Która fundacja na rzecz dzieci udziela subkont ???

[dariaaa1]

Witam!
jestem mamą piecioletniego,niepełnosprawnego chłopczyka.Do tej pory(choć pare
listów już wysłałam) rzadna fundacja się nami nie zainteresowała,teraz sama
chcę zbierac pieniądze na jego leczenie i rehabilitację,problem w tym,że
wiadomo,iż aby być wiarygodnym należy mieć udostępnione subkonto w fundacji.
Która z fundacji na rzecz dzieci(prócz <Zdążyć z POmocą>- nie przyjmują nowych
wniosków,oraz procz TVNu i POlsatu-te w ogóle nie raczyły odpisać mi na
maila),udziela subkonta na zbiórkę pieniędzy na rehabilitacje??
Pilnie proszę o odp.

[niepelnosprawni.info]

proszę zobaczyć poniższy link:
www.niepelnosprawni.info/labeo/app/cms/x/3595
dodatkowo można poszukać fundacji w bazie Klonu/Jaworu:
www.bazy.ngo.pl

niestety docierają do nas obecnie informacje że niezwykle trudno jest założyć
konto przy fundacji. Bardzo dużo osób poszukuje teraz tego rodzaju pomocy.
Proszę też dokładnie przeczytać umowę z fundacją, czasami kryją się tam pułapki

[pablisia]

Proszę mimo wszystko próbować w Fundacji dzieciom "Zdążyć z Pomocą" . Na forum
fundacji był ostatnio poruszany również problem nie zakładania nowych subkont. I
osobie, która założyła ten wątek, udało się jednak założyć konto dla dziecka.
Wydaje mi się, że w tej chwili jest to najbardziej wiarygodna fundacja. Sporo
osób ją zna i ma do niej zaufanie. Mój synek ma tam również subkonto i jestem
zadowolona i z efektów zbiórek i ze współpracy z fundacją, mimo kilku zgrzytów z
opóźnień w księgowaniu i refundacji, ale to wynika z dużej liczby podopiecznych.
Proszę się nie poddawać, mnóstwo rodziców ma założone subkonta i nie korzysta z
nich, proszę podac ten argument. Oni często zawieszają przyjmowanie nowych
członków, by później przyjmowac ponownie. Być może teraz ze względu na okres
urlopowy znów nastąpiła przerwa. Pozdrawiam i życzę pozytywnego załatwienia sprawy.

[dariaaa1]

hmm..szczerze mówiąc,to jakoś straciłam serce do "Zdążyć z pomocą" ,zwłaszcza,że
przesłałam im juz komplet dokumentów.Po ponad miesiecznym oczekiwaniu na
odp.,sama się z nimi skontaktowałam i spytałam o stan rzeczy.Dopiero wówczas
otrzymałam info o wstrzymaniu udzielania subkont.Na pytanie-co stanie się z
dokumentacją dziecka-nie uzyskałam odpowiedzi...

[pablisia]

Daria, nie wiem, co mam Ci doradzić. Zdarza się często, że Fundacja nie udziela
odpowiedzi na pytania zadane listownie. Mnie się to również przytrafiło
niejednokrotnie.:(((Nie znam schorzenia Twojego synka, nie wiem jaka jest Wasza
sytuacja materialna, może powinnam to napisać do Ciebie mailem, ale sama rzadko
czytam pocztę gazetową. W każdym razie zachęcam Cię abyś jednak mimo wszystko
próbowała. To chyba jedyna w Polsce fundacja, która przeznaczy zebrane przez
Ciebie pieniądze na cel taki jaki przedstawił darczyńca. Jeśli darczyńca wpłacił
Ci pieniądze na rehabilitację, przeznaczasz je na rehabilitację. Jeśli Wasza
sytuacja materialna ulegnie drastycznemu pogorszeniu możesz zbierać na edukację,
wtedy kupujesz podręczniki, przybory szkolne. Możesz zbierać na dojazdy i
wówczas każdy wyjazd z synkiem w celach leczniczych na drugi koniec Polski masz
zrefudndowany przez fundację, oczywiście jeśli to odpowiednio udokumentujesz.
Przykłady można by mnożyć.
A teraz przykład z innej beczki. Kiedyś pisałam do fundacji "Pomóż i Ty" w Gdyni
z prośbą o pomoc, odpisali, że mogą założyć subkonto, a jak coś uzbieram to mi
dołożą. Subkonto otworzono na Piotra (mój syn ma na imię Paweł). Udało mi się do
nich dodzwonić po mniej więcej tygodniu. Wcześniej nikt nie odbierał. Wyjaśniłam
nieporozumienie i poprosiłam o poprawienie. Pani obiecała przysłać nowe papiery.
Trwa to już chyba trzy lata:(((Więc jak ja mam ufać takiej fundacji i powierzać
jej z trudem wyproszone od sponsorów pieniądze. Nie odważyłabym się wpłacić na
tamto subkonto nawet jednej złotówki, bo nie mam gwarancji ich odzyskania.
Załóż sobie subkonto, gdzi Ci się uda, ale z Fundacji Dzieciom nie rezygnuj mimo
wszystko. Gdybyś miała jakieś pytania pisz do mnie na [e-mail].
Pozdrawiam
Asia

[lili111]

Ja też uwazam ze z Fundacji dzieciom nie powinnaś rezygnować. Mimo wszystkon dzwoń i pisz do nich. Do naprawde świetna fundacjia. Zdazają sie nieporozumienia jak wszędzie, ale z paniami z Centrum naprawde wszystko można załatwić i robią wszysto co w ich mocy zeby było ok. Mój synek jest w tej fundacji i jestem bardzo zadowolona.

[orku]

Fundacja "zdążyć z pomocą" nie ma subkonta - trzeba pisac na czyje nazwisko w
tytule przelewu a potem to i tak idzie do jednego wora. Przy odbieraniu
pieniędzy - dostajesz całą kwotę - bez rozróżnienia kto ile wplacił.
NIestety - tak słyszałą kiedy próbowałąmna kogos konkretnego wpłacić i od
rodziców tego dziecka. Niestety - bo to wszystkom jakos się wydaje podejrzane.
W kazdym razie ja wplacam na konto rodziców chlopca.

A swoją drogą centrum mogłoby zrobic rozpoznanie ( a nie wklejać linki ze
wszystkim co popadnie)

orku

[mamakaroli]

To prawda ,że jest jedno konto,ale na przelewie darczyńca pisze dla kogo ma być
ta ofiarowana kwota.Szczerze mówiąc nie zdarzyło mi się ,a należe do Fundacji
już trzeci rok ,że jakaś wpłata zaginęła .
Zacżłam pisać i wyjaśniać ,ale chyba tylko wkleję link ,gdzie jest wszystko
wyjaśnione
www.dzieciom.pl/index.php?strona=faq.htm&dzial=5&nazwa=Dla%20Darczyńców
Tam naprawdę nie ma nic podejrzanego .Wszystko jest jasne i klarowne.Darczyńca
może dowiedzieć się na co przeznaczone zosttały pieniążki.
I jeszcze jedno w Fundacji nie maczegoś takiego jak "odbieranie
pieniędzy".Dostaje sie refundację tylko i wyłącznie na podstawie
przedstawionych faktur np.na leczenie ,rehabilitację .pomoce edukacyjne itd.
Nie dostaje się pieniędzy ,że tak powiem za nic.

[mamakaroli]

Orku nie wiem co Ci powiedzieli rodzice dziecka ,ale wystarczyłoby zadzwonić do
Fundacji czy chociażby wejść na ich strone internetową ,a nie od razu pisać
"bo to wszystkom jakos się wydaje podejrzane."

I jeszce jedno:
"Dlczego lepiej wpłacić pieniądze na subkonto dziecka, a nie do puszki?

Wpłacając na subkonto (przelewem bankowym lub wpłatą na poczcie) możemy być
pewni że pieniądze te zostaną na i w 100% przekazane dziecku.
Nie ma możliwości żadnych malwersacji oraz niepewności że błagająca o pieniądze
na operację dla dziecka matka odda pieniądze mężowi pijakowi. Dodatkowym atutem
jest możliwość odliczenia od dochodów przekazanej kwoty oraz otrzymania od nas
Certyfikatu dobroczynności.
Każdy z darczyńców ma pełen wgląd w swoje dane oraz transakcje. Dodatkowo ma
prawo wglądu na co dokładnie dziecko spożytkowało pieniądze (rehabilitacja,
zakup sprzętu, lekarstw, operacja lub inne). "
Tej zasady Fundacja się trzyma i chyba słusznie.

[pablisia]

Bardzo ładnie to wszystko opisałaś Kasiu, jednak i tak sporo osób nie wierzy
fundacjom. Ostatnio często spotykam się z prośbą o podanie własnego numeru
konta, bo ktoś nie chce wpłacac na fundację, mimo iż ja staram się przekonać, że
ufam tej akurat fundacji. Ostatnio jeden przemiły pan stwierdził, że skoro nie
chcę mu podać prywatnego konta, prześle mi pieniądze przekazem pocztowym, bo
adres zna. Wolałabym jednak aby zaufanie zwłaszcza do Fundacji Dzieciom wzrosło.
Bo ciężko jest zbierac środki na rehabilitację, kiedy połowa ludzi sądzi, że to
kolejne oszustwo:(((Pomyłki zdarzają się wszędzie i jeśli ktoś zapomni napisać
dla którego dziecka wpłaca pieniądze, wówczas pewnie idą do jednego wora.
Chociaż ostatnio pani z fundacji miała wpłatę bez nazwiska i powiedziała, że
sprawdzi dla kogo miały być pieniądze, ja wierzę, że to zrobi:)))

[orku]

Dziękuje Kasi informacje o wiarygodności Fundacji Zdązyc z pomocą (FZZP)- być
może wiecej informacji jest w podanym linku (jeszcze nie przeczytalam) ale
chciałam jesze na forum prosić o interesujące mnie i moich przyjaciół o
działaniu fundacji (nie tylko tej zreszta)

Moje pytanie to pytanie laika, wczuwam sie więc w sytuacje...

Laik poznaje niepełnosprawe dziecko i chiałaby bardzo jakoś pomoc temu fajnemu
dziecku. Dziecko należy (jest zapisane, opiekuje sie nim) Fundacja zdazyc z
pomocą. Oczywiscie sytacja domowa dziecka i samotnej matki jest trudna, renta
minimalna, alimenty 100 zl. Wydatkow duzo, mieszkanie nieprzystosowane, mama 24
godziny na dobę w pogotowiu, potrzebna do noszenia, opdawani, przynoszenia,
lekscji, ubierania, codziennej toalety. Laik byl w tym domu i wie jak jest.

Np. potrzebny większy wozek, dzieko rosnie, dofinansowanie nie jest mozliwe bo
juz jest wykorzystane na ten dobry dwa lata temu a teraz za maly wozek.
Zreszta nie chodzi o wozek. Laik chce zeby kupili komputer, podlaczyli do
internetu - okno na świat. Dla samotnej matki to możliwośc tez zadawania pytań
na takim forum. Albo laik chce zeby przychodzil nauczyciel na lekcje
angielskiego albo zeby dziecko mialo na wakacje. Właścieiwe to wszytko jest
potrzebne i bedzie dobrze wydane - laik to wie.

Postanawia wplacac na dziecko i wszystkich przyjacół prosi żeby tez wplacali,
ma duzo znajomych w calej POlsce - oni nie znają dziecka. Na stronie fundacji
jest zdjecia ale wtedy dziecko bylo bardzo male, teraz sie zmienilo, wyroslo.
Nosi wiec laik aktualne fajne, zdjecie dziekcka i pokazuje znajomym, mowi że
przydala by sie pomoc. Podaje zainteresowanym numer konta - no właśnie - konta
fundacji czy subkonta tylko na to dziecko?

Laik wplaca 1000 zl
kolega laika co miesiąc wplaca 100 zl juz od roku
firma w ktorej pracuje laik wplacila jednorazowo 5000 zl.

na każdym przelewie jest oczywiści nazwisko dziecka

przez rok na dziecko przekazano 1 000 + 1 200 + 5 000 razem 7 200 zl.

i teraz pytanie do Pani Kasi znającej zwyczaje Fundacji zdążyć...

ile pieniędzy z 7200 dostanie dziecko? Jeżlei nie całą kwotę to na co idzie
procentowo reszta. Czy są klarowne zasady?


czy rodzice wiedzą kto im dal pieniądze, chcieliby np. podziekować, wysłać list
i laurkę. Czy dostają listę, wyciąg z wpłaconą kwotą, potrąceniami dla
fundacji. Czy wie kto jest darczyńcą. Istnieje ustawa o danych osobowych ale
może darczyńca chiałby żeby jego dane byly znane beneficjentowi. MOze podpisac
oświadczenie że sie zgadza. Czy fundacja ma jakies reguly dotyczące tego
tematu?


w jaki sposób rodzice dziecka dowiadują się że są dla nich pieniądze?

czy fundacja informuje rodziców o każdej wplacie? Czy wysyła informacje na
piśmie? Czy fundacja telefonuje do rodziców że przyszły pieniąze? Jezeli nie to
jaki jest system? Czy rodzic ma dzwonic i dowiadywać się czy jest dla niego
moze przelew, czy ma przychodzic osobiście się dowiadywać raz w miesiącu?

koledzy laika czesto pytaja sie czy dzecko juz dostalo pieniadze, czu rodzice
kupili juz tę wymarzoną lalke, ale laik nie wie co odpowiedzieć. On tez nie
wie w jakim terminie od czasu wplaty pieniadze sa wyplacane rodzicom dziecka.
Czasmi p[yta mamy ale ona mów ze nawet dzwonila ale nic nie ma.

Laik chcialby żeby dziecko poszlo na konsultacje do swiatowej slawy
specjalisty - wizyta kosztuje 500 zl. Ale za co dziecko ma pojsc do
specjalisty skoro nie ma piedzy a fundacja jak pisze Kasia wyplaca na podstawie
faktur.

A gdyby mama dziecka chciala z otrzymanych pieniedzy wplacac na lokate bankową
długoterminową dla dziecka lub ubezepieczenie na życie (rodzice nie bedą zyli
wiecznie). NIe będzie przecież miała faktury.

A gdyby dziecko chcialo kupić sobie odtwarzacz dvd - to może skorzystać z
przesłanych dla niego pieniędzy. laik mowił kolegom, ze dziecko marzy o takiej
zabawce i postanbowili wplacic.
czy laik i jego przyjaciele dowiedzą się że dzecko już dostalo pieniądze.

czy wplacane pieniądze można jedynie wykorzystać na sprzęt rehabilitacyjny.
czy np dla dzieci niesłyszących (ale bez potrzeby sprzętu rehabilitacyjnego)
można wplacić pieniądze Fundacji ZZP lub innej.

czasmi laik mowi mamie dziecka ze jego kolega z innego miasta na pewno wplaci -
ale mama dziecka nie wie czy juz wplacil, czy zapomnial, a moze mu przypomniec,
zatelefonować do innego miasta (ale przeciez nie ma telefonu bo to kolega
laika) poprosi laika zeby sie zapytal czy kolega wplaci ale jeżlei juz wplacil
to laikowi może być głupio. Z kolei koledze tez może być przykro ze wplacił
duża kwotę i nie wie czy dziecko sie cieszy, kazdy chcialby potwierdzenia
swojego dobrego uczynku. Koledze przykro al nie wie ze mama dziecka nie ma
żadnej informacji. KOlega postanawia ze już wiecej nie bedzie placil bo
przeciez chyba dziecku i mamie nie za bardzo zlaezy na kontakcie z darczyncą.
Mogliby chociaz kartke z podziekowaniem wyslać.

Myślę, że wystarczy - naprwde jestem zainteresowana bo na razie wydaje mi sie
ze czy do puszki czy do jednego wora w fundacji to naprawde nie ma różnicy.

Mam nadzieję, że się mylę a teraz ktoś mnie teraz oświeci i napisze jak jest
naprawdę, udzielając odpowiedzi na powyższe pytania.


orku

[mamakaroli]

Przyznam ,że nie bardzo rozumiem.Z wcześniejszego postu wywnioskowałam ,że laik
chce pomagać dziecku ,które ma konto w Fundacji "Zdążyć z Pomocą".Czy tak?
Jeśli tak to rodzice powinni mieć podpisane porozumienie z w/w Fundacją.
W porozumieniu i załącznikach wszystko jest napisane,czarno na białym.Są tam
wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania Orku.Wystarczy przeczytać.
Tam naprawdę nie ma nic co mogłoby niepokoić.A w szcególności : wszystkie
pieniądze darowane trafiają do konkretnego dziecka.Fundacja nie pobiera żadnych
prowizji i opłat.
Nie mam skanera ,bo chętnie wysłłabym Ci moję podpisane porozumienie.
Przepraszam ,jutro postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania.Dzisiaj wpadłam
tylko na chwileczke i nie chciałabym ,żebyś pomyślała,że bagatelizuję Twoje
wątpliwości.
I jeszcze jedno ,nie wiem czy znam zwyczaje Fundacji.Po prostu wiem ,że u mnie
ten system się sprawdza.Choć przyznaję ,że na początku też miałam wątpliwości.
Uciekam .
Pozdrawiam.

[orku]

witam,

nie jestem z mswia, czy ja sprawdzam legalnosc - ja tylko pytam o informacje
dla darczyńców, regulamin i zasady.

tak się złożyło że Panie na tym forum polecają własnie fzzp a ja akurat znam
dziecko z fundacji. to czysty przypadek. Nie ma wielu odpowiedzi o innych
fundacjach a szkoda, i dlatego dyskusja się tak potoczyla.

Czy informacje (te bardzo konkretne), które podały mamakaroli i pani prawie
rzecznik fundacji znajdują się na stronie Fundacji? Nie zauważyłam, a właśnie
takie informacje chciałabym wysyłać potencjalnym darczyńcom - są esencją
działalności fundacji i uwiarygadniają ją. To pomaga zbierać pieniądze.

informacje dla darczyńców na stronie są dla mnie zbyt ogólne:

www.dzieciom.pl/index.php?strona=faq.htm&dzial=5&nazwa=Dla%20Darczyńców


Czy mogę wybrać konkretne dziecko dla którego chciałbym wpłacić pieniądze?


TAK
Jak najbardziej możecie Państwo wpłacać na wybrane dzieci.
Jeżeli chcielby Państwo posłużyć się jakimś kryterium jak wiek,
miejsce zamieszkania czy inne pracownicy Centrum Charytatywnego służą pomocą.

Pytalam jeszcze o kilka spraw, na ktore nie dostałam odpowiedzi - np
częstotliwość informowania o wpłatach, sposób informowania rodziców o
nadeszłych wpłatach. MOżliwość podziękowania.

Gdzie jest napisane, ze mogą to być wpłaty na poprawienie bytu? Na stronie
fundacji pod każdym dzieckiem jest dopisek, że na leczenie i rehabilitację.
Mam nadzieję, że te informacje o których pisała Pani Asia są gdzieś w
porozumieniu i materiałach, które dostają rodzice - inaczej skąd by Panie Asia
i Kasia o tym wiedziały. Poproszę więc znajomą mamę o przesłanie porozumienia z
fundacją. Ona nigdy nie wpadła na to zeby mi to pokazać i kserować np. dla
moich kolegów, a szkoda skoro tam są wszystkie reguły i cały moj post był
niepotrzebny.

dam znać, jak przeczytam

coż zrobić - w takich sprawach jestem za klarownością zasad i przejrzystością
rozliczania i uważam, że im więcej informacji tym lepiej, dostępnej dla
wszystkich - umieszczonej na stronie (szczególnie w fundacjach)- to sie po
prostu opłaca.

do poczytania:

wiadomosci.ngo.pl/x/82190

orku

[mamakaroli]

Orku ja nie mam doświadczenia z innymi Fundacjami.Należymy tylko do
jednej ,dlatego trudno mi pisać o czymś o czym nie wiem.

Na wszystkie swoje odpowiedzi znajdziesz odpowiedź czytając porozumienie i dwa
załączniki (Regulamin gromadzenia środków pieniężnych na subkoncie dziecka i
Regulamin ponoszenia kosztów w ramach pomocy społecznej),to tam jest napisane
między innymi o poprawie bytu materialnego.Te trzy pisma powinna mieć Twoja
znajoma Mama.
> Pytalam jeszcze o kilka spraw, na ktore nie dostałam odpowiedzi - np
> częstotliwość informowania o wpłatach, sposób informowania rodziców o
> nadeszłych wpłatach. MOżliwość podziękowania.
Zawsze Ta mama może zadzwonić do Centrum Fundacji i tam Panie od razu
sprawdzają ile dziecko ma pieniążków i od kogo.To samo dotyczy darczyńców .Mają
możliwość sprawdzenia na co poszły ich pieniądze.
Istnieje też możliwość sprawdzenia wpłat przez internet.

> coż zrobić - w takich sprawach jestem za klarownością zasad i przejrzystością
> rozliczania i uważam, że im więcej informacji tym lepiej, dostępnej dla
> wszystkich - umieszczonej na stronie (szczególnie w fundacjach)- to sie po
> prostu opłaca.
To prawda ,że informacja na stronie Fundacji jest skromna,Przed zmianą
wizerunku strony więcej było przydatnych informacji.

[mamakaroli]

Jeszcze zapomniałam.
Rodzice sami redagują takst apelu i Panie z Centrum zatwierdzają.To czy rodzice
napiszą ,że zbierają na leczenie i rehabilitację ,czy poprawę bytu
materialnego ,czy chociażby na dojazy do ośrodków (wiadomo ,nie każdy ma
blisko),czy cokolwiek tam jeszcze napiszą ,zależy tylko od rodziców .Wszystko
zależy od konkretnych potrzeb.

Nie wiem dlaczego ta Mama nie udostępniła Ci do wglądu Porozumienia i
załączników.Ja zawsze prosząc kogoś o wsparcie wysyłam je.Zawsze mam też do
wglądy oryginał.

[bozia2]

A jeśli chodzi o informowanie rodziców o saldzie na koncie dziecka,to dwa razy w
roku przychodzi pocztą wykaz transakcji i jeśli coś się nie zgadza można złożyć
reklamację.
Fundacja Zdążyć z Pomocą przekazuje nawet na konkretne dziecko pieniądze z
1%-jeśli ktoś takie pieniądze dla tego dziecka przekazał,co wiem z innych
forów,że w niektórych fundacjach nie ma miejsca.
Nie możesz mieć pretensji do nikogo,że twoja znajoma nie kseruje wraz z apelem
porozumienia z fundacji.Wogóle nie wyobrażam sobie biegania z jakimś
zdjęciem,tylko wysyłam właśnie apel /gdzie jest zdjęcie mojego dziecka/z prośbą
o pomoc z odpowiednim dopiskiem np.na likwidację barier architektonicznych,a na
drugiej str.kseruję porozumienie,żeby nie było,że coś kręcę.Pieniądze tak
zebrane mogę "wydać"tylko na cel na który zbierałam np.na likwidację barier.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytanka to proszę.

[pablisia]

Orku czy aby na pewno dziecko, o którym piszesz ma subkonto w tej właśnie
fundacji, bo zaczynam wątpić. Jakoś tak się czepiasz tej Fundacji jakbyś miała w
tym jakiś cel. Więc ode mnie na pewno nie dostaniesz skanu prozumienia, chociaż
takowy posiadam. Tak jak wspominała Kasia, my mamy porozumienie i regulamin
zbierania i wydatkowania środków. Fundacja nie pobiera żadnej prowizji od
wpłaconych pieniędzy. Moi potencajlni ofiarodawcy dostaja ksero porozumienia aby
rozwiać ich ewentualne wątpliwości. Poza tym Fundacja wydatkuje pieniądze
zgodnie z życzeniem darczyńcy. Jeśli ktoś wpłaci powiedzmy na "zakup samochodu"
czy "remont mieszkania" kwotę 10 tys. zł, to Fundacja przeznaczy te pieniądze
właśnie na te cele. Wiem o tym, bo kiedy braliśmy kredty na samochód z PFRONu
wypytałam dokładnie czy mi fundacja zrefunduje spłaty rat. Nie zdecydowałam się
jednak prosić darczyńców o takie wpłaty, ale znajomy miał jedną wpłatę właśnie
na zakup samochodu. Także kupujcie sobie nawet odtwarzacz DVD, jesli tylko taka
była wola darczyńcy. Mnie jest ciężko zebrać środki na rehabilitację,
zazdroszczę więc sponsorów, którzy wyrażają chęć zakupu sprzętu RTV.
Jeśli jednak opisywane przez Ciebie dziecko ma tak wspaniałych darczyńców, że
nie chcą wpłacać na Fundację niech dają te pieniądze bezpośrednio tej kobiecie,
a juz ona będzie wiedziała na co najlepiej je przeznaczyć. Tylko niech pamiętają
o tym, że darowizna powyżej 2 tys. zł jest opodatkowana i wlicza się ją do
dochodu, więc niech się nie zdziwi jak w następnym roku kalendarzowym straci
swój dochód jakim są zasiłki rodzinne i dodatki do nich.
A wracając do problemu większych kwot na zakup czegokolwiek, to nie trzeba ich
wykładać z własnej kieszeni. Istnieją tzw faktury proforma, które sklep wystawia
na fundację i fundacja załatwia to za nas, oni płacą, my odbieramy sprzęt.
Czasem trzeba czekać aż pieniądze wpłyną, czasem sklep ufa na tyle, że sprzęt
wydaje od razu, zależy to już tylko od ludzi.
A jak ktoś nie chce mieć subkonta w fundacji, nie ma przymusu. Ja nie narzekam,
gdyż dzięki fundacji moje dziecko ma praktycznie wszystko czego potrzebuje. Nie
muszę się martwić o sprzęt, rehabilitację w specjalistycznych ośrodkach, dojazd
do nich, mamy sporo materiałów edukacyjnych, na które nie byłoby mnie stać.
A jeśli tak Ci Orku leży na sercu dobro tego dziecka, wpisz dopisek "poprawa
bytu materialnego" i w tym pojęciu to już się chyba mieści wszystko od żywności
po odzież i co tam tylko sobie wymyślisz. Jeśli tylko znajdzie się darczyńca
chętny wspierać w ten sposób dziecko, to mogę Cię zapewnić, że Fundacja nie
będzie robiła żadnych problemów.
Zauważyłam jednak , że im więcej tutaj tłumaczymy, tym więcej masz wątpliwości.
Czy nie jesteś przypadkiem z MSWiA????????I sprawdzasz legalność działalnośi
Fundacji. Gdyby to było jakieś oszustwo to nie mieliby prawie 3 tysięcy
podopiecznych. Masz jeszcze jakies pytania chętnie odpowiem.
Konto Fundacji jest jedno dla wszystkich dzieci, bo ciężko byłoby mieć 3 tysiące
kont, koszt utrzymania ich przekraczałby pewnie zebrane środki, bo nie wszyscy
rodzice zbierają pieniądze. A dopisanie imienia i nazwiska dziecka nie stanowi
chyba wielkiego problemu.

[bozia2]

Brawo,Asiu,powinnaś brać normalnie kaskę,jako rzecznik naszej fundacji.:)))

[trigo]

pablisia napisała:

> Pomyłki zdarzają się wszędzie i jeśli ktoś zapomni napisać
> dla którego dziecka wpłaca pieniądze, wówczas pewnie idą do jednego wora.
> Chociaż ostatnio pani z fundacji miała wpłatę bez nazwiska i powiedziała, że
> sprawdzi dla kogo miały być pieniądze, ja wierzę, że to zrobi:)))


Do nas też trafiły przesyłki bez dopisku, na niewielkie kwoty, ale zawsze ....
Pani w banku powiedziała, że to da sie sprawdzić, ale koszty bankowe są dość
wysokie.
Te pieniążki (na szczęście naprawdę niewielkie) leżą na koncie, ponieważ
darczyńca w każdej chwili może się o nie upomnieć, zażądać rozliczenia.
Co do udostępniania konta przez nasze Stowarzyszenie - stanowi to uboczną
działalność naszej organizacji i raczej wynika z próśb rodziców.
Jest to dodatkowe "PAPIERKOWE" obciążenie naszych członków, którzy przecież
prowadzą organizację społecznie, poświęcając swój czas wolny.
Nie szukam więc ochotników na udostępnienie im konta, chcę tylko podkreślić, że
w tej mierze naprawdę organizacje MUSZĄ sie wywiązywać z umów (które też
zalecam z uwagą przeczytać oprzed podpisaniem) - organizacje są
kontrolowane!!!!!
Dokumentacja wpływów musi się zgadzać z dokumentacją rozchodów!
I rzeczywiście nie ma możliwości przekazania pieniędzy ot tak sobie, na dowolny
cel.
Musi być albo faktura dokonania zakupu albo faktura proforma....

[trigo]

orku napisała:

> Fundacja "zdążyć z pomocą" nie ma subkonta - trzeba pisac na czyje nazwisko w
> tytule przelewu a potem to i tak idzie do jednego wora. Przy odbieraniu
> pieniędzy - dostajesz całą kwotę - bez rozróżnienia kto ile wplacił.
> NIestety - tak słyszałą kiedy próbowałąmna kogos konkretnego wpłacić i od
> rodziców tego dziecka. Niestety - bo to wszystkom jakos się wydaje
podejrzane.
>
> W kazdym razie ja wplacam na konto rodziców chlopca.
>
> A swoją drogą centrum mogłoby zrobic rozpoznanie ( a nie wklejać linki ze
> wszystkim co popadnie)
>
> orku

Masze stowarzyszenie też nie zakłada subkonta, ale rodziców informujemy na
bieżąco (mailem) ile pieniędzy i od kogo wpłynęło.

Noie wiem, jakie krętactwa mogą być dokonywane w tej sytuacji, gdy wszystko
jest jawne i do kontroli.
Wpływy na konto (MUSI BYĆ DOPISEK na przelewie, na kogo i w jakim celu) musza
się zgadzać z wydatkami.
Pieniądze sią wypłacane na wszystkie cele związane z leczeniem i rehabilitacją
dziecka. Nie3 możemy wypłacać na bliżej nieokreślony cel - po prostu też
jesteśmy rozliczani i kontrolowani.
W każdym razie o ile darczyńca wpłaci na konkretny cel - na pewno pieniądze
pokryją wydatki związane z tym celem.
Naprawdę nie ma możliwości przekrętu.
Jednak na pewno nie wypłacimy też pieniędzy nim rodzic nie dostarc zy nam
dowodu wydatku lub nie poda konta firmy świadczącej usługi lecznicze czy
rehabilitacyjne (edukacja specjalna też wchodzi w to)
pokochaj.za.pl
jedenswiat.org

Mimo wszystko - fundacja Anny Dymnej

[kaatrin]

Witam,
Subkonta zaklada fundacja Anny Dymnej "Mimo wszystko". Zarowno dla dzieci, jak
i doroslych. Anna Dymna jest osoba rozpoznawalna i nie spotkalam sie jeszcze z
kwestionowaniem wiarygodnosci owej fundacji. Przyjmuja jeszcze nowych
podopiecznych.

www.mimowszystko.krakow.pl - tu znajdziesz informacje. Mozesz tam tez po prostu
zadzwonic.
Pozdrawiam i zycze powodzenia,
k.

[trigo]

dariaaa1 napisała:
> aby być wiarygodnym należy mieć udostępnione subkonto w fundacji.
> Która z fundacji na rzecz dzieci(prócz <Zdążyć z POmocą>- nie przyjmują
> nowych
> wniosków,oraz procz TVNu i POlsatu-te w ogóle nie raczyły odpisać mi na
> maila),udziela subkonta na zbiórkę pieniędzy na rehabilitacje??
> Pilnie proszę o odp.

Rzecz w opłatach za utrzymanie subkonta.
Organizowaliśmy (po raz trzeci) integracyjny obóz terapeutyczny i w tym roku
ustawowo narzucono na nas konieczność utworzenia subkonta. Gdyby tylko na
zadanie - ale nie, musieliśmy utworzyć oddzielne subkono na każdą z dwóch
dotacji. Opłaty: 20 zł za założenie, 40 zł za miesięczne utrzymanie. Dotacja z
urzędu miejskiego to raptem 500 zł, z czego już na wstępie "odcięto" nam w
banku 60 zł plus 40 za drugi miesiąc (nie wiem, czy nie kolejne 40 za 3
miesiąc, bo do likwidacji potrzebne jest całkowite rozliczenie dotacji)
Dla mnie to niemoralne, takie grabienie budżetowych pieniędzy!!!!!
Chcąz założyć subkonto - trzeba sie liczyć z co miesiecznymi wydatkami.
Nasza organizacja nie jest fundacją. To stowarzyszenie (z osobowością prawną,
mamy też status OPP i prawo do zbierania 1% podatku od osób fizycznych) rodzicó
dzieci niepełnosprawnych.
Nie mamy fundatora, sami zdobywamy środki na naszą działalność. Oczywiście
otrzymujemy też korespondencję o wsparcie leczenia czy rehabilitacji
indywidualnych.
W związku z tym bardzo bym prosiła o zwrócenie uwagi, czy piszesz do fundacji
czy do stowarzyszenia.
Stowarzyszenie nie dysponuje takimi uprawnieniami i środkami, jakie ma
fundacja. Odpowiadając nawet na otrzymywane listy, członkowie stowarzyszenia
musieliby opłacać wysyłki z własnych kieszeni.
Dlatego zalecam uwagę przy kierowaniu wszelkich próśb.
Stowarzyszenie, takie jak nasze, może przyjąć dziecko na obóz przez nas
organizowany, zorganizować spotkanie rodziców i dzieci ze specjalistami, ze
sobą wzajemnie (grupki wzajemnego wsparcia), ale nie ma środków na opłacanie
rehabilitacji indywidualnej.

Owszem, "wypożyczamy" konto rodzicom, ale toi już ich głowa, by pieniądze na
konto wpływały.
Nie tworzymy subkont, chyba, że rodzic wyraża zgodę na pokrywanie kosztów
obsługi bankowej.

U nas odbywa sie to następująco: rodzice dostarczają ksero orzeczenia o
niepełnosprawności i oryginał zaświadsczenia lekarskiego (może być od lekarza
rodzinnego), potwierdzający stan zdrowia dziecka (w dobie komputerów łatwo jest
podrobić ksero orzeczenia), podanie o udostępnienie konta (lub założenie
subkonta) .
POdpisywana jest umowa. Opłaty - to koszt przelewów bankowych i opłata
miesieczna (nie mamy środków na opłatę księgowej) - w tej chwili opłata
miesieczna to 2 zł.
Rodzic sam zabiega o wpływ środków, ale każdy przelew musi być opisany, tzn
jakiego dziecka dotyczy.
Kilkoro dzieci korzysta z takiej formy pomocy.
Oczywiście, dla organizacji takiej jak nasza jest to dodatkowa praca
papierkowa, ale chyba każda forma pomocy jest ważna.
Ze szczegółami można sie zapoznać na stronie www jedenswiat org

[trigo]

trigo napisała:

> dariaaa1 napisała:
> > aby być wiarygodnym należy mieć udostępnione subkonto w fundacji.
> > Która z fundacji na rzecz dzieci(prócz <Zdążyć z POmocą>- nie prz
> yjmują
> > nowych
> > wniosków,oraz procz TVNu i POlsatu-te w ogóle nie raczyły odpisać mi na
> > maila),udziela subkonta na zbiórkę pieniędzy na rehabilitacje??
> > Pilnie proszę o odp.
>
> Rzecz w opłatach za utrzymanie subkonta.
> Organizowaliśmy (po raz trzeci) integracyjny obóz terapeutyczny i w tym roku
> ustawowo narzucono na nas konieczność utworzenia subkonta. Gdyby tylko na
> zadanie - ale nie, musieliśmy utworzyć oddzielne subkono na każdą z dwóch
> dotacji. Opłaty: 20 zł za założenie, 40 zł za miesięczne utrzymanie. Dotacja
z
> urzędu miejskiego to raptem 500 zł, z czego już na wstępie "odcięto" nam w
> banku 60 zł plus 40 za drugi miesiąc (nie wiem, czy nie kolejne 40 za 3
> miesiąc, bo do likwidacji potrzebne jest całkowite rozliczenie dotacji)
> Dla mnie to niemoralne, takie grabienie budżetowych pieniędzy!!!!!
> Chcąz założyć subkonto - trzeba sie liczyć z co miesiecznymi wydatkami.
> Nasza organizacja nie jest fundacją. To stowarzyszenie (z osobowością prawną,
> mamy też status OPP i prawo do zbierania 1% podatku od osób fizycznych)
rodzicó
>
> dzieci niepełnosprawnych.
> Nie mamy fundatora, sami zdobywamy środki na naszą działalność. Oczywiście
> otrzymujemy też korespondencję o wsparcie leczenia czy rehabilitacji
> indywidualnych.
> W związku z tym bardzo bym prosiła o zwrócenie uwagi, czy piszesz do fundacji
> czy do stowarzyszenia.
> Stowarzyszenie nie dysponuje takimi uprawnieniami i środkami, jakie ma
> fundacja. Odpowiadając nawet na otrzymywane listy, członkowie stowarzyszenia
> musieliby opłacać wysyłki z własnych kieszeni.
> Dlatego zalecam uwagę przy kierowaniu wszelkich próśb.
> Stowarzyszenie, takie jak nasze, może przyjąć dziecko na obóz przez nas
> organizowany, zorganizować spotkanie rodziców i dzieci ze specjalistami, ze
> sobą wzajemnie (grupki wzajemnego wsparcia), ale nie ma środków na opłacanie
> rehabilitacji indywidualnej.
>
> Owszem, "wypożyczamy" konto rodzicom, ale toi już ich głowa, by pieniądze na
> konto wpływały.
> Nie tworzymy subkont, chyba, że rodzic wyraża zgodę na pokrywanie kosztów
> obsługi bankowej.
>
> U nas odbywa sie to następująco: rodzice dostarczają ksero orzeczenia o
> niepełnosprawności i oryginał zaświadsczenia lekarskiego (może być od lekarza
> rodzinnego), potwierdzający stan zdrowia dziecka (w dobie komputerów łatwo
jest
>
> podrobić ksero orzeczenia), podanie o udostępnienie konta (lub założenie
> subkonta) .
> POdpisywana jest umowa. Opłaty - to koszt przelewów bankowych i opłata
> miesieczna (nie mamy środków na opłatę księgowej) - w tej chwili opłata
> miesieczna to 2 zł.
> Rodzic sam zabiega o wpływ środków, ale każdy przelew musi być opisany, tzn
> jakiego dziecka dotyczy.
> Kilkoro dzieci korzysta z takiej formy pomocy.
> Oczywiście, dla organizacji takiej jak nasza jest to dodatkowa praca
> papierkowa, ale chyba każda forma pomocy jest ważna.
> Ze szczegółami można sie zapoznać na stronie www jedenswiat org
>
>

[trigo]

trigo napisała:

> Ze szczegółami można sie zapoznać na stronie www jedenswiat org


www.jedenswiat.org
www.pokochaj.za.pl