czuk1
14.12.19, 10:10
Choć minęło 75 lat od holokaustu , to żal Żydów do świata za dopuszczenie do zbrodni na żydowskim narodzie nie maleje. Pretensje dotyczą też Polaków; narodu z którym Żydzi przez wieki żyli w zgodzie, w jednym państwie. Polacy również skazani byli na zagładę w niemieckich lagrach i tam też ginęli, dzielili swój los z Żydami . Kara śmierci groziła i wykonywana też była na Polakach za udzielanie pomocy i ukrywanie poszukiwanych Żydów. W sytuacji śmiertelnego zagrożenia Polaków nie można było oczekiwać na powszechne poświęcenie Polaków w obronie Żydów . Mimo tego Polakom udało się uratować tysiące Żydów. W czasie okupacji niemieckiej bywało jednak , że nieliczni Polacy i Żydzi zhańbili się współpracą z hitlerowskimi zbrodniarzami.
My, Polacy nie możemy tuszować czy też zapominać o tych wydarzeniach , przypadkach lokalnych zbrodni , takich jak w Jedwabnem w 1944 roku czy w 1918 roku w Lwowie. Pogrom Żydów dokonany był przez Polaków we Lwowie w dniach 22 i 23listopada 1918 roku, zaraz po skutecznej obronie Lwowa . O zbrodni we Lwowie dowiadujemy się z dokumentów zgromadzonych w książce Grzegorza Gaudena – „Lwów kres iluzji. Opowieść o pogromie Żydów w 1918 roku” .
Jak wspomniałem, pamięć holokaustu żywa jest u Żydów. Swoistym wyrazem pamięci o holokauście , było układanie w jezdniach ulic na całym świecie, przez potomków pomordowanych Żydów, kostek zwanych Kamieniami Pamięci . Ostatnio, również w Zamościu przy kamienicy żydowskiej (ul. Zamenhoffa 10) potomkowie rodziny żydowskiej Wolfenfeldów wmontowali w jezdni Kamienie Pamięci , dla przypomnienia wojennych losów ich pradziadków. Te Kamienie Pamięci odbieram jak krzyk i pytanie – „czy ci Zamościanie musieli wtedy zginąć ? „ . Zaraz rodzi się odpowiedź.
W Zamościu mieszkańcy uratowali setki Żydów. Pomoc prowadzona była w sposób zorganizowany i profesjonalny. Nie było jednak szans na uratowanie wszystkich Żydów.
[b]Jakoś nie potrafimy pokazywać Żydom i światu, choćby przykładów i dowodów na prowadzenie akcji ocalania Żydów. W Zamościu właściwym przykładem było by uhonorowanie - opisanej przez naukowców UMCS i pokazanej przez naszego wspaniałego regionalistę Andrzeja Kędziorę (nie uhonorowanego dotychczas w Alei Sław) – sylwetki Zamościanina Stefana Sendłaka; zapomnianego a wybitnego - przecież działacza państwowego, związkowego, spółdzielczego, społecznego, konspiratora, legionisty i powstańca warszawskiego, członka „Żegoty”, skutecznego obrońcy Żydów (uratował 272 Żydów). Wielkie są Jego zasługi dla Zamościa i Polski ; nie zostały jednak dotychczas w w Zamościu uhonorowane. A przecież o jego działalności powinno wiedzieć każde zamojskie dziecko, każdy Zamościanin.
Rada Miejska Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Zamościu czyni przygotowania do uhonorowania Stefana Sendłaka . Mamy różne możliwości upamiętnienia działalności Stefana Sendłaka w Zamościu. Zachować pamięć po nim można przecież przez lekcje w szkołach, wmurowanie tablic pamiątkowych na domu w którym mieszkał (Sienkiewicza 11), w okolicy w której się urodził (d. wieś Zatopole, dziś teren na brzegach Łabuńki, przy ul.Lipskiej) czy na jego miejscu pracy (budynek b. Łaźni Miejskiej).
Trzeba tylko chcieć i nie mieć uprzedzeń politycznych. Rada Miasta powinna temat podjąć z własnej inicjatywy lub z inspiracji radnych. Jest to przecież w naszym, miejskim; ….. ba, nawet w narodowym interesie.
Sylwetka Stefana Sendłaka
Stefan Sendłak - zamojski wojownik o wolną Polskę.
Zyciorys Stefana Sendłaka potwierdza jego patriotyzm i wybitne zasługi dla regionu, dla Polski .
Urodzony 15.XII.1889 r. w wsi Podtopole (nieistniejącej, teren dziś w granicach Zamościa) , w rodzinie chłopskiej.
- w 1919 roku służył w 9 pp Legionów w Zamościu a walczył na froncie wschodnim.
- po wojnie pracował 11 lat w magistracie, jako kierownik Łaźni Miejskiej.
- 13 lat był radnym miejskim, z ramienia PPS.
- przez 5 lat był przewodniczącym Organizacji Młodzieżowej – Towarzystwo Uniwersytetów Powszechnych.
- członkiem założycielem i czł. Zarządu Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Społem”- która w październiku br.
obchodziła swoje stulecie. (i nie pamiętano o swoim założycielu).
- był przewodniczącym koła Polskiego Związku Myśli Wolnej w Zamościu.
- od 1930 roku był sekretarzem oddziału zamojskiego Związku Zawodowego Małorolnych RP.
- ten mówca wiecowy i organizator strajków chłopskich, był wielokrotnie sądzony i więziony „za obrazę władzy”
- od początku okupacji współpracował z zamojską Radą Żydowską (Judenratem).
- w okresie okupacji był zakładnikiem ; zagrożony przez gestapo wyjechał do Warszawy.
- prowadził tam bezpośrednią działalność konspiratorską, zajmował się fałszowaniem dokumentów tożsamości
(ausweisów), kolportował podziemna prasę - był tam publicystą, transportował Żydów z Zamojszczyzny (jako
kierowca Spółdzielni „Łączność”) , do przygotowanych do ukrycia miejsc, wcześniej tworzył im warunki do pracy
i przeżycia. Uratował 272 Żydów.
- założył Zamojsko-Lubelski Niesienia Pomocy Żydom, wcześniej Komitet Niesienia Pomocy Żydom Zamojskim .
- wszedł do Rady Pomocy Żydom „Żegota”.
- brał udział w Powstaniu Warszawskim , był Delegatem Rządu Londyńskiego ds. Pomocy Społecznej.
- po wojnie pracował w Warszawie w instytucjach społecznych i spółdzielczych .
Zmarł 2 sierpnia 1978 roku. Pochowany jest w Warszawie na Cmentarzu Północnym.
Nie założył rodziny. Jego nazwisko nie figuruje dlatego w jerozolimskiej bazie Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Bo rodzina jego powinna złożyć odpowiedni wniosek.
Jutro będzie 130 rocznica urodzenia Stefana Sendłaka, wielkiego patrioty.... zapomnianego przez władze Zamościa
i społeczeństwo. Swoją działalnością Stefan Sendłak zasłużył na pamięć pokoleń mieszkańców Zamościa. A tym samym na trwałe Jego upamiętnienie.
Zasługuje na wieczną pamięć .