalej
      szukac. Pomyslcie o tym tak: kupujesz przepiekny pierscionek z
      diamentem(porownanie typowe dla kobiet) o ogromnej wartosci. jestes
      nim zachwycona, nie mozesz po prostu oderwac wzroku od niego. Z
      czasem jednak coraz bardziej sie z nim oswajasz, powszednieje ci,
      ale czy przez to jego wartosc zmalala??moze warto zaniesc go do
      zlotnika i oczyscic go, wydac troszke na renowacje, wysilic sie??
      wtedy znow bedzie blyszczal i bedzie przyciagal nasz wzrok. z
      miloscia jest tak samo.to, ze ktos jest z nami juz dlugi czas nie
      znaczy, ze juz nie posiada cech, ktore nas zauroczyly i rozkochaly.
      musimy sie tylko wysilic i je odszukac na nowo. wtedy nie bedzie
      tesknoty za poszukiwaniem.
      • monnia3 naprawiam swój błąd...: 09.10.07, 17:33
        navigare necesse est, vivere non est necesse
        Żeglowanie jest koniecznością, życie nie jest koniecznością;
        Żeglowanie jest ważniejsze od życia

        Już chyba sama ta sentencja łacińska mówi sama za siebie...
        • leniwykot Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 11:52
          żeglowanie dla samego żeglowania czy też żeglowanie w celu
          odnalezienia własnego lądu, przystani.... miłości szczęścia....smile
          • monnia3 Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 11:55
            A co rozumiesz przez żegłowanie Kocie?
            jak sobie odpowiesz na to pytanie to bedziesz wiedział po cowink
            zapewne kazdy ma inny cel bądż juz samym celem jest
            żeglowanie...byle nie stać w miejscu...
            • leniwykot Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 12:07
              samo żeglowanie to ciągła podróżsmile)) gdzies w sumie bez określonego
              celu

              powstaje pytanie czy w związku z tym warto zawijać do portu ????
              czy żeglować dalejsmile
              • monnia3 Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 12:08
                A myslalam że dociekliwośc to kobieca cechawink
                ja Ci Kocie nie odpowiem na te pytania...to są indywidualne wybory
                kazdego z nas...smile
                • leniwykot Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 12:11
                  a może jakas mała wskazóweczka np. jak dmuchać żeby szybciej
                  płynąćsmile))
                  • monnia3 Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 12:13
                    No ja Ci wskazówek ad dmuchania udzielać nie będę(nie potrzebujesz
                    takowych) dorosły Kot jesteśsmile
                    • leniwykot Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 12:16
                      dorosły smile)) ale to nie oznacza żę wszystkowiedzący i umiejącysmile)))
                      dobra podpowiedź czy też sugestia jest zawsze mile widziana i jeśli
                      jej nie wdrożę w życie to przynajmniej rozpatrzęsmile)))
                      • wiosenka81 Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 14:05
                        hmmmm wydaje mi sie, ze to zalezy od czlowieka. co uwaza za swoje
                        powolanie. czy samo zeglowanie czy zeglowanie w celu zawiniecia do
                        portu. ja tam wole zawinac do portuwink)
                        • leniwykot Re: naprawiam swój błąd...: 10.10.07, 14:10
                          do jednego portusmile)) czy po zawinięciu i rozejżeniu sie po tymże
                          wypłyniesz w dalszą podróżsmile)))
                          • wiosenka81 Re: naprawiam swój błąd...: 11.10.07, 15:34
                            to zalezy czy port okaze sie dla mnie przyjazny czy niesmile
    • kusiciel_dusz Re: Czy to naiwność mysleć że... 10.10.07, 13:06
      chyba się zakochałaśsmile
      • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:08
        kusiciel_dusz napisał:

        > chyba się zakochałaśsmile

        Zgadłeś:
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=48410&w=69520697&a=70251864
    • light.my.fire Re: Czy to naiwność mysleć że... 11.10.07, 09:52
      szbadaba da szabadaba da....smile)
    • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 15:30
      Zyjesz tak dlugo, jak dlugo potrafisz marzyc.
      • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 16:32
        teletoobis napisał:

        > Zyjesz tak dlugo, jak dlugo potrafisz marzyc.

        Jak dobrze wiedziec ze ktos myśli podobnie...
        • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 16:47
          Pójdę dalej- myślę tak samo smile
          • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 16:58
            Widziałeś moją koteczkę sliczną kochana Milunię?smile
            jest moim oczkiem w głowie terazsmile normalnie zakochałam sie w
            niej...smile
            • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:01
              Niestety nie widzialem koteczka. Może szkoda?
              Zakochana.... hmmmm
              • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:05
                Prosze uprzejmie:
                fotoforum.gazeta.pl/3,0,903920,2,1.html

                forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=48410&w=69520697&a=70251864
                • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:09
                  Dziękuje bardzo.
                  Miłość już skonsumowana? smile
                  • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:10
                    Co masz na mysli?wink
                    • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:12
                      no... na przykład wpuszczanie kotka pod kołderkę smile
                      • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:14
                        To jest koteczka i spi ze mnąsmile a jak mrrrruczysmile
                        • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:17
                          To już przestaję być zazdrosny. Nawet o to mruczenie. smile
                          • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:19
                            Chyba nie byłes zazdrosny o Kota?wink
                            • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:22
                              Wiesz... ostatnio to ja nazbieralem tyle doświadczeń....
                              Ona Jego też Kotkiem nazywala smile
                              • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:25
                                Koty to bardzo sympatyczne istotki...a ja jak widac w wizytówce
                                jestem ich wielbicielką..wink
                                • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:26
                                  Ja tam nic przeciw zwierzątkom nie mam. Najbardziej jednak lubię je jeść. To nie
                                  dotyczy kotów, nie jestem ALF smile
                                  • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:30
                                    No tak...mężczyzna musi zjeśc kawał mięsiwa coby miał siłę niezbędna
                                    do róznych czynności...wink
                                    ja wegetarianka też nie jestemwink
                                    • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:34
                                      A już się bałem smile Mięcho lubię. Najbardziej cielęce. W ogóle lubie pod różnymi
                                      postaciami.
                                      A siła? Ta chyba nie od mięcha pochodzi... Moim zdaniem trening daje jej
                                      najwięcej smile
                                      • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:36
                                        Trening wyrabia zapewne pewne mięśnie...ale potrzeby chyba jest
                                        również budulec na owe mięśniewink
                                        • teletoobis Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:41
                                          preferuję budulec duchowy i siłę płynącą z serca smile
                                          Na razie- lece odrabiać zaległości powstałe przez moja nieobecność.
                                          Ty dostań się na pocztę i pomyśl...smile

                                          Miłego wieczoru
                                          • monnia3 Re: Czy to naiwność mysleć że... 12.10.07, 17:45
                                            Dziekuje i wzajemnie M. smile
                                            nie wiem czy bede miała miły wieczór ale mam zamiar obejrzeć debatę
                                            DT v JK wink

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka